Stefan Kisielewski

polski publicysta, działacz polityczny, kompozytor

Stefan Kisielewski (1911–1991) – polski prozaik, publicysta, krytyk muzyczny i kompozytor; współzałożyciel Unii Polityki Realnej. Ojciec Wacława.

Stefan Kisielewski

Na czym polega socjalizm? (1977, wyd. pol. 1979)

edytuj

(Oficyna Wydawnicza Maximum, Poznań 1990)

Przedmowa do wydania krajowego

edytuj
  • W zrównanej z ziemią Polsce [po II wojnie światowej] mało było fabrykantów, rzemieślników, dziedziców czy bogatych chłopów, mimo to walkę z ich resztką uznano za najważniejszą, za nakaz chwili. Bo tego żądała doktryna, czyli – wprowadzenie socjalizmu. I innego, zrealizowanego, marksistowskiego socjalizmu na świecie nie ma (nie mieszać z socjaldemokracją – to jedynie pokrewieństwo słowne), jest tylko ten, który wytrzymał próbę historii. (s. 10–11)
  • Jeśli nam się coś nie podoba, to nie podoba nam się socjalizm. Nie żadne „wykonanie” socjalizmu, lecz sama zasada: wykonanie okazuje się wszędzie podobne, a więc przestańmy się czarować – błąd tkwi w samej zasadzie. Jaka to zasada? Najogólniej mówiąc potrójna: 1) Ścisłe złączenie władzy politycznej z gospodarczą: formą rywalizacji takiej omniwładzy jest monopartia, rządzona przez praktycznie niewybieralną oligarchię. 2) Skasowanie tradycyjnych praw ekonomii, zlikwidowanie autonomicznego, wymienialnego pieniądza i zastąpienie go zrelatywizowanym, bo ściśle zależnym od państwa bonem wewnętrznej konsumpcji. 3) Fetysz planu gospodarczego, wchłaniającego całe życie gospodarcze kraju i uniemożliwiającego zatrudnionej przez państwo „ludności” jakąkolwiek samodzielną inicjatywę produkcyjną. (s. 11)
  • …planowanie socjalistyczne bywa rezultatem i sumą przypadków, tajnych walk politycznych i nacisków, działa w sztucznej próżni społecznej, wśród ogólnego niepoinformowania i własnych antybodźców. (s. 14)
  • …degeneracja społeczna i zanik aktywności, fala alkoholizmu i lenistwa to niezawodny rezultat systemu gospodarki socjalistycznej, obserwowany i w Polsce: kto nie ma na nic wpływu, ten i za nic nie odpowiada, układając sobie życie po linii najmniejszego oporu. Z czasem oswaja się z tym stanem rzeczy, uważając go za nieunikniony i normalny, oduczając się wszelkiej konkurencji, rywalizacji i ambicji (s. 16)

Treść

edytuj
  • Światem kieruje częstokroć wielkie nieporozumienie i niepoinformowanie, zwiększane jeszcze przez świadomą dezinformację, stosowaną dla celów taktyczno-politycznych i propagandowych, a płynącą, jeśli chodzi o socjalizm, ze Wschodu, tej tradycyjnej domeny słownego ceremoniału i kultu taktyki. (s. 19)
  • Warto przypomnieć, że przed II wojną światową Rosjanie słowa „socjalizm” używali mało, uważając właśnie, że trąci ono socjaldemokratyzmem (socjalzdrajcy – to był wówczas epitet ideologiczny, obecnie, ze względów doraźnie politycznych i psychologicznych przez prasę rosyjską zaniechany), mówiono natomiast stale o komunizmie. (s. 19)
  • … jaki i który socjalizm będzie przedmiotem niniejszych spostrzeżeń? Odpowiedź: zajmiemy się socjalizmem typu, najogólniej mówiąc, polskiego czy wschodnioeuropejskiego, to znaczy takiego, w którym władza zarówno ekonomiczna, jak i polityczna skoncentrowana została w tych samych rękach, hierarchicznie, na kształt piramidy ustawionego aparatu państwowo-partyjnego, w którym zlikwidowano lub likwiduje się (wieś) prywatną własność środków produkcji oraz rynkowe prawo wartości i wolną grę sił gospodarczych, zastępując je centralnym planowaniem wszystkiego: wytwórczości i jej kierunków, wartości pieniądz, cen, płac świadczeń społecznych, oświaty etc. Oczywiście warunkiem sine qua non funkcjonowania tego ustroju jest odpowiedni system polityczny: likwidacja wszelkiego legalnego pluralizmu, likwidacja klas, niezależnych grup i swobodnej gry sił politycznych, uczynienie gospodarki polityką i odwrotnie, oddanie władzy, nieodpowiedzialnej przed ogółem i niewybieralnej przezeń, w jedne ręce, w ręce ludzi ideologicznie legitymujących się słowem „socjalizm”, a mających za zadanie zbudowanie od podstaw i utrzymanie całkiem nowego społeczeństwa. (s. 23–24)
  • …jakże imponująca musi być organizacja i wydajność tamtejszej [w krajach kapitalistycznego Zachodu] pracy, skoro tylko część pracującego społeczeństwa jest w stanie wytworzyć cały produkt narodowy aż w nadmiarze. Z tego punktu widzenia bezrobocie na Zachodzie uznane być może nie za przejaw kryzysu i degeneracji kapitalizmu, lecz za sygnał do jego nowej fazy organizacyjno-socjologicznej, kiedy np. wszyscy zatrudnieni pracować będą przez dwie godziny dziennie… Bezrobocie w kapitalizmie świadczy o wysokiej wydajności pracy, pełne zatrudnienie w socjalizmie – o niskiej. (s. 37)
  • …żyjąca własnym życiem cyfrowa rzeczywistość budżetu i planu w żaden sposób nie odpowiada społecznemu konkretowi, co znalazło swe odzwierciedlenie w znanym polskim powiedzonku: Skoro jest tak dobrze, to czemu jest tak źle? Inne popularne powiedzenie: W socjalizmie ofiarnie pokonujemy trudności, których nie ma w innym ustroju. Tyle że socjalistycznego planistę i realizującego już plany producenta konsekwencje społeczne już nie dotyczą (podział pracy i obciążeń)… (s. 42)
  • Na Zachodzie mówi się ostatnio sporo o prawach człowieka w krajach socjalistycznych, mając na myśli prawa czysto polityczne lub moralne (wolność słowa, podróży, zrzeszeń etc.) a zupełnie nie uwzględnia się braku w socjalizmie jednostkowych czy grupowych praw ekonomicznych, prawa do inicjatywy gospodarczej, choć istnieje prawo do pracy, czyli możliwość otrzymania od państwa pracy, nie poprawiającej wcale ogólnych warunków życia, przeciwnie, pogłębiającej niekorzystną a niemożliwą do zniesienia rzeczywistość. (s. 42)
  • Nasuwa się oczywiście odwieczne pytanie: czy może być inny socjalizm niż ten w europie Wschodniej, czy to w ogóle jest socjalizm „prawdziwy”, czy „nieprawdziwy”, czy o jego postaci zdecydowało jedynie sąsiedztwo Rosji i jej bizantyjskie formy panowania, czy eurokomuniści, uzyskawszy ewentualnie władzę w którymś z uprzywilejowanych już krajów Zachodu, gdzie nie będzie izolacji politycznej oraz pieniężnej, poprowadzą sprawę inaczej? – etc., etc. Nie jestem zwolennikiem scholastycznych dyskusji na temat, czym jest socjalizm, a czym nie jest – w ogóle warto by, wciąż powtarzam, zdemistyfikować nareszcie to słowo, a także przestać gadać o marksizmie, bo nikt dobrze nie wie, co to jest i sam Marks by się obruszył na przeróżne nadużycia myślowe oraz łamańce interpretacyjne, jakich dokonywa się z tego tekstami. (s. 59–60)

A B C Ć D E F G H I J K L Ł M N O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż

  • Barzdo Tadeusz. Berezowski Maksymilian. Bilik Andrzej. Boniecka Ewa. Broniarek Zygmunt. Dobrosielski Marian. Drecki Ryszard. Dziedzińska Grażyna. Głąbiński Stanisław. Guz Eugeniusz. Hoffman Rudolf. Jaworski Marek. Jackowski Tadeusz. Kamiński Zdzisław. Kedaj Aleksandra. Kedaj Waldemar. Kot Zbigniew. Krasicki Ignacy. Leśnikowski Zbigniew. Lobman Jerzy. Lulińska Anna. Luliński Daniel. Łoziński Włodzimierz. Nietz Franciszek. Olszewski Witold. Piasecka Anna. Podkowiński Marian. Ramotowski Zbigniew. Safjan Zbigniew. Słomkowski Zygmunt. Stefanowicz Janusz. Szelestowska Krystyna. Szyndzielorz Karol. Tepli Jerzy. Urban Jerzy. Wągrowska Maria. Woźniak Grzegorz. Wojna Ryszard. Zdanowski Henryk. Żrałek Włodzimierz.
    • Opis: lista nazwisk opublikowana bez słowa komentarza pod tytułem „Moje typy”, powszechnie znana jako „lista kanalii” ze względu na szczególną aktywność wymienionych osób w propagandzie PRL.
    • Źródło: z cyklu Widziane inaczej, „Tygodnik Powszechny” nr 49, 2 grudnia 1984
    • Zobacz też: Andrzej Bilik, Zygmunt Broniarek
  • Biednym nic z tego nie przyjdzie, że bogaci też zbiednieją.
  • Czas zmarnowany nie istnieje we wspomnieniach.
  • Coraz więcej rzeczy rozumiem, lecz coraz trudniej mi przychodzi wyrazić to w słowach.
  • Człowiek jest jak wtorek: dziś jest, jutro go nie ma. Mimo to nie trzeba rozpaczać, bo wtorek jest dniem, a dzień i wieczność sąsiadują z sobą bliżej niż rok i wieczność.
    • Źródło: Rzeczy najmniejsze
    • Zobacz też: wtorek
  • Człowiek często kłamie tak, jak żyje: nieświadomie.
  • Człowiek to zwierzę pożądające rozrywki.
  • Człowiek zmienia się od dzieciństwa po grób. Kiedy więc jest sobą?
    • Źródło: Wielka księga mądrości, wybór Jacek i Tomasz Ilga
  • Człowiekowi nie jest potrzebne używanie, człowiekowi potrzebna jest świadomość, że gdyby chciał, mógłby używać.
  • Czym są dla nas zwierzęta: przykładem, pouczeniem czy wyrzutem sumienia?
  • Dążenie jest ważniejsze niż osiągnięcie, bo jest ruchem, podczas gdy osiągnięcie to stagnacja.
  • Dlaczego człowiek żyje? - a no, bo się urodził, a zabieg poderżnięcia sobie gardziołka nie należy do przyjemnych. Łatwiej jest żyć niż przestać żyć, a więc - żyje się i kwita.
    • Źródło: Mistrzowie felietonu
  • Dobroć nudzi, gdy nie mamy jej w sobie.
  • Działać można tylko dopóki ma się marzenia.
  • Gdyby dureń zrozumiał, że jest durniem, automatycznie przestałby być durniem. Z tego wniosek, że durnie rekrutują się jedynie spośród ludzi pewnych, że nie są durniami.
    • Źródło: Rzeczy najmniejsze
    • Zobacz też: dureń
  • Gloryfikacja własnego narodu to akt pogardy dla innych.
  • Janusz Korwin-Mikke – mój przyjaciel. Prezydent liberałów w Warszawie. Troszeczkę fantasta, robi wrażenie pomylonego, ale swoje osiąga i realizuje. Drukuje, wydaje, jakieś robi historyjki. Szalenie pracowity. Poza tym imponuje mi, bo on tę kostkę węgierską w minutę załatwia nie patrząc, a mnie się to jeszcze do dzisiaj nie udało. A więc geniusz, nie?
  • Jedna czarna owca podkreśla biel wszystkich pozostałych.
    • Źródło: Wielka księga mądrości, wybór Jacek i Tomasz Ilga
  • Jedyny prywatny tygodnik na 32 miliony ludzi, który, mimo cenzury miałby szansę zaznaczyć jakoś, że są w tym kraju niemarksiści, którzy coś myślą i robią, stał się dzięki maniakalnemu skupieniu na sprawach reformy Kościoła, czymś niemal dywersyjnym wobec prymasa i rozbijającym zainteresowanie katolicyzmem u wielu laickich środowisk, mania reform (…) Sumienia ludzi są tu codziennie gwałcone, co dzień, na wszystkich zebraniach, w szkole, w pracy głosić trzeba marksistowskie kłamstwa, a „Tygodnik” jakby drukowany na bezludnej wyspie, zajmuje się synodem czy soborem oraz drażnieniem prymasa.
    • Opis: Stefan Kisielewski o niewykorzystanej roli liberalizacji przez „Tygodnik Powszechny”.
    • Źródło: Dzienniki
  • Kiepska to prawda, która nie może dojść do ludzkiej świadomości bez reklamy.
    • Źródło: Wielka księga mądrości, wybór Jacek i Tomasz Ilga
  • Koniec kultury myśli związany jest z degeneracją słów: gdzie upada język, zastępuje go twórczość obrazkowa.
    • Źródło: Rzeczy najmniejsze
  • Korupcja jest zjawiskiem przede wszystkim ekonomicznym. Jest reakcją na anormalność – nieważne, prawną czy ustrojową.
    • Źródło: Testament Kisiela
  • Kłamstwo to poprawianie prawdy.
    • Źródło: Wielka księga mądrości, wybór Jacek i Tomasz Ilga
    • Zobacz też: kłamstwo
  • Kłamstwo wynika ze zwątpienia w atrakcyjność prawdy.
  • Logika jest także stanem uczuciowym.
  • Miłość bez wzajemności zawsze jest najsilniejsza.
  • Miłość niczego nie tłumaczy, choć wiele załatwia.
  • Moralność musi być formą przyjemności – inaczej nie wygra.
  • Można świadomie i przewidująco oczekiwać śmierci, a jednak ona nas zawsze zaskoczy.
  • Nacjonalizm to częstokroć wyraz małej wiary w rzeczywiste możliwości swego narodu.
  • Najtrudniej zbić argumenty kogoś mówiącego nie na temat.
  • Naprawdę sławnych żołnierzy ma tylko kraj, który wygrał wojnę.
  • Nic ludzi tak nie gorszy jak prawda. Czasem nasuwa się myśl, że dla uniknięcia publicznego zgorszenia trzeba unikać prawdy.
  • Nic tak nie gorszy jak prawda.
  • Nie ma demokracji bez oficjalnych konfliktów – wyrzekanie się konfliktowości to grób demokratyzmu.
  • Nie możesz być kimś innym, choć nie wiesz dobrze kim jesteś.
  • Nie można wykorzystać czasu, gdyż nie wiadomo, ile go jest.
  • Nie należy chełpić się tym, że ma się słuszność, bo to nie nasza zasługa, lecz prawdy, z pomocą której zyskaliśmy przewagę.
  • Niektóre systemy pojęć, wyglądając na poglądy, są w istocie namiętnościami. Błędem jest przemawianiem do nich językiem poglądów: namiętności można zrozumieć, wyperswadować lub zwalczyć z pomocą innej namiętności.
  • Nienawiść starzeje się, tak jak i miłość.
  • Niepełna, niecałościowa informacja, czyli dezinformacja, czyli w rezultacie kłamstwo praktykowane na co dzień, wrasta nam w krew, staje się druga naturą, ba, nieraz wręcz powinnością moralną czy narodową.
  • Niesłychane posunięcie ze strony kardynałów, a jakież mądre, jakie nowe otwiera perspektywy! Przez kraj przeszedł dreszcz, absolutny, autentyczny wstrząs – historia ruszyła przecież naprzód w tym sowieckim grajdołku. I znowu głupota władz – ileż intryg robili ostatnio właśnie przeciw Wojtyle! I żadnych z tego nie wyciągną konsekwencji, nie wyrzucą nawet tego głupiego Kąkola!
    • Opis: o wyborze Karola Wojtyły na papieża w 1978 r.
    • Źródło: histmag.org, 16 października 2017
  • Nigdy nie wiemy, co jest, a co nie jest twórczością.
  • Nuda i strach uczą – ale dopiero, gdy miną.
  • Od samego mieszania herbata nie staje się słodsza.
  • Opowiadam się za rezolucją kolegi Kijowskiego, która stawia sprawę całościowo na tle tej skandalicznej dyktatury ciemniaków w polskim życiu kulturalnym, jaką obserwujemy od dłuższego czasu.
    • Opis: krytyka decyzji o zdjęciu Dziadów z afisza w 1968.
    • Źródło: histmag.org, 28 lutego 2017
  • Okrągłe rocznice są nonsensem – wynikają z przypadkowego stosowania systemu dziesiętnego.
  • Opozycja bzykającego komara też jest opozycją.
  • Pieniądz symbolizuje pracę, pożywienie, najrozmaitsze rodzaje energii. Człowiek wymyślił ten symbol dla wygody.
  • Pieniądze szczęścia nie dają, lecz każdy chce to sprawdzić osobiście.
  • Polemika z głupstwem nobilituje je bez potrzeby.
    • Źródło: „Najwyższy czas!”, tom 17, wydania 19–35, Oficyna Liberałów, 2006, s. XXIX
  • Posiadanie talentu nie jest zasługą, mimo to budzi ludzki szacunek.
  • (…) powiedziałem Ważykowi, że to, co robią Żydzi, zemści się kiedyś na nich srodze. Wprowadzili do Polski komunizm w okresie stalinowskim, kiedy mało kto chciał się tego podjąć z „gojów” (poza gorliwcem Gomułką). Społeczeństwo było wtedy jednolicie antykomunistyczne, więc nienawidzono ich.
  • Powstanie warszawskie (…) nie było aktem dojrzałej męskości: było aktem zniecierpliwienia, młodzieńczej niepowściągliwości. I dlatego przyniosło szkodę podstawowemu aksjomatowi patriotyzmu, jakim jest – istnienie narodu ponad wszystko. Walka o honor kosztem 30% polskiego potencjału kulturalnego i gospodarczego (…) była poniekąd aktem psychicznego egoizmu, krótkowzroczności, nieopanowania i – nieprzemyślenia.
  • Przecież ten dzisiejszy Michnik to totalitarysta.Demokratą jest ten, kto jest po mojej stronie. Kto ze mną się nie zgadza, jest faszystą i nie można mu podać ręki. A tylko Michnik wie, na czym polega demokracja i tolerancja. On jest tutaj sędzia, alfa i omega.
    • Źródło: „Młoda Polska”, 1991
  • Przekora jest intelektualnym instynktem samozachowawczym.
  • Przemilczanie rzeczy ważnych to hołd dla ich ważności.
    • Źródło: Rzeczy najmniejsze, Michalineum, 1988, s. 12.
  • (…) przemówienia przed sądem Kuronia i Modzelewskiego. Piękne nawet, ale to głosy wołające na puszczy, obce mi w dodatku, bo powołujące się wciąż na „socjalizm”. „Ci dopiero daliby nam w dupę” – Powiedział Paweł (…)
    • Opis: o Kuroniu i Modzelewskim.
  • Radość negatywna, radość z tego, że przeciwnik nie ma racji, cechuje ludzi małych, niezdolnych do wzięcia odpowiedzialności za całość.
  • Samobójstwo to doniosły eksperyment o nieujawnionym rezultacie.
  • Są ludzie, którzy łakną nieszczęścia jak przyjemności.
  • Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności nieznane w żadnym innym ustroju!
    • Inna wersja: Socjalizm bohatersko walczy z problemami nieznanymi w żadnym innym ustroju.
    • Znaczenie: Chodzi tutaj o trudności, które socjalizm sam sobie stwarza.
  • Socjalizm nie, wypaczenia tak.
    • Opis: odpowiedź na hasło „Socjalizm tak, wypaczenia nie”.
    • Zobacz też: socjalizm
  • Socjalizm świetnie nadaje się do fałszowania świadomości zbiorowej, gdyż jest intelektualną pokusą ćwierćinteligenta.
  • Socjalizm to mitologia dla mas.
  • Starości nie czujesz – czują ją inni.
  • Stosowanie przymusu wynika z niewiary w argumentację.
  • Śmierć nadaje sens życiu, dlatego trzeba mieć ją zawsze przy sobie – w myśli.
  • Śmierć nie istnieje, dopóki nie nadejdzie.
  • Ta postać ma swoje podłoże cyniczne, bo polityk tego rodzaju musi być cynikiem. Ale stara się jakoś wypłynąć tak, żeby Polacy go polubili. Nie powiem – kochali – ale żeby go nie powiesili jak dojdzie co do czego.
  • To jest niesłychanie pożyteczny szaleniec, który w dawnym okresie, kiedy nikomu się to nie śniło – wywalczył różne tablice pamiątkowe, rocznice patriotyczne i tak dalej. Pamiętam jak w roku 1979 przyniósł 11 listopada wraz z delegacją wieńce pod pomnik Nieznanego Żołnierza, wygłosił mowę, że to jest rocznica niepodległości, no i milicja go zaczęta ścigać. Pobili go, aresztowali. Ale za dwa lata już Jabłoński składał wieniec 11 listopada. Czyli jego zwycięstwo. I on dużo takich zwycięstw odniósł, powinien dzisiaj być dekorowany jakimś orderem, a nikt tego nie robi. To niesprawiedliwość polska wobec prawdziwych a cichych bohaterów.
  • To nie kryzys, to rezultat.
    • Opis: Stefan Kisielewski uważał, że kryzys gospodarczy 1981 roku nie jest wypaczeniem, tylko generalnie wynikiem socjalizmu.
  • To, że jesteśmy w dupie, to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać.
  • Trudno pojąć, czemu żołnierz idzie do ataku – ale idzie.
  • W Pałacu Prymasa była narada na temat muzyki i śpiewu w liturgii. Smutne to, bo widać, jak niszczą wszelką tradycję, i w muzyce, i w tekstach. Zniszczyli chorał gregoriański, wycofując łacinę, zniszczyli stary kościelny folklor, wprowadzili za to cukierkowe pieśni bez stylu. A znów w tekstach likwidują archaiczną polszczyznę, dając na jej miejsce język pospolity. Modernizacja Kościoła, mające na celu jego większą powszechność, może u nas sprawić, że oddali się on od mas i tradycji, a w łaski nowych ludzi się nie wkupi.
    • Źródło: ks. Grzegorz Śniadoch, Msza święta trydencka. Mity i prawda, wydanie II popr. i uzup., Centrum Kultury i Tradycji, Ząbki 2014, s. 102–103.
  • Walenie głową w mur to czynność o dużym znaczeniu poznawczym: uzmysławia ona walącemu siłę muru w sposób niezwykle dobitny i plastyczny – inaczej znałby ją tylko ze słyszenia.
  • Walka bez wiary w zwycięstwo jest jedyną walką czystą: bez premii i łapówki.
  • Według znanego dowcipu bowiem Polacy dzielą się na nauczycieli ("Ja pana nauczę"), ekshibicjonistów ("Ja panu pokaże!") oraz nieznanych ("Pan nie wie, kto ja jestem!").
  • W Hiroszimie okazało się, że cień człowieka przetrwać może człowieka.
  • Wielbłąd to koń zaprojektowany przez komisję.
  • Władza, która chce zarządzać wszystkim dziwi się, gdy pociągają ją do odpowiedzialności za wszystko.
  • Woda nie ma smaku – w tym tkwi jej jedność i prawda.
  • Wykładnie rewizjonizmu dali Kuroń i Modzelewski w Liście otwartym do partii, stawiając tezę o konflikcie pomiędzy nomenklaturą a klasą robotniczą i domagając się demokratyzacji komunizmu w duchu marksistowskim.
    • Opis: o Kuroniu i Modzelewskim.
  • Ziarnko do ziarnka zbierając do niczego nie dojdziesz, chyba żebyś żył kilkaset lat.
  • Złe nie śpi, natomiast dobre zasypia bardzo często.
  • Zmiany przyjdą na pewno, lecz nie wtedy, kiedy się na nie czeka.
  • Za nieoczekiwane powodzenie naszej beznadziejnej sprawy!
    • Opis: słodko-gorzki toast Stefana Kisielewskiego na konwencie Ruchu Polityki Realnej (protoplasty Unii Polityki Realnej).
  • Życie męczy, ale czy śmierć przyniesie ulgę? Ludziom nie spieszno do odpowiedzi na to pytanie.

Dialogi

edytuj
  • Stefan Kisielewski: Ja tak dla żartu ułożyłem listę gabinetu koalicyjnego. Pokazywałem to wszystkim na zebraniu, ale się odmachiwali okropnie. Mazowiecki to aż splunął. Jak pani się nie będzie odmachiwać, to pani powiem.
    Anna Borkowska: Ależ skąd. Jestem bardzo ciekawa, bo też mam swoją listę.
    Stefan Kisielewski: Premier – Geremek, wicepremier Rakowski i Stelmachowski, min. finansów Trzeciakowski, min. przemysłu Wilczek, budownictwa Paszyński, rolnictwa Gabriel Janowski – to jest mój faworyt, min. spraw wewnętrznych Kiszczak, związki zawodowe Oleksy, oświaty Mazowiecki, propaganda Michnik, sprawy zagraniczne Marcin Król, kultura Jan Zamoyski. Tylko na wojsko nie miałem kandydata.
    • Źródło: wywiad Anny Borkowskiej, „Literatura” nr 11/12, 1989

O Stefanie Kisielewskim

edytuj
  • Jerzy Szacki w książce „Liberalizm po komunizmie” cytuje Mirosława Dzielskiego, który mawiał, że w czasach PRL liberalizm w Polsce był „jednoosobową partią Stefana Kisielewskiego”. Rozwój liberalizmu w Polsce nie przebiegał przez przejęcie całego bogactwa tej doktryny z Zachodu, tylko poprzez felietony jednego autora.
    To tłumaczy zdumienie polskich liberałów, że istnieją jakieś inne nurty poza tym jednym, który lansowali Dzielski z Kisielewskim. Że w ogóle w liberalizmie może chodzić o coś innego niż niskie podatki i prywatyzację.
    Przeklęty prowincjonalizm. To właśnie widzę, gdy patrzę na polską neoliberalną publicystykę.