Wespazjan Kochowski
polski historyk i poeta
Wespazjan Kochowski (1633–1700) – polski historyk i poeta epoki baroku, najbardziej typowy przedstawiciel filozofii i literatury sarmackiej.
- Barziej dbamy o włości, a niż o wolności;
Słobody, nie swobody głowę nam mozolą,
Niż złotą wolność, barziej samo złoto wolą.- Źródło: O wolności polskiej.
- Bóg człeka z gliny stworzył – piszą historyje –
jakoż on nie rozmoknie, gdy ustawnie pije?- Źródło: Księga toastów i humoru biesiadnego, wybór i oprac. Leszek Bubel, Zamek, Warszawa 1995, s. 148.
- Ciało domownik zły, wala się w błocie nieprawości, jako wieprz tyjąc młótem rozkoszy.
- Źródło: Wespazjan Kochowski, Psalm II. w Psalmodya polska, Kraków 1859.
- Co to jest świat? Nic inszego jeno błaznów klatka!
- Cóż jest człowiek? Kawalec błota, syn gniewu, naczynie zelżywości, urodzony w plugastwie, żyjący w nędzy, mający umrzeć w ucisku.
- Źródło: Wespazjan Kochowski, Psalm III. w Psalmodya polska, Kraków 1859.
- Często lód przezroczysty kałużę przykrywa,
pod płaszczem nabożeństwa hypokrysis bywa.- Źródło: Myślę, więc jestem. Aforyzmy, maksymy, sentencje, wybór i oprac. Czesława i Joachim Glenskowie, Antyk, Kęty 1993, s. 189.
- Zobacz też: hipokryzja, kałuża, lód, pobożność
- Często niewinne żony małżonkowie winią,
Iże im rogi na łbie jak satyrom czynią.
Lecz każdy niech swej spyta; wiem, tak mu odpowie:
„Niech będzie róg, gdzie trzeba, nie będzie na głowie”.- Źródło: O kornutach za żonami
- Fortunę wiedz być płochą,
dziś matką jutro może być macochą.
- I choroba, i doktor z jednej są nacyjej.
Doktor Francuz i franca rodem ze Francyjej.
Toć nie dziw, że się Nohel zna na tej chorobie,
Gdyż się społem rodzili i ziomkami sobie.- Źródło: O Francuzie cyruliku
- Już tym rzeczom nazad się trudno wrócić znowu:
młodości i czasowi, panieństwu i słowu.
- Kto by chciał dobrze umrzeć, niech często umiera;
kto nie być w piekle, niech tam za życia zaziera.
- Kunszt to natury w małych rzeczach pokazać misterstwo, a wewnętrzną cnotą nagradzać, komu z wierzchu barwy albo wzrostu ujęła.
- Źródło: Wespazjan Kochowski, Psalm XIII. w Psalmodya polska, Kraków 1859.
- Lada komu powierzać zdrowia błąd niemały,
Bo cyrulik niedoszły jest kat doskonały.
- Lękliwego śmierć bardziej goni.
- Prawa są polskie jako pajęczyna:
pan się przebije, uwięźnie chudzina.
- Szczęście z nieszczęściem chodzi na przemiany
jak wieniec różnymi ziołami przeplatany.- Źródło: Myślę, więc jestem…, op. cit., s. 189.
- Zobacz też: nieszczęście, szczęście
- Te oczy płaczą, któremi gdy rzuci
Łaskawie, żaden z grzesznych się nie smuci;
Te oczy płaczą, któremi gdy kinie
Na człeka, żaden na wiek i nie zginie.
Te oczy płaczą, twarz łzami skrapiają,
Które na Polskę łaskawie wzglądają,
Te oczy płaczą Matki naszej drogi
Dla napomnienia nam i dla przestrogi.- Opis: o Marii z Nazaretu
- Źródło: Jacek Salij, Płaczące obrazy Matki Bożej w okresie konfrontacji z protestantyzmem, Collectanea Theologica 54/2, 41-49, bazhum.muzhp.pl
- Ten żyje – kto pije.
- Teraz dopiero postrzegam, że życie ludzkie nie jest żywotem, ale pojazdem do śmierci, i męczeństwem jednem, którego z nas ze samych przyczyna.
- Źródło: Wespazjan Kochowski, Psalm XVII. w Psalmodya polska, Kraków 1859.
- W kościele bądź nabożny a pokorny w szkole,
W polu bitny, w grze wesół, żartowny przy stole.- Źródło: Księga aforyzmów, myśli, zdań, uwag i sentencyi ze stu pisarzy polskich wybranych, oprac. Władysław Bełza, Księgarnia H. Altenberga, Lwów 1888, s. 18.
- Wolność nie miłość, nago nie zwycięża.
- Z dobrym [prawym] będziesz dobry.
- Cum bono bonus eris. (łac.)
- Źródło: Czesław Jędraszko, Łacina na co dzień, Warszawa 1988, s. 59.
- Zda się żyjąc, że przyrasta wieku, a codzień go znacznie ubywa; bo im dalej w lata idziemy, tem się coraz bliżej śmierci przymykamy.
- Źródło: Wespazjan Kochowski, Psalm XVII, w Psalmodya polska, Kraków 1859.
O Wespazjanie Kochowskim
edytuj- Po przeczytaniu skierowanych do Matki Boskiej wierszy Kochowskiego odnosi się wrażenie, jakby Polacy uczynili łaskę Maryi, ogłaszając ją swoją królową.
- Autor: Stefan Nieznanowski
- Źródło: Janusz Tazbir, Szlachta i teologowie, Warszawa 1987.
- Zobacz też: Polacy, sarmatyzm