Piotr Ikonowicz

polski polityk

Piotr Ikonowicz (ur. 1956) – polski dziennikarz i polityk lewicy.

A B C Ć D E F G H I J K L Ł M N O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż

Piotr Ikonowicz (2022)
  • Amerykanie, zwłaszcza biedni Amerykanie, nie są zbyt buntowniczy, bo za swe niepowodzenia winią siebie i bardzo się ich wstydzą. Kiedy profesor Shipler zapytał kobietę, która miała problem z wyżywieniem swoich dzieci o przyczynę tych niepowodzeń, odpowiedziała: „Bo jestem leniwa”. „Jak to?”, dziwił się profesor, „Wstaje pani codziennie o 3 nad ranem, żeby ciężko pracować w piekarni i uważa się pani za leniwą?” Nie umiała tego wyjaśnić. Jeśli jednak, a wszystko na to wskazuje, proces ubożenia większości i bezwstydnego, ostentacyjnego bogacenia się elity będzie narastał, a rząd federalny wycofa dotychczasowe wsparcie dla najbiedniejszych, ludzie obudzą się z amerykańskiego snu.
  • Aż strach sobie wyobrazić, co będzie działo się w zimie, bo już teraz brakuje w noclegowniach miejsc i ludzie zamarzają na ulicy. Warto sobie uzmysłowić, że wyroki bez prawa do lokalu socjalnego są najczęściej wyrokami zaocznymi. Często zapadają wobec osób, które nie były w stanie pojawić się na rozprawie lub nawet odebrać korespondencji z sądu, a w praktyce także wobec tych, którzy omyłkowo nie zostali o rozprawie powiadomieni. Wśród tych lokatorów znajdą się osoby obłożnie chore, zbyt stare, aby normalnie funkcjonować i orientować się w swojej sytuacji, a także psychicznie chorzy. Zatem wszyscy ci, którzy są ofiarami niewydolnego systemu pomocy społecznej.
  • Banki ludzi oszukały, fundusze inwestycyjne ludzi oszukały, maklerzy ludzi oszukali. Ludzie kupili domy. Klienci kupili akcje. Wszyscy wszystko stracili. I państwo odda pieniądze. Komu? Ludziom? Nie. Oszustom, bankom, funduszom i maklerom, żeby się interes dalej kręcił a ludzie byli robieni w trąbę. No nie, u nas na Grochowie też się różne kanty robi, ale żeby coś takiego? W życiu!…
  • Blokady eksmisji to klasyczny przykład obywatelskiego nieposłuszeństwa wobec niezgodnego z konstytucją prawa. Moje uwięzienie może stanowić niebezpieczny precedens polegający na kryminalizacji aktów społecznego nieposłuszeństwa podejmowanych w obronie uniwersalnych, humanistycznych wartości i konstytucyjnej zasady sprawiedliwości społecznej.
  • Było biednie, ale autentycznie, mniej pracowaliśmy, mieliśmy więcej czasu wolnego, który mogliśmy spędzać z rodziną i przyjaciółmi nawiązując z nimi bezpośrednie, autentyczne, nieurzeczowione relacje (…).
    • Opis: o czasach PRL-u.
  • Fakt, że dwie trzecie polskiego społeczeństwa nie ma żadnych oszczędności oznacza, że osiągane dochody zaledwie wystarczają na przeżycie.Decyzja o przeznaczeniu części tych dochodów na przyszłą emeryturę jest niezwykle trudna, a w przypadku szczególnie niskich dochodów i zadłużeniu wręcz niemożliwa. A zatem likwidacja państwowego przymusu ubezpieczeń społecznych musi oznaczać, że obok ludzi pracujących na czarno bez ubezpieczenia lub na umowach śmieciowych pojawi się kolejna duża grupa, która po zakończeniu pracy zawodowej będzie zmuszona żyć z pomocy socjalnej lub przymierać głodem.
  • Już dziś od ryzyka związanego z posiadaniem amerykańskich papierów dłużnych inwestorzy ubezpieczają się, a transakcje te są zawierane są w euro, a nie w dolarach. Próby ucieczki od najbezpieczniejszej do niedawna lokaty wywindowały do niespotykanego poziomu ceny złota. Ale kruszcu jest zbyt mało, aby mógł wypełnić tę rolę. Na światowym rynku finansowym nie ma łatwego zamiennika, tak wiele tego wydrukowano i sprzedano z powodu ufności w wieczność i potęgę amerykańskiego imperium.
  • Okazuje się, iż SLD jest przeciwny prawnej ochronie pracowników przed nieuczciwością i wykorzystywaniem ze strony pracodawców.
    • Źródło: PAP, 16 lipca 2000
  • Pamiętam kolację z posłami SLD w knajpie sejmowej, było nas 17, policzyłem. W całej tej grupie tylko ja nie byłem pracodawcą. Siedzimy, pijemy i poseł Henryk Długosz z Kielc – ten od późniejszej afery starachowickiej – opowiedział anegdotę następującą: „Przyszedł do mnie taki cizio na budowie i powiedział, że założy w mojej firmie związek zawodowy. To ja mu na to, że od dzisiaj kołki w stropy będzie wkręcał ręcznie, a nie wiertarką. I wiecie co? Nie ma związku zawodowego. Ha, ha, ha”. I wszyscy się śmieją! Jeden poseł lewicy drugiemu takie żarciki zasuwa. Taka to u nas była lewica.
  • Podczas sławetnej debaty na Radzie Warszawy apelowałem do pani prezydent, aby odnalazła chociaż tych lokatorów, których ona i jej mąż skrzywdzili, mieszkańców kamienicy przy ul. Noakowskiego 16, powiedziała przepraszam i wypłaciła im jakieś odszkodowania. Z własnej, wypchanej wdowimi grosikami kieszeni. Nie czekając na decyzję Komisji. Bo nadszedł już czas zapłaty.
    Pani prezydent mój apel zbyła wyniosłym milczeniem. Dlatego nazwałem ją królową śniegu. Bo zawsze odnosiła się do ludu z nieskończoną pogardą i bez cienia empatii. I dlatego, kiedy już ją będą zamykali, zachowam kamienny spokój. Obojętność za obojętność.
  • PPS rozpoczyna samodzielną kampanię wyborczą do parlamentu, by zdobyć głosy, nie biorąc brudnej kasy. Na naszych listach będą bezdomni, bezrobotni i rolnicy.
    • Źródło: „Życie”, 14 maja 2000.
  • Reprywatyzacja była jak kamień filozoficzny – pozwalała momentalnie zamieniać ołów w złoto. Pozwoliła na powstanie gigantycznych fortun dzięki fałszerstwom, ślepocie sędziów (którzy najczęściej podzielali przekonanie, że prywatne jest lepsze z zasady) i nieuczciwości urzędników, a także części aparatu wymiaru sprawiedliwości. Im bardziej bogacili się skupywacze roszczeń, prawnicy, nowi właściciele, tym bardziej rosły ich wpływy w samorządzie, a nawet w kręgach administracji centralnej. Zdobyli dość władzy, by zapobiec wprowadzeniu w sprawie reprywatyzacji przejrzystych reguł gry i ograniczyć jej zakres do odszkodowań na poziomie, któremu może sprostać dziś nasz budżet.
  • Spróbujcie teraz wytłumaczyć przeciętnemu zjadaczowi chleba, że system pod rządami którego można go było bezkarnie okradać i krzywdzić ludzi jest lepszy od rządów, które wreszcie karzą winnych wszystkich tych krzywd i przekrętów.
  • Śmiech był zawsze męską reakcją na mówienie o równouprawnieniu płci. Był reakcją polegającą na agresji przeciwko kobietom, żeby je zatupać i postawić do kąta, żeby nie śmiały się odezwać.
    • Opis: w Sejmie.
  • To jest partia władzy. Ja należę do partii idei. To są dwa różne porządki.
    • Opis: odpowiedź na pytanie, dlaczego nie zapisał się do nowego SLD.
    • Źródło: Polityka i obyczaje, „Polityka” nr 47 (2220), 20 listopada 1999
  • To są przebierańcy.
    • Opis: o politykach koalicji Lewica i Demokraci.
  • Ustawa, którą przyjął Sejm jest zwykłym bublem prawnym, sprzecznym z normami obowiązującymi zarówno w Konstytucji, jak i tymi wynikającymi z samej ustawy o ochronie praw lokatorów. Państwo ma obowiązek chronić przed bezdomnością najsłabsze kategorie obywateli, tych, którzy nie ze swojej winy znaleźli się w ciężkiej sytuacji, która bezpośrednio może zagrażać ich egzystencji. Ustawa łamie prawa człowieka, zasadę ochrony rodzin, które znalazły się w trudnej sytuacji społecznej i ekonomicznej, a także narusza prawa dziecka, tworząc sytuację, w której drastycznie zwiększy się liczba dzieci, których życie zostało za sprawą wadliwej ustawy, komornika i sądu zwyczajnie zniszczone, zanim się jeszcze na dobre zaczęło.
  • W momencie, kiedy Janusz Palikot zaczął mówić o biedzie, o nierówności, o wykluczeniu społecznym kamery zostały wyłączone. Jeszcze przyjeżdżają, ale nikt już prawie niczego nie transmituje. Jak się upomniał o biednych – o tych, których media zawsze czynią niewidzialnymi w Polsce, to już się skończyły pieszczoty, to już się tego nie pokazuje. To nie jest spisek. To jest otwarte klasowe działanie korporacyjnych mediów.
  • W naszym projekcie reprywatyzacji ani obszarnicy nie dostaną ziemi, ani kamienicznicy – kamienic (…). Nie należy płacić za to, by wąska grupa byłych właścicieli stała się ludźmi bogatymi kosztem polskiego państwa i interesu większości.
    • Opis: w Sejmie.
  • Wolność gospodarcza, wolność wyboru w warunkach wszechobecnej presji ekonomicznej i walki o przetrwanie to pozorna wolność. Dawanie ludziom pozbawionym wyboru wolności wyboru to czysty populizm, który krzywdzi tych, których tą pozorną swobodą próbujemy obdarować. Wolność wyboru w warunkach współczesnego kapitalizmu jest możliwa tylko wtedy, kiedy zarabiamy więcej, niż musimy na bieżąco wydawać. I wtedy tymi nadwyżkami możemy swobodnie dysponować. Zwolnienie z przymusowego ubezpieczenia społecznego w przypadku większości obywateli takich nadwyżek nie zapewnia.
  • Za czasów Roosevelta sprawę załatwił New Deal. Kraj potrafił obejść się bez giełdy. Wystarczyło, że państwo przeszło na stronę ubogiej większości, aby kraj wyszedł z kryzysu i zaczął się dalej rozwijać. Dziś w ramach globalnej gospodarki taki Nowy Porządek powinien dotyczyć całej światowej gospodarki.
  • Zanikają konflikty zastępcze, których byłem ofiarą, bo nie chciałem w nie grać. Nie ma już podziału na solidaruchów i komuchów. Podział na mohery i lemingi też przestaje być aktualny. Dziś na pierwszy plan w całej Europie wysuwa się wreszcie prawdziwy podział: na biednych i bogatych. Nierówności społeczne osiągnęły na świecie rozmiar niespotykany od lat 30. I w Polsce też wreszcie zaczynamy dyskutować o realnych problemach: pracy za grosze, stawkach minimalnych, umowach śmieciowych, nieuczciwych pracodawcach, którzy nie płacą pensji, korporacjach, które nie płacą podatków i puchną od nadmiaru gotówki.
    • Źródło: rozmowa Grzegorza Sroczyńskiego, Muszę się trochę kurczyć, „Duży Format”, 5 grudnia 2013.
    • Zobacz też: płaca minimalna, płaca, praca
  • Zapytałem kiedyś w klubie SLD, dlaczego nie zajmujemy się biednymi. I uzyskałem od Krzysia Janika bardzo treściwą odpowiedź: „Bo oni nie głosują”.
    • Źródło: rozmowa Grzegorza Sroczyńskiego, Muszę się trochę kurczyć, „Duży Format”, 5 grudnia 2013.
    • Zobacz też: Krzysztof Janik

O Piotrze Ikonowiczu

edytuj