Kazimierz Przerwa-Tetmajer

polski poeta, nowelista, powieściopisarz i dramaturg

Kazimierz Przerwa-Tetmajer (1865–1940) – polski poeta, nowelista, powieściopisarz i dramaturg, piewca góralszczyzny.

A B C Ć D E F G H I J K L Ł M N O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż

Kazimierz Przerwa-Tetmajer
  • A kiedy będziesz moją żoną,
    Umiłowaną, poślubioną,
    Wówczas się ogród nam otworzy,
    Ogród świetlisty, pełen zorzy.
    • Źródło: Dla rymu w: Poezyje T. 3, wyd. Gebethner i Wolff, Warszawa 1900, s. 97.
  • Był czas, żeśmy się rozumieli,
    ten czas przeminął i nie wróci.
    • Opis: początek wiersza.
    • Źródło: Był czas (1900)
  • Ciche, mistyczne Tatry, owe wieczne głusze
    zimowych, śnieżnych pustyń, owe zapadliska,
    niedostępne wśród złomów, gdzie jeden się wciska
    mrok i gdzie wicher końcem swych skrzydeł uderza
    • Źródło: Ciche, mistyczne Tatry…
    • Zobacz też: Tatry
  • Cóż więc jest? Co zostało nam co wszystko wiemy,
    dla których żadna z dawnych wiar już nie wystarcza?
    Jakaż jest przeciw włóczni złego twoja tarcza
    człowiecze z końca wieku?... Głowę zwiesił niemy.
    • Źródło: Koniec wieku XIX
  • Choć życie nasze splunięcia nie warte:
    Evviva l’arte!
    • Opis: polskie brzmienie tytułu: Niech żyje sztuka.
    • Źródło: Evviva l’arte!, w: Poezye tom II, wyd. Gebethner i Wolff, Warszawa 1901, s. 46.
  • Dziś – pierwsze nasze myśli są zwątpieniem,
    Nudą, szyderstwem, wstrętem i przeczeniem.
    • Źródło: Dziś, w: Poezye tom II, wyd. Gebethner i Wolff, Warszawa 1901, s. 14.
  • Fatalnością kameleonów jest to, że umiejąc zmieniać barwę, nie potrafią zmienić kształtu.
    • Źródło: Almanach Polonii, Wydawn. Interpress, 1979.
  • Gdy jej oczy zachodzą mgłą, twarz cała blednie,
    I wargi się wilgotne rozchylą bezwiednie. Lubię, kiedy ją rozkosz i żądza oniemi,
    Gdy wpija się w ramiona palcami drżącemi,
    Gdy krótkim, urywanym oddycha oddechem,
    I oddaje się cała z mdlejącym uśmiechem.
  • Gdy szuka ust, a lęka się słów i spojrzenia. Lubię to — i tę chwilę lubię, gdy koło mnie
    Wyczerpana, zmęczona leży nieprzytomnie,
    A myśl moja już od niej wybiega skrzydlata
    W nieskończone przestrzenie nieziemskiego świata.
  • Głupie ucho, co tylko mowy ludzkiej słucha,
    głupi język, co tylko słowa z siebie prószy.
    • Źródło: Poezje wybrane, LSW, 1968, s. 258.
  • Hej! idem w las – piórko sie mi migoce!
    Hej! idem w las – dudni ziemia, gdy krocę!
    • Źródło: Marsz zbójecki ze „Skalnego Podhala” w: Poezje: wydanie zbiorowe, tom 3, wyd. Inst. Wyd. Bibljoteka Polska, Warszawa, s. 164.
    • Zobacz też: las
  • I konsekwentni, i niekonsekwentni wymagają konsekwencji u innych.
    • Źródło: Leksykon złotych myśli, wyboru dokonał Krzysztof Nowak, Warszawa 1998.
  • Instynkt idzie, refleksja wędruje.
    • Źródło: Leksykon złotych myśli, wyboru dokonał K. Nowak, Warszawa 1998.
  • Kiedy tysiąc baranów pozna, że razem mają dwa tysiące rogów, nie ma tam co robić ani pasterz, ani pies.
    • Źródło: Leksykon złotych myśli, wyboru dokonał Krzysztof Nowak, Warszawa 1998.
  • Kocham Tatry. Kocham ich pustkę i milczenie, ich martwość o spokój posępny. W ich mgłach błąka się myśl moja i szuka dawnych swoich wierzeń i miłości, uczuć i siły. Po ich dolinach i przełęczach chodzi myśl moja i smuci się, że nie może być ogniem w ogniu, wichrem w wichrze, światłem w świetle; że nie może być z wami, być waszym, o duchy żywiołów! Nad potokami usiada myśl moja i smuci się…
  • Któż nam powróci te lata stracone
    Bez wiosennego w wiośnie życia nieba?…
  • Lubię patrzeć oczyma wewnątrz zwróconymi
    w świat, co się niezmierzony sam w człowieku stwarza.
    • Źródło: Muszla w: Wybór poezyj, wyd. Gebethner i Wolff, Warszawa 1906, s. 138.
  • Ludzie są równi, tylko nierówność ich dzieli.
    • Źródło: Aforystyka dwudziestolecia. 1918–1939, wyb. Ludwik Bohdan Grzeniewski, Warszawa 1984, PIW, s. 17.
  • Melancholia jest ojczyzną myśli.
    • Źródło: Leksykon złotych myśli, wyboru dokonał K. Nowak, Warszawa 1998.
    • Zobacz też: melancholia, myśli
  • Mów do mnie jeszcze…
    • Opis: bardziej znane jako pieśń Mieczysława Karłowicza.
    • Źródło: Preludya. XXXV w: Poezye tom II, wyd. Gebethner i Wolff, Warszawa 1901, s. 201.
  • Na Anioł Pański biją dzwony.
    • Źródło: Anioł Pański w: Poezyje T. 3, wyd. Gebethner i Wolff, Warszawa 1900, s. 78.
  • Na dwie rzeczy nie ma lekarstwa: na śmierć i na bezczelność.
    • Źródło: Leksykon złotych myśli, wyboru dokonał Krzysztof Nowak, Warszawa 1998.
  • Nic człowieka tak nie charakteryzuje jak rodzaj zabawy, jakiej szuka.
  • Nie będę już tem, czem być miałem, ale chcę żyć, pókim się jeszcze w błoto nie zamienił. Cóż są ludzie? Chodzące trupy. Walka ze śmiercią, ze zniszczeniem organizmu za każdem poruszeniem szczęk, za każdym oddechem — oto życie. W każdym włosie masz zaród trupi, każdym krokiem niweczysz w sobie siłę żywotną. Wszystko jest tylko chwilowym i daremnym oporem przeciw śmierci. Umieramy ciągle, od chwili poczęcia poczynamy umierać, śmierć jest tylko ostatnim momentem całożyciowego konania. Ach! Zapomnieć o tem, przekląć tę nędzną obmierzłą dolę — — i żyć!
    • Źródło: Anioł śmierci, wydanie czwarte, Warszawa-Kraków 1906, s. 52.
  • Niechęć zgryzie chęć – ma więcej liter.
  • Nienawiścią nie można zajechać daleko. Za daleko można.
    • Źródło: Aforystyka dwudziestolecia, op. cit., s. 15.
  • Pamiętam ciche jasne, złote dnie.
    • Opis: bardziej znane jako pieśń Mieczysława Karłowicza.
    • Źródło: Preludya. XXX, w: Poezje: wydanie zbiorowe, tom 1, wyd. Inst. Wyd. Bibljoteka Polska, Warszawa, s. 286.
  • Pierwszą cechą ordynarnego mężczyzny jest to, że nie spostrzega własnej ordynarności.
    • Źródło: Leksykon złotych myśli, wyboru dokonał Krzysztof Nowak, Warszawa 1998.
  • Pisarz rozsądny nie czyta nikogo: gorszych od siebie, bo po co? Lepszych, żeby się nie martwić.
    • Źródło: Aforystyka dwudziestolecia, op. cit.
  • Pytała się ludzka tęsknica
    kędy jej kres?
  • Rozkosz i boleść czuję, gdy cię widzę, i zdaje mi się, że cię kochać muszę, i zdaje mi się, że cię nienawidzę — przekląłbym ciebie i oddał ci duszę.
    • Źródło: Nie wiem, kto jesteś
  • Są takie chwile, gdy się nie śmie badać
    Swej własnej duszy, bo się człowiek lęknie,
    Że ani jednej nie znajdzie w niej struny,
    Co potrącona, jeszcze czysto dźwięknie.
  • Szczęście jest tylko jedno… w wielkiej ciszy wielkiego kochania.
  • Szkoda drzewa, które nie wyszumiało całej melodii.
    • Źródło: Leksykon złotych myśli, wyboru dokonał Krzysztof Nowak, Warszawa 1998.
  • Szukam cię zawsze, choć wiem, że nie znajdę, tęsknię do ciebie, choć wiem, że cię niema, idę za tobą, choć wiem, że nie zajdę do twego domu, ścigam cię oczyma, choć cię nie widzę, choć wiem, że cię niema.
    • Źródło: Szukam cię zawsze
  • Taki jest mój pogląd na świat – rzekł kwadrat do rozgwiazdy.
    • Źródło: Żądło i miód mądrości. Antologia aforyzmu polskiego, wyb. Kazimierz Orzechowski, Ossolineum, 1977, s. 53.
    • Zobacz też: kwadrat
  • Tyś jest najwyższą z sił, wszystko ulega tobie, miłości!
    • Źródło: Antologia poezji polskiej od średniowiecza do współczesności. Wybór: Jan Grzybowski, Katowice 2007, s. 648.
  • W twarzy narodu widnieją twarze wszystkich ludzi.
    • Źródło: Aforystyka dwudziestolecia, op. cit., s. 19.
  • W twego ciała przecudownej czarze życie kipi, jak złociste wino: trzykroć, trzykroć ten będzie szczęśliwy, komu dasz się niem upić, dziewczyno.
    • Źródło: W twego ciała przecudownej czarze
  • Wiersz jest arystokracją mowy.
    • Źródło: Żądło i miód mądrości, op. cit., s. 60.
  • Wierzę, że są kwiaty,
    które się rodzą z spojrzeń ludzkich oczu!
    • Źródło: Qui amant... (Którzy kochają) w: Poezje: wydanie zbiorowe, tom 2, wyd. Inst. Wyd. Bibljoteka Polska, Warszawa, s. 315.
  • Wojny dla ludzkości są jak porody dla kobiety: nie chciałaby więcej rodzić, gdyby nie zapomniała cierpienia.
  • Wolałbym cię śmierci poślubioną widzieć, niż z innym splecioną uściskiem...
    • Źródło: Nie wiem, kto jesteś
Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
  • Wolę polskie gówno w polu,
    Niż fijołki w Neapolu.
    • Źródło: Patryota (1898)
    • Opis: opublikowane w krakowskim „Życiu” pod pseudonimem Szyldkret.