Niemiecki obóz przesiedleńczy w Zwierzyńcu
Niemiecki obóz przesiedleńczy w Zwierzyńcu (niem. Umsiedlungslager) – niemiecki obóz przesiedleńczy w Zwierzyńcu na Zamojszczyźnie, założony w 1940 dla pacyfikowanej i wysiedlanej ludności Zamojszczyzny. Szacuje się, że Niemcy osadzili w obozie około 24 000 ludzi, w tym 7 000 dzieci, z których ponad 200 zmarło w wyniku tortur i ciężkich warunków.
- Dzień odbioru dzieci wyznaczono w niedzielę na godz. 11. Postąpiłem kilka kroków naprzód i jak mogłem najdostojniej, oznajmiłem wszystkim tym biedakom, że na skutek starań Polskiego Komitetu Opieki władze niemieckie zgodziły się na wydanie dzieci miejscowemu Komitetowi Opieki. Komitet miejscowy gwarantuje rodzicom, że dzieci będą pod należytą opieką do czasu odebrania ich przez rodziców lub osoby upoważnione. Spojrzałem na ten zmaltretowany tłum i – o zgrozo – nikt się nie ruszył! Kilka matek z dziećmi na rękach w przodzie jakby mocniej do piersi przyciskały swoje pociechy. Raz jeszcze zabrałem głos, by się zastanowili i zawierzyli nam, Polakom. Wtedy jedna przyciskająca do piersi swe dziecko zdecydowała oddać swoje pisklę. To był początek, za nią poszła druga i trzecia. Łączna ilość dzieci wyrwanych z obozu zwierzynieckiego wynosiła grubo ponad 400 maluchów.
- Autor: Jan Zamoyski
- Opis: o staraniach o wydobycie z obozu niemieckiego w Zwierzyńcu bezbronnych dzieci Zamojszczyzny.
- Źródło: Aktion Zamość – gehenna polskich dzieci, dorzeczy.pl, 23 października 2017.
- Jak się powiesiło na drutach jakąś bieliznę, przepłukało się jakieś majteczki czy koszulę, to się ruszało, takie były wszy i pluskwy.
- Autor: Franciszka Maria Sołtys
- Opis: o pobycie dzieci Zamojszczyzny w niemieckim obozie przesiedleńczym w Zwierzyńcu.
- Źródło: Mateusz Zimmerman Wilkołak, który porywał dzieci, onet.pl, 1 lipca 2013.
- Największe wrażenie sprawiły na mnie dzieci w szpitalu ordynackim. Około czterdziestu, najwięcej w wieku do pięciu lat, leżą po dwoje, wyniszczone i wychudzone tak, że podobne są raczej do trupków.
- Autor: Zygmunt Klukowski
- Opis: o dzieciach polskich z obozu niemieckiego w Zwierzyńcu.
- Źródło: Mateusz Zimmerman Wilkołak, który porywał dzieci, onet.pl, 1 lipca 2013.
- Nie ma powrotu do przeszłości, ale przeszłość nie może być zapomniana.
- Autor: Bolesław Szymanik prezes Stowarzyszenia Dzieci Zamojszczyzny
- Opis: podczas uroczystości 69. rocznicy likwidacji niemieckiego obozu w Zwierzyńcu.
- Źródło: 69. rocznica likwidacji niemieckiego obozu w Zwierzyńcu, dziennikwschodni.pl, 19 sierpnia 2012.
- Oddziały SS otaczały wioskę, ludzi pędzono pieszo lub dowożono furmankami do obozu przejściowego w Zamościu lub w Zwierzyńcu. A tu dochodziło do dantejskich scen. Oddzielano dzieci od rodziców, a następnie je segregowano.
- Autor: Kazimierz Kubala, świadek wysiedleń dzieci i rodzin z domów rodzinnych do obozów w Zwierzyńcu i Zamościu.
- Źródło: Zamojszczyzna pamięta, polskieradio.pl
- Zobacz też: SS, rodzice, dzieci, wieś
- Tak dobrnęliśmy do Zwierzyńca „za druty” (tak nazywano obóz przejściowy), gdzie wieczorem, po dwóch dniach podróży, dostaliśmy kubek czarnej kawy i kawałek chleba. Niemcy rozdzielili rodzinę. Dziadek nakazał mojemu starszemu bratu, aby się nami opiekował. W obozie panował brud i głód. Wszy, pluskwy, pchły i wszelkie robactwo gryzło niemiłosiernie. Największą moją troską było to, aby nie zabrali brata. Trzymałam się go kurczowo, nie pozwalając mu ruszyć się na chwilę. Pewnego razu rozdzielili nas. To było straszne! Zostaliśmy przewiezieni do Zamościa.
- Autor: Katarzyna Matraszek, dziecko Zamojszczyzny
- Źródło: Katarzyna Matraszek. Dziecko Zamojszczyzny, mojewojennedziecinstwo.pl
Zobacz też: