Władysław Kopaliński
polski leksykograf, tłumacz, wydawca
Władysław Kopaliński, właśc. Władysław Jan Stefczyk, przed II wojną światową Jan Sterling (1907–2007) – polski leksykograf, tłumacz i wydawca.
Mój przyjaciel Idzi
edytuj(Muza, Warszawa 2004, ISBN 83-7319-473-8)
- Bardzo lubię drobne, a gorące pasyjki u osób skądinąd poważnych i trzeźwych. Upewniają mnie one bowiem w przekonaniu, że mam do czynienia z żywymi ludźmi.
- Źródło: O cudzych imionach, s. 143.
- Zobacz też: namiętność
- (…) domy rencistów – połączenie klasztoru i wczasów sanatoryjnych.
- Źródło: Uwaga – seniorzy nadchodzą, s. 374.
- Zobacz też: klasztor, renta, sanatorium
- Jak łatwo jest pracować, jak trudno odpoczywać!
- Źródło: Idzi na wczasach (studium duszy męskiej), s. 39.
- Zobacz też: odpoczynek, praca
- (…) jeżeli aby rozumieć nową muzykę, trzeba być pod względem muzycznym niezapisaną kartą, to co się w ostatecznym rachunku bardziej odbiorcy opłaca: nie znać Bacha i rozumieć Cage’a czy odwrotnie?
- Źródło: Muzyka sfer, s. 89.
- Zobacz też: Jan Sebastian Bach, John Cage, muzyka
- Kobiecie wystarczy znać jednego mężczyznę, aby zrozumieć wszystkich, mężczyzna musiałby poznać wszystkie, aby móc zrozumieć jedną.
- (…) kosiarka do trawy jest tu rodzajem świętości narodowej i nawet posiadacze trawnika wielkości dywanu zużywają wszelki wolny czas na koszenie tą hałaśliwą machiną. Chodzenie za nią jest dla nich jedyną formą zaprawy fizycznej. Regułą jest przy tym, że im mniejszy gazon, tym potężniejsza maszyna. Strzyże to jednak jak elektryczna maszynka do golenia: jeździsz tam i na powrót, a zarost ciągle jest.
- Opis: o stosunku Amerykanów do kosiarek
- Źródło: Józio zdobywa Amerykę, s. 34.
- Zobacz też: kosiarka, trawa
- Marynarze noszą szerokie spodnie, górale zaś – wąskie. Czy można twierdzić, że jedni albo drudzy czynią słuszniej? Sokrates zaś w ogóle nie nosił spodni, choć był mędrcem, gdyż uważał je za strój barbarzyński.
- Najlepsza polityka to milczeć i umieć pływać. (…) Na przykład potop, który był, rzec można, wzorem konsekwentnej polityki. Ludzie zginęli, bo bluźnili. Ale przy tym zginęły wszystkie (prócz jednej pary) zwierzęta i ptaki, chociaż bynajmniej nie bluźniły. Wystarczyło, że świstały, beczały, miauczały, kwakały, szczekały, skrzeczały. I tego było za wiele – musiały utonąć. A milczące ryby nie wiedziały nawet o katastrofie. Czy ryba w ogóle może utonąć?
- Źródło: Mój przyjaciel Idzi, s. 6–7.
- Zobacz też: bluźnierstwo, polityka, potop, ryba
- Nieraz przypominałem tu o wieloznaczności wyrazu komunikacja; oznaczać on może zarówno łączność, jak i porozumiewanie się, środki lokomocji i przekazywanie informacji. We wszystkich znaczeniach ma ona podobną, charakterystyczną skłonność do zacinania się.
- Źródło: Nieporozumienia komunikacyjne, s. 283.
- Zobacz też: informacja, komunikacja językowa
- Osobiście bardzo lubię ludzi dobrze znających Prusa – nie natrafiłem wśród nich na ani jednego chuligana.
- Źródło: Szczypta melancholii, s. 65.
- Zobacz też: chuligan, Bolesław Prus
- Pisząc przez ostatnie 35 lat kilkanaście słowników, zawsze starałem się, pod byle pretekstem, przemycić do nich swoje widzenie świata, osobiste poglądy i oceny, a nawet własne poczucie humoru. Była to jednak z reguły kontrabanda ciasno ograniczona surowymi ramami gatunku.
- Źródło: Wstęp, s.5.
- Podobno w każdym z nas jest materiał na autora jednej powieści. Pytanie tylko, czy byłaby warta czytania.
- Źródło: Tajemnice felietonu, s. 392.
- Zobacz też: powieść
- W czasie wojny wartość rynkowa życia spada poniżej wszelkich oficjalnych notowań.
- (…) w historii wierzeń ludzkich nie zdarzyło się jeszcze, aby bogowie mieli więcej wiedzy od swych wyznawców. Często posiadali jej mniej. Kopernik świadkiem.
- Źródło: Era planetarna, s. 16.
- Zobacz też: bóg, Mikołaj Kopernik, wiedza, wyznawca
- Wszelkich innych umiejętności intelektualnych uczymy się w sposób rozumowy, systematyczny, konsekwentny, a jedną tylko mowę, która właśnie czyni z nas istotę społeczną, przyswajamy sobie nieświadomie, a posługujemy się nią odruchowo.
- Źródło: Kłopoty z językiem, s. 122.
- Zobacz też: język
Inne
edytuj- Niezawodna i bezbłędna pamięć służy tylko nielicznym. Zwykły śmiertelnik (…) nieraz miewa kłopoty z przypomnieniem sobie jakiegoś wyrazu, jakiejś nazwy, choćby mu się zdawało, że ma ją tuż tuż, na końcu języka. Niestety, technikę sięgania do magazynów pamięci zawartych w mózgu i wydobywania z nich tego, czego właśnie nam potrzeba, okrywa kompletna tajemnica. Nie wiadomo także, czy natężenie umysłu, koncentrowanie uwagi i skupianie się w sobie (wspierane marszczeniem brwi, pocieraniem czoła i wpatrywaniem się w sufit) wspomaga pracę pamięci, czy też nie ma na nią wpływu. Często bowiem to, co usiłujemy sobie przypomnieć, objawia nam się dopiero wtedy, gdy zajęliśmy się już zgoła czym innym. Kiedy indziej znów okazuje się, że choć wiemy dobrze, o jaką nam rzecz chodzi, nie znamy i nigdy nie znaliśmy jej nazwy.
- Źródło: Słownik przypomnień, Wiedza Powszechna, Warszawa 1992, ISBN 83-214-0840-0, s.7.
- Zobacz też: nazwa, pamięć, wyraz
- (…) podczas gdy feminizm liberalny już od epoki Oświecenia dąży do równouprawnienia kobiety drogą stopniowych reform, to inne, nowsze odmiany tego ruchu, jak feminizm anarchistyczny czy radykalny, pragnęłyby osiągnąć ten cel przez zniszczenie istniejących porządków polityczno-społecznych.
- Źródło: Encyklopedia „drugiej płci”, Rytm, Warszawa 1995, ISBN 83-85249-75-3, s.5.
- Zobacz też: feminizm, równouprawnienie