Prywatyzacja – akt przekazania prywatnemu właścicielowi państwowego mienia. Prywatyzacja może się odbywać poprzez uwłaszczenie lub sprzedaż.

  • Chcieliśmy zabezpieczyć majątek narodowy, który pozostał po komunizmie, a był dobrem całego narodu. Wówczas rozpoczęło się już niesłychane rozgrabianie tego majątku, rozpoczęła się „dzika reprywatyzacja”. Trzeba było temu położyć kres. Moją pierwszą decyzją było wstrzymanie wszystkich transakcji prywatyzacyjnych, do czasu stworzenia ram, w jakich uwłaszczenie powinno było przebiegać.
  • Każdy robotnik, a zresztą i każdy Polak ma prawo powiedzieć, że w znacznej mierze nie będzie to „reprywatyzacja”, ale „prywatyzacja” tego, co lepiej czy gorzej (raczej to drugie) zbudowano właśnie z wysiłku i wyrzeczeń ludzi pracy. Sprzedawać się będzie to, co jest właściwie ich własnością, bo w pełni wynikiem ich pracy. (…) Jeżeli reformie nie będzie towarzyszyć szeroki program uwłaszczenia ludzi pracy – jest obawa, że będzie to jeszcze jedna przyczyna, by ludzie nie przyjęli jej za swoją.
    • Autor: Jan Józef Lipski, Obrona socjalizmu [czyli Anty-Kisiel], 1989; w: Pisma polityczne. Wybór, Wyd. Krytyki Politycznej, Warszawa 2011, s. 407.
  • Kluczowe słowo to prywatyzacja. Co ona oznacza dla prekariatu? Przekazywanie usług publicznych w prywatne ręce i robienie z nich narzędzia zysku uderza w tę grupę bezpośrednio. Publiczny park, woda, przestrzeń to zasoby, które są niezbędne w codziennym życiu. Prywatyzując je, stwarzamy sytuację „kontrolowanego niedoboru”: pojawiają się konkretne ograniczenia w dostępie, które można pokonać, tylko jeśli ma się pieniądze i czas.
  • Szok dwóch pierwszych lat transformacji, bezładna (często złodziejska) prywatyzacja, szybko rosnące różnice dochodów ludności i brak wizji zmian społeczeństwa spowodowały jego alienację wobec władzy. Zabrakło wielkich indywidualności zdolnych do wytyczania dróg rozwoju społeczeństwa i zdolnych przyjąć odpowiedzialność za ich realizowanie.