Kutno

Miasto w województwie łódzkim

Kutnomiasto powiatowe w środkowej Polsce.

Herb Kutna

Kutno w literaturze edytuj

  • Dzieci go ciągle tramwajem gonią,
    A on już w Kutnie, a on już w Błoniu.
  • Rzuciłbym to wszystko, rzuciłbym od razu,
    Osiadłbym jesienią w Kutnie lub Sieradzu.

    W Kutnie lub Sieradzu, Rawie lub Łęczycy,
    W parterowym domku, przy cichej ulicy.

    Byłoby tam ciepło, ciasno albo miło,
    Dużo by się spało, często by się piło.

    Tam koguty rankiem na opłotkach pieją,
    Tam sąsiedzi dobrzy tyją i głupieją.

    Poszedłbym do karczmy, usiadłbym w kąciku,
    Po tym, co nie wróci, popłakał po cichu.
    Pogadałbym z Tobą przy ampułce wina:
    „No i cóż, kochana? Cóż, moja jedyna?

    Żal ci zabaw, gwaru, tęskno do stolicy?
    Nudzisz się tu pewno w Kutnie lub Łęczycy?”

    Nic byś nie odrzekła, nic, moja kochana,
    Słuchałabyś wiatru w kominie do rana…

    I dumała długo w lęku i tęsknicy:
    – Czego on tu szuka w Kutnie lub Łęczycy?
  • Słońce wspaniałe!… Słońce nad Warszawą,
    nad Westerplatte, nad Helem, nad Kutnem,
    wschodzące krwawo, zachodzące krwawo,
    nie nasycone widokiem okrutnym!
  • Zbrodniarz złapany w mieście Kutno,
    Poczuł, że łeb mu wkrótce utną.
    Stawiał drań opór,
    Rozkwasił go topór…
  •  Z pagórka Wacek ujrzał wreszcie całą wioskę. Przedstawiała straszny widok. Od jednego końca, gdzie stała stara chałupa Raciakowej, której na wojnie pod Kutnem zabito dwóch synów-ułanów i do drugiego, gdzie jakiś kupiec z Lublina wybudował dla siebie dwupiętrowy dom z dużymi oknami i gankiem na kolumnach, szalały płomienie.
  •  Drgnął naraz, dojrzawszy na jej plecach czerwoną pręgę, jakby od bata.
    — Skąd jesteście? — zapytał, przypatrując się nieznacznie.
    — My obie z Kutna, może Mr. zna?
    — Znam, znam! — odpowiadał, myśląc o tej dziwnej prędze.
    — Pan zna Kutno? Rózia! Mr. zna nasze miasto! — wykrzyknęła zdumiona.
    — Cicho, Salcia, bo może Mr. jest sam dziedzic? — uspokajała ją przezornie.
    — Mr. jest sam dziedzic? Prawda?
  •  — Idźcie do Krongolda, to wielka osoba, on się zna ze wszystkiemi bałaganami, które kupują długiego towaru za sto rubli rocznie; to jest wielki reisender na Kutno, na Skierniewice. Zróbcie z nim interes, ja się nie narzucam! Ja mam co sprzedawać, ja mam list przy sobie Bucholca, on mi chce powierzyć agenturę swoich towarów na cały Wschód, a jakie warunki mi daje! — i zaczął gorączkowo rozpinać się i szukać po wszystkich kieszeniach tego listu.
  •   Nareszcie świetna gwiazda, dla której nie było miejsca na niebie pierwszorzędnych stolic europejskich, zabłysnęła z kolei nad Łowiczem, Kutnem, Włocławkiem, Kielcami i krążyć zaczęła po całej prowincyi z trupą aktorów wędrownych.

Kutno w piosenkach edytuj

  • A gdybyś wiary nie chciał dać
    Wsiadaj w autobus Kutno-Łask
    Tam opowieści takie snuł
    Kierowca Włodek z Szamotuł
  • A myśli naszych biel, bo czarne nasze sprawy
    i mglisty jakiś cel od Kutna do Warszawy
  • Chodź, stary, na piwo, a może i wódkę,
    Wypijmy za życie, za niefart i fart,
    Za tamtą dziewczynę spotkaną pod Kutnem,
    Musiałeś wyjechać, a teraz ci żal.
  • Czmychnął sobie szaławiła i ma frajdę
    Nie wiem, że go choć zgubiłam to go znajdę
    Czy to Kutno, czy to Gniezno
    Niech się włóczy w noc bezgwiezdną
    Ale diabli go nie wezmą tylko ja!
  • Czy byłeś kiedyś w Kutnie? Na dworcu w nocy
    Jest tak brudno i brzydko, że pękają oczy.
  • Czy to w Kutnie, czy w Lublinie,
    Dzień za dniem bez celu płynie,
    Nie jest łatwo iść po linie,
    Kiedy w oczy wiatr.
  • Gdzie? Gdzieś w Polsce,Łódź Kaliska,albo Kutno.
    Nie pamięta pan? Przepraszam. Sorry. Smutno.
  • Gdy ulica Mądra pozdrawia ulicę Durną
    Na moment gasną kłótnie,
    Ulica Mądra z miasta Warszawy
    Ulicę Durną w Kutnie.
  • I pani smutna, co przyjechała z Kutna,
    Myślała, że jest rezolutna,
    Bywa okrutna – noc dla niej krótka.
  • Jedna go kocha, bo jak szaleniec
    sprowadza towar najlepszy z Niemiec.
    Druga uwielbia go okrutnie,
    bo dał jej czadu w motelu w Kutnie.
  • Chodźmy na wagary,
    Chodź pojedziemy do Warszawy,
    Jest taki pociąg o wpół do siódmej,
    osobowy z przesiadką w Kutnie.
  • Kochane twarze, miłe pamiątki,
    gromadka strzelców, podchorążówka,
    Kock albo Kutno, mylą się wątki,
    Armia Ludowa, biwak, grochówka.
  • Ma urok EX linii Łowicz-Kutno,
    Ma urok kolej Syberyjska Trans,
    Lecz nam panowie wcale nie jest smutno,
    Choć przy urokach tych nie mamy szans.
  • Miła, czemu jesteś taka smutna,
    Gdy jedziemy już do Kutna złączyć nasz los?
    Pomyśl – kiedy już będziemy w Kutnie,
    Może będzie jeszcze smutniej? Tak dzień i noc.
  • O, Kutno! O, Kutno!
    Wyprałoś mnie z uczuć jak płótno.
    O, Kutno! Okrutne Kutenko!
    Odjęłoś mi miłość jak ręką.
    Jak to się stało, no jak to się stało,
    że serce Kutna nie przetrzymało?
    Co jest w tym Kutnie, no, co jest w tym Kutnie –
    że ono nagle jak nożem utnie?
  • Ojców oczy wytężone a ja w centrum tego cyrku jak jakieś Kutno
  • "Pociąg pośpieszny do Kutna
    Odjeżdża z toru pierwszego
    Przy peronie B
    Powtarzam..."
  • Poszły jej czołgi na krwawą rozprawę,
    Na bunkry wroga, za krakowski gród,
    Za Gdańsk, za Kutno oraz za Warszawę,
    By wolnym był znów ich piastowski ród.
  • Tak nas mało, a jednak do pary,
    więc choć mogłoby piękniej być,
    to przecież czy Kutno, czy Paryż,
    nie mogę bez ciebie żyć.
  • Tęsknota tak okrutna,
    Że muszę gdzieś uciekać,
    Odjeżdżam więc do Kutna,
    Bo gdzieżbym miał wyjechać?
  • Tu kolejarz drań smutno w zębach grzebie,
    A mój pociąg tak dziś się rwie do ciebie,
    Gdy powstrzymać chcę,
    Byle stacja Kutno, na smutno, na smutno.
  • W domu biednie i smutno, czy Warszawa, czy Kutno,
    Kapitalizm nam puka do drzwi.
  • Ta historia jest prawdziwa,
    I dlatego taka smutna,
    O miłości niemożliwej,
    Jak Pendolino do Kutna.