Bezstronność religijna, światopoglądowa i filozoficzna władz publicznych

Bezstronność religijna, światopoglądowa i filozoficzna władz publicznych – pojęcie zawarte w art. 25 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997 roku będące odpowiednikiem znanej w prawie różnych państw demokratycznych kategorii neutralności światopoglądowej państwa.

  • Dlaczego nie szanujecie państwa polskiego, które powinno służyć wszystkim? Dlaczego wprowadzacie do gmachu parlamentu sprawy, które świeckimi nie są? Papież Leon XIII mówił w encyklice wyraźnie o tym, że są wyznaczone granice miedzy sprawami duchowymi i świeckimi, a wy łamiecie te zasady, nawet w które wierzycie. Takiego głosowania nie powinno być w parlamencie.
  • Jesteśmy niby przyzwyczajeni, że państwo polskie spełnia żądania Kościoła. Chciał Kościół, by lekcje religii odbywały się w środku innych zajęć tak, by uczniowie nie rezygnowali z katechezy zbyt łatwo? Dało się to załatwić. Chciał Kościół, by pensje katechetów, duchownych i świeckich wzięło na swe barki państwo? Tak też się stało. Chce Kościół religii jako przedmiotu na maturze? Pewnie tak będzie. Ale na tym nie koniec. W mniejszych miejscowościach jest tak, że często ksiądz w szkole ma więcej do powiedzenia niż nauczyciel, a czasami i dyrektor placówki edukacyjnej. I to również wiemy. Sęk w tym, że to, co stało się w Suchej Beskidzkiej, zdumiewa chyba nawet tych, którzy są zwolennikami nauczania religii w szkole. Otóż w Suchej Beskidzkiej zorganizowano trzydniowy program rekolekcji w szkołach średnich. Nauki rekolekcyjne prowadzono oczywiście w gmachu szkoły. Nowość polega na tym, że w szkole zorganizowano także spowiedź. I to, jak się okazuje, wzburzyło również wierzących i praktykujących nauczycieli. Ale, co ciekawe: nikt nie ma odwagi powiedzieć tego głośno. Nikt nie chce postawić się proboszczowi.
  • Mnie się wydaje, że wielu osobom pomyliło się państwo laickie z państwem neutralnym światopoglądowo. Zarówno w zapisie konstytucyjnym, jak i konkordatowym Polska nie jest państwem laickim, w rozumieniu laickości jako „nowej religii”. W państwie laickim nie wolno używać żadnych znaków religijnych, ze sfery publicznej znikają krzyże, gwiazdy i muzułmańskie chusty. My nie jesteśmy i chyba nie chcemy być takim państwem. Jesteśmy krajem neutralnym światopoglądowo, w którym religia ma prawo być obecna na zasadach ustalonych w konstytucji i konkordacie.
  • Neutralność światopoglądowa państwa oznacza jego politykę polegającą na niepromowaniu ani też na niedyskryminowaniu żadnych poglądów należących do tej sfery. Idzie tu zwłaszcza o poglądy filozoficzne i religijne. Tak pojmowana neutralność kojarzy się z obojętnością, brakiem zainteresowania, indyferentyzmem lub z niezaangażowaniem. Prawdziwa neutralność nie może być zatem przyjazna lub nieprzyjazna, ścisła albo nieścisła, życzliwa bądź nieżyczliwa, pełna względnie niepełna itp. Takie twierdzenie polega na błędzie logicznym. Dany podmiot albo jest neutralny, albo nie – tertium non datur.
  • Trybunał Konstytucyjny przekroczył swoje uprawnienia, tworząc wbrew obowiązującej konstytucji i ustawom, nowy model państwa świeckiego.
    • Opis: o orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego, które uznawały przepisy o wprowadzeniu nauki religii do szkół za zgodne z konstytucją
    • Autor: Michał Pietrzak, Demokratyczne, świeckie państwo prawne, Warszawa 1999, s. 22.
  • Uważam osobiście, że państwo polskie nie powinno zabierać głosu w sprawach, które do niego nie należą, państwo polskie, a zatem i Senat, nie powinno zabierać głosu na temat honorowania czegoś, co stanowi przedmiot sporu między Kościołami protestanckimi a Kościołem rzymskokatolickim. Nie nasza rola.
  • Wiara i szukanie świętości jest sprawą prywatną tylko w tym sensie, że nikt nie zastąpi człowieka w jego osobistym spotkaniu z Bogiem, że nie da się szukać i znajdować Boga inaczej niż w prawdziwej wewnętrznej wolności. (…) Dlatego postulat neutralności światopoglądowej jest słuszny głównie w tym zakresie, że państwo powinno chronić wolność sumienia i wyznania wszystkich swoich obywateli, niezależnie od tego, jaką religię lub światopogląd oni wyznają. Ale postulat, ażeby do życia społecznego i państwowego w żaden sposób nie dopuszczać wymiaru świętości, jest postulatem ateizowania państwa i życia społecznego i niewiele ma wspólnego ze światopoglądową neutralnością. (…) Doświadczyliśmy tego wielkiego katolickiego getta, getta na miarę narodu. Zarazem więc my, katolicy, prosimy o wzięcie pod uwagę naszego punktu widzenia: że bardzo wielu spośród nas czułoby się nieswojo w państwie, z którego struktur wyrzucono by Boga, a to pod pozorem światopoglądowej neutralności.
    • Autor: Jan Paweł II
    • Opis: wypowiedziane w Lubaczowie, 3 czerwca 1991.
    • Źródło: „Niedziela Ogólnopolska” 5/2008, s. 30.
  • W dobie otwartych ataków na obecność Kościoła Katolickiego w życiu publicznym naszego kraju, narodowe podmioty jakimi są spółki Skarbu Państwa, mają szczególny obowiązek wspierania wspólnoty chrześcijańskiej. Zdaniem Zarządu PWPW S.A. na menadżerach spółek skarbu państwa spoczywa dziś szczególny moralny obowiązek włączania się w dzieła, służące rozwojowi i pielęgnowaniu wartości chrześcijańskich. (…) Zarząd PWPW S.A. chce zapewnić Państwa i wszystkich, dla których ważne są wartości chrześcijańskie i moralność w ekonomii, o pełnym poparciu dla inicjatyw które nas do tego celu przybliżają. Za takie uznajemy działania Zarządu Energa S.A. powierzające firmę Opatrzności Bożej. Każda próba wykluczenia osób wierzących z życia publicznego powinna zostać napiętnowana. Jako narodowe podmioty, jesteśmy odpowiedzialni w sferze wspierania każdego kto chce i buduje wspólnotę chrześcijańską.
  • Zarówno przyznanie urzędującemu prezesowi Trybunału [Konstytucyjnego] papieskiego odznaczenia, jak i jego przyjęcie przez prezesa Rzeplińskiego są najbardziej rażącym i niebezpiecznym złamaniem zasady bezstronności w stosunkach państwo – Kościół wyrażonym w art. 25 konstytucji. Natomiast bałwochwalcze wobec ofiarodawców przemówienie prof. Rzeplińskiego w połączeniu z jego poprzednimi wypowiedziami: niedawną, po wyroku Trybunału w sprawie uboju rytualnego, gdy stwierdził, że wolność religii nie powinna podlegać ograniczeniom, i wcześniejszą, gdy do premiera Tuska powiedział publicznie: „Panie premierze, wierzymy w tego samego Boga” – są naruszeniem art. 195 konstytucji.

Zobacz też: