Maria Janion

polska uczona, historyczka literatury

Maria Janion (1926–2020) – polska historyczka i krytyk literatury, profesor Instytutu Badań Literackich PAN.

Portret Marii Janion autorstwa Zbigniewa Kresowatego

Niesamowita Słowiańszczyzna

edytuj

(Wydawnictwo Literackie, Kraków 2007)

  • Jeśli mierzyć kulturę umiejętnością czytania i pisania rozpowszechnioną wśród mieszkańców (nie kleru), to trzeba przyznać kręgowi bizantyńsko-słowiańskiemu znacznie wyższe kwalifikacje niż Zachodowi.
  • Może, postępując za niektórymi romantykami, należy przypuścić, że wiele plemion słowiańskich zostało drogą podboju „źle ochrzczonych” i oderwanych siłą od swej dawnej kultury. W tym trzeba szukać ważnych przyczyn jakiegoś pęknięcia, jakiegoś poniżenia, jakiejś ułomności odczuwanej przez wieki.
  • Otóż sądzę, że podstawą humanistyki jest opowieść. Nie wystarczy coś zobaczyć, przeżyć lub nawet pojąć. Trzeba to jeszcze umieć opowiedzieć.
    • Źródło: s. 9
  • Romantycy mieli świadomość, że w przeszłości wydarzyła się jakaś katastrofa, która eksplodowała frenetycznymi obrazami grozy i zniszczenia. Niesamowita Słowiańszczyzna – obca i bliska zarazem – jest znakiem rozdarcia, stłumioną nieświadomością, stroną macierzystą, rodzimą, nie-łacińską. Wyparta Słowiańszczyzna mogła się pojawić pod postacią tajnego, ukrytego przed panem i księdzem obrzędu obcowania ludu z umarłymi.
  • Rozmyślając nad przedchrześcijańską Słowiańszczyzną nieraz miałam przed oczyma podbój Meksyku – azteckiego imperium Montezumy przez Cortésa…
  • To, co bliskie, staje się obce, dzikie, niepojęte, otwiera przepaść, którą staramy się zasypać. Ale jest to niemożliwe. I tak właśnie trwa Słowiańszczyzna (…) Zdławiona, wyparta, lecz powracająca w delirycznej wizji grozy – jako kraina wampirów i bestii.
    • Źródło: s. 92
    • Zobacz też: wampir
  • W żadnym wypadku nie można sarmackich strojów traktować jako maskarady.
  • Jako profesor zwyczajny Polskiej Akademii Nauk  –  po trzydziestoletnim stażu –  zarabiam 4 mln 200 tys. Dorabiam więc wykładami. Nauczanie to rzecz cudowna, jeśli jest samą radością, nie zaś koniecznością. Ale mnie moja sytuacja przywodzi na myśl obraz Nałkowskiego, przedstawiający biednego nauczyciela, który w łatanym płaszczu i dziurawych butach biega z lekcji na lekcję… Dokonując ogromnych wysiłków, żeby utrzymywać swą wiedzę na poziomie europejskim, co łączy się ze zdobywaniem książek z Zachodu. Zdobyć  –  to słynne określenie socjalistyczne. Na razie jakoś się jeszcze trzymam, ze zgrozą myślę jednak o emeryturze, na którąś przejdę za lat kilka. Inteligencję naznaczono trwałym piętnem. Uczynili to ci, którzy w rządzie Mazowieckiego stanowiąc „lobby inteligenckie”, myśleli tylko o tym, żeby w szkolnych klasach zawisł krzyż.
    • Źródło: „Gazeta Krakowska”, styczeń 1994.
  • Jeśli ruch emocjonalny nie przekształcił się w ruch intelektualny, tak jak to miało miejsce w wielkim romantyzmie, to stwierdzić można, że to, co się dzieje w kulturze, zatrzymało się na poziomie małego romantyzmu krajowego, romantyzmu popularnych stereotypów i wzruszeń. Podobna diagnoza wymaga działania, a przede wszystkim przetworzenia niebywałego rozmachu emocjonalnego i ekspresyjnego w wielki ruch intelektualny.
    • Opis: na Niezależnym Kongresie Kultury Polskiej 12 grudnia 1981.
    • Źródło: Bunt Janion, film dokumentalny Agnieszki Arnold
    • Zobacz też: Solidarność
  • Może i mit Prometeusza się skończył, ale problem cierpiącej ludzkości pozostał.
    • Źródło: Wobec zła
  • Nie mam wątpliwości, że trwała nasza niezdolność do modernizacji ma źródło w sferze fantazmatycznej, w kulturze przywiązania zbiorowej nieświadomości do bólu, którego źródeł dotykamy z największym trudem, po omacku. Naród, który nie umie istnieć bez cierpienia, musi sam sobie je zadawać. Stąd płyną szokujące sadystyczne fantazje o zmuszaniu kobiet, do rodzenia półmartwych dzieci, stąd rycie w grobach ofiar katastrofy lotniczej, zamach na zabytki przyrody.