Pan Wołodyjowski

powieść Henryka Sienkiewicza

Pan Wołodyjowski – powieść autorstwa Henryka Sienkiewicza z 1888 roku. Postać tytułowa, Michał Wołodyjowski, pojawia się w poprzednich tomach trylogii Sienkiewicza, wsławiając się chlubnymi czynami.

Michał Wołodyjowski uczy Basię fechtów (rys. Stanisław Batowski Kaczor)
Basia porwana przez Azję na obrazie Juliusza Kossaka

Uwaga: W dalszej części znajdują się cytaty ze szczegółami fabuły lub z zakończenia utworu.

  • – A jednak – zaczął znów rycerz – jeśli miłować ciężko, to nie miłować ciężej jeszcze, bo kogóż bez kochania nasyci rozkosz, sława, bogactwa, wonności lub klejnoty? Kto kochanej nie powie: „Wolę cię niźli królestwo, niźli sceptr, niźli zdrowie, niźli długi wiek?…” A ponieważ każdy chętnie by oddał życie za kochanie, tedy kochanie więcej jest warte od życia…
    • Postać: Ketling
    • Źródło: rozdział XI
    • Zobacz też: miłość
  • Ale jak sobie co baby wbiją w głowę, obcęgami nie wyciągniesz.
    • Postać: pan Nowowiejski
    • Źródło: rozdział XXXIV
  • – Był Nalewajko i Łoboda, była chmielnicczyzna, a teraz jest Dorosz; ziemia z krwi nie obeschła, kłócim się i bijem, a przecie Bóg posiał w serce nasze jakoweś semina miłości, jeno że one jakoby w płonnej glebie leżą i dopiero gdy je łzy a krew podlleje, dopiero pod uciskiem i pod kańczugiem pogańskim, dopiero w tatarskiej niewoli niespodzianie wydają frukta.
    – Cham chamem! – rzekł nagle budząc się pan Zagłoba.
    • Źródło: rozdział XXIII
  • Cóż bowiem są smutki, jeśli nie myszy, które gryzą ziarna wesołości złożone w naszych sercach?
    • Postać: Zagłoba
    • Źródło: rozdział VI
    • Zobacz też: smutek
  • Dlaboga, panie Wołodyjowski! Larum grają! wojna! nieprzyjaciel w granicach! a ty się nie zrywasz? szabli nie chwytasz? na koń nie siadasz? Co się stało z tobą, żołnierzu?
    • Opis: apel poległych na cześć Wołodyjowskiego.
    • Źródło: rozdział LVI
  • Głupi, kto smutki prowiantuje, zamiast je o głodzie trzymać, żeby bestie zdechły jako najprędzej!
    • Postać: Zagłoba
    • Źródło: rozdział V
  • – Jeżeli zaś wasza książęca mość mówisz o rachunkach z panem Kmicicem, moim przyjacielem, tedy radziłbym z serca tej arytmetyki poniechać.
    – Proszę, a czemu to? – spytał książę.
    – Bo cztery w arytmetyce są działania. Owóż, lubo pan Kmicic fortunę ma zacną. przecie mucha to w porównaniu do waszej książęcej, więc na dzielenie pan Kmicic nie przystanie; mnożeniem sam się zajmuje; odjąć sobie niczego nie pozwoli; mógłby chyba coś dodać, a nie wiem, czyżbyś wasza książęca mość był na to łakomy.
    • Opis: Zagłoba do księcia Bogusława.
    • Źródło: rozdział III
  • Każda radość krucha na tym świecie.
  • Każden ma inna naturę. W jednego, owo, tak nieszczęście uderzy, jakobyś, figuraliter mówiąc, kamień w rzekę wrzucił. Nibyć to woda po wierzchu płynie, a przecie on tam na dnie leży, a bieg przyrodzony hamuje, a zawadza, a tak okrutnie rozdziera, i będzie leżał, będzie rozdzierał, póki wszystka woda do Styksu nie spłynie! (…) ale takim gorzej na świecie, bo w nich i boleść, i pamięć nie mija. Inny zasię eo modo klęskę przyjmie, jakobyś go pięścią w kark huknął. Zamroczy go zrazu, potem przyjdzie do siebie, a gdy siniec zgoi, to i zapomni. Oj, lepsza taka natura na tym pełnym przygód świecie.
    • Źródło: rozdział II
    • Postać: Zagłoba
  • Kęsim! kęsim! kęsim!
    • Opis: Azja do Halima o tym, co zrobi Wołodyjowskiemu.
    • Źródło: rozdział XXX
  • Kochanie to niedola ciężka, bo przez nie człek wolny niewolnikiem się staje. Równie jak ptak, z łuku ustrzelon, spada pod nogi myśliwca, tak i człek, miłością porażon, nie ma już mocy odlecieć od nóg kochanych.
    • Postać: Ketling
    • Źródło: rozdział XI
  • Michale, jeśli mnie kochasz, uczyń to dla mnie i pocałuj psa w nos, razem ze swoim „memento”. Repeto, że uczynisz, jak zechcesz, ale ja tak myślę: niech każdy służy Bogu tym, do czego go stworzył, a ciebie stworzył do rapiera, w czym widoczna była jego wola, gdy ci w onej sztuce do takiej doskonałości dojść pozwolił. A gdyby chciał cię mieć księdzem, tedy byłby cię zgoła innym dowcipem przyozdobił i serce ci więcej do ksiąg a łaciny nakłonił. Zauważ także, że święci żołnierze nie mniejszego respektu w niebie zażywają od świętych zakonników i na wyprawy przeciw komputowi piekielnemu chodzą, i praemia z rąk bożych otrzymują, gdy z chorągwiami zdobycznymi wracają… Wszystko to prawda, nie zaprzeczysz?
    • Postać: Zagłoba, przekonujący Wołodyjowskiego do porzucenia klasztoru
    • Źródło: Rozdział V
  • Na starość kochające serca tak człeku miłe jako ciepły przypiecek.
    • Postać: Zagłoba
    • Źródło: rozdział XXII
    • Zobacz też: starość, serce
  • (…) nic nie może być milszego niewieście nad sławę męża, zwłaszcza gdy brzmią nią usta ludzkie w wielkim grodzie.
    • Źródło: rozdział L
  • Nic to.
    • Opis: Wołodyjowski pocieszając Basię przed swoją śmiercią.
  • Nie wiedział nieszczęsny pan Michał, że jest prawo większe i starsze od wszelkich ludzkich, n mocy którego serce za miłością tylko iść musi i idzie, a kótre kochać przestaje, to już tym samym najgłębszego wiarołomstwa się dopuszcza, choć często tak niewinnie, jak niewinnie gaśnie lampa, w której się olej wypalił.
    • Źródło: rozdział XVIII
  • No, stary żołnierzu! No! Boża ręka cię przycisnęła do ziemi, aleć cię ona podniesie i pocieszy… Bóg z tobą! Już też zostaniesz z nami…
    • Postać: Jan III Sobieski do Wołodyjowskiego, po śmierci jego narzeczonej Anusi Borzobochatej.
    • Źródło: Rozdział V
  • Michałku! tyś największy wódz w świecie.
    • Postać: Basia
    • Źródło: rozdział XXVI
  • Tak zginął Wołodyjowski, Hektor kamieniecki, pierwszy żołnierz Rzeczypospolitej.
    • Opis: śmierć głównego bohatera powieści.
    • Źródło: rozdział LVI
  • U Polaków (…) zabawy nigdy nie odbywają się bez wrzawy i hałasu.
    • Apud Polonos (…) nunquam sine clamore et strepitu gaudia fiunt. (łac.)
    • Opis: Zagłoba uspokajający obcokrajowców na zabawie.
    • Źródło: rozdział XXXIII
  • Wierzcie rycerze,
    Na nic pancerze,
    Na nic się tarcze zdały!
    Przez stal, żelazo
    W cerce się wrażą
    Kupida ostre strzały!
    (…)
    Lecz gdy pawęża
    Hardego męża
    Przed grotem nie obroni –
    Mdła białogłowa
    Jakże się schowa
    I gdzie się biedna schroni?
    • Opis: piosenka śpiewana przez Krzysię.
    • Źródło: rozdział VI
  • W nagłych razach musi być jedna głowa i jedna wola!
    • Postać: pan Wołodyjowski
    • Źródło: rozdział L
    • Zobacz też: władza
  • (…) wesołość znak zdrowia.
  • Za moich czasów szło się do dziewki i mówiło jej się w oczy tym rytmem: „Chcesz, to będziem żyli w kupie, a nie, to ja cię nie kupię!” I każdy wiedział, czego się trzymać…
    • Opis: Zagłoba o oświadczynach.
    • Źródło: rozdział XVI

O Panu Wołodyjowskim

edytuj

Zobacz też: