Pingwiny z Madagaskaru

serial animowany produkcji DreamWorks

Pingwiny z Madagaskaru (ang. The Penguins of Madagascar) – serial animowany produkcji amerykańskiej (DreamWorks) emitowany od 2008 roku, w reżyserii Jaya Stephensa. Autorem polskich dialogów są Bartosz Wierzbięta (większość odcinków) i Marek Robaczewski.

Wypowiedzi postaci edytuj

Król Julian edytuj

   Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle Król Julian.
  • Bóg zapłać, pradawni bogowie!
    • Źródło: odc. 10b, Zaćmiony
  • Maurice, hańba ci! Ledwie się gibiesz.
    • Źródło: odc. 1a, Popcornowa panika
    • Zobacz też: hańba, taniec
  • Mienie władzy to obowiązek króla.
    • Źródło: odc. 1a, Popcornowa panika
    • Zobacz też: król, władza
  • Tak śmierdzą tylko pingwiny i niektóre zakonnice. Podejrzewam, że mogli tędy przechodzić.
    • Źródło: odc. 1a, Popcornowa panika

Kowalski edytuj

   Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle Kowalski (postać fikcyjna).
  • Inicjuję dziwaczne, choć z jakiegoś względu lubiane przez widzów, kołysanie biodrami.
    • Źródło: odc. 9a, Albo rybka, albo...
  • Jakbym miał w duszy jakąś czarną otchłań, w której wszystko, co dobre i piękne przepada bez śladu...
    • Źródło: odc. 12b, Lemur widzi, lemur powtarza
  • Mamusiu, zrobiłem pupu?
    • Źródło: odc. 6a, Wszystko albo nic
  • Na jaja mojej matki!
    • Źródło: odc. 24a, Żeluś
    • Zobacz też: jajo
  • Spróbujmy zabezpieczyć obiekt bez naruszania konwencji genewskiej.
    • Źródło: odc. 6a, Wszystko albo nic

Mort edytuj

  • Aaaaa! Ja nie chcę na przemiał! To boli!
    • Opis: kiedy o mało nie trafia na przemiał.
    • Źródło: odc. 4a, Operacja: Pluszak
  • Chomik gra na ukulele, ponieważ sarna kaszalot.
    • Źródło: odc. 41b, Brylantowy król
  • Cześć! To ja! Mort!
    • Mort wita się z pingwinami
  • Dlaczego ja tak strasznie śmierdzę?!
    • Opis: wpadając do pudełka z wadliwymi pluszakami.
    • Źródło: odc. 4a, Operacja: Pluszak
  • Jestem jajkiem! Hau, hau!
    • Opis: gdy miał udawać jajko.
    • Źródło: odc. 5a, Operacja: Jajko
  • Jestem owcą! Kukuryku-ku!
    • Opis: kiedy miał udawać owcę.
    • Źródło: odc. 33a, Uwolnić owcę
  • Moja dusza smakuje jak misie żelki!
    • Źródło: odc. 74, Jednorożec Apokalipsy
  • Mój ogonek ma na imię Roman!
    • Źródło: odc. 46b, Jestem szczurem
  • Mówi się pomarańcz czy pomarańcza?
    • Źródło: odc. 46b, Jestem szczurem
  • Nie! Przecież to ja! Uwielbiam się! Nie zabierajcie mnie, proszę!
    • Opis: biegnąc za pojemnikiem z wadliwymi pluszakami wzorowanymi na nim.
    • Źródło: odc. 4a, Operacja: Pluszak
  • Ooo, jestem monetą przetargową, tak?
    • Źródło: odc. 50b, Operacja: Teatr
  • To gdzie jest ten popcorn? (Spada na niego worek z ziarnami kukurydzy.) Dziękuję, już wiem.
    • Źródło: odc. 1a, Popcornowa panika
    • Zobacz też: popcorn
  • (Ustawia dla Juliana piłeczkę golfową). Uwielbiam golfa! (Trafiony przez Juliana zamiast piłeczki przelatuje nad wybiegiem pingwinów). Uwielbiam latać! (Wpada do zbiornika przy wybiegu pingwinów). Uwielbiam się topić!
    • Źródło: odc. 3a, Sąsiad z księżyca
    • Zobacz też: golf
  • Uuu, król jest w swoim malutkim lepszym świecie! (Król Julian przez chwilę śpiewa.) Ale jego stopy są w moim malutkim świecie!
    • Opis: gdy patrzył na tańczącego Króla Juliana.
    • Źródło: odc. 60, Powrót zemsty Doktora Bulgota, cz. 1
  • Ziemniaczek!
    • Źródło: odc. 40, Przedświąteczna gorączka
    • Zobacz też: ziemniak

Skipper edytuj

   Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle Skipper.
  • Biorę na siebie całą odpowiedzialność. Powiedzmy, dziewięćdziesiąt procent.
    • Opis: do Maurice’a, który przyszedł w sprawie korony Juliana.
    • Źródło: odc. 2b, Korona za rozum
    • Zobacz też: odpowiedzialność
  • Bo nam potrzebna [korona] na wczoraj.
    • Opis: do szczurów, którzy mają koronę Juliana.
    • Źródło: odc. 2b, Korona za rozum
  • Ej, no nie idźcie, bez takich, podrywajcie się albo kłóćcie, wszystko mi jedno, mam to w dziobie.
    • Opis: do bobrów.
    • Źródło: odc. 78a, Tunel miłości
  • Jeden dodatkowy procent napawa optymizmem.
    • Źródło: odc. 30b, Gołębie serce
  • Kowalski, raport taktyczny.
    • Opis: często powtarzane słowa.
    • Zobacz też: raport
  • Niech mnie wszy po udach gryzą!
    • Źródło: odc. 13b, Kici kici
    • Zobacz też: udo, wesz
  • Niewyobrażalnie zła to była moja matka, ale to bez związku.
    • Źródło: odc. 39b, Fajny wózek
  • No i co? Gdzie baba z wiadrem?
    • Źródło: odc. 47b, Gdzie mój mózg?
  • O kobietę nie warto walczyć... bo to walka, w której zawsze poniesiecie rany.
    • Źródło: odc. 44b, Miłość boli
  • Problem, który nie jest nasz – nie jest nasz.
    • Źródło: odc. 28a, Kaboom
  • Rico, stara mordo, jeszcze będziecie rzygać jak pijany messerschmitt.
    • Źródło: odc. 8b, Bombowa rozrywka
  • Sarkazm to taki gatunek humoru, którego nie uprawia się, chichocząc jak jakaś gimnastyczka, Szeregowy.
    • Źródło: odc. 17, Zemsta doktora Bulgota
  • Szach, mat i cześć.
    • Źródło: odc. 6a, Wszystko albo nic
    • Zobacz też: szachy
  • Szeregowy, za chwilę zobaczycie coś, co za chwilę zobaczycie.
    • Źródło: odc. 21b, Nietykalny
  • 52% słodkości to nadal 48 suchara!
    • Źródło: odc. 48a, Za słodko

Szeregowy edytuj

  • Cukier idzie do mózgu? Co ten szef opowiada? Objadłem się cukrem i nic mi nie jest! Jedzie straż! Ha, jestem piratem! Rany, jedzie stonoga! Ciekawe, ile waży księżyc? Jaki dzień dziś? Marzec! Ale fajny cukier…
    • Opis: po tym, jak najadł się krówek.
    • Źródło: odc. 15a, Zbliża się orka
    • Zobacz też: cukier
  • I ty, Kowalski, przeciw mnie?
    • Źródło: odc. 48a, Za słodko
  • Ssstraciłem czucie w prawym pośladkuu…
    • Opis: gdy musieli schować ocieplane lampy.
    • Źródło: odc. 15b, Mniej niż zero

Inne postacie edytuj

  • A teraz wiadomości, pogoda i przegląd prasy, czyli kolejny beztroski poranek z „Dzień dobry… ten, no… TV5”.
    • Postać: prezenter telewizyjny
    • Źródło: odc. 64a, Bezsenny ninja
  • I tymi rękami iskasz matkę?
    • Postać: Mason
    • Opis: do Edka.
    • Źródło: odc. 10a, Operacja: Igła
    • Zobacz też: matka, ręka
  • Ja tego dłużej nie zniosę! Jesteście nienormalni!
    • Postać: Maurice
    • Opis: do pingwinów przed jego wystrzeleniem.
    • Źródło: odc. 1b, Błyskawiczne zniknięcie
  • Lubię całe mnóstwo rzeczy, ale z wyjątkiem tych, których nie lubię. Bo jak czegoś nie lubię, to jest głupie!
    • Postać: Fred
    • Źródło: odc. 23b, Miłość z automatu
  • Mam spadać na palmę?
    • Postać: Mason
    • Źródło: odc. 23b, Porządek musi być
    • Zobacz też: palma
  • Nazywam się Max Kolanko i nie umiem pływać.
    • Postać: Max Kolanko
    • Źródło: odc. 17, Zemsta doktora Bulgota
    • Zobacz też: Mariusz Max Kolonko
  • Nie zaniedbuj mojej kobiety! Rozumiemy się, stary? No to do niewidzenia!
    • Postać: Max
    • Źródło: odc. 13b, Kici, kici
    • Zobacz też: kobieta
  • No, facet [Kowalski] ma rację, Stefan. Banan nie kupa, mogą być konsekwencje!
    • Postać: Mason
    • Opis: do Edka (Stefana), gdy auto pingwinów poślizgnęło się na rzuconej przez szympansy skórce z banana.
    • Źródło: odc. 8a, Mistrz kierownicy
    • Zobacz też: banan
  • Po co komu skarb, którego trzeba szukać. Przecież to jest robota, nie?
    • Postać: Król Szczurów
    • Źródło: odc. 31, Zaginiony skarb Złotego Wiewióra
    • Zobacz też: praca, skarb
  • Widzę, że lubimy czytać książki. „Książka” rymuje się… Z CZERWONYM WIEWIÓREM!!!
    • Postać: Buck Rockgut
    • Źródło: odc. 27a, Czerwony Wiewiór
    • Zobacz też: książka
  • Wytrę wami podłogę i wrzucę do szamba!
    • Postać: Król Szczurów
    • Źródło: odc. 2b, Korona za rozum
    • Zobacz też: szambo
  • Zhańbiłeś moją rodzinę, przyjaciół, listonosza! Zasłużyłeś na to! Baty w gnaty!
    • Postać: postać z filmu Gołe klaty Ninja Solo
    • Źródło: odc. 64a, Bezsenny ninja

Dialogi edytuj

Maurice: A co to ma właściwie znaczyć?
Julian: Hmm… Ktoś składa pingwiny w krwawej ofierze bogom wulkanu. No, są takie sytuacje.
  • Źródło: odc. 26b, Zemsta jest słodka
  • Zobacz też: wulkan

Szeregowy: A po co komuś dwa auta?
Julian: Jeden na co dzień, drugi do teściów i do kościoła.
Skipper: To możesz zacząć odkładać na bilet miesięczny. Ścigamy się dzisiaj o dwunastej w nocy.
Julian: A zatem w samą północ! Zaraz, nie… (Do Maurice’a): O której mam dziś pedicure?
Maurice: O północy.
Julian: Uuu… A może być dwunasta piętnaście? Dwunasta piętnaście wam odpowiada?
Kowalski sprawdza w grafiku.
Skipper: Jasne… dwunasta piętnaście.
  • Źródło: odc. 8a, Mistrz kierownicy

Skipper: Aaaach… Koniec dnia. Znacie inne dwa słowa, które razem brzmiałyby równie słodko?
Szeregowy: Dzidzia piesek?
Rico: Ka-boom?
Kowalski: Polisyntetycznie-katalizowana-wieloprzebiegowa glukomutogeneza.
chwila ciszy…
Rico: Eee…
Kowalski: To były dwa słowa, z myślnikami.
  • Źródło: odc. 16a, Koleje losu

Mort: Ale ja nie chcę wracać do tego nawiedzonego miejsca!
Król Julian: Bądź dzielny, Mort! Jak ja!
Rysiek: Dzień dobry.
Julian widzi Ryśka i lemury uciekają z krzykiem.
Rysiek: Co jest nie tak z tym gościem w głupiej czapce?
Skipper: Żebym to ja wiedział, Rysiu… żebym to ja wiedział…
  • Opis: Rysiek pyta, co się stało Julianowi, który się przestraszył Ryśka.
  • Źródło: odc. 3b, Nawiedzone zoo

Julian: Chciałbym oglądać zwierzęta na komputerze. A raczej chciałbym SIĘ oglądać na komputerze! Eee… co to jest komputer?
Mort: Ja uwielbiam komputer.
Julian: Więc wiesz, co to?
Mort: Nie. Ale nie muszę wiedzieć, żeby uwielbiać.
  • Źródło: odc. 2a, Permanentna inwigilacja
  • Zobacz też: komputer

Szerszeń: Co się trącasz? Wziąłeś se patyk i się trącasz, tak? A żądłem chcesz?
Kowalski: Szefie, to gniazdo szerszeni.
Szerszeń: O, patrzcie go, jaki mądrala. Pewnie byś chciał nagrodę. A żądłem chcesz?
  • Źródło: odc. 19b, Operacja: Żądło

Julian: Czy mnie się zdaje, czy coś tu śmierdzi?
Maurice: No, nie wiem, czy można im zaufać…
Julian: Milcz, głupcze, mam na myśli, że wali im dorszem z dzioba. No, idź otwórz okno!
  • Opis: Gdy pingwiny wytłumaczyły plan zdobycia popcornu.
  • Źródło: odc. 1a, Popcornowa panika

Skipper: Czy ziemia będzie postnuklearną pustynią, gdzie władze dzierżą niewielkie, acz silne grupy nomadów mutantów?
Kowalski z przyszłości: Eee… nie…
Skipper: Och…
  • Źródło: odc. 27b, To kwestia czasu

Julian: Drzewo!
Pomocnik Mikołaja: Zwierzęta?
Szeregowy: Zdziwienie.
Mort: Ziemniaczek!
  • Źródło: odc. 40, Przedświąteczna gorączka

Fred: Ej, jak patrzę ci w oczy, to wiesz, co tam widzę?
Marlenka: Co?
Fred: Się!
Marlenka: Och, to najsłodsza rzecz, jaką ktokolwiek mi kiedyś…
Fred: Eee, możesz się nie ruszać? Mam jakąś kapustę na zębie, czy coś…
  • Źródło: odc. 22b, Miłość z automatu

(Kowalski pokazuje kartkę, na której narysowani są Marlenka i Julian.)
Kowalski: Ej, ty! Widziałeś tego lemura albo tę wydrę?
Fred: To zależy które z nich jest wydrą.
Kowalski: Ten z lewej. To chyba jasne, skoro ma wąsy.
Fred: O, bo ja myślałem, że to jest kot.
Kowalski: Czy powiedziałem „widziałeś tego lemura i kota”?
Fred: Nie. I właśnie dlatego się zdziwiłem, że na rysunku jest kot.
Kowalski: To nie jest kot.
Fred: Tak? To niby dlaczego ma wąsy?
Kowalski: Wiesz co? Może już mniejsza o tę wydrę.
Fred: Kota.
Kowalski: Nieważne! Widziałeś tego lemura?
Fred: A co to jest lemur?
Kowalski: Na tym chyba poprzestaniemy…
  • Źródło: odc. 13a, Ni wydra ni…

Skipper: Ej, ty, lemur. Może masz jakieś ostatnie życzenie?
Julian: Właściwie to tak, gdybyś był taki uprzejmy. Zjadłbym banana w cieście, ale bez ciasta i… Ooo… ale to jest tylko taka słowna zaczepka, tak?
  • Źródło: odc. 8a, Mistrz kierownicy

Skipper: Facet [Julian] rozmawia z aparatem… To nie jest normalne.
Julian: Nie, nie, nie, wcale nie rozmawiam! Skazałem go na mękę ciii! milczenia.
Kowalski: Co, aparat?
Julian: Maurice’a!
Skipper: To jest aparat.
Julian: Maaauuuriiiceee! Maurice zakwestionował moją królewską władzę. Za karę utknął w tej magicznej skrzyneczce. Którą pradawni bogowie podarowali mnie! W prezencie. Od siebie. Tak że o!
Skipper: To aparat, nie magiczna skrzyneczka, daj, pokażę ci.
Julian: To jest magiczne, królewskie coś, którego nie jesteś godzien! A może chcesz skończyć tak jak Maurice? No sprawdź mnie, sprawdź mnie, no, sprowokuj mnie, jak śmiesz?
Skipper: No dobra, panowie, zostawmy tego szaleńca z jego szaleństwem.
  • Źródło: odc. 1b, Błyskawiczne zniknięcie

Szeregowy: Fred, twoja babcia jest genialna!
Fred: Zgadzam się.
Kowalski: Ale jak to możliwe, że ma taką dogłębną wiedzę o tym skarbie?
Fred: Aaa, czekaj, mówicie o niej? Bo to nie jest moja babcia.
Skipper: Jak to „to nie jest twoja babcia”!?
Fred: Przecież mówiłem, że moja babcia jest chora i próbuje spać.
Skipper: Fred? Ona cię przytuliła!
Fred: No tak, mnie też się to wydawało trochę dziwne. Ale co, miałem nie pozwolić jej się przytulić? Fajna jest.
  • Źródło: odc. 31, Zaginiony skarb Złotego Wiewióra

Kowalski: Gdybym tylko wzmocnił fale swego mózgu z „super-genialnych” do „super-mega-genialnych”!
Szeregowy: Ja myślałem, że twoje fale mózgowe są już pod niebo!
Kowalski: I myślałeś, że w lodówce mieszka ludzik, co włącza i gasi światło.
Szeregowy: Kiedyś go dopadnę!
  • Źródło: odc. 47b, Gdzie mój mózg?

Julian: I co? Odkleili się od nas? Mów mi, że tak.
Maurice: OK, tak.
Julian: Taaak! Zaraz, Maurice, czy ty mi aby po prostu nie mówisz tego, co chciałbym usłyszeć?
Maurice: Tak.
Julian: Taaak! Zaraz, nie!
  • Źródło: odc. 8a, Mistrz kierownicy

Julian: I każdy jeden, kto ośmieli się tyknąć moją przepiękną stopę, zostanie wygnany won! Z mojego królestwa, na zawsze!
Maurice: Awsze, awsze, awsze…!
Julian: Co to ma znaczyć?
Maurice: Robię echo, żeby efekt większy był.
Julian: O, słusznie, chwała mi.
  • Źródło: odc. 6b, Dwie stopy nad ziemią i wyżej
  • Zobacz też: stopa

Kowalski: (do Jajka) I właśnie tak regulujemy temperaturę naszej wody pitnej.
Skipper: Bo Szeregowy ma wrażliwe gardziołko.
Szeregowy: Och, jak pan mógł mnie tak obnażyć, szefie!
Skipper: Zresztą jak widać, nie tylko gardziołko.
  • Źródło: odc. 33b, Twarde Jajko do zgryzienia

Skipper: Jest wiele innych sposobów, żeby pingwin puścił pawia.
Szeregowy: Naprawdę? A ile?
Skipper: Siedemnaście, ale módlcie się, żeby nie poznać dwunastego.
  • Źródło: odc. 8b, Bombowa rozrywka

Kowalski: Julian!
Julian: Czego?!
Promień gemetratora [wynalazku Kowalskiego] trafił Juliana, wskutek czego stał się niewidzialny.
Kowalski: Aaa! Aaa…! Julian, ja… ja-ja nie chcę cię niepokoić, ale… jesteś… niewidzialny!
Julian: Nieodziany, ale nie do końca, posiadam królewską koronę.
Kowalski: Nie, nie, nie, nie, nie, przeźroczysty!
Julian: Ale że co?
Kowalski: Ty!
Julian: Ja zawsze jestem czysty i przezorny! A ty mi zazdrościsz moich zdolności mimicznych!
Kowalski wyciąga lusterko.
Kowalski: Dobra, przejrzyj się!
Julian: W porządku, mogę… Hyyy! Jestem wampirem!
Kowalski: Nie! (W tle pojawiają się strzały z niewidzialnego wynalazku Kowalskiego.) Słyszę gematron. Zbliża się do centrum… Ooo, spokojnie, wrócę i coś wymyślę!
Kowalski biegnie w stronę centrum, zostawiając lusterko, które bierze niewidzialny Julian, przeglądając się w nim.
Julian: He! Ale heca. Nie ma mnie…
  • Źródło: odc. 39a, Zakazany wynalazek

Skipper: Julian, Marlenka?! Co to ma znaczyć?
Szeregowy: Szefie… ja chyba nie powinienem tego oglądać…
Julian: Marlena kocha mnie zatraceńczo, czemu się wcale nie dziwię, jestem atrakcyjny, ale dlaczego stało się to akurat teraz, kiedy jest brzydka i warczy?!
  • Opis: gdy zobaczyli Marlenkę tulącą się do Juliana.
  • Źródło: odc. 13a, Ni wydra ni…

Skipper: Kowalski, co wiadomo?
Kowalski: Że jestem nieprzeciętnie inteligentny, ale nie lubię się tym chwalić. (Skipper patrzy na niego, marszcząc brwi) Aaa… Zwiad. Jasne.
  • Źródło: odc. 17, Zemsta doktora Bulgota

Skipper: Kowalski, ile to jest mniej niż nic?
Kowalski: Eee… mniej-skończoność.
  • Źródło: odc. 15a, Zbliża się orka

Skipper: Kowalski, dajcie znak życia!
Kowalski: To tylko… małe wgniecenie… na masce…!
Skipper: Kowalski?!
Kowalski: Nawet nie trzeba będzie malować…! Czuję się świetnie.
Skipper: Nie jestem pewien, czy możecie dalej grać…
Kowalski: Ranisz moje uczucia, Amando, ten żyrandol jest zbyt pluszowy…!
(…)
Szeregowy: Szefie, może już czas przyznać, że to koniec?
Kowalski: Ta krówka rzeczywiście może mieć wkład karmelkowy…!
  • Źródło: odc. 9b, Lodzio-miodzio

Skipper: Kowalski, jak sytuacja?
Kowalski: Aktualnie losowo wciskam guziki, bo nie mam niestety kontroli nad statkiem.
Skipper: A ja też mogę? Bo zawsze chciałem.
  • Źródło: odc. 3a, Sąsiad z księżyca

Skipper: Kowalski, w prostych żołnierskich słowach!
Kowalski: Inaczej najlepszy przyjaciel kobiety.
Skipper: Paralizator?
Szeregowy: Jednorożec?
Rico: Ja! Mrau!
Kowalski: Brylant! To ogromny brylant na naszyjniku!
  • Źródło: odc. 41b, Brylantowy król

Małpy grają w warcaby.
Mason: Królówkę, proszę.
Julian wskakuje na planszę.
Julian: Zaraza napada!
Mason: A nie taką brzydką!
  • Źródło: odc. 36a, Zaraza

Marlenka: (rozmawiając przez krótkofalówkę) Macie już tę koronę?
Kowalski: Korona namierzona.
Marlenka: Świetnie! Zaraz… A gdzie Skipper?
Kowalski: Szef przez chwilę nie jest dyspozycyjny, pojedynkuje się z wielkim zmutowanym szczurem.
Marlenka: Aaa… A?!
  • Źródło: odc. 2b, Korona za rozum

Kowalski: Mam takie pytanie lingwistyczne. Czy jest jakieś słowo, którego nie przerabiacie?
Karaluch: Chleb. A co?
Kowalski: W zasadzie to nic.
  • Opis: gdy karaluchy dodawały do każdego słowa ziom, jak np. ziomowisko.
  • Źródło: odc. 29a, Robaki atakują

Julian: Miałem taki piękny sen, że jestem ostatnim ssakiem na Ziemi.
Mort: A ja w nim byłem?
Julian: Tak, ale jako padlina.
Mort: Ale ważne, że byłem!
  • Źródło: odc. 3b, Nawiedzone zoo

Julian: Mort, mów, jestem czy nie jestem?
Mort: Jesteś czy nie jesteś.
Julian: Dziękuję! (Do Maurice’a) Widzisz, Mort przyznał rację mi. Wygrałem.
  • Źródło: odc. 14a, Klątwa

Maurice: Mort, nie zapomniałeś mi o czymś powiedzieć?
Mort: Tylko o tym, że ninja-krewetki porwały króla i zastąpiły go innym, który na szczęście pozwala mi się tykać w stopę. A co?
  • Źródło: odc. 17, Zemsta doktora Bulgota

Mort: Może tak się schował, że już go nigdy, nigdy nie znajdziesz. A już na pewno nie u pingwinów.
Julian: Nie, Mort! Nigdy nie przestanę szukać mojego Lemmy’ego! Będę go szukać, i szukać, i… szukać!
Mort: A, jasne. Ale u pingwinów naprawdę go nie ma, wiesz?
Julian: OK, jeszcze trochę i zacznę coś tutaj podejrzewać. Czyżbyś wiedział coś na temat gdziebytności mojego robota, Mort?
  • Źródło: odc. 12b, Lemur widzi, lemur powtarza

Kowalski: Mój gemetrator!
Julian: Twój co trator?
  • Źródło: odc. 39a, Zakazany wynalazek

Szeregowy: Mój wujek Nigel zawsze mówił: Jeśli życie to rzeka, najlepszą łódką jest przyjaźń!
Julian: Ooo! Idziemy na łódkę, tak? Po co mi Maurice i Mort, kiedy moi najlepsi koledzy mają jacht!
Skipper: Szeregowy miał na myśli, że twoi najlepsi koledzy to właśnie Maurice i Mort, ale nie my!
Julian: Ha! Maurice i Mort nie mają łódki, prawda? Gardzę nimi.
Szeregowy: Gardzisz nimi?
Julian: Kim?
Szeregowy: Maurice’em i Mortem.
Julian: Nooo… Są trochę za bardzo, bezłódcy jak dla mnie…
Skipper: Przestań z tą łódką!
  • Źródło: odc. 21a, Król jest sam

Skipper: Nie jest tajemnicą, że lemury mnie nic nie obchodzą…
Julian: Nawzajem, gburze we fraku!
Skipper: Ale nie pozwolimy tłuszczy plwać na autorytet władzy!
  • Źródło: odc. 42a, Knujemy

Skipper: Nie, nie. Niemożliwe! Tylko nie to!!!
Szeregowy: Szefie, co się dzieje?
Kowalski: Ooooaaaa!
Skipper: Straciliśmy go [Rico]. Zhippisiał…
  • Źródło: odc. 35a, Cześć, laleczko

Maurice: Nie tak prędko, mądralo [Kowalski]! Mnie ten skarb jest potrzebny, żeby Julian czyścił mi buty, jasne?
Julian: Tak, właśnie! Maurice potrzebuje skarbu, żeby… Zaraz, co ty powiedziałeś?
  • Źródło: odc. 31, Zaginiony skarb Złotego Wiewióra

Skipper: Nie udawaj głupiego, ogoniasty!
Julian: A jeśli nie udaję?
  • Źródło: odc. 14a, Klątwa

Julian: Niniejszym zostajesz wygnany won z mojego królestwa, na zawsze!… (dłuższa cisza) Maurice!
Maurice: Awsze, awsze, aw… Ale zaraz, naprawdę chcesz wygnać Morta tak definitywnie?
Julian: Na zawsze, albo… tak definitywnie. Jestem elastyczny, ale w sprawie stopy obowiązuje zero tolerancji.
  • Źródło: odc. 6b, Dwie stopy nad ziemią i wyżej
  • Zobacz też: stopa

Maurice: No, ale my zwyczajnie za panem nie nadążamy i ja już nie czuję nóg.
Julian: Ale zaraz poczujesz moją, jeśli przestaniesz tańczyć.
  • Źródło: odc. 5b, O jedną baterię za daleko

Maurice: No... a masz jakiś plan?
Julian: Lepiej! Mam urok osobisty.
  • Źródło: odc. 1a, Popcornowa panika

Skipper: No, odezwij się! Ile widzisz palców? (Pokazuje skrzydło).
Julian: Eee… czy to jest pytanie z haczykiem?
  • Źródło: odc. 8a, Mistrz kierownicy

Skipper wchodzi do bazy ciągnąc za sobą worek, w którym jest schowany Kowalski z przyszłości:
Skipper: O, dzień dobry, panowie! Cześć, co tam słychać u was, co?
Szeregowy: Ej, szefie, a co jest w worze?
Skipper: A pranie! Bo co? Porządny pingwin już nie może oddać rzeczy do prania?
Szeregowy: Nie no, może, tylko że my nie nosimy ubrań.
Skipper: No nie, oczywiście. Dlatego, że są brudne!
  • Źródło: odc. 27b, To kwestia czasu

Szeregowy: Od kiedy hippisi stosują rękoczyny?
Rico: A, pewnie od teraz. (Uderza lalką Kowalskiego i Szeregowego).
  • Opis: kiedy Rico zmienił się w hippisa.
  • Źródło: odc. 35a, Cześć, laleczko

Skipper: Panowie, na pewno wiecie, najlepszą obroną jest przeważnie atak.
Julian: A ja słyszałem, że najlepszą obroną jest PTAK! He, he, he, he! Bez sensu zupełnie…! He, he, he...! Kontynuuj proszę, bardzo proszę…
  • Źródło: odc. 42a, Knujemy

Hans: Pewnie ucieszy cię fakt, że całowałem twoją siostrę i to we wargi!
Skipper: Obawiam się, że nie mam siostry, a gdybym miał, nie miałaby warg.
Hans: Poważnie? To z kim ja się całowałem?
  • Źródło: odc. 26b, Zemsta jest słodka

Maurice (do słonia Burta próbującego zjeść Juliana, biorąc go za fistaszek): Pogięło cię?! Przecież on nawet nie przypomina fistaszka!
Julian: Co?! Jak śmiesz obrażać moją szlachetną fizjonomię w kształcie fistaszka!? Eee?! (Burt wciąga go trąbą).
Kowalski: No, ładnie…
Maurice: Odezwał się.
  • Źródło: odc. 18b, Prawo dżungli

Szeregowy: Powiedz, dorobiłem się chatki nad morzem pod palmą, jednego jajka wyklutego, i drugiego w drodze?
Kowalski z przyszłości: Eee… nie.
Szeregowy: Och…
  • Źródło: odc. 27b, To kwestia czasu

Darla: Powiem to bardzo powoli, bo widzę, że cierpisz na ciężki przypadek półgłówstwa.
Julian: Maurice! (półgłosem) Skąd ona ma dostęp do moich wyników badań?
  • Źródło: odc. 18a, Tańczący z duszami

Julian: Przechodzimy do planu hy.
Maurice: Chyba raczej do planu B.
Julian: Nie, nie. Plany od B do G są zbyt bezsensownie ryzykowne.
  • Źródło: odc. 23a, Miss Ja

Szerszeń: Puk, puk.
Skipper: Kto tam?
Szerszeń: A żądłem chcesz?
  • Źródło: odc. 19b, Operacja: Żądło

Julian: Skoro nieloty ptaki pingwiny mogą sobie mieć misje, to i lemury też mogą!
(do Maurice'a i Morta) Operacja zwie się: Tyłek-chyłek, drapanie-sapanie!
Mort: Ha-ha, wyszedł prawie wierszyk!
Julian: Tak! Tak to sobie rozplanowałem… Chodźmy, Maurice, czeka nas praca. Zwiad z owcą.
Maurice: Yyy, a może praca zwiadowcza.
Julian: Ech, zróbmy to samo, co tamte niskie istoty.
Mort: Krasnale?
Julian: Pingwiny!
Mort: Tak!
Julian: No, co? Dlaczego takujesz? Nie zgadłeś!
Mort: Ale król zgadł, tak!
Julian: Eee… No dobra. Maurice, w naszej pingwinowej drużynie, ty będziesz tym szalonym nie normalnym. Mort, ty będziesz ten, co szefuje!
Mort: Tak! (Julian srogo na niego patrzy) To znaczy… Zrób to, zrób tamto! (chichocze)
Julian: Nie waż się mi mówić, co mam robić! Jestem królem! A w drużynie będę kim? No tym przystojnym, o zdrowej cerze. Teraz pytanie, gdzie znajdziemy pana mądrego.
Lemury idą do Freda
Julian: Wypowiedz coś, eee… naukalnego.
Fred: Naukalnego? A takie słowo istnieje?
Julian: Czy istnieje! Zaimponował mi! Znaleźliśmy mądrą głowę!
  • Źródło: odc. 29b, Szkolna wycieczka

Szeregowy: Szefie, a ta ośmiornica to na pewno jest zła? Może to świetna okazja, by nawiązać międzygwiezdną przyjaźń?
Kowalski: Szefie, mogę? (Patrzy na Skippera. Skipper kiwa głową, po czym Kowalski uderza Szeregowego w potylicę). Naiwne z ciebie stworzenie, Szeregowy! Wiecie, czego nauczyłem się z maratońskiego oglądania filmów science-fiction?
Maurice: Że nie masz o czym gadać z panienkami?
Kowalski: Tak, to też. Ale głównie tego, że Obcy są źli! To ohydne, oślizłe, paskudne stworzenia chcące zniewolić lub pożreć pingwiny tego świata!
Julian: Eee, ja… Ja nie wiem, czy to teraz takie istotne, w zasadzie taka bardziej dygresja, ale... Ośmiornica kradnie gadające pudełko. (Macka ośmiornicy sięga do bazy pingwinów i chwyta syntezator mowy używany przez drużynę do porozumiewania się z ludźmi).
Skipper: Łapać ją!
Pingwiny rzucają się w pogoń.
Julian: Ja się akurat nie przyłączę.
Maurice: Mądra decyzja.
  • Opis: po ataku, pochodzącej z Marsa, kosmicznej ośmiornicy pingwiny i lemury analizują sytuację w pingwiniej bazie.
  • Źródło: odc. 43a, Wyobcowany

Skipper: Szeregowy, ale wy wiecie, jak to jest z koalami, prawda?
Szeregowy: Poza tym, że mają miękkie futerko? Nie.
Skipper: Ja też nie. Kowalski! Olśnijcie nas!
Kowalski: Koala. Nadrzewny torbacz, nocny tryb życia.
Skipper: I co to dla nas, powiedzcie, oznacza?
Kowalski: Żywią się liśćmi, noszą dzieci w torbach i śpią cały dzień.
Skipper: Aaa… Czyli hippisi.
  • Źródło: odc. 32a, Noce i dnie

Skipper: Szeregowy, słuchajcie! Spotkałem Kowalskiego z przyszłości!
Szeregowy: Zaraz, szef spotkał Kowalskiego? To przecież ja spotkałem Kowalskiego! Mój Kowalski mówi, że trzeba zniszczyć machinę!
Skipper: A mój mówi, że nie wolno zniszczyć!
Szeregowy: No i masz… którego Kowalskiego z przyszłości mamy teraz słuchać?
Skipper: Moim zdaniem… cofnijmy się w czasie bić hippisów!
  • Źródło: odc. 27b, To kwestia czasu

Julian: T-t-t-to baba!
Marlenka: Eee, z grubsza.
  • Źródło: odc. 36a, Zaraza

Skipper: Taaak, takie bogactwa zamieniają obywateli w zwierzęta, a zwierzęta w te, no… Kowalski, coś dzikszego od zwierzęcia?
Kowalski: Eee… Śmietnik z nie domykającą się klapą?
Skipper: No nie, tylko na tyle was stać?
  • Źródło: odc. 41b, Brylantowy król

Julian: To ja się poświęcam, i robię bohaterskie czyny, i ten, yyy… i nikt potem nawet o tym nie wie…?
Skipper: To już wiesz, jak mamy na co dzień. Poniekąd, jesteś pingwinem honoris causa.
Julian: Czy to znaczy, że jestem twoim NPŚ-em?
Skipper: Eaaa, ale pod warunkiem, że nikt tego nie rozszyfruje.
Mort: Król Julian jest nagminnym pogromcą śluzówek!
  • Źródło: odc. 17, Zemsta doktora Bulgota

Manfredi gra smutną melodię na harmonijce ustnej, a Johnson odbija piłkę i po chwili zauważa wpadające do wody pingwiny i Doris.
Johnson: Ty, Manfredi.
Manfredi: No co jest, Johnson?
Johnson: Czy to był… Skipper?
Manfredi: (odwraca się i widzi pingwiny i Doris w wodzie) I są chłopaki?
Manfredi i Johnson (uderzając w szybę, jednocześnie): Szefie! Chłopaki! To my! Wracajcie! To my!
  • Opis: Manfredi i Johnson siedzieli zamknięci w Parku Wodnym Seaville.
  • Źródło: odc. 79, Pingwin, który mnie kochał

Skipper: W tej sytuacji pozostaje nam tylko jedno… Już, aha.
Szeregowy: Wie cała nacja, aha.
Rico: Taram, taram.
Kowalski: To jest sensacja, aha.
Razem: Julian, Julian, Julian!
  • Źródło: odc. 9b, Lodzio miodzio

Julian: W tą noc ta niewiarygodna maszyna będzie moja!
Maurice: N-no nie wiem, za kradzież pojazdu strażników może grozić ładne parę lat.
Julian: W tą noc Maurice, w tą noc moja, moja!
Maurice: Twoja, w tą noc.
  • Opis: Julian planuje przejęcie wózka strażników, by się ścigać z pingwinami.
  • Źródło: odc. 8a, Mistrz kierownicy

Buck Rockgut: Wiesz, jak to boli, jak ci się wtyka halibuta w lewe ucho? Wiesz, jak bardzo?!
Kowalski: Nie, jak w lewe, to nie wiem.
Szeregowy: Mówiłem, że jest walnięty [Buck].
Skipper: Rico, numer z telefonem. Wykręcamy.
(Rico wypluwa telefon. Dzwoni. Skipper odbiera.)
Skipper: Halo? A to ci dopiero? Dziękuję, szefie! (Do Bucka) Z dowództwa. Mówią, że tutaj działał tylko wiewiórczy figurant. Prawdziwy wiewiór ukrywa się teraz w Gre… fer… berger… stanie.
Buck Rockgut: Czyli grubsza sprawa! Radzę wam to przeczekać… Gre-fer-berger-stan… Zdecydowanie robota dla zawodowca… Już po tobie, Czerwony! Dorwę cię!!!
  • Źródło: odc. 27a, Czerwony Wiewiór

Kowalski (do Morta, który jest w brzuchu Rico): Więc tak. Mort, musisz się jakoś dostać do jego żołądka.
Mort: Schodami w dół, tak?
Kowalski: Nie, pojedź windą, będzie szybciej.
  • Źródło: odc. 8b, Bombowa rozrywka

Kowalski: Witaj, Szeregowy. Co tam jest w pudełku?
Szeregowy: Buty. A co? To pingwin nie może mieć pudełka z butami?
Kowalski: W zasadzie może. Tyle że pingwiny nie noszą butów.
Szeregowy: Aaa. Tak, faktycznie…
  • Źródło: odc. 27b, To kwestia czasu

Skipper: Zarekwirowałem to w sklepie z pamiątkami.
Kowalski ogląda okładkę płyty.
Kowalski: Ale przecież to tylko film przyrodniczy.
Skipper: Cierpliwości, Kowalski… (Wkłada płytę do odtwarzacza).
Telewizor: Antarktyda. Lodowe królestwo beztroskich pingwinów…
Szeregowy: Hej, patrzcie, przecież to wujek Andrzej!
Telewizor: Ulubionej przekąski ogromnych, krwiożerczych lwów morskich.
Pingwinom rzedną miny.
Kowalski: Ooo, te obrazy będą mnie prześladować…
Skipper: To przecież tylko film przyrodniczy…
Telewizor: Drapieżnik dopada już trzecią ofiarę…
  • Opis: pingwiny próbowały wywołać u Rico wymioty.
  • Źródło: odc. 8b, Bombowa rozrywka

Zobacz też edytuj