Bóg luk
sposób myślenia doszukujący się interwencji Boga w niewyjaśnionych przez naukę aspektach
Bóg luk – określenie obrazujące sposób myślenia doszukujący się interwencji Boga w niewyjaśnionych jeszcze przez naukę aspektach świata.
- Kiedyś miałem na ten temat dyskusję ze znanym biologiem Richardem Dawkinsem, który jest autorem bardzo głośnej książki „Bóg urojony”. Książki moim zdaniem bardzo prymitywnej. Kiedy po raz pierwszy ją przeczytałem, to powiedziałem sobie, że ja z tymi problemami, które on tak ostro stawia, uporałem się, gdy miałem 17 lat. Nasza rozmowa miała miejsce kilkanaście lat temu. Jak twierdził Dawkins, Pan Bóg nie jest nam potrzebny, bo wszystkie zjawiska biologiczne możemy wytłumaczyć za pomocą praw fizyki. A ja na to: OK, bardzo dobrze. W jaki sposób w takim razie wytłumaczysz, skąd wzięły się prawa fizyki. No i dyskusja się skończyła.
- Autor: Michał Heller
- Źródło: Izabela Filc Redlińska, Prawa fizyki stworzył Bóg, „Rzeczpospolita”, 2 maja 2008.
- Twierdzić, iż owa pierwsza przyczyna, wielkie nieznane, odpowiedzialne za to, że istnieje raczej coś niż nic, to istota, która potrafiła zaprojektować Wszechświat i przemawiać do miliardów ludzi równoczesne, to nic więcej niż ucieczka od odpowiedzialności, od odpowiedzialności za znalezienie prawdziwego wyjaśnienia. To przeraźliwa demonstracja samozadowolenia i oportunizmu, przeczące nie tylko zdrowemu rozsądkowi poszukiwanie haka zwisającego z nieba.
- Autor: Richard Dawkins, Bóg urojony
- W historii nauki – po krótkim okresie działalności presokratejskich filozofów jońskich (takich jak Tales z Miletu), którzy byli myślicielami racjonalnymi i uważali, że wszechświat opisać można na podstawie obserwacji i rozumu – dociekania naukowe i religijne były przez długie stulecia nierozerwalnie ze sobą splecione. Od czasów Arystotelesa, poprzez czasy Kopernika, Keplera, Kartezjusza i Newtona, uczeni odwoływali się do Boga nie tylko jako stwórcy świata, lecz jako aktywnego uczestnika, sprawcy i kontrolera procesów fizycznych. Uczeni przywoływali istotę wyższą wtedy, gdy współczesne teorie nie były w stanie wyjaśnić pewnych zjawisk. Z czasem, w miarę postępu wiedzy naukowej, Bóg „zwalniany” był stopniowo ze swych rozlicznych wcześniejszych obowiązków i filozofowie nauki zaczęli go nazywać „Bogiem luk”. Tam, gdzie zawodziła wiedza, odwoływano się do wiary, a zatem rezygnowano niejako z nadziei czy ambicji naukowego poznania.
- Autor: Krzysztof Szymborski, „Charaktery”, 12/2010
- Zobacz też: historia nauki, poznanie, wiara, wiedza
- Wszystkie pytania były kiedyś natury duchowej. Od początku naszych dziejów duchowość i religię wykorzystywano do wypełnienia luk, z którymi nauka nie potrafiła sobie poradzić. Wschód i zachód Słońca przypisywano niegdyś Heliosowi i jego ognistemu rydwanowi. Trzęsienia ziemi i fale pływowe tłumaczono gniewem Posejdona. Nauka udowodniła, że ci bogowie byli tylko fałszywymi bożkami. Wkrótce wszyscy bogowie okażą się tym samym. Nauka dostarczyła odpowiedzi na niemal wszystkie pytania, jakie człowiek potrafił zadać. Zostało już tylko kilka i te mają charakter ezoteryczny. Skąd pochodzimy? Co tu robimy? Jaki jest sens życia i wszechświata?
- Autor: Dan Brown, Anioły i demony
Zobacz też