Izrael (państwo)

kraj w Azji Zachodniej
(Przekierowano z Państwo Izrael)

Izrael – kraj w Azji Zachodniej położony na wschodnim brzegu Morza Śródziemnego.

  • A Izrael, ufff, Izrael to taki mały, ale wariat. Liczy się jak wrzód na czterech literach, jak brat w więzieniu, jak bank, w którym trzymam oszczędności. Po prostu się liczy. Jak się na kogoś wkurzy, to potrafi zaszkodzić. Izrael nie jest do lubienia. Nie zależy mu. Izrael jest do szanowania, a jak trzeba, to do bania się. I nie musi wstawać z kolan, tupać i piszczeć dyszkantem „macie nas szanować!”. To się dzieje samo.
Flaga Izraela
  • Agresorzy izraelscy nadal jednak brną ślepo po zgubnej drodze. (…) Oszustwo stało się metodą polityki rządu izraelskiego i jego sojuszników w agresji przeciw krajom arabskim.
    • Autor: Władysław Gomułka, Przemówienie na VI Kongresie Związków Zawodowych. Warszawa, 19 czerwca 1967, wyd. Książka i Wiedza, Warszawa 1967.
  • Część prawego skrzydła ewangelików fascynuje się Izraelem i wyraża pogląd, iż należy popierać wszelkie jego poczynania, ponieważ Bóg jest po stronie Izraela.
    • Autor: Timothy Smith, ewangelik wesleyański, profesor teologii na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa
    • Źródło: „The New York Times”, 6 lutego 1983, s. 42.
  • Czyż prawdziwego stanowiska ukrytego w argumentacji chrześcijańskich fundamentalistów bez zastrzeżeń popierających izraelską politykę i odrzucających jej lewicową krytykę nie oddaje najlepiej wspaniała karykatura opublikowana w lipcu 2008 roku w wiedeńskim dzienniku „Die Presse”? Przedstawia ona dwoje krępych Austriaków w strojach nazistów, jeden z nich trzyma w rękach gazetę i mówi do swojego przyjaciela: „Znowu widać, jak w pełni usprawiedliwiony antysemityzm jest nadużywany do taniej krytyki Izraela!”. To są dzisiejsi sojusznicy państwa Izrael. Zadajmy sobie jeszcze raz pytanie, jak do tego doszło?
  • Dziś antysemityzm bardzo często przejawia się jako wrogość wobec państwa Izrael, charakterystyczna dla europejskiej lewicy, ale także innych sił politycznych, które funkcjonują w Europie i odwołują się do najwyższych wartości. Izrael nie jest małym państwem, jest krajem, które udowodnił, że nie ilość ludności, a siła ducha i umysłu oraz determinacja i odwaga stanowią o wielkości, także o wielkości narodów i państw. Izrael jest państwem na swój realny sposób wielkim jako dowód siły ducha, a także tego, że tam nad nami jest siła najwyższa, boska, która o wszystkim decyduje. Bez niej Izrael nie mógłby istnieć.
  • Dziś właśnie przeciwko temu państwu kieruje się współczesny antysemityzm. Ten, który bardzo często odcina się od Holokaustu, który mówi o mowie nienawiści, który odrzuca najróżniejsze fakty po to, by zaprzeczyć temu wszystkiemu, co jest w historii naszej cywilizacji ważne, co jest rozstrzygające i co ma zdecydować, że ta cywilizacja, najbardziej życzliwa człowiekowi ze wszystkich, które dotąd w historii istniały, ma przetrwać. Izrael jest najbardziej wysuniętą placówką tej cywilizacji.
  • Izrael atakuje z powietrza i z okrętów wojennych. Bombarduje gęsto zaludnione obozy dla uchodźców, szkoły, budynki mieszkalne, meczety i slumsy, atakując tym samym populacje pozbawioną obronnych sił powietrznych, marynarki, ciężkiego sprzętu, artylerii, oddziałów zmechanizowanych, dowództwa i armii… i nazywa to wojną. To nie jest wojna, to jest morderstwo.
  • Izrael jest krajem o wielu twarzach. Tel Awiw to biegun pluralistyczny, liberalny jak Amsterdam, Berlin, Paryż, bardziej niż Warszawa. Ale Izrael ma też swoje różne kieszenie konserwatywne, np. Jerozolimę.
  • Jeśli problemy Bliskiego Wschodu nie zostaną rozwiązane, przyszłość Izraela znajdzie się w niebezpieczeństwie. Nawet Korea Północna ma lepsze stosunki ze wspólnotą międzynarodową.
  • Mam nadzieję, że nie narażę się na zarzut stronniczości, jeśli powiem, że to, czego Izraelczycy dokonali, to prawdziwy cud. Na pustyniach wyrosły miasta, drogi, autostrady i cała nowoczesna infrastruktura. Izrael to jedno z najnowocześniejszych państw na świecie, które powstało tam, gdzie niedawno pasły się owce i kozy. A to „niedawno” to zaledwie pół wieku temu. Pierwszy raz udałem się do Izraela w 1979 roku, na studia na Uniwersytecie Hebrajskim. Upłynęło trochę ponad trzydzieści lat i jest to zupełnie inny świat. Za każdym razem to widzę i szczerze podziwiam. Gdy np. w ubiegłym roku na początku maja zaczęto budowę nowej drogi w okolicach Nazaretu, to rok później była już gotowa i znakomicie wykonana. Gdy to porównamy z podobnymi przedsięwzięciami w Polsce, wrażenie jest szokujące…
  • (…) nie da się ukryć, że obecny kształt terytorium Izraela przypomina Królestwo Jerozolimskie.
  • Strasznie zależy mi na tym, aby moi przyjaciele w Polsce wiedzieli, że ja jako chrześcijanin nie zagubiłem się wśród Żydów, że ja tutaj jako chrześcijanin odnalazłem się. Izrael wyprostował mnie. Dał mi stos pacierzowy nie tylko jako Żydowi, w tym wypadku jako Izraelczykowi, ale także jako chrześcijaninowi. Tutaj odnalazłem swój dom także jako chrześcijanin i to nie tylko w stosunku do Żydów, ale także w stosunku do Kościoła.
  • Ten stan wewnętrzny państwa Izrael wiąże się ściśle z jego międzynarodową sytuacją. Acheson powiedział niedawno, że Turcja, Grecja i Iran pomimo że nie podpisały paktu Atlantyckiego otrzymają pomoc od Ameryki. W kołach politycznych podkreśla się, że penetracja amerykańska do Izraela może odbywać się również i bez podpisania paktu. Ostatnio słyszeliśmy o komisji gospodarczej amerykańskiej, która ma zastanowić się nad rozwojem ekonomicznym Izraela. Rząd Izraela godzi się na umiędzynarodowienie miejsc świętych w Jerozolimie, ale w kołach politycznych komentuje się to jako uległość w stosunku do nacisku amerykańskiego, który tą drogą zjawi się w Palestynie. W Lozannie delegat Izraela oświadczył, że państwo Izrael jest przeciwko przyłączeniu arabskiej części do Transjordanii i że zainteresowane jest w utworzeniu samodzielnego państwa arabskiego zgodnie z uchwałą ONZ. Ale w praktyce nie widać, aby tak było. Wszystko to razem wiąże się w jeden łańcuch przyczyn i skutków gdzie przyczyny ekonomiczne uzależniają polityczne. Na te wszystkie trudności, które istnieją obecnie w kraju, odpowiadamy; droga do rozwiązania trudności to utworzenie rządu większości robotniczej, realizującego konsekwentnie program demokratyczny. To oparcie się całkowite w polityce zagranicznej na siłach postępu, to przyłączenie się bezapelacyjne do obozu antyimperialistycznego. Nie są to żadne ogólniki, jest to jedyna recepta, która potrafi wyleczyć wszystkie choroby.
    • Autor: Dominik Flisiak, Wybrane materiały ideologiczne i propagandowe Syjonistyczno-Socjalistycznej Partii Robotniczej Poalej Syjon-Hitachdut. Przyczynek do badań nad lewicą syjonistyczną w pierwszych latach powojennej Polski (1944/45-1949/50), Chrzan 2021, s. 126.
  • Nie ma tutaj konfliktu, tylko raczej kolonizacja. (…) Izrael okupuje Zachodni Brzeg, żeby chronić infrastrukturę zlokalizowanych tam izraelskich osiedli. To jest ciągłe oblężenie Gazy, którego celem jest powolne zaduszenie na śmierć. Nie chodzi o to, żeby uniemożliwić Hamasowi zdobycie środków potrzebnych do budowy rakiet, tylko o karę wymierzoną w Palestyńczyków za odmowę uznania „prawa do istnienia Izraela”, czy współcześnie „prawa do istnienia Izraela jako żydowskiego państwa”. (…) Gaza jest bombardowana nie z powodu rakiet. To jest część szerszej kampanii, która ma odwrócić znaczące osiągnięcia władz palestyńskich w przekonywaniu Hamasu do umiarkowanego projektu narodowej jedności Palestyny. I kiedy mówię „Izrael”, mam na myśli wąską elitę polityków, wojskowych i przemysłu zbrojeniowego, która wzbogaciła się w kraju z największymi nierównościami w rozwiniętym świecie.
  • Wcześniej doznali traumy upokorzenia, a teraz – może zgodnie ze swą hucpiarską tradycją – to odrabiają. Holokaust nie może się nigdy więcej powtórzyć. By tego uniknąć, zbudowali maszynę wywiadowczą, armię i kreatywną gospodarkę. One mają sprawić, że już nigdy nie będą bierni i bezbronni. Będą aktywnie przeciwdziałać jakimkolwiek próbom ich ponownego unicestwienia. Ale to jedna część opowieści. (…) Część Polaków na pewno ma problem z pamięcią o Zagładzie, o tych Polakach, którzy Żydów mordowali lub sprzedawali. Ale bodaj, czy w podobnym stopniu sami Żydzi nie rozliczyli się ze swoją pamięcią o własnych kolaborantach i szmalcownikach. (…) Wielu Żydów zajmowało się donosicielstwem, kolaboracją w czasie wojny. Izrael chyba ciągle tego nie przepracował.
  • Zresztą ta żydowska ciemnota jest jeszcze gorsza [niż katolicka]. W Europie może już nie, ale w Izraelu! Przecież oni – tamtejsi „czarni” – nie dają obywatelstwa nikomu, kto nie jest wyznania mojżeszowego. (…) Izrael to ciemne religijne państwo, tak skonstruowane przez Ben Guriona, żeby płynęły tam pieniądze od bogatych wierzących amerykańskich Żydów.
    • Autor: Marek Edelman, Bóg śpi, rozmowy Witolda Beresia i Krzysztofa Burnetki, wyd. Świat Książki, Warszawa 2010, s. 51.

Zobacz też:

Wikisłownik
Wikisłownik
Zobacz też hasło IzraelWikisłowniku