Al Bundy
Al Bundy (właśc. Alphonse Hercules Bundy; ur. 1948) – główna postać z serialu Świat według Bundych, grana przez Eda O’Neilla. Tłumaczenie – Artur Nowak.
A B C Ć D E F G H I J K L Ł M N O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż |
A
edytuj- A wiesz co mnie drażni? (…) Że znaleźli się ludzie jeszcze głupsi niż kobiety. Siedzą teraz u mnie i płacą za siedzenie na mojej kanapie. Szkoda, że nie jestem śmierdzącym oszustem jak moje dzieci, też mógłbym zarobić na tych idiotach.
- Opis: do Stevena.
- Źródło: sez. III, odc. 2
B
edytuj- Bundy nigdy nie wygrywają i nigdy się nie poddają!
- Źródło: sez. IV, odc. 23
- Bundy to pechowcy, a nie tchórze.
- Źródło: sez. VII, odc. 8
C
edytuj- Ciekawe dlaczego nie wzięłaś faceta podobnego do Twojego ojca. A może nie znalazłaś wiecznie bezrobotnego trutnia w miesiącu swojej młodości.
- Opis: do Peggy.
- Źródło: sez. II, odc. 11
- Ciekawe na czym trzyma się ten ręcznik?
- Opis: naśmiewając się z niewielkiego biustu Marcy.
- Źródło: sez. I, odc. 13
- Chwila, moja nastoletnia, ładna córka o mózgu muszki owocówki zarobiła tysiąc dolarów w 3 noce… Czy mam być zmartwiony?
- Coś ci powiem o zemście. Musisz się czegoś nauczyć zanim nazwiesz się mężczyzną. Zemsta jest wspaniała. Fenomenalna. Tylko ona odróżnia nas od zwierząt. Dlatego jestem z twoją matką. Jeśli masz okazję odpłacić się dziewczynie, zrób to. Zrób to od razu, porządnie i dwa razy. Możesz mieć wiele kobiet w życiu, ale ta na której się zemścisz zawsze będzie najsłodsza.
- Opis: do Buda.
- Źródło: sez. IV, odc. 18
- Credo Bundych brzmi: „Jeżeli z jednego robią idiotę, reszta czuje się lepsza”.
- Zobacz też: idiota
- Źródło: sez. III, odc. 13
- Cześć, Bud. Och, przepraszam – cześć, Marcy.
- Postać: naśmiewając się z „męskiego” wyglądu Marcy.
D
edytuj- Dumne nazwisko Bundych zostało zbudowane na filozofii kłamstwa. No dobra, kłamstwa, posiadania pieniędzy i może piwa. Tak, kłamstwo, posiadanie pieniędzy i piwo. Jedyna rzecz, która odróżnia nas od Kennedych, to fakt, że oni mają pieniądze…
- Dzisiaj do sklepu weszła gruba baba!
- Opis: często wypowiadane słowa po tym, jak Al wraca z pracy do domu.
- Źródło: sez. VII, odc. 12
- Dziś dałem nauczkę kolejnym przegrańcom. Ministerstwo Edukacji przysłało do sklepu młodzież, żeby im udowodnić jak istotne jest wykształcenie. Musieli patrzeć jak pracuję przez 3 godziny. Potem nawet najtwardsi płakali, że chcą do szkoły. To nowy program: „Strach przed biedą”. Szkoda, że nie mieli programu „strach przed żoną”, kiedy byłem młody.
- Źródło: sez. VI, odc. 16
G
edytuj- Gdyby Bóg chciał by kobiety grały, nie tworzyłby mężczyzn.
- Zobacz też: kobieta
- Źródło: sez. II, odc. 11
- Gdyby Bóg chciał, żeby kobiety grały w kręgle, dałby im piersi na plecach, żeby było na co patrzeć, jak czekamy na swoją kolej.
- Zobacz też: biust
- Gdyby kazali Thomasowi Jeffersonowi zapłacić za omyłkowy telefon, wyrzuciłby wszystkie telefony do wody, a tamtejsze kobiety poszłyby się topić i nie musielibyśmy wieszać ich jako czarownic.
- Opis: wyjaśnia Budowi, dlaczego nie zapłaci za rozmowę telefoniczną, której nie wykonał.
- Źródło: sez. II, odc. 7
- Gdyby nie było facetów, to skąd kobiety brałyby tematy do tych głupich talk-show?
- Gdyby twój ojciec nie podał mi alkoholu, byłbym kawalerem.
- Opis: do Peggy.
- Źródło: sez. II, odc. 16
- Gdybym był pedziem, miałbym ładniejszego chłopaka.
- Opis: o Stevenie do kobiety, która wzięła ich za parę.
- Źródło: sez. III, odc. 6
H
edytuj- Halo? Jefferson? Jesteś zajęty? Kochasz się z Marcy? Przystawiła ci pistolet do głowy? Dobra, poczekam.
I
edytuj- Idę znaleźć prawdziwego mężczyznę. Takiego, który lubi dziewczyny, ale nienawidzi kobiet!
- Opis: o poszukiwaniach nowego fryzjera.
- Źródło: sez. III, odc. 9
- Idź do domu, obudź Marcy i powiedz: „kochanie przegrałem wszystkie pieniądze. Przepraszam, co na obiad?” Tak postępują prawdziwi mężczyźni. Popełniają błędy i olewają.
- Opis: rada dla Stevena.
- Źródło: sez. I, odc. 8
- Idź się starzej.
- Opis: do Peggy.
- Źródło: sez. II, odc. 1 (14)
J
edytuj- Jechałem do domu, Bóg wie po co…
- Źródło: sez. V, odc. 17
- Jej pierwszy przebłysk myśli i od razu przeciwko mnie.
- Opis: o Kelly.
- Źródło: sez. II, odc. 7
- Jest płaska i czuć serem, ale to nie pizza.
- Opis: do Peggy o Marcy, gdy oczekiwał dostawcy pizzy, a przyszła sąsiadka.
- Źródło: sez. IV, odc. 8
- Jestem tak głodny, że zjadłbym warzywa!
- Zobacz też: głód
- Jestem w domu, gorzej być nie może.
- Opis: do Peggy na pytanie jak się czuje.
- Źródło: sez. IV, odc. 8
- Jestem jedyny, który budzi się, żeby przeżyć koszmar.
- Opis: do Peggy.
- Źródło: sez. IV, odc. 13
- Jesteś dziewczyną, wiec może raz się na coś przydasz.
- Opis: do Kelly, pytając o prezent urodzinowy dla Peggy.
- Źródło: sez. III, odc. 6
- Jesteś mężczyzną – kłam.
- Opis: do Stevena, który nie wiedział, jak zareaguje Marcy na jego przegraną.
- Źródło: sez. I, odc. 8
- Jesteśmy mężczyznami. Oglądanie golizny i sportu to nasze prawo.
- Opis: do Stevena.
- Źródło: sez. I, odc. 2
- Jeśli ci wszystko jedno, ożeń się.
- Źródło: sez. III, odc. 9
- Jeśli chcesz seksu, to dzieci muszą wyjść, a jeśli ma być dobry, to ty też musisz wyjść.
- Zobacz też: seks
- Źródło: sez. III, odc. 22
- Jeśli zacznie płakać, daj jej pieniądze. Na ciebie to działa.
- Opis: do Peggy o Kelly.
- Źródło: sez. I, odc. 13
- Jeszcze żadna kobieta w dziejach rodziny Bundych nie pracowała poza, ani w domu. I to się nie zmieni.
- Opis: do Stevena na temat pomysłu podjęcia pracy przez Peggy.
- Źródło: sez. I, odc. 9
K
edytuj- Kelly, postąpiłaś źle. Fajny kawał, ale to było złe. Chyba… Są dwie rzeczy, których Bundy nie robią: nie jemy warzyw i nie stepujemy.
- There are two things Bundys don’t do: we don’t eat vegetables and we don’t tap. (ang.)
- Zobacz też: warzywo
- Źródło: sez. III, odc. 13
- Kiedy ich nie ma i są wściekłe jest dobrze. Lepiej kiedy ich nie ma, bo są wściekłe. Wychodzą i widzą tych grubych pajaców, którzy nie widzą, że bez kobiet są szczęśliwi, a potem wracają do domu wiedząc, że lepszych mężów nigdy nie znajdą. W końcu nie chodzisz na ryby, kiedy w domu siedzi Moby Dick.
- Opis: do Steve’a o żonach.
- Źródło: sez. II, odc. 5
- Kiedy tak mówisz, mam ochotę rzucić cię na podłogę i uprawiać seks. Albo rzucić cię na podłogę.
- Opis: do Peggy.
- Źródło: sez. II, odc. 8
- Kiedyś kupowało się samochody dla zabawy, a teraz patrzysz na ilość drzwi, przebieg, szanse przeżycia czołowego zderzenia… A kogo to obchodzi?
- Źródło: sez. I, odc. 5
- Kłam, gdy twoja żona się obudzi. Kłam, gdy boli cię brzuch. Kłam, jeżeli myślisz, że ona udaje. Kłam, sprzedawaj buty, kłam.
- Źródło: sez. VII, odc. 25
- Kobiety. Nie można z nimi żyć, nie można też spędzić ich jak bydło do Kanady…
- Kobiety nie rozumieją, że mężczyźni ich nie potrzebują. Do pogaduszek mamy kumpli, do zabawy mamy kumpli, do seksu mamy z kumplami wspomnienia. Ale wróćmy do kobiet. Do czego służą? Do gotowania i sprzątania. (…) Ustaliliśmy, że was nie potrzebujemy. Ustalmy teraz po co w ogóle was trzymamy. Bo jesteśmy optymistami. Wierzymy, ze możecie się jeszcze zmienić. Światowej sławy naukowiec, Pan Nobel ma pokaźne osiągnięcia na tym polu. (…) Jesteś za mało służalcza, jeśli chcesz uratować swoje małżeństwo musisz nauczyć się uległości. Odłożyć teczkę, wziąć do reki szmatkę i stać się kobietą.
- Opis: do Marcy.
- Źródło: sez. II, odc. 19
L
edytuj- Los sobie za nas zakpił (…) mówię o tym, że nie pozwolił mężczyznom rządzić światem. Natura dała nam pociąg, a kobietom tunel. To niewiele, ale im wystarczy. Szkoda, że nie mamy wszystkiego jak robaki albo ten facet ze sklepu z antykami, ale teraz już na to za późno (…). Niestety kobiety wiedzą o naszym pociągu, ale one też odczuwają potrzeby tyle, że tego nie widać, bo są wybrakowane. Potrzebują nas, tak jak my ich, ponieważ potrafimy wykonać robotę. Baterie nie dają dzieci.
- Opis: do Steve’a.
- Źródło: sez. II, odc. 10
M
edytuj- Marcy, jak mówi się u ciebie w rodzinie: „Co ko, ko, to nie!”.
- Marcy, pozwól, że powiem to twoimi słowami: „Ko, ko, ko, ko”!
- Marcy! Miej odwagę stanąć do mnie twarzą, kiedy do mnie mówisz. Och, już stoisz! Do cholery, musimy sprawić ci koszulkę z napisami „przód” i „tył”!
- Postać: naśmiewając się z małego biustu Marcy.
- Mężczyzna jest mężczyzną przez cały czas. Kobieta jest seksowna, dopóki nie wyjdzie za mąż.
- Milwaukee. A czy to czasem nie jest miasto, którym obudowali twoją matkę, Peg?
- Miłość, nienawiść. W rodzinie to bez różnicy.
- Opis: do Kelly na pytanie czy ją kocha.
- Źródło: sez. V, odc. 2
- Może postąpię teraz wbrew swoim zasadom, ale zabiorę was na śniadanie. Niektóre rzeczy w restauracji mogą się wam wydać dziwne. Kiedy kobieta przyniesie jedzenie, nie bójcie się. To kelnerka. Bóg stworzył je jako alternatywę dla mamy.
- Opis: do dzieci.
- Źródło: sez. II, odc. 19
- Może sprzedawanie kobietom butów wydaje ci się fajne, ale za zasłoną mitów i świetności to tylko słabo płatna i powolna śmierć.
- Opis: do Peggy.
- Źródło: sez. I, odc. 1
N
edytuj- Najgorzej śmierdzi fikcja, którą nazywamy świętem pracy. Zatrąbcie, jeśli nienawidzicie święta pracy. Wiecie co jeszcze? Rodzina. Zatrąbcie, jeśli nienawidzicie rodziny. Bo właśnie przez nią święto pracy śmierdzi. Wyjeżdżamy raz do roku i co słyszymy? Nienawidzimy tego, nienawidzimy ciebie. Ty głupku, idioto, tępaku. A my, ludzie pracy? Każdego dnia stajemy na tej drodze, dusząc się w spalinach, maszerując jak lemingi prosto w paszczę śmierci. I kto nas opłakuje Argentyno? Na pewno nie rodzina, ale to normalne. Tylko giez na ośle nie czuje winy. Ale chociaż raz do roku, w ten śmierdzący dzień moglibyśmy dojechać do naszego śmierdzącego celu. Do zaśmieconych plaż, płonących lasów, natrętnych dziadków, na rodzinne berberque z wujkiem Otto o zaropiałym oku. Ale czy zarząd dróg jest na to przygotowany? Pomaga nam? Przyjechali do pierwszego kierowcy, który spowodował korek i powiedzieli mu: „rusz się idioto i przepuść te 20 milionów ludzi”. Nie, a dlaczego? Bo ich to nic nie obchodzi. I to dopiero śmierdzi.
- Opis: do ludzi w korku.
- Źródło: sez. V, odc. 1
- Najpierw opowiem ci coś o kobietach. Kobiety uwielbiają, kiedy patrzymy na nie jak na mięso. Myślisz, że ubierają się w te obcisłe ciuszki, żeby inna baba powiedziała: „Twoje uda są takie soczyste”. Niektóre może tak, ale to nauczycielki wf-u. Mówię o kobietach. Zanim wyjdą za mąż, dbają o wygląd. Myślisz, że mają coś poza urodą? Inteligencję? Nie oszukujmy się. Te ładne wiedzą, że na nie patrzymy, uwielbiają to i niech Bóg je błogosławi.
- Opis: do Stevena.
- Źródło: sez. II, odc. 6
- Naszym kobietom odbiło, ale nauczyłem się, że gdy robią zakupy, są chore czy napalone, trzeba zwiewać oby dalej.
- Opis: do Steve’a.
- Źródło: sez. III, odc. II
- Nawet kretynki wychodzą za mąż. Popatrz na Marcy.
- Opis: do Kelly.
- Źródło: sez. I, odc. 13
- Nie chcę seksu, jesteś moją żoną. Rodzenie niczego cię nie nauczyło? To tylko kłopoty.
- Opis: do Peggy.
- Źródło: sez. III, odc. 10
- Nie jemy warzyw.
- We don’t eat vegetables. (ang.)
- Nie nauczyłaś się jeszcze, że w tej sypialni nic się nie dzieje kiedy zaczynasz gadać?
- Opis: do Peg.
- Źródło: sez. V, odc. 7
- Nie posłuchałaś mężczyzny. Nie wywiązałaś się z obowiązku kobiety.
- Opis: do Marcy.
- Źródło: sez. II, odc. 19
- Nie wzywamy glin. To ludzie wzywają gliny na nas!
- Zobacz też: policja
- Nie zabralibyście tej rudej do kosmicznego zoo?
- Nie zniknę tak po prostu. Jeszcze mnie zobaczycie. Gdziekolwiek gruba baba podetknie facetowi śmierdzącą stopę pod nos, będę na miejscu. Gdziekolwiek ktoś będzie chciał wymienić buty, które nosił przez trzy miesiące, będę na miejscu. Gdziekolwiek dzieci zostawią w sklepie stare buty i zechcą wyjść w nowych, będę na miejscu. A kiedy słoń zacznie szukać partnerki, ty będziesz na miejscu.
- Opis: do grupy osób, w tym grubej baby, czekających na odejście Ala z pracy.
- Źródło: sez. I, odc. 12
- Nie zostawia się kurtki. Nadzieję, marzenia, rodzinę, ale nie kurtkę.
- Opis: do Buda, który zgubił kurtkę.
- Źródło: sez. III, odc. 12
- Nie żeń się. To dobre dla kobiet. One tak to zaplanowały. Znajdują kandydata, kradną jego młodość, pensję i marzenia. A potem rosną im tyłki. Ty umierasz, a one chudną, aż złapią następnego. I tak jak pies nie robią nic.
- Opis: do Vinniego Verducci.
- Źródło: sez. V, odc. 20
- Niech pani zrozumie – to jest jak z windą. Maksymalny udźwig to 2 tony!
- Opis: do klientki w sklepie.
- Nienawidzę sklepów. Zawsze kończę w dziale z tysiącami towarów za jakąś wstrętną babą w futrze i koku. A żeby tego było mało zawsze się grzebią z czekami, jakby zapominały, że trzeba płacić. I zawsze pytają: „Jaki dziś dzień?”. Jakbym wiedział. Wystarczy, że sprawdzą datę na mleku i dodadzą jeden.
- Źródło: sez. I, odc. 9
- Nienawidzę swojego życia! Nie mogę jeść, nie mogę spać, nie mogę zakopać żony w ogródku.
- Zobacz też: życie
- Nienawidzę Walentynek w obuwniczym. Przychodzą same grube baby i kupują różowe szpilki. Myślą, że będą wyglądać seksi. Jakby było widać buty spod tłuszczu na kostkach.
- Źródło: sez. II, odc. 17
- Nienawidzę życia, życie nienawidzi mnie.
- Nigdy nie chciałem się ożenić – ożeniłem się. Nie chciałem mieć dzieci – mam dwójkę. Jak to się stało?!
- Zobacz też: małżeństwo, rodzina
- Źródło: sez. I, odc. 13
- Nikt z rodziny nie chce mi pomóc. Jakie to niezwykłe.
- Źródło: sez. V, odc. 17
- No jasne, nasze prawa są nieważne? Wszystko, co powie kobieta, jest dla nas w porządku? Rany, od kiedy mężczyźni są takimi ofiarami?
O
edytuj- On nie potrafi wyjść z domu, tak jak i ty.
- Opis: do Peggy o Bucku.
- Źródło: sez. II, odc. 4
- Ostatnią rzeczą, jaką facet chce oglądać pod koniec dnia, jest jego żona.
- Zobacz też: żona
- Oszukiwanie jest tylko wtedy, gdy dasz się złapać.
- Zobacz też: oszustwo
- Oto zabójca. Już po nim. Nauczył się tego co inni zabójcy. Bundy równa się kłopoty.
- Opis: po obezwładnieniu zabójcy ze Ściekowodu.
- Źródło: sez. II, odc. 2
- Osiemnaście lat. Synu, mam ci tyle do powiedzenia, ale zaraz będzie mój serial. Wkrótce zechcesz założyć rodzinę, o ile jesteś kobietą, bo jako mężczyzna rozważysz inne opcje. Pamiętaj, mężczyzna jest mężczyzną całe życie, a kobieta jest sexy, dopóki nie jest twoją żoną.
- Opis: rady na 18 urodziny Buda.
- Źródło: sez. VI, odc. 16
P
edytuj- Pamiętacie jak, nawet sami mając niewiele, patrzyliśmy na biednych ludzi, aby podnieść się na duchu? Chodźcie do lustra.
- Opis: do rodziny, jak nie dostał świątecznej premii.
- Źródło: sez. II, odc. 13
- Pamiętacie kiedy w tym kraju można było parkować za darmo? Chyba jako jedyny wyczuwam, że odbiera nam się wolność. Wolność parkowania, niezapinania pasów, niemartwienia się o niesprawny tłumik. Kiedyś od razu było widać, że jedzie Amerykanin, po czarnym dymie z rury wydechowej, puszkach po piwie i torbach po frytkach wyrzucanych przez okno. Jak tu się teraz bawić? Z rodziną? Płaczę nad losem tego kraju.
- Źródło: sez. VI, odc. 6
- Peg, czy jest jakiś konkretny powód, dla którego kaktus stoi na miejscu budzika?
- Peg, dziś są twoje urodziny – nie zmuszaj mnie, żebym musiał cię zabić…
- Zobacz też: urodziny
- Peg, jesteśmy małżeństwem od 17 lat – nie możemy po prostu zostać przyjaciółmi?
- Peg, we’ve been married for seventeen years. Now can’t we just be friends? (ang.)
- Peg, już raz cię ostrzegałem na temat dotykania mnie w łóżku…
- Peg, rozumiem potrzebę robienia zakupów, w końcu musisz odpocząć od leżenia na kanapie.
- Źródło: sez. III, odc. 2
- Peg, nie słyszałem, co mówisz, myślałem o zabiciu siebie.
- Pierwszy raz od pierwszego razu cieszę się, że cię widzę.
- Opis: do Peggy po przebudzeniu po koszmarze.
- Źródło: sez. IV, odc. 21
- Pięć tysięcy dolarów za barbie? Nawet prawdziwa kobieta nie jest tyle warta!
- Po co iść na mleko, skoro mam w domu krowę?
- Po co ja powiedziałem „tak”? Przecież było już po seksie.
- Podzielę się z wami tym. Jesteście idiotami. Atrakcyjny? Męski? Seksi? Kobiety was pragną? Po co? Żeby poprawić makijaż? Ale wy, ludzkie latarki, pomogliście mi. Myślałem, że jestem łysy, ale patrząc na was zdałem sobie sprawę z dwóch rzeczy. Tęsknię za bilardem i nie jestem łysy. Steve też nie. To wy jesteście łysi. Sto procent połyskującej łysiny. I jeszcze jedno. Jeśli kiedykolwiek stracę włosy na pewno nie przyjdę do was. Mam w domu coś, czemu nie zależy jak wyglądam. Akceptuje mnie takim, jakim jestem i zawsze jest przy mnie. Moja kanapa.
- Opis: do członków klubu łysych.
- sezon III, odc. 7
- Poprowadź teleturniej. Zawodnik powie: „chcę 10.000 dolarów”. Wzruszysz ramionami, a ja zapłacę. Teleturniej pt. „Idiota Al”.
- Opis: do Peggy.
- Źródło: sez. II, odc. 7
- Posłuchaj mojej rady. Nie okłamuj się myśląc, że masz coś, czego nie masz. Udane małżeństwo, ładną fryzurę, przyjaciół, kobiecą figurę. Pomyśl o tym co masz i powiedz co wymyśliłaś, bo nic nie przychodzi mi do głowy.
- Opis: do Marcy.
- Źródło: sez. IV, odc. 11.
- Poza dniem przed tym, w którym cię spotkałem, to jest najszczęśliwszy dzień mojego życia…
- Opis: do Peggy.
- Prędzej cię zabiję niż pozwolę ci chodzić nago. I żaden sąd mnie nie skaże.
- Opis: do Peggy.
- Źródło: sez. I, odc. 12
- Problem w tym, że Amerykanie o nic nie dbają (…). To smutnie. Kiedyś mieliśmy slogany: „Odczep się”, „Bij, zabij”,"Mam wszystkich w nosie”, a potem ludzie nagle zmiękli i wymyślili slogany: „Miłego dnia”, „Pokój zamiast wojny”, „Jestem Amerykaninem, przepraszam”.
- Opis: do Buda.
- Źródło: sez. II, odc. 7
- Przedstawiam ci Marcy. Jest wielką fanką twoich produktów. Kiedyś posmarowała sobie piersi twoim kremem na zmarszczki i obie zniknęły.
- Opis: o małych piersiach Marcy.
- Przecież wiesz, że nie MUSZĘ zasypiać po seksie. Ja CHCĘ zasypiać po seksie.
- I don’t have to fall asleep after sex. I want to fall asleep after sex. (ang.)
- Zobacz też: sen
- Przyjemnie tu, ale ty jesteś mieszczuchem. Nie potrafisz się wyluzować. Ani prowadzić domu, pracować i zarabiać.
- Opis: do Peggy na wakacjach w Ściekowodzie.
- Źródło: sez. II, odc. 2
R
edytujS
edytuj- Siostrzenica Marcy? Chyba z nieopierzonej strony rodziny…
- Sześć dolców to zbyt wiele, żeby wydać na jakąkolwiek kobietę.
- Zobacz też: pieniądze
- Szkoda, że nie nazywam się Wenker. Wtedy usiadłbym z resztą rodziny i zabawiał się rzucaniem nożem w kuzyna.
- Źródło: sez. IV odc. 23
- Skoro stanowimy dla nich przykład, Bud znajdzie sobie pracę, która go dobije, a Kelly uzna, że dom, na który łożą dwie osoby, to dom z dwoma mężami.
- Opis: do Peggy
- Źródło: sez. IV odc. 23
T
edytuj- Tak, Marcy, miseczkami na przód!
- Opis: naśmiewając się z biustu Marcy.
- Teraz rada. Gdy wyjdziesz, poczujesz ciepło na ramionach i głowie. Nie wpadaj w panikę. To tylko słońce.
- Opis: naśmiewając z pierwszego wyjścia Peggy do pracy.
- Źródło: sez. I, odc. 9
- To jak 5 razy to samo?
- Opis: o filmie Cztery wesela i pogrzeb.
- To jest siódemka, tylko na pudełku jest dziewiątka…
- Opis: do klientki o butach.
- To mój dom. Jeśli chcesz go upiększyć: odkurz. Jeśli chcesz, żeby ładnie pachniał: ugotuj coś. Jeśli pragniesz mojego szczęścia: wyprowadź się.
- Opis: do Peg.
- Źródło: sez. V, odc. 15
- To mój urlop, więc pakuj się, bierz dzieci i do zobaczenia za tydzień!
- Opis: do Peg.
- Zobacz też: urlop
- To nie jest rodzina tylko eksperyment naukowy.
- Opis: o rodzinie Peggy.
- Źródło: sez. II, odc. 22
- Toast za Francuzów. To mały biedny kraj, ale potrafią wypisać czek.
- Źródło: sez. IV, odc. 6
U
edytuj- Ubezpieczenie jest jak małżeństwo. Płacisz i nic z tego nie masz.
- Źródło: sez. V, odc. 3
- Uważaj Steve, jest taka mądra, że ci ją ukradną.
- Opis: Al do Steve’a po tym jak Marcy dogryzła Alowi.
- Źródło: sez. I, odc. 9
W
edytuj- W chwili, w której Bundy ma szczęście, zaczyna natychmiast wytwarzać równą ilość pecha.
- W jakiś sposób społeczeństwo rozdzieliło płci. Uczyniło dziewczyny słabymi. Nie mówię, że to wstyd być dziewczyną, chociaż wolałbym umrzeć. Ale zawsze jest tak, że dziewczyny ustępują chłopakom. Chłopak nie musi robić nic. Do ślubu. Potem prawo włazi nam na głowę.
- Opis: do Kelly.
- Źródło: sez. II, odc. 11
- W szkole mówili, że tylko głupek ożeni się z tą rudą. I jeden się znalazł.
- Wczoraj śniło mi się, że ogromny, rudy komar w obcisłych spodniach unosił się nade mną i wysysał pieniądze z mojego portfela.
- Źródło: sez. II, odc. 15
- Widujemy UFO bo musimy. Tylko tak udaje nam się przetrwać. Ja żyję myślą, że kiedyś wyląduje statek kosmiczny, najlepiej w dniu wyrzucania śmieci. Wysiądzie z niego marsjańska laska z trzema cyckami i powie: „Jestem niemową, nie mam rodziców i nie wiem co to seks. Chodź, moja planeta należy do ciebie”.
- Opis: do Stevena.
- Źródło: sez. III, odc. 2
- Wiecie co się kryje za tymi wyborami? Chcą przeszmuglować podwyżkę podatku od piwa o 2 centy. Dwa centy! A najbardziej mnie wkurza, że te pieniądze przeznaczą na edukację. Nie zapłacę jakiemuś idiocie dwóch centów żeby nauczył się czytać. Jeśli dalej tak pójdzie opodatkują dochody.
- Źródło: sez. VII, odc. 7
- Wiem, że nieraz już jedliśmy, ale nigdy nie jedliśmy naprawdę.
- Opis: do rodziny po obiedzie przygotowanym przez Stevena.
- Źródło: sez. II, odc. 10
- Więc teraz jesteś psim alfonsem?
- Opis: do sąsiada, który przyszedł ze skargą, że Buck zapłodnił jego suczkę.
- Źródło: sez. II, odc. 4 (17)
- Więc uważasz, że jestem ofiarą? Tylko dlatego, że mam śmierdzącą pracę, której nienawidzę, rodzinę, która mnie nie szanuje, miasto, które przeklina dzień, w którym się urodziłem? Cóż, dla ciebie może to oznaczać, że jestem ofiarą, ale coś ci powiem. Kiedy budzę się każdego ranka, to wiem, że nic się nie polepszy, póki się znów nie położę. Więc wstaję, wypijam rozwodnionego tanga i zjadam zamrożone pop-tart, siadam do mojego samochodu, który nie ma tapicerki ani paliwa, ale ma 6 rat do spłacenia, i walczę z korkami tylko po to, by mieć zaszczyt nakładania tanich butów na rozszczepione kopyta ludzi takich jak ty. Nigdy nie zagram w futbol tak, jak myślałem, że zagram, nigdy nie dotknę pięknej kobiety i nigdy więcej nie zaznam radości jechania samochodem bez torby na głowie. Ale nie jestem ofiarą. Ponieważ mimo tego wszystkiego ja i każdy inny facet, który nigdy nie będzie tym, kim chciał być, wciąż gdzieś tam jesteśmy, będąc tymi, kim nie chcemy być, 40 godzin tygodniowo, przez całe życie. I fakt, że nie włożyłem sobie pistoletu do ust, ty, kobiecy puddingu, czyni ze mnie zwycięzcę!
- You think I’m a loser? Because I have a stinking job that I hate, a family that doesn’t respect me, and a whole city that curses the day I was born? Well, that may mean loser to you, but let me tell you something. Every day when I wake up in the morning, I know it’s not going to get any better until I go back to sleep. So I get up. I have my watered-down Tang and my still-frozen Pop Tart. I get in my car with no gas, no upholstery and six more payments. I fight honking traffic just for the privilege of putting cheap shoes onto the cloven hooves of people like you. I’ll never play football like I wanted to. I’ll never know the touch of a beautiful woman. And I’ll never know the joy of driving without a bag over my head. But I’m not a loser. Because, despite it all, me and every other guy who’ll never be what they wanted to be, is out there, being what we don’t want to be, forty hours a week, for life. And the fact that I didn’t put a gun in my mouth, you pudding of a woman, makes me a winner! (ang.)
- Opis: do pani De Groot.
- Źródło: sez. III, odc. 1
- Wprawdzie cię nie lubię i nie chcę się z tobą pokazywać, ale znasz się na samochodach.
- Opis: do Stevena.
- Źródło: sez. I, odc. 5
- Wspaniale, 1750 dolarów za namiot nad domem. Taniej wyjdzie pożyczyć szlafrok twojej matki. Nie pierze go, więc zaoszczędzimy nawet na trutce.
- Opis: do Peggy, na temat kosztu wytępienia termitów w domu.
- Źródło: sez. II, odc. 18
- Wspaniałe miasto. Ktoś podpala całą dzielnicę – nie ma policji. Rabunek – nie ma policji. Wsiadam do samochodu – pojawia się oddział antyBundy.
- Źródło: sez. II, odc. 8
- Wszyscy musimy żyć ze swoimi porażkami… ja muszę ze swoją sypiać!
- Źródło: sez. III, odc. 5
- Zobacz też: porażka
- Wygadana buzia, to samotna buzia.
- Opis: do Peggy po docince z jej strony.
- Źródło: sez. II, odc. 17
- Wyglądasz tak samo jak w dniu ślubu, tyle że teraz nie jestem zalany w trupa.
- Opis: do Peggy.
- Źródło: sez. III, odc.6
Z
edytuj- Za tydzień zabiorę was do lasu na polowanie. Ja wezmę strzelbę, a wy sobie wesoło pohasacie.
- Zobacz też: polowanie
- Zanim wyjdziecie, dajcie mi strzelbę i stańcie w jednej linii.
- Opis: do rodziny.
- Źródło: sez. II, odc. 13
Ż
edytuj- Żałuj, że tego nie widziałaś. Gapiło się na mnie milion kobiet. Wzdychały i krzyczały. Teraz rozumiem Bitelsów.
- Opis: do Peggy
- Źródło: sez. V. odc. 9
Autorzy scenariusza
edytujMichael G. Moye, Ron Leavitt, Al Aidekman, Amanda Bearse, Kevin Curran, Donald R. Beck, Katherine Green, Stacie Lipp, Richard Mueller, Steve Bing, Calvin Brown Jr., Paul Corrigan, Jeanne Baruch, John D. Brancato, Glenn Eichler, David Faustino, Pat Allee, Donelle Buck, Peter Gaffney, Steve Crider, Tracy Gamble, Paul Diamond, Steve Granat, Ralph Farquhar, Terry Maloney Haley, Sara V. Finney, Chip Johannessen, Ellen L. Fogle, Jim Keily, Barry Gold, Mindy Morgenstern, Richard Gurman, Jim O’Doherty, Joey Gutierrez, Jim Herzfeld, J. Stanford Parker, Bill Prady, David Israel, Arthur Silver, Russell Marcus, Vida Spears, Nancy Neufeld Callaway, Nancy Steen, Todd Newman, Marcy Vosburgh, Daniel O’Keefe, Kim Weiskopf, Jerry Perzigian, Jeanne Romano, Lisa Rosenthal, Mel Sherer, Sandy Sprung, Gabrielle Topping, Joel Valentincic, Brad Yuen