Stanisława Celińska
polska aktorka
Stanisława Celińska (ur. 1947) – polska aktorka i wokalistka.
Wypowiedzi
edytuj- Aktor musi pamiętać, co go ukształtowało, skąd wyszedł i jaką drogę odbył. Picasso przecież potrafił namalować konia.
- Źródło: „Dziennik”, 21 lutego 2007
- Aktor powinien się bronić przed stawianiem kropki nad „i” w budowaniu postaci. Trzeba zostawić jej jakąś przestrzeń. Czasem łapię się na tym – to dotyczy zarówno pracy mojej, jak i kolegów – że kiedy na scenie powiem: „Wiesz, ten moment jest dobry”, to zostaje to dookreślone i zaczyna być sztuczne.
- Źródło: Ewa Gałązka, „Gazeta Wyborcza”, 12 sierpnia 2002
- Alkoholizm jest oznaką pewnej niedojrzałości. Obrazem tego, że człowiek nie może sobie poradzić z samym sobą. Nie wie, co się z nim dzieje, ucieka. Często szukając ratunku, uwiesza się innych, dręczy ich, nie zdając sobie sprawy, że to do niczego nie prowadzi. Mnie w wyjściu z tej choroby bardzo pomogła wiara w Chrystusa.
- Był to uroczy, niezwykle wrażliwy na otaczającą go rzeczywistość, bardzo inteligentny człowiek. Wszyscy wskazywali tu na komedię jako swego rodzaju opozycję wobec filmów będący wtedy na topie, traktując ją trochę po macoszemu. Tymczasem one, zyskały status obrazów kultowych. Jego podpatrywanie codzienności do dziś ma odbiór nawet u młodzieży. Oglądając te filmy, wiele w nich sytuacji wydaje się być absurdalnymi, były one jednak prawdziwe.(...) Był to luksus pracy, gdzie reżyser doskonale wiedział, co jest śmieszne i jak to zrobić. Czułam, że jestem w dobrych rękach.
- Opis: o Stanisławie Barei i jego twórczości.
- Źródło: Wywiad, 2008
- Co jakiś czas muszę coś zmieniać. Jestem tak zwanym niespokojnym duchem, szybko się nudzę i w związku z tym muszę próbować nowych rzeczy. Zresztą dla samej psychiki aktora ważne jest, aby miał on taką możliwość. Ja bardzo głęboko wchodzę w postaci i kiedy gram dużo dramatycznych ról, potem źle się to na mnie odbija. Dopiero wtedy zaczynam się dobrze czuć, kiedy mogę przekładać to wcieleniami komediowymi.
- Źródło: Wywiad, 2008
- Czytałam wówczas, w wieku około dwunastu lat, książkę o Helenie Modrzejewskiej. Zafascynowała mnie. Myślę, że to pod jej wpływem podjęłam ostateczną decyzję. Mam śmieszny pamiętnik, muszę go gdzieś wygrzebać. Napisałam wtedy +Chcę być aktorką. Ale czy podołam?+
- Dopóki wszystko się udaje, Bóg wydaje się niepotrzebny
- Źródło: „Sukces” 12/08, 11 grudnia 2008
- Jestem podobno bardzo dobrą teściową, tak przynajmniej mówią o mnie mój zięć oraz synowa. Może dlatego, że staram się być sprawiedliwym człowiekiem. A jeszcze do tego mam taką dziwną cechę, że zawsze staję po stronie skrzywdzonego.
- (...) jeśli chodzi o marzenia, zawsze chciałam zagrać, szczególnie przeze mnie podziwianą, Marię Curie Skłodowską. To dlatego, że jeszcze zanim zostałam aktorką, wahałam się czy nie wybrać na przykład fizyki. Wtedy moją ukochaną postacią była właśnie Curie-Skłodowska. Chciałabym zagrać kobietę mądrą, głęboką, mającą – właściwie – mózg mężczyzny, która byłaby osobą inteligentną, nieustannie poszukującą prawdy, twórczą. Sama jestem kimś, kto w swoich rolach jest taką właśnie Skłodowską, poszukuję prawdy. Zawsze strasznie głęboko kopię, aby wydobyć ją z postaci, w które się wcielam. Fascynuje mnie akurat bardzo dogłębna analiza.
- Źródło: Wywiad, 2008
- Zobacz też: Maria Skłodowska-Curie
- Każdy tekst jest dla mnie strasznie ważny, bo nad każdym muszę popracować, więc nie mam swoich faworytów. Nawet piosenki, które powtarzam, będą brzmiały inaczej, ponieważ są w innym kontekście.
- Mówi się przy tym różnie o serialach, myślę jednak, że akurat Samo życie utrzymuje przyzwoity poziom, o co zresztą wszyscy mocno zabiegamy już od kilku lat. Jest to serial dla ludzi, którzy nie mają łatwego dostępu do kin czy teatru, jednak obserwując historię naszych bohaterów, na ich przykładzie mogą próbować rozwiązywać swoje własne problemy.
- Źródło: Wywiad, 2008
- Zobacz też: Samo Życie
- Po babce Rosjance mam przepastną duszę i pewnie dlatego w moich spektaklach najważniejsze są nadzieja, wiara i miłość.
- Źródło: Małgorzata Piwowar, Radość życia przyszła z wiekiem, „Rzeczpospolita” nr 140 - „Tv Magazyn”, 17 czerwca 2011
- Teatr był dla mnie przepustką do piękniejszego, barwniejszego świata. Zapamiętałam też na całe życie słowa profesor Stanisławy Perzanowskiej, która uczyła, że każdą rolę trzeba przepuścić przez filtr własnej osobowości.
- Źródło: Małgorzata Piwowar, Radość życia przyszła z wiekiem, „Rzeczpospolita” nr 140 - „Tv Magazyn”, 17 czerwca 2011
- Teatr jest i tu i teraz. Czegoś raz zagranego podczas jednego spektaklu, nie można już powtórzyć. Pomyłki nie są wskazane. Dobrze, jak się trafia w same dziesiątki, co się jednak nigdy nie udaje. Tymczasem w kinie takich trafień można wykonać dosyć sporo. Z drugiej strony, na przykład serial, może być też swego rodzaju relaksem, zwłaszcza kiedy mam świadomość, że zawsze mogę coś powtórzyć. Jest to też inna praca, o dziwo mniej stresująca. Kiedy gram wieczorem w teatrze, cały dzień zostaje podporządkowany temu wystąpieniu. Muszę do chwili spektaklu bardzo się pilnować, szczególnie w sferze emocjonalnej. Nie może mi zabraknąć potem, na przykład łez... Tego dnia trzeba także uważać na dietę. Teatr jest swego rodzaju zakonem. Natomiast w serialu czy filmie czuję po prostu większy luz. To znaczy dzisiaj, ponieważ w czasach kiedy wystarczało taśmy jedynie na dwa duble, już tak lekko nie było.
- Źródło: Wywiad, 2008
- Teatr Współczesny to moja baza, a Erwin Axer, można powiedzieć, to mój teatralny ojciec.(...) Często zmieniałam teatry, ale tych pierwszych pięć lat we Współczesnym to bardzo ważny okres w moim życiu. Uczyłam się dogłębnego analitycznego sposobu myślenia. Musiałam dokładnie wszystko wiedzieć o swojej postaci, dlaczego wychodzę na scenę i dlaczego mówię akurat ten tekst. Axer tego wymagał, co mnie cieszyło, bo chciałam być perfekcyjna
- Wystartowałam świetnie. W 1969 roku Erwin Axer zaangażował mnie do Współczesnego. Był to teatr znakomitości (...) Grałam Akulinę w Potędze ciemności Tołstoja. Zapytałam Axera, jak mam to grać. Odpowiedział: 'nie wiem, sama sobie poradzisz'. Po jednym z przedstawień niechcący usłyszałam, jak mnie chwali. Nie dosłuchałam do końca. Uciekłam z teatru. Po projekcji Krajobrazu po bitwie w Cannes niektórzy krytycy pisali, że należy mnie uhonorować obok Moniki Vitti. Dlaczego – myślałam w popłochu – przecież ja jeszcze nic nie umiem. A zaraz potem dostałam nagrodę w Opolu za piosenkę Ptakom podobni.
- Źródło: Przemysław Szubartowicz, „Trybuna”, 1–2 kwietnia 2000
Cytaty z piosenek wykonywanych przez S. Celińską
edytuj- A żeby schudnąć i swe krągłości
Spłaszczyć w tym celu pości
Jest kłębkiem dygocących nerwów
Niechaj mnie nikt nie pyta, która
I jaka to najnowsza dieta
Wiem tylko, że to nie ta
Co tamtym razem
Ileż ich było do tej pory
Ser plus surowe kalafiory
Potem maślanka plus banany
Potem pomidor rozbabrany
Sok cytrynowy z sacharyną
Potem zasadą znów jedyną
Było jeść to, co wzrasta na drzewach- Źródło: „Klorynda”, sł. Ogden Nash, tł. Stanisław Barańczak
- Chcesz być zdrowy
Starań dołóż
Nie pij, nie jedz, nie cudzołóż
Nie pożądaj, nie podglądaj
Kochaj bliźnich i tak dalej
A najlepiej nie żyj wcale- Źródło: „Recepta”, sł. Jan Wołek
- Ej, zdechlaki, wyglądacie wszyscy jak ten gość,
Co pomylił się i nie w ten pociąg wsiadł,
Ale wierzcie mi kochani, że tracicie tylko czas,
Bo w rozkładzie ten jedyny pociąg jest.- Źródło: „Blues konduktorski”, sł. Jacek Stanisław Buras
- Jest nadzieja
Co choć zbita z tropu
Wciąż powraca aby nas odmienić
Tak potrzebna do wysokich lotów
I bezcenna gdy chodzisz po ziemi- Źródło: „Nadzieja”, sł. Dorota Czupkiewicz
- Nie martw się, kolego, że zostaniesz czasem sam,
Na ostatniej stacji czekać będę ja!- Źródło: „Blues konduktorski”, sł. Jacek Stanisław Buras
- Nikt nie domyśla się nawet
Że coraz mniej rzucam cienia
Tak jakby coś się skończyło
Na przykład śmieszne złudzenia- Źródło: „Znikanie”, sł. Dorota Czupkiewicz
- Od wczoraj już nie szukam twoich drzwi, to cud,
Pamięć byle groszem przekupuję
I może też przekupię mrzonką złotą głód,
Góry i pagórki przeskakuję.- Źródło: „Dziurawy but na każdą z dróg”, sł. Janusz Wiśniewski
- Są gusta i gustki.
- Źródło: „Recepta”, sł. Jan Wołek
- Uśmiechnij się, jutro będzie lepiej!
- Uwierz, że rodzi się w krzyku
Codziennie tysiąc Yoricków
I płyną w ciemnej topieli
Przez świat ławice Ofelii- Źródło: „Krew i atrament”, sł. Jan Wołek
- Wolna od tremy,
Bo wysłuchana,
Chodzę po ziemi,
A nie po ścianach.- Źródło: „Bo ściany mają usz”, sł. Dorota Czupkiewicz
- Wytracam ostrość w tępym tłumie
Frajerstwa, co nic nie rozumie
Półgębkiem, cichcem, krzywym ryjem
Wasza wśród obcych ale żyję- Źródło: „Sinogarlice”, sł. Jan Wołek
Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
- Kiedy wam każę pieprzyć szkołę,
Łapię duchową więź z matołem,
Matoł się zaraz czuje lepszy,
Gdy artysta też go wypieprzy!
Kretyn kocha Olusię Bajer,
Bo wierzy w wielką kasę za frajer.
A prymitywa ciężko zachwyci
Lekko wytarty żarcik o rzyci.
Całą resztę dogłębnie wzruszę,
Gdy im powiem, że są geniusze!
I ty, matole, też jesteś genialny,
Chociaż nie wyglądasz...
Kocham was, palanty!- Źródło: „Pieprzyć szkołę!”