Komunizm

hipotetyczny ład wspólnotowy i ideologia polityczna dążenia do niego

Komunizm – wieloznaczny termin oznaczający doktrynę polityczną, ruch, ideał i praktykę ustroju społecznego uznającą za swój cel doprowadzenie drogą rewolucji do wspólnoty własności, pracy, podziału, wymiany i konsumpcji.

  • A jeśli komunizm stał się dla wielu zjawiskiem tak fascynującym, to ponieważ stanowi on najsilniejszą, jak dotąd materializację inteligencji – to tak jak gdyby zaklęcia światlejszych duchów wywołały w końcu z niebytu siłę społeczną, czyli z ludzi złożoną, zdolną do konkretnego działania. Ten wilk musiał być wywołany z lasu – teraz idzie o to, aby nas nie pożarł.
Sierp i młot – symbol komunistyczny
  • Bezpieczni byli tylko nieliczni polscy komuniści, którzy mieli szczęście i trafili do polskich więzień. Jeden z nich później opowiedział, jak wraz z szesnastoma innymi był przerzucany z więzienia do więzienia pod raczej kiepską strażą. W końcu jedenastu uciekło i dotarło jakoś do Związku Sowieckiego, gdzie poczuli się bezpieczni. Zostali natychmiast aresztowani i rozstrzelani jako polscy szpiedzy. Pozostali, prawdopodobnie najbardziej inteligentni, byli wdzięczni za schronienie w polskich więzieniach i nic nie mogło ich skłonić do ucieczki. Wreszcie w 1938 roku Stalin postanowił tymczasowo skończyć z polskim ruchem komunistycznym. Nikt na Zachodzie nie wie, kto i dokładnie kiedy wydał decyzję, ale Komintern oficjalnie rozwiązał KPP.
    • Autor: Richard M. Watt
    • Źródło: Richard M. Watt, Gorzka chwała. Polska i jej los 1918–1939, wydawnictwo AMF, tłum. Piotr Amsterdamski, Warszawa 2007, s. 339.
  • Być komunistą to znaczy nie kochać tylko pieniędzy.
    Być komunistą to znaczy potrafić się dzielić.
    Być komunistą to znaczy szanować bliźniego swego.
    Być komunistą to znaczy po prostu być dobrym człowiekiem.
    • Autor: zespół Leniwiec, piosenka Komunizm
  • Bywały bardzo męskie. Podkreślały tradycyjnie męskie cechy charakteru – zaradność, bohaterstwo – chociaż jednocześnie były troskliwe, wręcz nadopiekuńcze. Podkreślały swój ascetyzm, raczej nie miały dużo ciuchów, a nawet jak miały, to i tak w nich nie chodziły, bo szkoda.
    • Autor: Piotr Paziński
    • Opis: odpowiedź na pytanie: „Jakie były kobiety komunistki?”.
    • Źródło: „Wysokie Obcasy”, 20 lutego 2010
  • Dane mi było doświadczyć osobiście „ideologii zła”. To jest coś, czego nie da się zatrzeć w pamięci. Najpierw nazizm. To, co się widziało w tamtych latach, było okropne. A wielu wymiarów nazizmu w tamtym okresie przecież się nie widziało. Rzeczywisty wymiar zła, które przeszło przez Europę, nie wszystkim nam był znany, nawet tym spośród nas, którzy żyli w samym jego środku. Żyliśmy pogrążeni w jakimś wielkim „wybuchu” zła i dopiero stopniowo zaczęliśmy sobie zdawać sprawę z jego rzeczywistych wymiarów. Odpowiedzialni za zło starali się bowiem za wszelką cenę ukryć swe zbrodnie przed oczami świata. Zarówno naziści w czasie wojny, jak i potem komuniści na wschodzie Europy starali się ukryć przed opinią światową to, co robili. Zachód długo przecież nie chciał uwierzyć w eksterminację Żydów. Dopiero potem wyszło to na jaw w całej pełni. Nawet w Polsce nie wiedziało się o wszystkim, co robili naziści z Polakami, co Sowieci zrobili z oficerami polskimi w Katyniu, a tragiczne dzieje deportacji znane były tylko po części.
  • Dla każdego bezstronnego umysłu jest zupełnie oczywiste, że bunt i grabież są złą szkołą sprawiedliwości i że nieposiadający, ograbiwszy posiadających, na pewno zaczną grabić i ciemiężyć się wzajemnie.
  • Dlatego właśnie lewica, która chce odzyskać historię zawłaszczaną dziś przez dekomunizatorów, musi podjąć walkę o pamięć czerwonych buntowników. Odzyskać historię to odzyskać Wielki Proletariat, rewolucję 1905 r., rady robotnicze z roku 1918, Brygady Międzynarodowe broniące republikańskiej Hiszpanii, reformę rolną 1944 r., antystalinowską lewicę październikową, lewicowy nurt samorządności robotniczej w pierwszej „Solidarności”.
  • Dzisiejsza sytuacja historyczna nie tylko nie zmusza nas do porzucenia pojęcia proletariatu, ale wprost przeciwnie – musimy je właśnie zradykalizować do takiego poziomu, o jakim się Marksowi nawet nie śniło. (…) Mamy do czynienia z trzema procesami proletaryzacji: to czająca się groźba katastrofy ekologicznej, nieodpowiedniość własności prywatnej dla tzw. własności intelektualnej oraz społeczno-etyczne konsekwencje nowych osiągnięć nauki i techniki.
  • Gdy tylko staną się rządzącymi lub przedstawicielami ludu, przestaną być robotnikami i zaczną patrzeć na czarnoroboczą masę z wysokości państwowego punktu widzenia; będą reprezentować już nie lud, lecz siebie i swoje roszczenia do kierowania ludem
    • Autor: Michał Bakunin
    • Opis: o dyktaturze proletariatu.
    • Źródło: H. Temkinowa, Bakunin i antynomie wolności, Warszawa 1968
  • Generalnie ustroje wyglądają tak:
    – Maoizm: mam trzy krowy; rząd zabiera wszystkie, zabija i mięso dzieli po równo.
    – Komunizm: mam trzy krowy; rząd zabiera je do kołchozu, gdzie zdychają.
    – Narodowy socjalizm: mam trzy krowy; rząd zabiera dwie i zamienia je na armaty.
    – Faszyzm: mam trzy krowy; rząd ustanawia cenę maksymalną na mleko, a krowy każe zakolczykować, bym ich nielegalnie nie zjadł.
    – Socjalizm: mam trzy krowy; rząd odbiera mi pod przymusem mleko, które potem mogę kupić w państwowym sklepie na kartki.
    – Socjaldemokracja: mam trzy krowy; rząd skupuje ode mnie mleko i rozdaje za darmo w szkołach, gdzie dzieci wylewają je do zlewu.
    – Państwo opiekuńcze: mam trzy krowy; muszę sprzedać jedną, by starczyło na badania weterynaryjne i podatki od dwóch pozostałych.
    – Eurosocjalizm: mam trzy krowy; rząd każe mi zabić jedną, bo krów jest za dużo – i drugą, bo krowa sąsiada jest chora na pryszczycę.
    – Kapitalizm: mam trzy krowy; sprzedaję jedną i kupuję byka!
  • Jesteśmy stąd, z polskiej ziemi, z polskiej tradycji. To tylko uroszczenia tych, co nad nami panowali, że cała polska tradycja jest ich prywatną własnością. My jesteśmy z chłopskich buntów, z góralskich rebelii, ze zmów żupników i górników, jesteśmy z krwi, trudu i myśli całych pokoleń umęczonych, prześladowanych, opluwanych przez polskich panów – my jesteśmy z polskich jakobinów kościuszkowskiej lewicy, z chłopów-żołnierzy powstania listopadowego, którzy stworzyli pierwsze komunistyczne gminy, z lewicy powstania styczniowego. Zanim powstał naukowy socjalizm, myśmy go tworzyli walką. Jesteśmy stąd. Z tego wspaniałego zasobu myśli i doświadczeń, pomnożonego przez polską lewicę rewolucyjną, czerpać możemy i czerpiemy nową myśl o socjalistycznej ojczyźnie, wiedzę i wiarę.
    • Autor: Tadeusz Hołuj
    • Źródło: Bogusław Sławomir Kunda, Dwa pejzaże świata: notatki o światopoglądach współczesnych prozaików, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, 1982, s. 106.
  • Jeśli nie identyfikuje się działań chrześcijańskich – by wspomnieć nawracanie mieczem, wojny religijne czy inkwizycję – z głoszonymi poglądami, to dlaczego utożsamia się idee komunistyczne z nieudaną próbą wcielenia ich w życie?
  • Katastrofa to nie śmierć połowy ludzkości w wojnie atomowej. Katastrofa to życie całej ludzkości pod panowaniem ustroju komunistycznego.
  • Kim jest komunista? Jest to ktoś, kto czyta Marksa i Lenina. A jak nazwać antykomunistę? To ktoś, kto rozumie Marksa i Lenina.
    • How do you tell a Communist? Well, it’s someone who reads Marx and Lenin. And how do you tell an anti-Communist? It’s someone who understands Marx and Lenin. (ang.)
    • Autor: Ronald Reagan, 25 września 1987
    • Zobacz też: Karol Marks, Włodzimierz Lenin
  • Komuniści nie stanowią żadnej odrębnej partii w stosunku do innych partii robotniczych. Nie mają oni żadnych interesów odrębnych od interesów całego proletariatu.
  • Komuniści są jak krokodyle, które kiedy otwierają paszcze, nie wiemy – uśmiechają się, czy chcą nas pożreć.
  • Komuniści zawsze wierzą, że są panami Ziemi, na innych spoglądają zawsze z idiotycznym poczuciem wyższości.
  • Komunizm był najpotężniejszym nowożytnym ucieleśnieniem starych nadziei millenarystycznych, a destrukcja tych nadziei, choćby nawet okazały się nieracjonalne i niebezpieczne w realizacji praktycznej, nie powinna być powodem do łatwego celebrowania. Komunizm jako zeświecczona forma odwiecznych marzeń chiliastycznych, nie da się zredukować do zbrodni ani zbyć twierdzeniami, że był absurdalna fantazją. Los komunizmu w skali światowej wskazuje, że była to wizja inherentnie nierealizowalna.
  • Komunizm głosił postępowe ideały, które zawsze niezmiernie podobają się intelektualistom. Naukowcy żyją w świecie idei i uwielbiają sobie wyobrażać, jak wspaniale by było, gdyby te idee zostały urzeczywistnione. A przecież to nie kto inny, tylko tacy wysublimowani i oderwani od rzeczywistości osobnicy nadają ton myśleniu reszty społeczeństwa.
    • Autor: Richard Edgar Pipes
    • Źródło: wywiad Komunizm był bardziej totalitarny od nazizmu, „Dziennik”, 24 sierpnia 2009.
  • Komunizm odbiera wolność, zaś socjalizm przynosi wolność. Socjalizm jest najwyższą formą demokracji. W dzisiejszym stanie rzeczy komunizmu w ogóle nie można uważać ani za socjalizm, ani za następny po socjalizmie etap rozwoju społecznego. Komunizm jest potworną karykaturą socjalizmu, jest jego zaprzeczeniem.
  • Komunizm pojawia się wszędzie tam, gdzie nędza, gdzie brak nadziei. Dlatego musimy utrzymywać nadzieję przy życiu.
    • Autor: Harry Truman
    • Źródło: Artur Domosławski, Gorączka latynoamerykańska, wyd. Świat Książki, Warszawa 2010, s. 228.
  • (…) komunizm przesiąkł azjatyckim despotyzmem Rosji. Gdyby rewolucja doszła do Atlantyku, to oczywiście istota komunizmu byłaby inna. (…) Idąc na zachód, komunizm nabrałby jednak nowych cech. Marks i Engels nie byli przecież Rosjanami.
  • Komunizm rodzi się w bólach i na to nie ma rady. Tylko przed wojną nie przyszłoby mu do głowy, że rodząca historia ma takie wąskie biodra.
  • Komunizm rzucił światu wyzwanie w imię sprawiedliwości społecznej. Wyzwolił olbrzymie siły, potrafił przemówić do biednych, uciskanych i, co może najważniejsze, do sumień ludzkich. Bogaty Zachód, by przetrwać, musiał na to odpowiedzieć i, co równie ważne, rzucić własne wyzwanie. Wystąpił więc z ideałami wolności, demokracji, dobrobytu. Komunizm – chcąc nie chcąc – odpowiadał na to wyzwanie. Skromnie, bo skromnie, ale aż do samounicestwienia.
    • Autor: Jacek Kuroń, Nadzieja i rozczarowanie. Pisma polityczne 1989–2004, wyd. Krytyki Politycznej, Warszawa 2010.
  • Komunizm to chrześcijaństwo w najczystszej formie z czasów, zanim wypaczył je katolicyzm.
  • Komunizm, to nie tylko ideologia. To także sposób myślenia, który nadal znakomicie funkcjonuje.
    • Autor: Wiktor Suworow
    • Źródło: David A. Vise, The Bureau and the Mole, New York, Atlantic Monthly Press, Nowy Jork 2002, s. 157.
  • Komunizm to potężny ruch zmieniający zły stan obecny.
  • Komunizm – to władza radziecka plus elektryfikacja całego kraju.
    • Коммунизм, это власть советов плюс электрификация всей страны. (ros.)
    • Autor: Włodzimierz Lenin
    • Źródło: Czesław Bobrowski, U źródeł planowania socjalistycznego: analiza doświadczeń radzieckich
  • Komunizm – to wyższa w porównaniu z kapitalistyczną wydajność pracy robotników pracujących z własnej woli, świadomych, zjednoczonych, posługujących się najwyższą techniką.
    • Коммунизм есть высшая, против капиталистической, производительность труда добровольных, сознательных, объединенных, использующих передовую технику, рабочих. (ros.)
    • Autor: Włodzimierz Lenin, Wielka inicjatywa, 1919
  • Komunizm wprowadzony pod przymusem i utrzymywany za pośrednictwem policyjnego przymusu, sam sobie zaprzecza i staje się tylko nową postacią ucisku państwowego.
  • Komunizmu nie da się obronić w żaden sposób. To była totalna porażka. Z kolei spóźnieni antykomuniści, których pełno w Polsce, na Węgrzech czy w Słowenii, na pytanie, dlaczego nasze życie bywa nadal tak podłe, skoro kapitalizm jest lepszy od socjalizmu, odpowiadają: „Ponieważ to jeszcze nie jest prawdziwy kapitalizm. Nadal rządzi nami wąska grupa komunistów. Dlatego potrzebujemy nowej czystki, musimy powtórzyć antykomunistyczną rewolucję”. To niezwykle zabawne, że dzisiejsi antykomuniści używają najbardziej zużytej goszystowskiej kliszy, zgodnie z którą demokracja w kapitalizmie to jedynie maska, skrywająca bezwzględną władzę wąskiej sekty bogaczy. Innymi słowy, ci spóźnieni neofici antykomunizmu nie dostrzegają, że to, co demaskują jako wypaczony pseudokapitalizm, jest w rzeczywistości kapitalizmem tout court.
  • Królestwo komunistyczne jest (…) obarczone całością zadań, które należą do kościoła. Kształtuje ono dusze ludzką, zwiastuje obowiązujące dogmaty, czuwa nad tym, aby ta dusza oddawała mu cześć nie tylko „jako cesarzowi”, ale także „jako Bogu”. (…) Mamy tu do czynienia z monizmem społecznym posuniętym do ostateczności, zamykającym w jednym pojęciu państwo, społeczeństwo, kościół.
  • Miłość do komunistów uzależnia. Wałęsa tego nie rozumie. Przecież czerwoni politycy i generałowie sami go usuną.
  • Mniej jest wiadomym, że monogamia stanowi podstawę własności osobistej, że jedno z drugim łączy się nierozerwalnie. Bardzo się więc mylą utopiści, którym się wydaje, że dałby się pogodzić komunizm z katolicyzmem. Nie można przystać na komunizm, bo wraz przepadła by monogamia, a po niedługim czasie rodzina w ogóle.
    • Autor: Feliks Koneczny, Kościół jako polityczny wychowawca narodów, Krzeszowice 2001, s. 15.
  • Moi rozmaici wujkowie opowiadali mi nie tylko historie o Zagładzie. To byli komuniści, dla których wojna stanowiła tylko jedną z rzeczy, które się nie udały. Mieli poczucie zmarnowanego życia. Mój 90-letni wujek nieraz dawał mi do zrozumienia, że czuje, że przewalczył 60 lat dla sprawy, z której nic nie zostało.
  • Nie lubimy pamiętać, że faszyzm i komunizm to nie tylko obca przemoc i cudza zaraza; że to fragment nieusuwalny naszego narodowego dziedzictwa. Podkreślam tedy, że faszyzm, o którym tu mowa, to nie Auschwitz i Treblinka, to agresywny totalizm i antysemityzm tygodnika „Prosto z mostu”, ONR (Obóz Narodowo-Radykalny) i OZN (Obóz Zjednoczenia Narodowego); getto ławkowe na uniwersytetach, fascynacja Mussolinim i Hitlerem, Franco i Salazarem.
    Z kolei komunizm, o którym mówię, to nie Katyń i Gułag, lecz zgoda na kłamstwo o Katyniu i Gułagu, o Wielkim Głodzie i procesach moskiewskich; klimat podejrzliwości i strachu; organizowanie nagonki na „inaczej myślących”, które zaczynają się od poszukiwania „haków” w życiorysie, a kończą wykluczeniem i represją.
  • Nie można całe życie uważać za idiotyzm wszystkiego, co robią komuniści, i jednocześnie przykładać do tego rękę.
  • Nie wypieram ze świadomości katastrofalnych efektów, jakie przyniosła próba realizacji komunizmu. Moralne oburzenie w stosunku do zbrodni komunistycznych nie wystarcza jednak, abym za dobrą monetę mógł wziąć „teodyceę” kapitalizmu: przeświadczenie, że demokracja liberalna w stylu zachodnim dopuszcza akurat tyle zła (np. wynikającego z funkcjonowania wolnego rynku), ile jest niezbędne dla zachowania wolności. Za całe zło realnego socjalizmu odpowiadają ludzie – i dzięki temu można je zwalczać niejako wprost. Kapitalizm nie bierze odpowiedzialności za zło, jakie powoduje – odpowiedzialność zrzuca na anonimowy (czy też „naturalny”, albo nawet „boski”) rachunek wolności i sprawiedliwości. Jest w tym hipokryzja i gorzej: coś diabelskiego: uznanie zła za coś (w pewnym stopniu) dobrego – jakby świadomy wampiryzm, szczególnie rażący w przypadku ludzi broniących kapitalizmu z pozycji „cnoty”, starych dobrych obyczajów albo „chrześcijańskich wartości”.
  • Obie podstawowe doktryny Lenina: doktryna scentralizowanej, dyktatorskiej władzy państwowej, posługującej się „partią nowego typu”, czyli monopartią oraz doktryna budowania nowoczesnych środków produkcji metodami, jakimi kapitaliści prywatni budowali zakłady przemysłowe w XIX stuleciu, wiążą się z sobą ściśle, jedna bez drugiej istnieć by nie mogła. W żadnym razie nie należy ich określać mianem marksizmu ani też mianem socjalizmu, należy je określać jako leninizm albo komunizm albo sowietyzm.
  • Ostatnia iskra nadziei wygasła. Terror i despotyzm zdusiły wszystko, co zrodziło się w październiku. Hasła rewolucji zostały zdradzone, a jej ideały utopione we krwi. Wczorajsze ożywienie oznacza dziś śmierć dla milionów. Dyktatura zabiła rewolucję, jej duch płacze… Zdecydowałem się opuścić Rosję.
    • Autor: Aleksander Berkman
    • Źródło: Powstanie w Kronsztadzie. Wszelka władza Sowietom – żadnej władzy partii (brak nazwiska autora), Słupsk 1996
  • Otóż 99 procent historii człowieka, wiemy to na pewno, upłynęło w ustroju zupełnie różnym od opartego na indywidualnej konkurencji. W społeczeństwach paleolitycznych panował ustrój egalitarny, z równym podziałem łupów w małych grupkach łowieckich. W tych grupach nie było żadnych zróżnicowań społecznych, indywidualnego bogacenia się, kładziono nacisk na współpracę. I w tym archaicznym ustroju rozegrał się cały proces ewolucji, aż do wyłonienia się Homo sapiens. (…) Jedyny prawdziwy komunizm na dużą skalę jaki znamy.
  • Patrząc z perspektywy czasu, okazuje się, że komuniści, którzy doszli do władzy w wyniku rewolucji październikowej, byli prawdziwymi łaskawcami. Gniew wobec swej rodziny panującej, wyładowali w sposób jak najbardziej prostolinijny. Mordując ją. Następcy owych komunistów, którzy w wyniku lewicowej rewolucji intelektualnej, drugiej połowy XX wieku, przejęli panowanie nad umysłami, zbyt wielu ludzi, nieokazali się być równie łaskawi. Zamiast śmierci wybrali poniżenie. Dlatego też, z damy, którą kiedyś była Europa, uczynili ordynarną kurwę, sami stając się sutenerami.
  • Pierwotna różnica między partiami socjalistycznymi i socjalno-demokratycznymi a partiami komunistycznymi polegała na programowym przyjęciu przez partie komunistyczne drogi rewolucyjnej do ustroju socjalistycznego jako drogi wyłącznej; od czasu XX zjazdu Komunistycznej Partii Związku Sowieckiego w roku 1956 komuniści uznają, że wszelka zmiana ustroju społeczno-gospodarczego jest rewolucją, bez względu na to, na jakiej drodze została dokonana. Pozostała jednak różnica, dotycząca ustroju politycznego w okresie przechodzenia od ustroju kapitalistycznego do socjalizmu i komunizmu: wedle komunistów, okres ten wymaga dyktatury proletariatu „w tej czy innej postaci” i ustroju radzieckiego (sowieckiego) „w tej czy innej postaci”
  • Po pierwsze, mieć wyczucie skali. Nie powinno się zbliżać do ludzi pewnego kalibru (dotyczy to nie tylko Lenina, ale również Robespierre’a, Napoleona) bez wyczucia własnych ograniczeń. Liliput, który zabiera się do pisania o Guliwerze powinien być ostrożny, przede wszystkim zaś nie powinien przybierać postawy protekcjonalnej. Drugim warunkiem jest wyczucie tragizmu, które konieczne jest do zrozumienia zarówno wielkości, jak i klęski rewolucji październikowej. Ci, dla których cały projekt rewolucyjnego wyzwolenia ludzkości od wyzysku i alienacji jest tylko absurdalną fantazją, nie mają kwalifikacji do pisania o komunizmie. Podobnie jak ci, dla których pojecie nadprzyrodzonego zbawienia ludzkości od grzechu jest tylko przestarzałym przesądem, nie mają kwalifikacji do pisania historii Kościoła.
    • Autor: Alasdair MacIntyre
    • Opis: podając warunki bez spełnienia których, czytanie Lenina nie ma sensu.
    • Źródło: Andrzej Walicki, Marksizm i skok do królestwa wolności. Dzieje komunistycznej utopii, Warszawa 1996.
  • Porażka, którą idee chrześcijańskie poniosły w zetknięciu z życiem, nie przeszkadza w ukazywaniu ich jako wciąż aktualnego, niedościgłego wzorca. A równocześnie przekonuje się opinię publiczną, że krótkotrwały i nieudolny, podjęty w dodatku w krajach biednych, eksperyment komunistyczny raz na zawsze skompromitował idee tkwiące u jego podłoża. W rezultacie tęsknoty do życia w społeczeństwie odznaczającym się sprawiedliwością, związaną również ze sprawiedliwym podziałem dóbr materialnych i ze spełnionym prawem do pracy, nie mają wystarczająco silnych orędowników.
  • Powinniśmy oddać całą należytą powagę terminom „globalne obywatelstwo” i „wspólna troska”. Taka potrzeba zaangażowania i ustanowienia globalnej organizacji politycznej, która zneutralizuje i skanalizuje mechanizmy rynkowe, odpowiada prawdziwej perspektywie komunistycznej. To właśnie tego rodzaju odwołanie do „dóbr wspólnych” uzasadnia wskrzeszenie pojęcia takiego jak komunizm.
  • Projekt marksistowski nie tylko spełzł na niczym: wynik nie był zerowy, lecz, by tak rzec ujemny. To, co powstało, było przerażające, być może bardziej przerażające od wszystkiego, co udało się ludziom stworzyć wcześniej. Ale porzucenia tego eksperymentu – czego ostatecznie nie dało się uniknąć, ze względu na jego totalne załamanie moralne i pogłębiającą się przewagę jego zewnętrznych wrogów – nie da się potraktować jako zwycięstwa ludzkiej dobrej woli (oznaczającej poszanowanie różnorodności) nad pewną postacią ludzkiej hybris (dążeniem do ujednolicenia świata). Stanowi ono raczej przypieczętowanie klęski społeczeństwa w obliczu triumfującej hybris, która sama została na placu boju – i dalej zresztą ujednolica świat, teraz już jednak bez naszej wiedzy i woli. Jest tak, jakby despotyzm świadomości (jakim był komunizm) ustąpił miejsca despotyzmowi nieświadomości (jakim jest kapitalizm). Ludzkość zrobiła krok wstecz.
    • Autor: Piotr Graczyk, Gyorgy Lukacs i pusty grób komunizmu, „Kronos” nr 4/2010.
  • Proszę państwa, 4 czerwca 1989 roku o godzinie 12 w południe skończył się w Polsce komunizm.
  • Robienie z Kościoła najważniejszej siły, która uratowała Polaków przed komunizmem, jest powielaniem legendy.
  • Różnica pomiędzy socjalizmem a komunizmem polega jedynie na tym, że pierwszy wyraz oznacza pierwszy szczebel nowego społeczeństwa wyrastającego z kapitalizmu, drugi zaś wyraz – wyższy i dalszy szczebel jego rozwoju.
  • Rzecznicy komunizmu to zwykle u Czarnyszewicza ludzie dotknięci moral insanity.
    • Autor: Andrzej Stanisław Kowalczyk
    • Źródło: Florian Czarnyszewicz, Nadberezyńcy. Powieść w trzech tomach osnuta na tle prawdziwych wydarzeń, wyd. 1, Kraków 2010, Arcana, ISBN 9788360940693, s. 627.
  • Skłaniałbym się do przekonania, że jeśli doktryna komunizmu gdziekolwiek w ogóle przybrała kształt rzeczywiście ludzki, to stało się tak w tych środowiskach opozycyjnych, jakie powstawały w krajach rządzonych przez komunistów – choćby same te środowiska jak najdalsze były od komunistycznych sentymentów. Antykomunizm, który rodził się z czystego, etycznego sprzeciwu – dla którego zaangażowanie polityczne było więc pochodną człowieczeństwa, a nie tylko egoistycznej obrony interesów politycznych czy ekonomicznych przez komunizm naruszonych – miał w sobie najczystszy rys tego, czemu się sprzeciwiał. (…) Antykomunista w łonie komunizmu (Sołżenicyn, Walentynowicz, Gwiazda) był więc działaczem lub działaczką, którzy bronić chcieli owej sprawiedliwości aż do upadku systemu, niemogącego sprostać swej własnej ideologii. Spełniali tym samym definicję komunizmu z Manifestu komunistycznego: Marks i Engels określali w nim komunistów jako tych, którzy nie stanowiąc jakiejś odrębnej partii i nie mając interesów różnych od interesów proletariatu, w ramach istniejącego ruchu robotniczego dbają zawsze o cel ostateczny, wyrastający ponad wszelkie doraźne i partykularne zaspokojenia poszczególnych ekonomicznych albo politycznych postulatów. Ci, którzy nie zadowalają się uzyskaniem takich czy innych ustępstw od rządzących, ale mają zawsze na względzie obalenie niesprawiedliwego systemu – są więc komunistami.
  • Stare społeczeństwo burżuazyjne (…) zastąpi zrzeszenie, w którym swobodny rozwój każdej jednostki jest warunkiem swobodnego rozwoju wszystkich.
  • Tak zwany system bolszewicki nie był nigdy niczym innym jak tylko kompletnym brakiem systemu.
    • Autor: Jan Masaryk
    • Źródło: Roman Bäcker, Partia nowego typu, w: Totalitaryzm. Geneza. Istota. Upadek, Toruń 1992.
  • Udało mi się tylko nie być komunistą.
    • Źródło: film Dzień świra
    • Postać: Adam Miauczyński
  • W latach 1975-79 rządził tam Pol Pot i jako jedyny w historii świata zaprowadził komunizm na serio. Na 8 mln obywateli zamordowano 2,5. Wysiedlono ludzi z miast, zlikwidowano pieniądze, elektryczność. Mieszkańcy musieli chodzić boso, zajmowali się uprawą ryżu w wiejskich komunach, podzieleni na kategorie, w zależności od ich przydatności, określonej przez państwo. Tych uznanych za nieprzydatnych niemal w całości zamordowano. Ten kraj został więc zupełnie przeorany, do dziś brakuje w nim fachowców, niemal cała inteligencja została skasowana. Nam trudno wyobrazić sobie, że nie było radia, telewizji, książek, gazet, a tam przecież zlikwidowano nawet podstawową komórkę każdego społeczeństwa pod każdą szerokością geograficzną, czyli rodzinę.
  • W ustroju komunistycznym wrogiem klasowym był bogacz, w kapitalistycznym – biedak.
  • Warunkiem pomocy jest nieobecność komunistów w rządzie danego kraju.
    • Opis: jeden z punktów znajdujący się w programie pomocy gospodarczej zwanym planem Marshalla.
  • Widmo krąży po Europie – widmo komunizmu. Wszystkie potęgi starej Europy połączyły się dla świętej nagonki przeciw temu widmu, papież i car, Metternich i Guizot, francuscy radykałowie i niemieccy policjanci.
    • Ein Gespenst geht um in Europa – das Gespenst des Kommunismus. Alle Mächte des alten Europa haben sich zu einer heiligen Hetzjagd gegen dies Gespenst verbündet, der Papst und der Zar, Metternich und Guizot, französische Radikale und deutsche Polizisten. (niem.)
    • Autor: Karol Marks
    • Opis: początek Manifestu komunistycznego
  • Wprowadzenie komunizmu do dusz ludzkich, rozbudzenie komunistycznych potrzeb byłoby istotnym i zupełnym zwalczeniem ustroju własnościowo-policyjnego (…) W tym jedno przeto – w rewolucji duszy człowieka – spoczywa całe zadanie rewolucji w ogóle.
    • Autor: Edward Abramowski, Rzeczpospolita przyjaciół: wybór pism społecznych i politycznych
  • Z mieszczańskiego socjaldemokraty nie da się zrobić dobrego nazisty. Z komunisty natomiast jak najbardziej.
  • Zgodnie z polityką otwartej wrogości wobec socjaldemokratów, Moskwa zakazała niemieckim komunistom utrzymywania z nimi jakichkolwiek form współpracy. W 1932 roku w listopadowych wyborach do Reichstagu socjaldemokraci zdobyli siedem milionów głosów, komuniści sześć: obie te partie zdobyły łącznie ponad półtora miliona głosów więcej niż naziści. W parlamencie uzyskały one łącznie 221 miejsc, naziści - 196 miejsc. Gdyby te dwie partie połączyły swoje siły, pokonałyby Hitlera w wyborach do Reichstagu i zapobiegły objęciu przez niego stanowiska kanclerza Niemiec. Tak więc milczące porozumienie pomiędzy komunistami i narodowymi socjalistami zniszczyło podstawy demokracji w Niemczech i doprowadziło Hitlera do władzy.
    • Autor: Richard Pipes, Komunizm, przeł. J.J. Górski, Świat Książki, Warszawa 2008, s. 111-112.
  • Zwyczajny, masowy bandytyzm: przywłaszczanie cudzej własności. Ponieważ jest to bandytyzm masowy, więc zrabowane mienie rozdziela się między masy i tu jest właśnie ten płaszczyk altruizmu z wetkniętym w klapę kwiatkiem fanatyzmu ideologicznego. Śmieszne i tak głupie, że aż wstyd się śmiać.
    • Autor: Zbigniew Uniłowski, Wspólny pokój
    • Źródło: Wspólny pokój i inne utwory, Ossolineum, Wrocław-Kraków 1976, s. 102.

Zobacz też: