Dariusz Baliszewski

polski dziennikarz i publicysta

Dariusz Baliszewski (1946–2020) – polski dziennikarz i publicysta.

Dariusz Baliszewski (2018)

Historia nadzwyczajna

edytuj

(Wydawnictwo Dolnośląskie, Warszawa 2009 ISBN 978-83-245-8762-9)

  • 29 lipca opuszczają Warszawę Gomułka, Bierut i Jóźwiak. Całe kierownictwo PPR i KRN.
  • "Anders zdecydował może w ciągu 10 minut, może mniej, może więcej, ale podjął decyzję samowolnie, samodzielnie poza Naczelnym Wodzem, co jest już wystarczającym powodem do usunięcia go ze stanowiska. Kiedy mąż mój się o tym dowiedział - opowiadała po latach Jadwiga Sosnkowska, żona gen. Kazimierza Sosnkowskiego - pierwszą reakcją jego było: wyrzucić Andersa! Wyrzucić natychmiast i z trzaskiem, i pojechł do Włoch..."
    • Opis: reakcja Sosnkowskiego na podjęcie się zdobycia wzgórz klasztornych na Monte Cassino przez gen Andersa.
    • Źródło: s.295.
  • "Aniołem" została [...] dopiero pod koniec lat dziewięćdziesiątych, gdy kilka dziewczynek z Kansas w Ameryce, wzruszonych gdzieś przeczytaną jej historią, napisało sztukę Życie w słoiku [zob.: ang. "Life in a Jar"https://irenasendler.org/about-the-project/ - dostęp: czw, 10 paź 2024, 14:43:09]
    • Autor: Dariusz Baliszewski.
    • Opis: charakterystyka postaci Ireny Sendlerowej przez Dariusza Baliszewskiego.
    • Źródło: Dariusz Baliszewski: Historia nadzwyczajna, Wrocław 2009, Wydawnictwo Dolnośląskie, s.178 ISBN 978-83-245-8762-9 (rozdział pt.: "Życie pewnego anioła").
  • blisko 4 tysięcy zabitych, rannych i zaginionych.
  • Być może przyczynił się do tego ówczesny premier Władysław Sikorski, gdy oddalił wszelkie wątpliwości publicznym stwierdzeniem, że zbyt wielu już złoczyńców ukrywa się dzisiaj pod maską wariata. Jak można sądzić by zadośćuczynić publicznemu poczuciu sprawiedliwości, dokonano na osobie Niewiadomskiego zabójstwa na sali sądowej, nawet nie podejmując podstawowych badań psychiatrycznych.
  • było to być może najważniejsze wydarzenie w zburzonym, zrujnowanym powojennym świecie, [gdyż] po raz pierwszy w ludzkich dziejach przed międzynarodowym trybunałem sprawiedliwości miały zostać postawione i oskarżone wojna i zbrodnia wojenna.
  • Były już trzy rozbiory Polski [...] zobaczycie teraz czwarty.
  • Co żołnierz polski myślał, kiedy wcielano go do armii niemieckiej w pierwszej wojnie światowej, do Wehrmachtu czy do armii carskiej lub czerwonej. Co myślał, kiedy gnano go pod Lenino, do walki bez amunicji, czy jak pod Monte Cassino, pod górę, bez wsparcia artylerii czy lotnictwa. Co myślał kopiąc tysiące, dziesiątki i setki grobów dla swych kolegów i przyjaciół, którzy mogliby żyć, gdyby nie głupie, krwawe i niepotrzebne rozkazy kiepskich polityków i kiepskich dowódców.
    • Źródło: s. 49.
  • czy gdy już wiedziano, że prowadzi do klęski nie można było go przerwać? W odpowiedzi na to pytanie historia prowadzi na prawy brzeg Wisły. [...] Po 5 dniach walki, widząc nieskuteczność działań własnych, obawiając się ogromnych strat ludności cywilnej, za wiedzą i zgodą dowódcy powstania warszawskiego gen. "Montera" płk Żurowski, postanowił przerwać powstanie. 6 sierpnia walki na Pradze ucichły. Bez żadnych niemieckich represji. [...] W rozmowach z niemieckim dowództwem pośredniczyli księża z kościoła na Placu Szembeka. Do dzisiaj ta historia otoczona jest ścisłą tajemnicą.
    • Opis: komentarz do przebiegu powstania.
    • Źródło: s.337.
  • Czy podobne rozwiązanie było możliwe także na lewym brzegu Wisły? Najpewniej tak. Jak wynika z zeznań gen. Ericha von dem Bacha-Zelewskiego, składanych w 1946 roku przed polskim prokuratorem w Norymberdze, już od połowy sierpnia podejmował on wielokrotne próby dotarcia do dowództwa powstania z propozycjami kapitulacyjnymi. Bez żadnej odpowiedzi z polskiej strony.
  • Czy w zjednoczonej Europie pamięć o Norymberdze skazana jest już na kasację, a wnajlepszym razie marginalizację, tak głęboką, by nikt już po nią nie sięgał i nikt nie przypominał niewygodnej historii?
  • Czy ktokolwiek mógł przypuszczać, że w 2005 roku, po 60 latach, wielka rocznica procesu w Norymberdze minie bez najmniejszego echa?
  • Człowiek, którego opromieniała sława i legenda, człowiek będący dla wielu Polaków symbolem bezinteresowności, uczciwości i bezgranicznego oddania ojczyźnie, bohater i jeden ze współtwórców odzyskanej niepodległości.
  • dokumenty i świadectwa dziś ujawniane dopiero zaczynają prawdziwe śledztwo w sprawie śmierci generała. Być może śledztwo to wyjaśni niezwykłą wizytę Świerczewskiego w Moskwie 22 lutego 1947 roku, podczas której Stalin miał zaproponować Świerczewskiemu objęcie Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Być może śledztwo to wyjaśni także niepojętą przemianę Świerczewskiego, który według wielu świadectw z komisarza politycznego stał się człowiekiem manifestującym swą polskość, rozczytującym się w polskiej poezji i literaturze i dyskryminującym oficerów radzieckich, którzy nie umieli się po polsku zameldować.[...] Ci, którzy go dobrze znali, twierdzą, że Świerczewski w Polsce nagle po wojnie odnalazł utraconą przed laty ojczyznę i chciał już na zawsze pozostać Polakiem.
  • "Dopóki Hitler żyje nie dojdzie do żadnego separatystycznego układu pokojowego między Niemcami a mocarstwami zachodnimi. A więc Hitler musi żyć".
    • Autor: Józef Stalin.
    • Opis: przytoczone przez Baliszewskiego stanowisko Stalina - przeciwne zamachom na Hitlera w końcowym okresie II wojny światowej.
    • s.312.
  • formalnie zastępca Hitlera i wiceprzewodniczący NSDAP, trzeci człowiek w III Rzeszy, poleciał specjalnie wyposażonym samolotem (…), aby zaproponować Anglikom pokój. (…)
  • Gdy wsłuchać się w ówczesne polskie komentarze, to nie ma wątpliwości, że nad Wisłą nikt nie wierzył w prawdziwość niemieckiej [[opozycja|opozycji.
    • Opis: polskie oceny sytuacji politycznej w hitlerowskich Niemczech podczas II wojny światowej.
    • Źródło: s.310.
  • historia do dzisiaj szuka odpowiedzi na pytanie, po co Retinger skakał do Polski owego 4 kwietnia 1944 roku? Kto i z czym go wysłał?
    • Opis: komentarz Baliszewskiego do przerzutu do Polski Józefa Retingera 4 kwietnia 1944.
    • Źródło: s.302.
  • Historia, jakże niesprawiedliwie, winą za ten tragiczny apel obciążyła płk. Umiastowskiego. Jak się jednak zdaje, pierwszym winnym był fałszywy mit siły i niezwyciężoności, podtrzymywany bujdami wrześniowymi nawet wówczas, gdy rząd i naczelne władze państwowe uciekały z zagrożonej Warszawy.
    • Opis: komentarz Baliszewskiego do apelu Umiastowskiego z 6 września 1939 - podczas obrony Warszawy
    • Źródło: s.239
  • Jedni sprawiali wrażenie, że nacierają, drudzy sprawiali wrażenie, że uciekają. Gdy jednak w Warszawie na odgłos zbliżającego się frontu wybuchło powstanie, ci, którzy nacierali, nagle wstrzymali natarcie, zaś ci, którzy uciekali, równie nagle wstrzymali swą ucieczkę.
    • Źródło: s. 327.
  • Jest wielkim pytaniem, dzisiaj już europejskiej, wspólnej historii, dlaczego kraje związane z Polską sojuszem i udzielające Polsce gwarancji pomocy nie powiadomiły swego sojusznika o [...] faktach, zasadniczej przecież wagi politycznej i wojskowej"[...].
  • Jeśli Beria szukał rozmów z Niemcami przez Bułgarów, z równym powodzeniem mógł szukać i przez Polaków[...] To sam Anders przekonany o bliskiej klęsce Moskwy, wysyła w drogę Kozłowskiego.[...]
    • Opis: Komentarz Baliszewskiego do prawdopodobnych kontaktów premiera Kozłowskiego z politykami niemieckimi w 1941 roku.
    • Źródło: s.187.
  • jeśli Polska została oszukana, to także Roosevelt i Churchill zostali oszukani.
    • Opis: zachodnie oceny wyniku konferencji jałtańskiej
    • Źródło: s.325.
  • Kondukt kata Warszawy przesuwał się pod oknami 'Bristolu' przez około 5 minut, co daje wyobrażenie o skali niemieckiej demonstracji.
  • Misja Salamandra [...] chyba największa polska awantura polityczna lat wojny i jedna z największych i najdziwniejszych zagadek najnowszej historii.
  • Można się też domyślać, że w opinii Stalina wyrok norymberski, który orzekał 12 wyroków śmierci, trzech oskarżonych uniewinniał, a siedmiu skazywał na karę więzienia był rozczarowaniem, a może nawet osobistą porażką. [...] Przed historią skrzętnie ukryto fakt, że dwa dni późmiej wściekły i zawiedziony sowiecki dyktator doznał tak głębokiego i rozległego zawału serca, że odratowano go z najwyższym trudem.
  • najważniejsze pytanie tej zagadki - dlaczego Hitler ocalał?.
    • Opis: komentarz Baliszewskiego do polskich przygotowań do zamachu na Hitlera, w przeddzień ich zwycięskiej defilady z udziałem Hitlera, 5 października 1939.
    • Źródło: s.250.
  • Nawet ci, którzy dzisiaj jeszcze nie podzielają racji gen.Andersa, nigdy nie zmienią faktu, że w tej wojnie okazał się jedynym zwycięskim polskim wodzem w jedynej polskiej zwycięskiej bitwie.
  • Nie ma takiego miejsca na świecie, takiego więzienia, obozu czy łagru, skąd by ludzie nie uciekali.[...] Historia może przytoczyć dziesiątki i setki przykładów w tej sprawie. A jednak ta sama historia nie potrafi przytoczyć przykładu choćby jednej ucieczki z Katynia, choćby nawet próby nieudanej ucieczki.
    • Opis: trudności w udokumentowaniu ucieczek i identyfikacji uciekinierów z Katynia.
    • Źródło: s.267.
  • nie życzył sobie zrobienia z niego męczennika.
    • Opis: stanowisko Stalina w związku z zagadkowym zniknięciem z powojennej Polski i odnalezieniu się w Wielkiej Brytanii (jesień 1947) przywódcy PSL Stanisława Mikołajczyka.
    • Źródło: s.215.
  • "Niemcy chcąc bronić się na zachodzie muszą wycofać swe wojska z naszego frontu".
  • Niemcy długo przed ujawnieniem grobów katyńskich znali prawdę, [...] pierwsze prace ekshumacyjne przeprowadzano na Kozich Górach[...] już na jesieni 1942.
    • Opis: komentarz Baliszewskiego dotyczący dostępu do informacji o zbrodni katyńskiej.
    • Źródło: s.260.
  • Niestety nie dostrzegł tego i nie zrozumiał sąd, zgadzając się na żenujący spektakl w reżyserii zabójcy na sali sądowej, zakończony orzeczeniem kary śmierci wobec psychicznie chorego człowieka.
  • Nikt nigdy nie znalazł żadnego dokumentu świadczącego, że byli umówieni.
    • Opis: komentarz Baliszewskiego do zatrzymania działań wojennych na obszarze Polski, między Rosją i Niemcami, podczas powstania warszawskiego, na okres niemal półroczny.
    • Źródło: s.327.
  • o przygotowywanej walce zostali poinformowani już 28 lipca [1944] [...] [i] udawali, że nic nie wiedzą o żadnym powstaniu.
    • Opis: poinformowanie kierownictwa PPR i KRN w przeddzień powstania.
    • Źródło: ss.330, 331.
  • Ona tę bitwę wymyśliła i ona sama tę bitwę przerwała. Kiedy bowiem dotarły do niej [...] szacunki pierwszych strat sięgające 30 procent, natychmiast zadzwoniła do Stalina prosząc o interwencję.
  • Polska historia, o czym wie każde dziecko, składa się z samych bohaterów. Nie ma w niej miejsca na żadne czarne postacie[...]. Nie ma w niej tym samym miejsca na prawdę.
  • [...] [polski] organizm państwowy jest bowiem o wiele mocniejszy i zdrowszy zarówno w sensie swojego potencjału ekonomicznego, jak i zwartości etnicznej od Polski 1939 roku.
  • ponad 70 lat później, wielu historyków jest zdania, że jeśli nawet historia w tym sporze przyznaje rację Czechom, to jednocześnie słuszność należy się Polsce. Czy jednak można mieć rację nie mając słuszności?"[...]
    • Opis: komentarz Baliszewskiego do czesko-polskiego sporu o Zaolzie
    • Źródło: s.220
  • Powstanie Stalina.
    • Opis: Ten śródtytuł w książce Dariusza Baliszewskiego - to skrót myślowy, sygnalizujący, że Baliszewski potraktował Stalina (według terminologii teatralnej) jak autora lub współautora scenariusza, reżysera i suflera przebiegu powstania.
    • Źródło: s. 327.
  • prowadziliśmy jednak rozmowy z Niemcami i być może sondażowo braliśmy jednak pod uwagę możliwość zmiany aliansów.
  • Przedstawił się jako syn generała Franza Kutschery [...] i zapytał: >>Czy Pan poda mi rękę<<[...].
    • Opis: anegdota o przypadkowym, zetknięciu się, po wojnie, na przełomie lat 1960/1970, "na jakimś spotkaniu biznesowym" Michała Issajewicza z synem Franza Kutschery - "młodym mężczyzną", który widać wiedząc kim jest poprosił o rozmowę.
    • Źródło: s.320.
  • Rano major Piątkowski otrzymał wiadomość z Kołomyi, że w kierunku na Kosów-Kuty wyruszyło stąd 8–10 czołgów sowieckich. Postanowił skierować do miasta pluton piechoty, który miał być osłoną samochodu wysłanego przed godziną 10 po chleb dla wojska. Pojechali odkrytą ciężarówką: porucznik Wojda, kierowca i kapral podchorąży Dołęga Mostowicz. Dwóch pierwszych siedziało w szoferce. Dołęga, który liczył sobie dwa metry wzrostu, wolał miejsce na platformie. W pewnym momencie, gdy samochód już z ładunkiem chleba ruszył w drogę powrotną, a uśmiechnięty Dołęga machał ręka jakiemuś chłopcu, który go pozdrawiał, padła seria strzałów z czołgu, który pojawił się w górze uliczki. Polski samochód wywrócił się na ostrym zakręcie. Obaj siedzący w szoferce zdołali umknąć. Pozostał jeden poległy od jedynych strzałów, które padły w czasie tej wojny w Kutach. Los chciał, że był nim Tadeusz Dołęga-Mostowicz.
  • Spotkanie trwało blisko półtorej godziny. Nikt i nigdy nie poznał jego treści.
  • Ta cicha śmierć (…) wraz z upływem czasu okazać się miała jedną z najgłośniejszych i najbardziej wstydliwych spraw w historii polskich komunistów.
    • Opis: komentarz Baliszewskiego dotyczący śmierci Marcelego Nowotki.
    • Źródło: s. 107.
  • Trudno przyjąć, że nie rozumiał ofiary Katynia, trudno przyjąć, że o nich wszystkich, zamordowanych w laskach katyńskich, nie pamiętał. A jednak odmówił. Być może on także rozumiał szczególną logikę Katynia, miejsca świętego dla każdego Polaka i miejsca gorzkiego, bolesnego wstydu dla każdego Rosjanina.
    • Opis: komentarz do odmowy przez Jana Pawła II odprawienia „uroczystej mszy świętej za Katyń” w 1979, wkrótce po jego wyborze na urząd papieża.
    • Źródło: s. 48.
  • Tymczasem wiadomo było jedynie tyle, że Hitler otrzymywał sowieckie przyzwolenie na wojnę z Polską. Wiadomo było w tym momencie także i to, że w sytuacji "niespodziewanego" sojuszu niemiecko-sowieckiego nikt, ani Anglia, ani Francja, nie udzieli Polsce najmniejszej pomocy militarnej.
  • Uważaj człowieku, co robisz – powiedział bezwiednie taksówkarz. To było przecież piąte piętro. Lecz człowiek ów jakby nie zdawał sobie z tego sprawy. Stwarzał wrażenie nieobecnego, pogrążonego w głębokiej modlitwie. I nagle spadł. Bez jednego ruchu, bez choćby najmniejszego gestu rozpaczy. Po prostu. Pochylił się i spadł. Pytany potem dziesiątki, setki razy przez policję i FBI o to, co widział i czy to było samobójstwo, nowojorski taksówkarz nie potrafił powiedzieć nic innego niż: – Nie, on nie skoczył. On po prostu spadł. Tak, jakby nie żył już tam na górze.
  • Naukowcy gromadzili przez kilka miesięcy wszystkie dane dotyczące tego zdarzenia. Ustalaliśmy pogodę, jaka była tam wtedy naprawdę, księżyc i jego fazę, czy było jasno czy nie i wszystko to, co tylko mogło posłużyć do wykonania takiej symulacji. Biorąc pod uwagę różne warianty, różne pogłoski, przypuszczenia, domniemania, nie tylko w sprawach zablokowanego steru wysokościowego, ale także automatycznego pilota, próbowaliśmy odtworzyć bieg tamtych zdarzeń. Po badaniach pokazujących jak samolot zachowywałby się przy różnych awariach, po tysiącach symulacji werdykt naukowców brzmiał: „nie było katastrofy lotniczej”. To, co się zdarzyło, nie mogło być katastrofą. Samolot wystartował i wzniósł się, nieważne czy na 10, 30 czy na 100 metrów, to nie ma żadnego znaczenia. Jeśli znalazł się w wodzie 500 metrów od brzegu, a następnie tonął od 6 do 8 minut, nie mógł ulec żadnej katastrofie.