Rafał Wnuk
polski historyk
Rafał Wnuk (ur. 1967) – polski historyk, profesor nauk humanistycznych, naczelnik Biura Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej Oddział w Lublinie (2000–2009), od 2008 wykładowca w Instytucie Historii KUL.
- Fałszywe jest też wyobrażenie, że NSZ-ONR stanowiła najważniejsze ugrupowanie prawicowe w podziemnym życiu politycznym. Tę rolę odgrywało Stronnictwo Narodowe, stanowiące jeden z fundamentów Państwa Podziemnego oraz władz emigracyjnych. Członkowie NSZ-ONR rozbijali jedność prawicy, posuwając się do mordowania swych kolegów szukających porozumienia z SN czy AK.
- Źródło: Brygada Świętokrzyska. Zakłamana legenda, „Ale Historia” nr 4, 25 stycznia 2016.
- Zobacz też: Brygada Świętokrzyska, NSZ
- Figura żołnierzy wyklętych pojawiła się w języku w połowie lat 90. Pojęcie to fałszywie sugeruje, iż antykomunistycznych konspiratorów łączyła jakaś więź organizacyjna lub wspólnota celów. Propagujący to określenie ludzie przekonują, iż w warunkach reżimu komunistycznego podziemna walka zbrojna była jedyną honorową, a jednocześnie racjonalną strategią działania. Deprecjonują opór stawiany komunistom przez Polskie Stronnictwo Ludowe i inne działające wówczas legalnie środowiska polityczne i społeczne. Wielu z nich twierdzi jakoby w latach 1944–53 (w innej wersji 1944–63) żołnierze zwani wyklętymi walczyli w najdłuższym w historii Polski narodowym, antykomunistycznym powstaniu. Mówią tak, choć żaden konspirator czy partyzant nie nazywał siebie żołnierzem wyklętym, żaden z nich nie określił swej ówczesnej aktywności powstaniem. Pojęcia te kreują uproszczony, infantylny, w dużym stopniu fałszywy obraz powojennego podziemia. Duma z przeszłości winna opierać się na niewyimaginowanej, możliwie zobiektywizowanej historii, a nie być produktem zideologizowanej polityki historycznej.
- Źródło: Rafał Wnuk, Czy tzw. żołnierze wyklęci są powodem do dumy?, w: 100 pytań na 100 lat historii Polski (1918–2018). Pomocnik historyczny „Polityki” Nr 5/2018, s. 62.
- Zobacz też: komunizm, polityka historyczna, Polskie Stronnictwo Ludowe, żołnierze wyklęci
- Informacji i opinii dowódców AK i ludowców o NSZ nie da się zbyć stwierdzeniem, że to "komunistyczna propaganda". W świetle tych przekazów Brygada nie chroniła polskiej wsi przed bandytami i Niemcami, lecz przeciwnie - to wieś trzeba było chronić przed partyzantami z tej jednostki.
- Źródło: Premier złożył kwiaty na grobach jednostki NSZ. Akurat tej, która kolaborowała z okupantem, gazeta.pl, 17 lutego 2018
- Zobacz też: Brygada Świętokrzyska, Armia Krajowa, Narodowe Siły Zbrojne
- Najbardziej niepokoi mnie przekonanie polityków, że mają prawo do narzucania swojej wizji przeszłości.
- Źródło: Czy wypada pytać o sens powstania warszawskiego? (zapis dyskusji w Ośrodku Brama Grodzka - Teatr NN), lublin.wyborcza.pl, 24 września 2016.
- Zobacz też: polityka historyczna
- Nie ma jednego „my”. Co znaczy „my” dla Polaka, żołnierza Werhmachtu? Co znaczy „my” dla górala, który podpisał Goralenvolk, co znaczy „my” dla Polaka z Wołynia, który w celu ochrony własnego życia wstąpił do partyzantki radzieckiej. My nie mamy jednej historii II wojny światowej i jednej pamięci. Kiedy ja to mówię na terenie Lubelszczyzny, jestem absolutnie niezrozumiany. Muzeum II Wojny Światowej powinno być agorą, w której się te różne historie opowiada. Musimy mieć pamięć polifoniczną.
- Źródło: Czy wypada pytać o sens powstania warszawskiego? (zapis dyskusji w Ośrodku Brama Grodzka - Teatr NN), lublin.wyborcza.pl, 24 września 2016.
- Zobacz też: II wojna światowa, muzeum
- Polacy zauważyli, że historia, którą znają, nie ma wiele wspólnego z historią, z jaką się utożsamiają ludzie w innych częściach świata. Najpierw pytają, dlaczego tak jest, a potem uciekają we własną historię. Pojawia się poczucie niedocenienia, niezrozumienia. (…) Człowiek, który się wychował na „Dywizjonie 303”, jest przekonany, że Polacy wygrali bitwę o Anglię. Może tam byli jacyś Brytyjczycy, ale generalnie to my. Monte Cassino wydaje nam się bitwą polsko-niemiecką. Czesi są z kolei przekonani, że to oni obronili Tobruk. Otóż, do lat 90. żyliśmy w pewnym historycznym getcie. Jeśli ktoś inaczej rozkłada akcenty, uciekamy we wsobność. Tylko my mamy rację, oni kłamią.
- Źródło: Czy wypada pytać o sens powstania warszawskiego? (zapis dyskusji w Ośrodku Brama Grodzka - Teatr NN), lublin.wyborcza.pl, 24 września 2016.
- Zobacz też: Polacy, bitwa o Anglię, bitwa o Monte Cassino
- Powstałą po rozłamie konspirację określa się mianem NSZ-ONR. Jej przywódcy postanowili też pozbyć się głównych oponentów i wkrótce doszło do skrytobójczych mordów oficerów NSZ, którzy przeszli do AK. (…)
Wbrew budowanemu dziś mitowi NSZ-ONR wcale nie bronił ciągłości II RP, ale przeciwnie – robił wiele, by zniszczyć autorytet legalnych władz, by na gruzach przedwojennego systemu zbudować nacjonalistyczną monopartyjną dyktaturę. Stawianie znaków równości między AK i NSZ-ONR jest manipulacją sugerującą, jakoby ta ostatnia była częścią składową Państwa Podziemnego. Nie była.- Źródło: Brygada Świętokrzyska. Zakłamana legenda, „Ale Historia” nr 4, 25 stycznia 2016.
- Zobacz też: ONR
- To jest pewien model, który ma nas prowadzić do patriotyzmu militarno-heroiczno-martyrologicznego. Mamy wychować żołnierza, który ochoczo wykona każdy rozkaz dowódcy i zginie za ojczyznę. I nie będzie zadawał pytań. Tak jak dziś już nie wypada zadać pytania o sensowność powstania warszawskiego.
- Opis: o modelu nauczania historii w polskich szkołach.
- Źródło: Czy wypada pytać o sens powstania warszawskiego? (zapis dyskusji w Ośrodku Brama Grodzka - Teatr NN), lublin.wyborcza.pl, 24 września 2016.