Katarzyna Łaniewska
polska aktorka
Katarzyna Łaniewska (1933–2020) – polska aktorka.
- Bardzo lubię tę rolę, bo można w niej przemycić dużo życiowej mądrości i własnego poczucia humoru.
- Opis: o roli w serialu Plebania.
- Źródło: „Kieleckie Słowo Ludu”, 24 listopada 2005
- Całe Jej życie było nastawione na pracę w teatrze, szczególnie po śmierci męża – który najpierw przez wiele lat opiekował się Nią, a potem Ona z kolei wspaniale opiekowała się nim. Całe Jej życie wypełniał teatr. W życiu była osobą bardzo poważną, a przecież w swojej pracy wszystkich nas rozśmieszała, bawiła.
- Chcę podkreślić, że pan prezydent Lech Kaczyński był moim prezydentem. Głosowałam na niego, miałam zaszczyt być przez niego odznaczona za swoją działalność w stanie wojennym. Dwukrotnie spotkałam się również z panią Marią Kaczyńską. Ona naprawdę zasługiwała na miano Pierwszej Damy. A te inne damy to niech sobie dalej chodzą i pokazują nam, jak się na przykład powinno jeść bezę. Bardzo cenię tych ludzi i te idee, które prezydent Kaczyński reprezentował. Dlatego w naturalny sposób poszłam na Krakowskie Przedmieście.
- Źródło: My, oni, jeszcze jacyś oni, naszdziennik.pl, 5 lutego 2011
- Zobacz też: Maria Kaczyńska, Lech Kaczyński
- Informacje oglądam tylko w TV Trwam. I do tego dokładam „Polski punkt widzenia”. Tam dostrzegam prawdę i solidną porcję wiadomości o sprawach ważnych. Wiadomości w TVP 1 wystarczy tylko włączyć i zobaczyć, od czego się zaczynają. I później można już tylko wyłączyć. Ponadto dzisiejszy język polski jest strasznie zubożony i ja to traktuję w kategoriach szkody narodowej. Każde pokolenie miało swój język. Ale dziś nawet wśród aktorów, nie mówiąc już o pseudoaktorach, słowo jest na ostatnim miejscu.
- Ja już długo żyję na tym świecie. Inaczej, często bardziej świadomie patrzę na ludzi, na to, co się dzieje. Na ten napływ straszliwego dziennikarstwa, jakie prezentuje na przykład pani Monika Olejnik. Ona zwyczajnie napada na ludzi o innych poglądach. Dlaczego mam tego nie mówić, skoro to wszystko prawda?
- Źródło: My, oni, jeszcze jacyś oni, naszdziennik.pl, 5 lutego 2011
- Zobacz też: Monika Olejnik
- Ja myślę, że wszyscy ludzie którzy o nią walczyli, których może już nie ma teraz, są przerażeni, jak to się mówi przewracają się w grobie. Jesteśmy zniewoleni w nieprawdzie. Ludzie niektórzy traktują jako Biblię „Gazetę Wyborczą”. Jak jest napisane coś w „Gazecie Wyborczej”, to uważają, że to jest absolutna prawda. Polska jest właśnie zniewolona przez kłamstwo.
- Źródło: Rozmowa niezależna – Katarzyna Łaniewska, gazetapolska.pl, 14 lipca 2011
- Zobacz też: „Gazeta Wyborcza”
- Ja – niestety – jestem śpiewająca inaczej.
- Źródło: program Grunt to rodzinka, Polsat.
- Jak „moher”! Wierzę w Boga i wierzę, że On czuwa i że coś wreszcie się u nas zmieni. Wierzę, że większość ludzi jednak podziela te moje małe marzenia.
- Kiedyś to się bardzo liczyło, że ktoś jest ze stolicy. Warszawa miała swój klimat, swoją kulturę, a nawet swoich złodziei, którzy mieli swój charakter. Nie kradli na własnych dzielnicach, byli szarmanccy i uprzejmi. W tej chwili, to się zamazało. Kilkadziesiąt lat temu była Warszawa z Pragi, ze Śródmieścia, z Mokotowa. Teraz to wszystko się pomieszało. Chyba nie ma już prawdziwych warszawiaków.
- Źródło: „Kieleckie Słowo Ludu”, 24 listopada 2005
- Zobacz też: Warszawa
- Kluby „Gazety Polskiej” to jest wielka pozytywistyczna praca.
- Mam takie marzenie, żeby rząd Tuska upadł i żeby ich rozliczyli. Żeby Polska była Polską. Żeby nasze rzeczy się liczyły. I żebyśmy jako Naród nie byli tak ślepo zapatrzeni w świat zachodni i kopiowali z niego wszystkie niemal wzorce i negatywne zachowania. Żeby była odpowiedzialność za dobro wspólne.
- Źródło: My, oni, jeszcze jacyś oni, naszdziennik.pl, 5 lutego 2011
- Zobacz też: Donald Tusk
- Miałam obiekcję, czy wypada przed ołtarzem stawać razem z kapłanami. Ks. Jerzy zapytał, czy chcę. Ja powiedziałam, że chcę i tak zostałam (…) Dlatego, że Kościół był wtedy jedynym miejscem, gdzie można było mówić słowa prawdy. Ktoś, kto nie przeżył tych mszy za ojczyzną u ks. Jerzego Popiełuszki na Żoliborzu, to nie widział kawałka wolnej ojczyzny w tej zniewolonej wtedy przez stan wojenny Polsce.
- (…) moja kariera filmowa, to był ciąg ról wiejskich, a w teatrach grywałam przeróżne role – kostiumowe, dramatyczne i komediowe.
- Nawet Janusz Rewiński, który żartem godził w rządzącą partię, stracił pracę w TVP.
- Źródło: My, oni, jeszcze jacyś oni, naszdziennik.pl, 5 lutego 2011
- Zobacz też: Janusz Rewiński
- Pięćdziesiąt lat to jeszcze brzmi dobrze, ale pół wieku, już gorzej.
- Po 4 czerwca Kościół dla niektórych osób przestał być modny. Tak to sobie dość złośliwie mówię. Trochę się wycofali, może nie chcieli, może nie mieli czasu.
- Przez 5 lat prowadziłam program dla dzieci pt. Ziarno. Podpisałam list protestacyjny, gdy Anitę Gargas po raz pierwszy wyrzucano z telewizji… Po miesiącu usunięto mnie z programu, nikt nawet nie zadzwonił z redakcji, tak bez słowa „podziękowano” mi. Babcię w Ziarnie zastąpił poprawny politycznie strażak, w dodatku obcokrajowiec źle mówiący po polsku.
- Ta nasza wojna polsko-jaruzelska rozmyła się. To co zostało powiedziane w Magdalence: „Wy nie ruszacie naszych, my nie ruszamy waszych” jest niezwykle aktualne.
- W naszym zawodzie – zawodzie aktorki, zagranie tylu ról co ja, jest osiągnięciem.
- Zawsze byłam społecznicą, bo wywodzę się z rodziny spółdzielców. Mój ojciec był spółdzielcą w prawdziwym tego słowa znaczeniu, tuż przed wojną zakładał oddziały „Społem”, za co Niemcy aresztowali go już 11 listopada 1940 r., zginął w Oświęcimiu… To po nim odziedziczyłam tę pasję do działania.
- Zdecydowałam się dlatego, że zaprosili mnie ludzie, do których mam zaufanie, którym wierzę. A jako stara aktorka mam duże wyczulenie na to kto mówi prawdę (…) ludzie z Prawa i Sprawiedliwości mówią prawdę.
- Opis: o starcie do Senatu z ramienia PiS.
- Źródło: Rozmowa niezależna – Katarzyna Łaniewska, gazetapolska.pl, 14 lipca 2011
Zobacz też: