Wojciech Smarzowski
polski reżyser i scenarzysta
Wojciech Smarzowski (ur. 1963) – polski reżyser filmowy i teatralny, scenarzysta.
- Bardzo szybko prysł mit szkoły filmowej. Pewnie także dlatego, że wybrałem Wydział Operatorski, ale szybko zorientowałem się, że robienie zdjęć mnie nie interesuje. A może było odwrotnie, tak mało rozwijał mnie mój wydział, że postanowiłem być reżyserem. Albo robiłem tak kiepskie zdjęcia, że musiałem zmienić zawód… Już nie pamiętam.
- Źródło: wywiad Zdzisława Pietrasika, „Polityka”, 3/2005
- Czy praca przy serialach pomaga, czy przeszkadza, czy mielonka, która robiłem przez lata, jakoś ciąży – nie wiem. Praca przy serialu to jest ciężka harówa; realizuje się bardzo dużo scen dziennie, więc nie ma mowy o jakości. Oczywiście, jak się ma dobrych aktorów i wie, o co chodzi w danej scenie, to można zrobić czasem coś sensownego. Ja w ten sposób zarabiałem pieniądze, ale – zawsze to podkreślam – robiłem te seriale najlepiej, jak potrafiłem.
- Czy ten film coś zmieni? Nie wiem. Musimy pamiętać, że Kościół ma dwa tysiące lat, że mamy biskupów z betonu, i że jesteśmy takim krajem, do którego może przyjechać Stan Tymiński z teczką, w której ma wszystko na wszystkich i połowa ludzi na niego zagłosuje… Jest potrzeba, żeby ludzie spojrzeli na Kościół jako instytucję – dla mnie – o charakterze mafijnym, i patrzyli na księży jak na ludzi, a nie jak na świętych. Żeby Kościół przestał stać ponad prawem. Żeby systemowo wypłacił ofiarom księży pedofilów odszkodowania.
- Opis: o filmie Tylko nie mów nikomu (2019).
- Źródło: Dominik Jedliński Wojciech Smarzowski: „Tylko nie mów nikomu” to wielki film. Mam nadzieję, że będzie naszym kandydatem do Oscara, onet.pl, 13 maja 2019.
- Zobacz też: Kościół katolicki, mafia, Stanisław Tymiński
- Gdybym urodził się w Toskanii, moje filmy wyglądałyby inaczej – inny krajobraz, światło, kompozycja. Ale urodziłem się na Podkarpaciu i nim nasiąkłem. Pewnie tęsknię do brzydkiej architektury, to znaczy tęsknię do dzieciństwa.
- Opis: odpowiedź na pytanie o zainteresowanie współczesną architekturą sakralną.
- Źródło: „Wysokie Obcasy”, 27 września 2018
- Zobacz też: Podkarpacie, Toskania
- Generalnie mam swoje lata. Nie wiem, ile przede mną jest lipców i szkoda mi mojego czasu na opowieści błahe. Nie znaczy to, że potępiam komedie romantyczne, filmy gatunkowe czy sensacyjne. Natomiast, jeśli chodzi o moją pracę, to rzeczywiście dotykam jakiś momentów zamiecionych pod dywan.
- Źródło: Smarzowski kręcił w Czechach. „Nie wpuściliby ekipy do polskiego kościoła”, tvn24.pl, 22 września 2018.
- [Gatunek filmowy] jest kompletnie nieważny. Gatunek jest potrzebny tym, którzy filmami handlują; to jest kwestia tego, na jakiej półce ustawi się DVD. Ja nigdy sobie nie zadaję pytania o gatunek, na przykład o to, czy Wesele jest komedią, czy nie. O tym, do jakiego gatunku należą moje filmy, na ogół dowiaduję się z recenzji.
- Ja jestem z takiego pokolenia, które szło do szkoły, czy studiowało, po to, żeby nie pójść do wojska. Więc ja byłem na filmoznawstwie… rok i zostałem wyrzucony. Chociaż to też nie do końca w ten sposób, bo w tym czasie dostałem się do szkoły filmowej na wydział operatorski.
- Źródło: wywiad, 2004
- Jestem niewierzący, Kościół na moje życie nie ma wpływu. Nie byłem też molestowany w dzieciństwie, nie o to chodzi. Prywatnie jestem za tym, żeby konkordat został rozwiązany i za wyprowadzeniem Kościoła ze szkół. Myślę, że finanse Kościoła, który jest opłacany również z moich podatków, są nieprzejrzyste. To coś, co mnie uwiera.
- Źródło: Smarzowski kręcił w Czechach. „Nie wpuściliby ekipy do polskiego kościoła”, tvn24.pl, 22 września 2018.
- Zobacz też: ateizm, finansowanie związków wyznaniowych, Konkordat między Stolicą Apostolską i Rzecząpospolitą Polską (1993), lekcja religii
- Kościół jest przygotowany na takie ataki, ma swoje puste zdania pełne frazesów. Na pewno część kapłanów przeprasza szczerze, ale część tylko taką przybrała formę obrony. Moim zdaniem nie powstanie żadna komisja do zbadania skali pedofilii w Kościele, stworzona także z ludzi świeckich, na wzór tych zachodnich. A nawet jeśli powstanie, Kościół pokaże tylko te archiwa, które dotyczą księży, przeciwko którym toczą się już sprawy. Nic nowego się już nie dowiemy.
- Źródło: Dominik Jedliński Wojciech Smarzowski: „Tylko nie mów nikomu” to wielki film. Mam nadzieję, że będzie naszym kandydatem do Oscara, onet.pl, 13 maja 2019.
- Zobacz też: pedofilia
- Mam trochę dość filmów historycznych, w Polsce nie ma pieniędzy, żeby je robić. Przy pracy nad Różą ciągle borykaliśmy się z problemami finansowymi, musieliśmy ścinać sceny w scenariuszu, żeby pozamykać wątki. Nie skarżę się, ale nie wiem, czy będę chciał się jeszcze angażować w kolejny film historyczny. Chociaż chodzi mi po głowie film o UPA; wywodzę się z tego regionu, gdzie UPA działała i znowu – na tle historii chciałbym zrobić film o miłości.
- Moim zdaniem Kościół nie udostępni żadnych swoich archiwów, bo otworzyłoby to bardzo dużo różnych tropów. Jeśli powstanie komisja, która będzie badać przypadku pedofilii, zajmie się tylko tymi księżmi, których znamy z telewizji czy internetu. Nie dowiemy się niczego nowego. To smutne, ale myślę, że tak będzie.
- Źródło: Wojciech Smarzowski w „Rezerwacji”: Kościół nie udostępni żadnych swoich archiwów, onet.pl, 7 czerwca 2019.
- Zobacz też: Przestępstwa i wykroczenia seksualne w Kościele katolickim
- Na początku ten film miał się nazywać Głęboka taca, bo uwiera mnie to, że finanse Kościoła są nieprzezroczyste, że Kościół jest finansowany przez państwo. Również z moich podatków.
- Opis: o filmie Kler
- Źródło: „Kościół ma dwa tysiące lat. Ja jestem reżyserem, zrobiłem jeden film”, tvn24.pl, 19 września 2018.
- Zobacz też: Kościół katolicki w Polsce, rozdział Kościoła od państwa
- Ostatni film polski, który naprawdę mi się podobał, to Konopielka Witolda Leszczyńskiego z wczesnych lat 80. Potem według mnie nic ciekawego w polskim kinie się nie działo.
- Źródło: culture.pl
- Robię filmy po to, żeby wzruszały, prowokowały – taki jest punkt wyjścia, inaczej nie ma sensu wyciągać kamery.
- To, że ksiądz gwałci dziecko, według Jędraszewskiego nie podważa autorytetu Kościoła, ale mówienie o tym już tak.
- Źródło: Dominik Jedliński Wojciech Smarzowski: „Tylko nie mów nikomu” to wielki film. Mam nadzieję, że będzie naszym kandydatem do Oscara, onet.pl, 13 maja 2019.
- Zobacz też: Marek Jędraszewski
- W przypadku mojego filmu to jest fikcja, co prawda zbudowana na bazie prawdziwych wydarzeń, ale jednak fikcja. Tymczasem tutaj mamy konkretne wizerunki duchownych, widzimy konkretnych biskupów. To nie jest wymyślone, dlatego ma zupełnie inną siłę rażenia. Bardzo się z tego powodu cieszę.
- Opis: porównanie filmu Kler i filmu Tomasza Sekielskiego pt. Tylko nie mów nikomu.
- Źródło: Dominik Jedliński Wojciech Smarzowski: „Tylko nie mów nikomu” to wielki film. Mam nadzieję, że będzie naszym kandydatem do Oscara, onet.pl, 13 maja 2019.
- W tym filmie nie chodzi o zemstę. Chodzi o pamięć.
- Opis: o filmie Wołyń.
- Źródło: rozmowa Łukasza Adamskiego, wpolityce.pl, 6 października 2016
- Wyszedłem od kina offowego, tzn. straciłem wiarę w to, że zrobię film za jakieś normalne pieniądze. Pomyślałem sobie, że będę kręcił małą cyfrową kamerą – Mini DV, bo miałem głód pracy i potrzebę, żeby się wypowiadać. Zastanawiałem się co można zrobić najtaniej. Doszedłem do wniosku, że najtaniej można nakręcić video-wesele. A jeżeli video-wesele, to zacząłem pisać scenariusz i tu szybko pojawił się Wyspiański. Potem znalazł się producent. Skończyło się na poważnym kinie. Kamera pędzi nad miastem, 140 tysięcy osób w kadrze. I poszło dalej.
- Opis: o filmie Wesele.
- Źródło: wywiad, 2004
O Wojciechu Smarzowskim
edytuj- Czytałem jego wcześniejsze scenariusze i widzę (…) zmiany. To wszystko jest coraz bardziej doskonałe.
- Autor: Marian Dziędziel, wywiad, 2004
- Dla mnie z kolei reżyserem, który potrafi przyciągnąć publiczność, robiąc jednocześnie rzecz na poziomie i dla szerokiego odbiorcy, jest Wojtek Smarzowski.
- Autor: Tomasz Sapryk wywiad, 2008