Krzysztof Kieślowski

polski reżyser i scenarzysta filmowy

Krzysztof Kieślowski (1941–1996) – polski reżyser filmowy.

  • (…) bo ja wiem, czy jest znowu taka głęboka zawartość intelektualna? Ja myślę, że ja opowiadam historyjki, a państwo czasem w nich znajdujecie więcej, nawet często więcej niż ja chcę.
Popiersie Krzysztofa Kieślowskiego
w Alei Sław na Skwerze Harcerskim
w Kielcach
  • Każdy człowiek chce zmieniać świat, kiedy zaczyna cokolwiek robić. Ja chyba nie liczyłem na to, że można zmienić świat w dosłownym tego słowa znaczeniu. Myślałem, że uda się ten świat opisać.
  • Krytycy dzielą się na trzy grupy. Pierwsza – krytycy, którzy piszą to, co myślą. Druga – którzy piszą to, co im każą. Trzecia – którzy myślą to, co im każą.
  • Mam nadzieję, że Polska leży w Europie.
    • Opis: w 1988, odbierając nagrodę Felixa.
    • Źródło: Stanisław Zawiśliński, Kieślowski
  • Nie mam wielkiego talentu filmowego. Miał go na przykład Orson Welles (…). Tak się zdarza geniuszom, że od razu znajdują właściwe miejsce dla siebie. Ja do tego miejsca muszę dochodzić całe życie. Wiem o tym, ale idą. (…) Dla mnie są to następne kroki i według mojej prywatnej skali wartości są to malutkie kroczki, które mnie zbliżają do celu. Nigdy go nie osiągnę tak czy owak. Nie mam dość talentu.
  • Nieważne, gdzie stawia się kamerę, ważne jest – po co?
    • Opis: o reżyserii.
    • Zobacz też: kamera
  • To jest tak, przyjacielu, jakbyś od rana przyjmował różne pyszne pokarmy i płyny. Kawka – to przygotowany obiekt, bułeczki z szyneczką – piękna scenografia, pyszna zupka – udana inscenizacja, mięsko – niezrównana gra aktorów, desery – zręczna praca szwenkiera, i tak cały dzień, i wszystko pięknie, tylko że ktoś potem w końcu tę kupkę musi zrobić.
Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
  • Utrata oka – może zmienić to, kim się jest, a nie to, jakim się jest: Jeżeli jesteś skurwysynem, to jesteś po prostu skurwysynem bez oka. Jeżeli jesteś dobrym człowiekiem (…), to jesteś po prostu dobrym czy porządnym człowiekiem bez oka.
    • Źródło: Krzysztof Kieslowski: I´m so-so...

O Krzysztofie Kieślowskim

edytuj
  • Dokument był pierwszą wielką miłością Krzysztofa Kieślowskiego. Dzisiaj, kiedy jego późniejsze światowe sukcesy osiągane w fabule przesłoniły okres twórczości dokumentalnej, odsuwając ją w cień, poniekąd zapominamy, w jak ogromnym stopniu właśnie film dokumentalny uformował przed laty osobowość artystyczną Kieślowskiego i jak wiele filmy fabularne, które nakręcił, zawdzięczają jego doświadczeniom dokumentalisty.
  • Kieślowski z pewnością jest reżyserem opisującym; jego kamera idzie krok w krok za bohaterami, rejestruje ich najdrobniejsze gesty, nawet te najmniej znaczące. Jego kino można by określić jako kontemplacyjne, ponieważ fazy przygotowawcze, wprowadzające atmosferę, są liczniejsze i dłuższe niż fazy samej akcji.
  • Praca z nim to kawał mojego życia. Jeżeli ktoś mówi mi, że czerpię cały czas z Kieślowskiego, nie ma racji i jednocześnie ją ma. To było też moje życie. A że akurat z nim, to muszę, przyznać, że spotkało mnie duże szczęście. Nie tylko zresztą z nim. Z całą grupą. Wtedy żyło się razem i razem robiło się filmy. Nawet jeżeli dwóch reżyserów stanowiło dla siebie potencjalną konkurencję, to nawzajem radzili sobie, podpowiadali, co zrobić, żeby oba filmy były lepsze.
  • To nazwisko zna dzisiaj cała kulturalna Europa (…). Jego filmy nagradzane są na największych festiwalach – od Cannes po Wenecję, Berlin, Chicago (…) od Strasbourga po Nowy Jork, Hongkong, Jerozolimę.

Zobacz też

edytuj