Anna Seniuk
polska aktorka
Anna Seniuk-Małecka (ur. 1942) – polska aktorka i pedagog, prof. nauk o sztukach pięknych. Żona Macieja Małeckiego, matka Grzegorza Małeckiego.
- Aktorstwo to szalona amplituda – w jednym roku można być na topie, a w następnym spaść na sam dół i być wytykanym palcem przez krytyków i kolegów.
- Źródło: „Rzeczpospolita”, 13 grudnia 2002
- Zobacz też: krytyk
- Aktorzy, reżyserzy, operatorzy nie wydawali mi się kandydatami na odpowiedzialnych mężów. I wbrew temu, co myślała moja mama, prowadziłam się bardzo przyzwoicie.
- Źródło: „Twój Styl”, 4 stycznia 2011
- Zobacz też: mąż, operator filmowy, reżyser
- Będąc aktorem, jest się uwiązanym do miejsca od rana do wieczora. Nie można wyskoczyć jak z biura – nawet na chwilę. Nie mogę wpaść do znajomych na weekend, nie jestem anonimowa podróżując, a także na wakacjach.
- Źródło: „Rzeczpospolita”, 13 grudnia 2002
- Zobacz też: praca
- Biorę udział w akcjach charytatywnych, zbiórkach na rzecz hospicjów. W szpitalach czytam chorym dzieciom bajki. Przy tej okazji poznałam wielu wolontariuszy zaangażowanych w te akcje. Przypadkowe spotkania utwierdzają mnie w tym, że najważniejsi są ludzie. Zawsze wiedziałam, że zawód to wycinek życia.
- Źródło: „Twój Styl”, 4 stycznia 2011
- Byłam w komisji egzaminacyjnej, gdy zobaczyłam na liście jego nazwisko. Sprawdziłam imię ojca, matki, upewniłam się, że to mój syn. Wyszłam ze szkoły. Dostał się. Jest świetnym aktorem. Był kilka razy nominowany do Feliksa Warszawskiego. W tym roku go dostał. Nie znam drugiego tak ambitnego faceta – zdarza się, że bierze klucz do sali prób i pracuje do nocy. Traktuje ten zawód bardzo poważnie.
- Opis: o Grzegorzu Małeckim, synu.
- Źródło: „Twój Styl”, 4 stycznia 2011
- Zobacz też: szkoła
- Chowam pod nie włosy ściągnięte gumką od rzodkiewek.
- Opis: o kapeluszach.
- Źródło: „Gala”
- Zobacz też: fryzura, włosy
- Cóż, Mozart dziś się kojarzy tylko z Grupą MoCarta.
- Źródło: „Twój Styl”, 4 stycznia 2011
- Zobacz też: Grupa MoCarta, Wolfgang Amadeusz Mozart
- Dzieci są bardzo wdzięczną widownią, ponieważ mają ogromną wyobraźnię, a więc też zdolność poddawania się iluzji. Niezwykle cenne są w tym przypadku bajki radiowe, bo to one właśnie uruchamiają wyobraźnię. A teraz dzieci mają z tym problem, gdyż podaje się im gotowe rzeczy, gotowe obrazki. A przecież dziecko musi się wysilić troszeczkę, musi samo sobie pewne rzeczy wyobrazić. I radio albo spektakl muzyczny stwarza takie możliwości – dźwiękiem, pauzą, muzyką. Dziecko stwarza sobie wtedy przepiękny, własny świat. Nie trzeba mu go zabierać i zastępować płaskim rysunkiem.
- Źródło: „Gazeta w Białymstoku”, 6 czerwca 2001
- Zobacz też: dziecko, muzyka, radio, wyobraźnia
- Gdy człowiek się na coś decyduje i jest do tego w miarę inteligentny, to zdaje sobie sprawę z konsekwencji. Wiadomo, że jeśli się gra w serialu, to nie można potem chodzić i narzekać: „o mój Boże, ta popularność mnie zabija!”. Trzeba przyjąć to, iż ludzie będą chcieli podejść, porozmawiać. Dla mnie to naprawdę przyjemny aspekt zawodu, takie spotkania dają mi dużo pozytywnej motywacji do pracy, wiary w to, że moja praca ma odbiorców. Spotykam się z wieloma wyrazami sympatii i naprawdę nie czuję, by ktokolwiek robił mi krzywdę.
- Opis: o kojarzeniu z rolą Magdy Karwowskiej w serialu Czterdziestolatek.
- Źródło: Katarzyna Stróżyk, Cały czas coś robię!, „Kurier Szczeciński” nr 185, 23 września 2011
- (…) mam dosyć pytań: „Jaka jest pani ulubiona rola? A jaką pani uważa za najgorszą? O jakiej roli pani marzy?”. Co roku poznaję, że zbliżają się święta właśnie po tym, że dzwonią dziennikarze, bo „pani Seniuk taka miła, ciepła”, w sam raz pod choinkę.
- Źródło: „Twój Styl”, 4 stycznia 2011
- Zobacz też: rola
- Matka martwi się o dziecko, nawet jak ono ma prawie 40 lat.
- Źródło: „Twój Styl”, 4 stycznia 2011
- Zobacz też: matka
- Muszę powiedzieć, że bardzo lubię role komediowe, jeżeli czasem o czymś marzę, to właśnie o dobrej komedii.
- Najciekawszy dla mnie rodzaj pracy to zajęcie w dubbingu i radiu. Człowiek zostaje sam, w pustym pokoju, zdany tylko na siebie i swój głos.
- Źródło: „Trybuna Ludu”, 5 sierpnia 1973
- Zobacz też: dubbing
- Nie mam telewizora. Zresztą w mojej rodzinie nikt nie ma.
- Źródło: „Twój Styl”, 4 stycznia 2011
- Zobacz też: telewizor
- (…) oddech mamy do dziś czuję na sobie! Przysyłała mi wycięte z gazet wywiady innych aktorek z dopiskami: „To są wywiady. A ty? Co ty wyprawiasz?!”. Wciąż słyszałam od mamy, że gram źle i że już czas, żebym się wycofała z zawodu.
- Źródło: „Twój Styl”, 4 stycznia 2011
- Są w człowieku głęboko ukryte tajemnice, które raptem uruchomione, uświadamiają nam, że siedzi w nas potwór.
- Źródło: „Twój Styl”, 4 stycznia 2011
- Zobacz też: tajemnica
- To był szok. Szczególnie dla mojej rodziny. Zresztą nie tylko dla mojej, bo właśnie wychodziłam za mąż. Przyszli teściowie z niepokojem patrzyli na to, że skandalizująca kobieta dostaje się do ich rodziny. A że byli to ludzie z wielką klasą, nie skomentowali tego. Było wokół tego tyle szumu, że żałowałam, iż zdecydowałam się na tę scenę. Choć Kardiogram nie epatował seksem i dziś nikt nie zwróciłby uwagi na taki kilkusekundowy epizodzik. Grałam żonę, która zdradza męża. Jest w swoim związku bardzo nieszczęśliwa i otwiera się dopiero przy kochanku. Trzeba było to jakoś pokazać, więc ten mój nagi biust był usprawiedliwionym zabiegiem artystycznym. Pamiętam, z jakim szacunkiem, wręcz pietyzmem podchodziła do kręcenia tej sceny ekipa. Reżyser powiedział: „Dziś mamy takie specjalne zdjęcia, wszyscy muszą wyjść, zostaje tylko operator”. To było niczym jakieś misterium – oczekiwanie w skupieniu, aż aktorka będzie gotowa, by wykazać się taką odwagą.
- Opis: jako pierwsza polska aktorka pokazała w filmie biust.
- Źródło: „Twój Styl”, 4 stycznia 2011
- Wciąż tkwi we mnie obraz babci. Nigdy się nie uśmiechała, była wiecznie smutna. Dziś wiem, że umarła z tęsknoty. A ja odziedziczyłam po babci nieco jej smutku.
- Źródło: „Twój Styl”, 4 stycznia 2011
- Zobacz też: babcia, smutek, tęsknota
- Zawsze jakoś omijał mnie Szekspir, odczuwam to jako bolesne niedopełnienie.
- Źródło: „Film” 1980, nr 23
- Zobacz też: William Shakespeare
- Zespół teatru Ateneum pojechał kilka lat temu ze spektaklem do jednego z miast w Polsce. Występował Holoubek, Fronczewski, Teresa Krzyżanowska, Gosztyła. Jeden z technicznych pracowników teatru w tamtym mieście dostał dwa bilety. Zabrał kolegę. A ten mu po spektaklu wygarnął: „Gdzieś ty mnie, bracie, przyprowadził? Jakiś drugi, trzeci sort! Nikogo z serialu!”.
O Annie Seniuk
edytuj- Anna Seniuk reprezentuje rzadkie w teatrze emploi amantki charakterystycznej. Duży, autentyczny talent komediowy sprawia, że wiele postaci, które w założeniu nie są komediowymi, wzbogaca o elementy lirycznego lub żywiołowego humoru.
- Autor: Zygmunt Hübner,
- Źródło: „Magazyn Filmowy” 1971, nr 25
- Zobacz też: amantka, humor