Władysław Kargul
Władysław Kargul – postać fikcyjna, bohater filmów Sami swoi, Nie ma mocnych i Kochaj albo rzuć. Autorem scenariusza jest Andrzej Mularczyk.
Wypowiedzi postaci
edytujKochaj albo rzuć
edytuj- A co to za demokracja, gdzie każdy może mieć swoje zdanie?
- Zobacz też: demokracja
- A jakaż to rodzina, chyba diabła?
- Opis: o Shirley.
- A na co jej tego garba przyprawiać?
- Opis: na informację, że Ania przekonuje Shirley do polskości.
- Czarnemu możesz takie ciemnoty wstawiać, ale nie mnie.
- Czep się lepiej swojej Murzynki, ty!
- Opis: do Kazimierza Pawlaka.
- Dziki też człowiek.
- Opis: o Shirley.
- Machlaczy jak u nas z nawozami.
- Opis: o prawniku.
- Mnie tam luksus nie przeszkadza. Pamiętasz luksus w 45, jak my razem z elewentarzem w wagonie jechali?
- Nareszcie człowiek czuje się jak sołtys: wysoko, najedzony i za nic nie odpowiada.
- Zobacz też: sołtys
- Po co im bogactwem w oczy dźgać?
- Zobacz też: bogactwo
- Potrzebna tu jak drzwi w lesie, na szczęście w tej Ameryce ginie ich 60 tysięcy rocznie…
- Opis: o Shirley.
- To u nas widno i dolar według tego Fawrenhajta stoi.
- (…) za sanacji mądry głupiemu był wrogiem, teraz wszystkie równe.
- Zobacz też: sanacja
- (…) zaproszenie ma, a do Ameryki nie jedzie. Może to i dla Polski dobrze. Bo on na eksport posturę ma za marną.
- Opis: o Pawlaku.
- Zobacz też: eksport
- Żeby ja bleszczaty był, choć na jedno oko, to bym może uwierzył.
- Żeby tylko ta czekolada Ani w głowie nie przewróciła.
- Żyć nie umierać.
- Opis: na statku.
- Żyć nie umierać, chcą pracują, nie chcą nie pracują, demokracja człowieku!
- Opis: o strajku na lotnisku.
Nie ma mocnych
edytuj- Aż smutno pomyśleć, miał naturalną śmiercią od obucha paść, a jemu przyjdzie zginąć jak na wojnie.
- Opis: o wieprzu.
- Czep się lepiej swojej baby!
- No żeby ja był bleszczaty na jedno oko, to bym może uwierzył.
- Oj, babo, babo, wszystko się tobie pomachlaczyło! Kota to myśmy uwiązali, a Pawlak tylko na nim wyrok karabinem wykonał.
- Ot, popadli my w kałabanię.
- Ot, zagrzęźli my, a czort karty rozdaje.
- Państwo teraz z nami w koegzystencji.
- Postęp kosztuje.
- Póki co ślub bez organów, to i wesele bez kiełbasy.
- Sierota – taki najlepszy, będzie się rodziny trzymał.
- Opis: o Zenku.
- Zobacz też: sierota
- Świnia jak człowiek, nie lubi, kiedy z niej wariata robić, nic tylko nim teraz dzieci straszyć.
- Zobacz też: świnia
- Wesela nie było, a mnie się już we łbie kolebie.
- Zobacz też: wesele
Sami swoi
edytuj- Do piwnicy Pawlaków! Już jak mają nas mordować, to razem!
- Już ja wolę za księdzem powtarzać niż ciebie słuchać.
- Ona się prędzej diabła spodziewa jak mnie z gromnicą.
- Opis: gdy Pawlak poprosił go o tłumaczenie księdza podczas ostatniego namaszczenia matki.
- Ot, czasy: durny przodem idzie!
- Sam to ze ściany zliżesz!
- Opis: do Kazimierza, który rzucił jajkiem o ścianę.
- Stąd po niebo wszystko twoje.
- Trudno, trzeba zerwać z patriotyzmem i wydać ją za Kokeszkę!
- Opis: po przyłapaniu Jadźki z Witią.
- Ty co, oczadział?
- Ty, Kaźmirz, czep się lepiej swojej baby!
- Ty, Kaźmirz, już trzecią wojnę zaczął, chociaż druga ledwo skończona!
O Władysławie Kargulu
edytuj- (…) Kargul duży do nieba, a głupi jak trzeba. Taki sam chwost złodziejski jak i on [Zenek].
- Postać: Kazimierz Pawlak
- Źródło: Nie ma mocnych