Ja wam pokażę! (serial telewizyjny)
polski serial telewizyjny
Ja wam pokażę! – polski serial z 2007 roku, komedia obyczajowa w reżyserii Denisa Delica. Scenariusz na podstawie powieści Ja wam pokażę! napisali Katarzyna Grochola i Tomasz Kępski.
Wypowiedzi postaci
edytujJudyta
edytuj- Boże! Dlaczego stworzyłeś tyle hormonów na tym świecie!
- Opis: o zachowaniu Tosi.
- Źródło: odcinek 10
- Zobacz też: hormony
- Czasami, żeby zrobić porządek, to trzeba trochę nabałaganić.
- Dwa zmartwienia plus jeden smutek równa się krok do depresji.
- Źródło: odcinek 3
- Zobacz też: depresja, smutek, zmartwienie
- Im wcześniej okaże się, że ktoś jest nieuczciwy, tym lepiej.
- Źródło: odcinek 2
- Mam psa i nie zawaham się go użyć!
- Źródło: odcinek 11
- Śpię z twoją wiertarką. Jestem od ciebie uzależniona.
- Opis: w e-mailu do Adama.
- Źródło: odcinek 3
- Zobacz też: uzależnienie, wiertarka
Inne postacie
edytuj- Gdzieś czytałam, że jest gen odpowiedzialny za… za homoseksualizm nawet.
- Postać: Tosia
- Źródło: odcinek 5
- Zobacz też: gen, homoseksualizm
- Ja bez śniegu odśnieżę, dla zasady.
- (…) mężczyzna na świecie jest po to, żeby pomóc kobiecie. Bo inaczej po co by był?
- Postać: Krzysztof
- Źródło: odcinek 10
- Zobacz też: mężczyzna
- Nowy film Disneya miałem na dysku, zanim oni zaczęli produkcję.
- Postać: Piotrek
- Źródło: odcinek 6
- Porządki zawsze robią dobrze na chandrę.
- Postać: Ula
- Źródło: odcinek 3
- Zobacz też: chandra, sprzątanie
- Prawda to jest jedno, a oczekiwania naszych czytelniczek to coś zupełnie innego.
- Pretensje? Pretensje to się ma, jak ktoś komuś na koncercie da w mordę!
- Postać: „metalówa” z dzieckiem
- Źródło: odcinek 1
- Wyglądasz jak trup przed identyfikacją.
- Postać: Jagoda
- Opis: do Judyty.
- Źródło: odcinek 2
Dialogi
edytuj- Naczelny: A co z insertami?
- Judyta: Jezus…
- Naczelny: Dewocjonalia nie wchodzą w rachubę.
- Źródło: odcinek 3
- Hanna: Dziecko potrzebuje ojca.
- Karol: Ale nie zawsze ojciec potrzebuje dziecka.
- Adam: Mężczyzna bez spodni jest nikim.
- Judyta: Dla mnie bez spodni jesteś wszystkim.
- Dyrektorka szkoły: Proszę panią, nasza szkoła jest szkołą z tradycjami i zasadami. I tych zasad będziemy się trzymać nawet za cenę wydalenia nieodpowiedniego elementu, proszę panią.
- Judyta: Proszę pani – celownik. (…)
- Po wyjściu Judyty.
- Dyrektorka szkoły: O co chodziło z tym celownikiem, panie Eugeniuszu?
- Pan Eugeniusz: Nie wiem, może chodziło o jakiś celownik optyczny do karabinu?
- Dyrektorka szkoły: To jakaś bardzo dziwna rodzina… Podobno rozbita.
- Źródło: odcinek 3
- Zobacz też: gramatyka