Andżelika Piechowiak

polska aktorka

Andżelika Piechowiak (ur. 1980) – polska aktorka i prezenterka telewizyjna (Maqulatra).

Andżelika Piechowiak
  • Chciałabym się cofnąć w czasie do jednej z minionych epok, pożyć sobie życiem jakiejś znanej postaci. To byłoby abstrakcyjne doświadczenie – tak nagle stać się kimś innym w totalnie nowych dla siebie warunkach. Może wybrałabym osobę sławnego mężczyzny? Jak szaleć to na całego! Zobaczyłabym, co im po głowie chodzi, jak rozumieją świat i patrzą na kobiety. Znając jednak siebie dość szybciutko zatęskniłabym za kobiecą logiką i współczesnością.
  • Ja już się przyzwyczaiłam do grania złych charakterów i nawet je lubię. W serialach komediowych fajnie gra się role wzbudzające sympatię, które są śmieszne i zwariowane. W obyczajowych z kolei postaci te bardziej wredne mocniej skupiają uwagę widza. Jeśli w ładnej miseczce truskawek nagle pojawi się jeden zgniły owoc, który wprowadza ferment, to trzeba go zauważyć. Rzadko zdarza się też, aby zła postać od początku do końca była wredna, sączyła jad i wbijała wszystkim noże w plecy. Zawsze towarzyszy jej pewne przełamanie. I spod niemiłej powierzchowności widać chwilami inną, lepszą twarz.
  • (…) jest to uczucie, potrzebne jak tlen. Miłość jest poczuciem szczęścia, ciepłem, energią, która wprowadza człowieka w stan euforii. Tworzy pancerz chroniący nas przed przykrymi, trudnymi, niemiłymi sytuacjami. Ważne jest, by otaczać się miłością przejawiającą się we wszystkich jej aspektach i kochając innych, swoją pracę, swoje marzenia, nie zapominać o miłości do samego siebie. Bez samoakceptacji trudno prawdziwie pokochać drugą osobę.
  • Jestem znad morza, a nie umiem pływać. Raz się podtopiłam w morzu i to mi wystarczyło, aby nabrać lęku przed wodą. Czasem na wakacjach coś tam próbuję, ale trudno to nazwać pływaniem, raczej chwilowym nieudolnym utrzymywaniem się na wodzie. Kilkanaście osób już mnie próbowało nauczyć, łącznie z dwoma ratownikami, ale w końcu każdy się poddawał. Potrafię złapać kurczowo za szyję, wpaść w histeryczny chichot i cały czas mówić: „nie puszczę!”. Po pół godzinie każdy ma dość…
  • Mężczyźni nieinteresujący się piłką nożną są podejrzani.
  • Świnoujście jest miejscem mojego dzieciństwa. I tak jak dzieciństwo, jest to już zamknięty rozdział w moim życiu. Tam mieszkają moi kochani dziadkowie i lubię to miejsce odwiedzać. Wychowanie nad Bałtykiem, dziadek marynarz i pewna tradycja sprawia, że jestem zakochana w morzu. Uwielbiam leżeć na plaży, słyszeć szum fal i skrzek mew. Z pewnością jestem morskim zwierzakiem, ale osiadłym w Warszawie.
  • Zima jest piękna… przez pierwsze 20–30 minut.
    • Źródło: Kulisy serialu „M jak miłość”, emisja 24 marca 2010
    • Zobacz też: zima

Zobacz też: