Bronisław Wildstein

polski dziennikarz

Bronisław Wildstein (ur. 1952) – polski publicysta, dziennikarz, pisarz, prezes zarządu Telewizji Polskiej (2006–2007).


A B C Ć D E F G H I J K L Ł M N O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż

Bronisław Wildstein (2008)
  • 30 lat powtarzam tezę, że żyjemy w świecie na opak, odwróconym, gdzie sensy, wartości są postawione na głowie, gdzie dziwki rozpaczają nad upadkiem obyczajów, oszuści wzruszają się tym, że prawda w życiu publicznym nienależycie funkcjonuje, złodzieje są poruszeni faktem, że własność nie jest traktowana poważnie, gdzie nienawistnicy organizują się, by walczyć z nienawiścią.
  • Bikont twierdziła, że mordowanie Żydów nie kompromitowało w oczach AK i zarówno słuchacze, jak i rozmówcy nie mieli powodu jej nie wierzyć. O tym, że Polska była szczególnym krajem pod okupacją, gdzie państwo podziemne karało śmiercią za wydawanie Żydów, Bikont się nie zająknęła. Tak jak i o skali pomocy Żydom i cenie, którą płacili za to również zwykli Polacy. Przypomnijmy, że rozmowa toczyła się we Francji, której oficjalna rządowa emanacja, jaką było państwo Vichy, deportowała swoich Żydów do niemieckich obozów śmierci.
    • Opis: o zachowaniu dziennikarki „Gazety Wyborczej” Anny Bikont podczas dyskusji o historii polskich Żydów we francuskim radio.
    • Źródło: „Uważam Rze”, 21 marca 2011
    • Zobacz też: Armia Krajowa
  • Doskonale wiem kim jest Putin. Do władzy w Rosji doszedł robiąc wielką prowokację. Zorganizował wojnę w Czeczenii po to, aby mógł się pokazać jako ten silny mężczyzna, na którego postawią Rosjanie.
  • Heroizm oporu polskiego w czasie II wojny światowej, którego kulminację stanowiło Powstanie Warszawskie, jest dla nas trudnym do przeszacowania elementem tradycji. Z perspektywy historii wszyscy jesteśmy umarli. Warto więc ocenić, jak nasze życie i śmierć wpływają na losy wspólnoty, która pozwala nam przekroczyć indywidualną egzystencję.
    • Źródło: Sławomir Cenckiewicz, Piotr Gontarczyk, Piotr Gursztyn, Piotr Semka i inni, praca zbiorowa, Obłęd 1944 czy 2013, Wydawnictwo M, Kraków 2013, ISBN 9788375956665, s. 58
  • Ja się nie mogę zadeklarować jako chrześcijanin, natomiast jestem człowiekiem z tej kultury, który został przez nią w ogromnej mierze stworzony i który ją aprobuje, afirmuje. (…) Im dłużej żyje tym bardziej jestem konserwatystą, a im bardziej jestem konserwatystą i to właśnie takim konserwatystą, takim trochę jednak uniwersalistycznym w widzeniu rzeczywistości, a więc takim zachodnio-centrycznym. (…) To nie tylko jest to że ja mam świadomość, że jestem z tej kultury, ale mam głębokie przeświadczenie, że to jest coś najlepszego, co człowiek dotąd wyprodukował.
  • Jeśli śmierci komunistów żydowskiego pochodzenia w walkach z patriotycznym podziemiem Gross wlicza do zabójstw Żydów dokonywanych przez Polaków, to na tej samej zasadzie terror stosowany przez ubeków żydowskiego pochodzenia uznać można za terror Żydów wobec Polaków.
  • Nie została opisana skala pomocy, którą Polacy nieśli Żydom, a która wydaje się imponująca. Zwłaszcza, jeśli przypomnimy warunki, w jakich się to działo i cenę, którą płacili za to wielokrotnie nieznani do dziś, anonimowi bohaterowie. Liczba polskich drzewek symbolizujących pomoc dla Żydów w Yad Vaszem jest imponująca i stanowi zdecydowanie największą narodową sekcję.
  • Od początku przedsięwzięcia O. Rydzyka rozwijały się w atmosferze skierowanej przeciw nim ogromnej nagonki. Ze strony dominujących ośrodków opiniotwórczych i mediów słyszymy bez przerwy, że należałoby zlikwidować najpierw radio a potem telewizję redemptorystów. Badania socjologiczne przeprowadzone parę lat temu przez prof. Ireneusza Krzemińskiego, zadeklarowanego ich przeciwnika, wykazały jednak, że zarzuty formułowane przeciw mediom o. Rydzyka, a dotyczące „mowy nienawiści” czy „antysemityzmu” nie znajdują potwierdzenia w faktach. Z pewnością jednak treści i mentalność w nich prezentowana nie mieszczą się w głównym medialnym nurcie w Polsce dziś. Stanowią więc element pluralizmu i odbijają postawy wielkiej grupy Polaków.
  • Oskarżenie kogoś o faszyzm, a w każdym razie skłonności faszystowskie stało się normą rzeczników polskiego status quo.
    • Źródło: „Uważam Rze”, 23 maja 2011
    • Zobacz też: faszyzm
  • Próby poskramiania polskiego patriotyzmu widzimy od 22 lat. A w zasadzie od ’45 roku, choć teraz mamy do czynienia z nową odsłoną. Komunizm był próbą – jak mówiono – nowego, innego patriotyzmu, ale jego racją główną była zależność od Związku Sowieckiego. Od ’89 roku zaczęto nam tłumaczyć – w ogromnym skrócie – że polskość jest jakimś brzemieniem, przeszkodą w procesie transformacji, modernizacji, że patriotyzm jest niebezpieczną cnotą, Jeśli w ogóle nią jest. Pojawiały się w „Gazecie Wyborczej” próby wmawiania nam, że patriotyzm to faszyzm. Plan zakładał, że mamy się rozpłynąć w wyższej wspólnocie, jaką stanowi Unia Europejska etc. To oczywiście nonsens, bo nie ma wspólnoty europejskiej, nie ma narodu europejskiego, ludu europejskiego, społeczeństwa europejskiego, nie ma demokracji europejskiej. I ten proces trwa.
  • Przebaczenie to jest proces. Proces dotyczący dwóch stron. I tego, który przebacza, i tego, któremu się przebacza. Tego, któremu się przebacza, bo to wymaga od niego rozliczenia się ze sobą.
  • Ryzykowne są tezy Zychowicza. II wojna światowa była tragedią, w której – jak to w tragedii – nie było dobrych rozwiązań. Analizując ją, powinniśmy uwolnić się od łatwej pychy potomnych, którzy – wolni od beznadziejnych rozterek i obdarzeni wiedzą niedostępną dla swoich przodków – rozliczają ich niepowodzenia.
    • Opis: o książce Piotra Zychowicza Obłęd '44.
    • Źródło: Sławomir Cenckiewicz, Piotr Gontarczyk, Piotr Gursztyn, Piotr Semka i inni, praca zbiorowa, Obłęd 1944 czy 2013, Wydawnictwo M, Kraków 2013, ISBN 9788375956665, s. 57
  • Skąd zresztą wiara, że komunizm musiał upaść w 1989 r.? Przecież jego nietrwałość brała się także z oporu społecznego w krajach nim dotkniętych, zwłaszcza w Polsce. (…) „Najbardziej zagrożone przez NKWD jednostki” to elita kraju. Gdybyśmy chcieli przerzucić je na Zachód, oznaczałoby to dekapitację narodu. Ani ci ludzie, ani ich rodziny nie wróciliby do Polski (zwłaszcza w scenariuszu rysowanym przez Zychowicza), a brak taki nie pozostałby bez wpływu na los naszego narodu.
    • Opis: o książce Piotra Zychowicza Obłęd ’44.
    • Źródło: Sławomir Cenckiewicz, Piotr Gontarczyk, Piotr Gursztyn, Piotr Semka i inni, praca zbiorowa, Obłęd 1944 czy 2013, Wydawnictwo M, Kraków 2013, ISBN 9788375956665, s. 52
  • Żyjemy w takim świecie, gdzie wybaczenie jest jak fast food taki. Czasy wybaczamy, wszystko to przestaje ważyć. A ja chcę, żeby moje życie miało jakoś ciężar.

O Bronisławie Wildsteinie

edytuj