Obóz Narodowo-Radykalny (III Rzeczpospolita)

skrajnie prawicowe ugrupowanie o charakterze narodowym i faszystowskim

Obóz Narodowo-Radykalny (ONR) – polska nacjonalistyczna organizacja nawiązująca do działalności istniejącego w II Rzeczypospolitej ruchu o tej samej nazwie. Od 2012 ugrupowanie jest zarejestrowane jako stowarzyszenie.

O Obozie Narodowo-Radykalnym

edytuj
  • Nigdy nawet nie pomyślałem, aby... nie wiem... rozwalić spotkanie PiS-u, ONR-u, czy Młodzieży Wszechpolskiej. Natomiast ci ludzie młodzi, wykształceni w III Rzeczpospolitej, uważają, że to się mieści w normie. Uwaga, za chwilę się dowiemy, że to jest norma! A więc jeszcze kilka lat i okaże się, że normą jest rozbijanie spotkań z ludźmi, którzy nie mieszczą się w światopoglądzie Młodzieży Wszechpolskiej czy Obozu Narodowo-Radykalnego. Czyli ludzie, którzy mają poglądy liberalne, ludzie którzy mają poglądy otwarte, demokratyczne, europejskie, nie będą mogli się spotykać, bowiem będą mogli być zaatakowani przez zorganizowane bojówki Młodzieży Wszechpolskiej czy Obozu Narodowo-Radykalnego.
  • Obecna władza nad wyraz często staje w obronie ONR – siły, której zwłaszcza pretendująca do miana cywilizowanej prawica bronić nigdy nie powinna. Osoby związane z rządzącą partią pokazywały się na marszach ONR, posłowie PiS rok w rok bronili współorganizowanego przez ONR warszawskiego Marszu Niepodległości. Gdy podczas uroczystego pogrzebu „Inki” i „Zagończyka” bojówkarze ONR zaatakowali działaczy KOD, Mariusz Błaszczak oskarżył KOD o to, że pojawiając się w tym miejscu „prowokował” narodowców. Wcześniej jego zastępca w resorcie, Jarosław Zieliński, wycofał policyjny poradnik szkoleniowy „Przestępstwa z nienawiści”, wśród symboliki o treści rasistowskiej, wymieniający m.in. symbol ONR Falanga – rękę trzymającą miecz. „Zrozumienie” dla bojówek ONR usiłujących uniemożliwić wystawianie w warszawskim Teatrze Powszechnym „Klątwy”, wyraził też wicepremier ds. kultury, Piotr Gliński.
  • Pańska organizacja niestety sama na siebie ukręciła ten bicz. Nawiązujecie do organizacji przedwojennej, która była jawnie organizacją faszystowską, stosujecie te same symbole i nazwy. (…) Nie mówię, że jesteście faszystami czy nazistami, tak jak mówił oskarżony w debacie publicznej, korzystając z wolności słowa. Ja tylko mówię, że oskarżony miał prawo tak uważać na podstawie tego, co wy sami o sobie piszecie, jak się zachowujecie na własnych demonstracjach, jakie głosicie hasła, jak się nosicie.