Stefan Rowecki

polski generał
(Przekierowano z Stefan Grot-Rowecki)

Stefan Paweł Rowecki (pseud. Grot; 1895–1944) – polski dowódca wojskowy, generał dywizji Wojska Polskiego, komendant główny Armii Krajowej (dowódca Sił Zbrojnych w Kraju od 1942 do 1943), teoretyk wojskowości.

  • Akcja propagandowa „N” różni się zasadniczo w swych metodach od podobnej akcji, przeprowadzanej za pomocą RAF. Zasadniczo bowiem nie występuje w imieniu polskim, a podszywa się całkowicie pod akcję rzekomo ściśle niemiecką, pozorując fermenty wewnętrzne i niemieckie ruchy opozycyjne. Dzięki tej metodzie, akcja ta jest dość trudna i wymaga specjalnych wysiłków redakcyjnych i nakładu pracy. Na ogół jednak, na podstawie relacyj z terenów niemieckich, traktowana jest przez ogół odbiorców jako akcja niemiecka i nie wzbudza podejrzeń, że jest pochodzenia polskiego.
    • Opis: sprawozdanie gen. Stefana Roweckiego do Centrali, z działalności „Akcji N”, 1942.
    • Źródło: Armia Krajowa w dokumentach 1939-1945, Studium Polski Podziemnej, Londyn, Wydawnictwo Zakład Narodowy imienia Ossolińskich, Wrocław - Warszawa - Kraków, 1991, ISBN 83-0403-591-3 (tom 6, strony 231-236).
Stefan Rowecki
  • Dziś byłem u gen. Piskora (dowódca armii „Lublin”) około 12. Przyjechałem do Lublina akurat w czasie dość solidnego bombardowania (…) sporo trupów ludzkich. Dwoje dzieci w wieku 5-7 lat skryło się we framudze drzwi, tam dostały ich odłamki, miażdżąc niemal zupełnie i zmieniając w krwawą masę. To stało się niemal na moich oczach. Co za bestialstwo tak walczyć.
  • Ja do niewoli nie pójdę. Wojna jeszcze nie skończona. Będę walczyć dalej. Może we Francji, może gdzie indziej, ale broni nie złożę.
  • Naród i wojsko to jedno i nie może być żadnych między nimi rozgraniczeń. Wojsko zawsze było, jest i będzie największym ukochaniem wszystkich zdrowych środowisk polskiego Narodu, które rozumieją, że żołnierz stoi na straży jego wolności i możności pracy nad poprawą losu jego obywateli. Za to uczucie możesz odpłacić ludowi polskiemu tylko miłością. Tradycja przekazała nam, że wojsko i jego dowódcy zawsze byli pionierami postępu, nieśli powiew wolności, braterstwa i równości.
    • Źródło: Duch wojska narodowego (1942), cyt. za: Jan Rzepecki, Wspomnienia i przyczynki historyczne, wyd. Czytelnik, Warszawa 1983, s. 203–204.
  • Oczywiście, jeśliby barbarzyński wróg spróbował niszczyć Naród Polski metodami tępienia Żydów – wówczas losy zostaną rzucone i rozkazy do walki w obronie narodu zostaną wydane. Ale chwilę tę określi nie panikarska plotka, lecz miarodajny rozkaz Komendanta Sił Zbrojnych w Kraju. A na dziś obowiązywać nas wszystkich powinien rozkaz Naczelnego Wodza, wielokrotnie powtarzany przez Pełnomocnika Rządu oraz przez wszystkie odpowiedzialne czynniki polskie: czekać z bronią u nogi! Nie pozwolić się prowokować…
    • Źródło: Z bronią u nogi, „Biuletyn Informacyjny”, 11 lutego 1943, cyt. za: Jan Rzepecki, Wspomnienia i przyczynki historyczne, wyd. Czytelnik, Warszawa 1983, s. 228.
  • Polski dowódco z r. 1942 (…) Nie wolno Ci stanąć w poprzek naturalnych dążeń i tęsknot ludu polskiego, ani nawet zrezygnować z czynnego udziału w niedalekiej już wszechstronnej jego walce o lepszą przyszłość. Miejsce twoje na czele ludu! Musisz iść szlakiem najlepszych tradycji, wytyczonych przez żołnierzy kościuszkowskich, legionistów Dąbrowskiego, wiarusów epoki napoleońskiej i żołnierzy – obywateli z walk powstańczych i niepodległościowych.
  • Postawa ludności wszędzie była taka sama jak w Warszawie: gromady kobiet czekały godzinami na dworcach w Pabianicach, Zduńskiej Woli, Sieradzu i innych, aby zaopiekować się przejeżdżającymi dziećmi.
  • W przyszłej zaciętej walce o Wolną i Wielką Polskę w sposób najbardziej doskonały musi być urzeczywistnione hasło: „Naród pod bronią”, podobnie jak to było we wrześniowej obronie Warszawy, a później w walce konspiracyjnej, gdzie zmieszali się żołnierze z cywilnymi obywatelami i obywatelkami Kraju, jednakowe ponosząc ofiary i wspólne osiągając powodzenia. Niepodległość utracona w przegranej kampanii tylko w walce może być odzyskana.
    • Opis: rozkaz do podległych mu żołnierzy, grudzień 1941.
    • Źródło: Stefan Rowecki w relacjach, Tomasz Szarota, redakcja naukowa, op. cit., s. 173.
  • Z tego, co zostało ustalone na początku z „Doktorem” (gen. Tokarzewskim) nic nie zmieniłem, od samego początku realizuję tę samą linię.

O Stefanie Roweckim

edytuj
  • Co do Roweckiego, to widać, że na terenie politycznym czuje się niepewnie. Zawsze w przyszłości będzie robił na mnie wrażenie człowieka, któremu „robienie polityki" nie leży w naturze.
    • Autor: Stefan Korboński
    • Opis: o Stefanie Roweckim podczas pierwszego posiedzenia Politycznego Komitetu Porozumiewawczego w czasie II wojny światowej.
    • Źródło: Stefan Korboński, W Imieniu Rzeczypospolitej, Wydawnictwo Bellona, Warszawa 1991, s. 27.
  • Był dowódcą, któremu można było ufać, którego można było kochać i który wiedział, do czego prowadzi. (…) Wiedział czego chce, miał swą koncepcję i umiał ją realizować. Za to, jak decydował, brał całkowitą odpowiedzialność. Rozmawiając z nim lub otrzymując rozkaz każdy z nas musiał czuć, że za zewnętrznym słowem decyzji lub rozkazu kryje się siła, która przez cały czas wykonywania zleconego zadania nie zmieni się. To był jego wkład w życie narodu walczącego o swą wolność.
  • Do planowania powstania powszechnego przywiązywał Rowecki wielką wagę. Akt ten miałby być rehabilitacją klęski kampanii wrześniowej, a powszechny zryw powstańczy miałby przywrócić wiarę we własne siły i wolność Krajowi.
  • Gdy któregoś jesiennego dnia 1939 r. wyszliśmy razem z tego lokalu (wtedy popełnialiśmy jeszcze takie błędy), usłyszałem z jego ust osąd: »Przyszła Polska musi być czerwona, chłopsko-robotnicza! Jeśliby tak miało być, jak było − to niech to szlag trafi!«. (...) Tak mówił i myślał Rowecki pod wpływem rozmów z Niedziałkowskim i Ratajem. Widać późniejsze wydarzenia zmodyfikowały nieco jego pogląd ówczesny. Był to czas, kiedy niejeden z nas dokonywał przeanalizowania pojęć i poglądów.
  • Gen. „Grot” uważał, że wolność utraconą w przegranej wojnie można odzyskać tylko w walce. Niewolę i jej skutki, wyrażające się w kompleksie niższości, bierności i gromadzeniu się jadu niewyładowanej nienawiści, można przekreślić jedynie przez czynną walkę. Nikt nam wolności nie zwróci, musimy ją sami dla siebie wywalczyć. By walkę tę wygrać i w przyszłości utrzymać niepodległość „Polska musi stać się tak silna, by jej nie mogła grozić katastrofa podobna do września 1939 roku”. Siła Polski opierać się musi na jej atrakcyjności dla szerokich mas chłopskich i robotniczych oraz narodów międzymorza. Polska musi wydobyć z siebie własne wartości moralne, umysłowo – kulturalne i własny dynamizm. Musi stać się ośrodkiem siły. A źródłem tej siły nie może być tylko siła fizyczna, jest to dzisiaj niewystarczające. Musi stać się ośrodkiem siły moralnej, siły duchowej.
  • Himmler zażądał od Roweckiego, by jako pierwszy Dowódca Armii Krajowej, człowiek o wielkim autorytecie w Kraju, podpisał odezwę do walczącej Warszawy z wezwaniem do zaprzestania walki. Rowecki odmówił i za odmowę został rozstrzelany. Dlatego śmierć jego pokryto tajemnicą. Tajemnicę tę utrzymano nawet wtedy, gdy dowództwo Armii Krajowej po poddaniu Warszawy było w rękach Niemców. Ostatnie chwile życia twórcy Armii Krajowej splotły się z Powstaniem Warszawskim, ze szczytowym momentem bojowym wielkiej epopei Polski Podziemnej.
  • Już w 1941 roku „Grot” przedstawił Naczelnemu Wodzowi plan powstania powszechnego, zawarty w meldunku nr 54/41. Stosownie do sytuacji, jaka wyłoniła się po uderzeniu Niemców na ZSRR, „Grot” opracował nową wersję wystąpienia powszechnego w Kraju i ujął ją w meldunku nr 154/42. Studium KG AK prowadząc pod kierunkiem „Grota” prace ramach planu powstania powszechnego przewidywało akcje dywersyjne pod pseudonimem „Bariera” na komunikacje niemieckie. Akcja dywersyjna „Bariera” nie została wykonana w planowanych uprzednio rozmiarach, ale elementy obu planów powstania były adoptowane przez Studium Inwazji Naczelnego Dowództwa Zjednoczonych Sił Ekspedycyjnych (gen. Eisenhowera), Inwazji z podstawy wyjściowej na Bałkanach we współpracy z Naczelnym Wodzem gen. Sikorskim i AK. W 1944 roku alianci zrezygnowali z inwazji na Bałkanach, wtedy komendant AK włączył dywersję „Bariera” do planu „Burza”.
  • Rowecki wychował żołnierzy Armii Krajowej w zasadach „zaciętej i ofiarnej walki”. Tej pełnej zdecydowania bojowego postawy nie zmienił do końca swego dowodzenia, do chwili aresztowania go przez Gestapo.
  • Rowecki budował Armią Krajową i kierował nią z niezłomną siłą swej energii, z wiernością dla naczelnego wodza – odzyskania niepodległości, z głębokim zrozumieniem spraw społecznych, ze znajomością zagadnień ustroju demokratycznego. Był przekonany, że żołnierz Armii Krajowej zarówno w swej konspiracyjnej walce, jak i w końcowej akcji bojowej, będzie miał za sobą cały naród. Według Roweckiego bojowa działalność dywersyjna Armii Krajowej poza zadawaniem strat i szkód nieprzyjacielowi spełnia dwa zadania: po pierwsze – daje niezbędną zaprawę bojową zarówno żołnierzowi konspiracyjnemu, jak i kadrze przyszłych dowódców powstańczych; po drugie – utrzymuje społeczeństwo w napięciu walki, która nie powinna ustawać, a nawet musi stopniowo nasilać się, aby w końcowej fazie wojny przejść w jawną walkę powstańczą.
    • Autor: Tadeusz Pełczyński
    • Źródło: Stefan Rowecki w relacjach, Tomasz Szarota, redakcja naukowa, op. cit., s. 173.
  • Rowecki był interesujący w dyskusji. Władał znakomicie piórem. Ta właśnie umiejętność posługiwania się słowem, które posłusznie oddawało każdy odcień jego myśli, stanowiła jeden z uroków tego człowieka. Do pracy w zespole prowadzonej pod jego kierownictwem, szczerze byliśmy wszyscy przywiązani. Stanowiła trwały i wartościowy dorobek dowództwa Armii Krajowej. Rowecki był twórcą i budowniczym Armii Krajowej. Tak bowiem należy z całkowitą odpowiedzialnością określić jego rolę w dorobku wojskowym Kraju. On jeden i tylko on jeden mógłby powiedzieć o sobie: „Armia Krajowa – to ja”.
    • Autor: Tadeusz Pełczyński
    • Źródło: Stefan Rowecki w relacjach, Tomasz Szarota, redakcja naukowa, op. cit., s. 296.
  • Rowecki zarządził wówczas wzmożenie dywersji na Zamojszczyźnie i zasilenie bronią, sprzętem i specjalistami partyzantki, która tam powstała. Pierwsze działania zostały wykonane w noc sylwestrową (1942/1943). Między innymi wysadzono wtedy cztery mosty, wykolejono dwa pociągi, zerwano tory, zniszczono urządzenia stacyjne i telekomunikacyjne oraz podpalono wysiedlane wsie, przeznaczone dla osadników niemieckich. Wydaliśmy wtedy pierwszy nasz komunikat. Gdy wyłoniło się pytanie, jak go podpisać, „Grot” odpowiedział prawie bez namysłu: – Wszystko jedno! Podpiszcie na przykład – Kierownictwo Walki Konspiracyjnej.
    • Autor: Jan Rzepecki
    • Opis: o akcji „Wieniec II”, noszącej też nazwę „Odwet za Zamojszczyznę”, przeprowadzonej przez oddziały Kedywu KG AK w nocy z 31 grudnia 1942 na 1 stycznia 1943.
    • Źródło: Stefan Rowecki w relacjach, Tomasz Szarota, redakcja naukowa, op. cit., s. 37.
    • Zobacz też: Zamość
  • Tak więc nie było mu dane wziąć udziału do końca w pracy, którą kierował od jej początków. Zginał z ręki niemieckiej w chwili, gdy żołnierze jego na barykadach Warszawy stali w walce powstańczej, o której Rowecki myślał zawsze, jak o koronie swego dzieła, dzieła dowódcy Armii Krajowej.
    • Autor: Tadeusz Pełczyński
    • Źródło: Stefan Rowecki w relacjach, Tomasz Szarota, redakcja naukowa, op. cit., s. 172.
  • Trzydziesty czerwca. To wielki dzień. Długo go będą pamiętać. Nieprędko pozbierają się po tym ciosie.
    • Postać: Kliefhorn w serialu Polskie drogi, odcinek 11, W obronie własnej
    • Opis: do Johanna Heimanna o aresztowaniu Stefana „Grota” Roweckiego 30 czerwca 1943.
  • Z rozkazów Roweckiego, z jego wypowiedzi, z jego działalności dowódczej wynika, że widział on konieczność toczenia walki o wolność nawet w warunkach najtrudniejszych.
    • Autor: Tadeusz Pełczyński
    • Źródło: Stefan Rowecki w relacjach, Tomasz Szarota, redakcja naukowa, op. cit., s. 173.
 

Zobacz też: