Pod Budą – krakowski zespół wokalno-instrumentalny powstały w 1977 roku. Gra muzykę z gatunku poezji śpiewanej.

  • A jutro znów pójdziemy na całość
    za to wszystko co się dawno nie udało
    za dziewczyny które kiedyś nas nie chciały
    za marzenia które w chmurach się rozwiały
    za kolegów których jeszcze paru nam zostało
    a jutro znów pójdziemy na całość
    miasto będzie patrzeć twarzą oniemiałą
    bo kto widział żeby z nocą się nie liczyć
    na dwa głosy nagle śpiewać no ulicy
    że w tym życiu to nam jakoś życia ciągle mało
  • Jak się bawić to się bawić
    a tu biedy coraz więcej
    i ważniejszy jest karabin niźli serce
  • Kap, kap, płyną łzy,
    W łez kałużach ja i ty,
    Wypłakane oczy i przekwitłe bzy.
  • Łzy to znak że bije serce
    a to przecież żaden wstyd
  • Moi koledzy poszli w biznesy, bo przestał słuchać ich naród.
    Moim kolegom pęcznieją kiesy, moim kolegą pęcznieją kiesy, a ja zostałem sam.
    z gitarą.
  • Na moim podwórzu jest ściana łaciata
    na ścianie tej dzieci list piszą do świata
    ogromny zbiorowy list
    a ja wam stokrotnie powiedzieć chcę dzięki
    bo wasze pisanie i moje piosenki
    to w mroku zapałki błysk
    Gdyby piosenek słuchał świat
    to pewnie by się zmienił
    A mędrcy mądrzy że aż strach
    milczeli zawstydzeni
  • Nie przenoście nam stolicy do Krakowa
    chociaż tak lubicie wracać do symboli
    bo się zaraz tutaj zjawią
    butne miny święte słowa
    i głupota która aż naprawdę boli
    u nas chodzi się z księżycem w butonierce
    u nas wiosną wiersze rodzą się najlepsze
    i odmiennym jakby rytmem
    u nas ludziom bije serce
    choć dla serca nieszczególne tu powietrze
  • Zamknij oczy, nie patrz na to moja miła,
    pod powieką znacznie lepsze są obrazy,
    i w tym nasza siła,
    i w tym nasza siła,
    że umiemy jeszcze czasem marzyć.