Bitwa o Anglię – kampania powietrzna stoczona pomiędzy niemiecką Luftwaffe a brytyjskim RAF-em w latach 1940–1941.

  • Bardziej denerwowałem się wojną z u-bootami, niż tą wspaniałą walką myśliwców RAF-u nazwaną bitwą o Anglię.
Londyn po bombardowaniu
  • Dla widzów na ziemi było to bardzo atrakcyjne widowisko. Wycie silników, grzechot broni maszynowej, rozwinięte grzyby białych spadochronów, palące się samoloty z ogonami czarnego dymu – musiało to bardzo efektownie wyglądać. Nie wiadomo było, kto do kogo strzela, linie pocisków zapalających i świetlnych krzyżowały się jak pajęczyna i trafiało się, że w ferworze walki piloci atakowali swoich kolegów.
  • Jeszcze nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym.
    • Never was so much owed by so many to so few. (ang.)
    • Autor: Winston Churchill
    • Opis: fragment przemówienia po zwycięstwie w bitwie.
  • Jeżeli dowódcy nie mają wsparcia lecących za nimi, stają się łatwym łupem myśliwców wroga. To, że dowodzący tym dywizjonem i eskadrami trzej angielscy piloci przeżyli bitwę, jest ogromną zasługą polskich lotników.
    • Autor: Ronald Kellett
    • Źródło: Lynne Olson, Stanley Cloud, Sprawa honoru. Dywizjon 303 Kościuszkowski. Zapomniani bohaterowie II wojny światowej, wyd. AMF Plus, Warszawa 2007, ISBN 9788360532072. s. 147.
  • Mój Boże, oni naprawdę ich koszą!
    • Autor: Stanley Vincent, szef bazy w Northolt.
    • Opis: po zobaczeniu walki powietrznej Polaków z 303 Dywizjonu z Niemcami w czasie bitwy o Anglię.
    • Źródło: Lynne Olson, Stanley Cloud, Sprawa honoru. Dywizjon 303 Kościuszkowski. Zapomniani bohaterowie II wojny światowej, wyd. AMF Plus, Warszawa 2007, ISBN 9788360532072. s. 142.
  • Teraz idziemy „łeb w łeb” na myśliwców, którzy próbują nam przeszkodzić; w ostatniej chwili Messerschmitty robią unik, a my bez przeszkody wpadamy na bombowce. Już pierwsza maszyna otwiera ogień. (…) Nagle kątem oka widzę, jak drugie ugrupowanie Messerschmittów zbliża się do ataku od tyłu. Krzyczę przez radio – „Bandits six o’clock” – i natychmiast robię zwrot do nowego nieprzyjaciela. (…) Łapię najbliższego „żółtonosa” (samoloty z eskadry Richthofena). Strzelam krótką serię. (…) Ścinam zakręty i bardzo szybko dochodzę na 200 metrów. Cały messerschmitt w celowniku.
  • W rannych godzinach dostałem wezwanie. Kiedy startowały pierwsze samoloty, do operation room wszedł Churchill. W powietrze rzucono wszystkie dywizjony. Gdy Churchill zapytał się Keitha Parka (dowódca RAF), jakie są rezerwy, usłyszał że żadne.

Zobacz też edytuj