Krótki film o zabijaniu
Krótki film o zabijaniu lub Dekalog V – polski dramat psychologiczny z 1988 w reżyserii Krzysztofa Kieślowskiego, piąta część cyklu filmowego Dekalog. Autorami scenariusza są Krzysztof Kieślowski i Krzysztof Piesiewicz.
Wypowiedzi postaci
edytujPiotr Balicki
edytuj- Od czasów Kaina żadna kara nie poprawiła i nie odstraszyła świata od popełniania przestępstwa.
- Opis: w trakcie egzaminu.
- Zobacz też: Karol Marks, Kain i Abel, kara
- Prawo nie powinno naśladować natury – powinno ją naprawiać. Prawo jest pomysłem ludzi na regulowanie ich wzajemnych stosunków. To jacy jesteśmy i jak żyjemy wynika z prawa, którego przestrzegamy, i… które łamiemy. Człowiek jest wolny. Jego wolność ogranicza tylko prawo do wolności innego człowieka. Kara… Kara jest zemstą. Zwłaszcza jeśli zmierza do zrealizowania krzywdy, a nie zapobiega zbrodni. Ale w czyim imieniu mści się prawo? Czy naprawdę w imieniu niewinnych? Czy prawdziwi niewinni stanowią prawo?
- Przegrałem. Tak, zupełnie.
- Opis: rozmowa telefoniczna po rozprawie.
- Uprawiając ten zawód można chyba naprawić błędy ogromnej maszyny, która się nazywa aparatem sprawiedliwości. Na pewno można próbować naprawić. Ciekawi mnie też to, może najbardziej, że będę mógł poznać i zrozumieć ludzi, których w żadnym innym zawodzie nie mógłbym spotkać.
- Opis: w trakcie egzaminu.
Jacek Łazar
edytuj- Oni wszyscy byli, tutaj, przeciwko mnie.
- Opis: rozmowa z Piotrem przed egzekucją.
- Proszę pana… Ja nie chcę.
- Opis: do Piotra, wyprowadzany z celi.
- Proszę pani, czy to prawda, że ze zdjęcia można poznać, czy ktoś żyje czy nie?
- Opis: rozmowa u fotografa.
- Zobacz też: zdjęcie
Inne postacie
edytuj- A wyrok musiał być taki. Pan nie popełnił żadnego błędu, ani jako prawnik, ani jako człowiek.
- Postać: Sędzia
- Opis: do Piotra, po rozprawie w sądzie.
- Pan jest za delikatny, żeby wykonywać ten zawód.
- Postać: Sędzia
- Opis: do Piotra, po rozprawie w sądzie.
- Wykonać wyrok.
- Postać: Naczelnik więzienia
- Opis: w celi śmieci.
Dialogi
edytuj- Dozorca: Szmaty pan wyrzuca, panie Marianie? Mogą się przydać.
- Taksówkarz: Ktoś tym we mnie rzucił.
- Dozorca: (z uśmiechem) Trafił?
- Taksówkarz: Nie. (pokazuje dozorcy szmatę) Nie widział pan kogoś z taką szmatą?
- Opis: rozmowa przy śmietnikach.
- Strażnik przy bramie: Co słychać?
- Kat: Ciepło.
- Opis: w dniu egzekucji.
- Naczelnik: Może papierosa? (Podsuwa Jackowi paczkę papierosów).
- Jacek Łazar: Wolałbym bez filtra.
- Opis: w celi śmierci.
- Zobacz też: papieros
- Jacek Łazar: Niech pan stanie, to tam. Dalej nie można przejechać.
- Taksówkarz: I tak dalej bym nie pojechał.
- Opis: w taksówce, chwilę przed zabójstwem.
- Strażnik więzienny: Pan naczelnik i pan prokurator, pytają pana mecenasa, czy już?
- Piotr Balicki: Niech pan powie panu prokuratorowi, że ja nigdy nie powiem „już”.
- Opis: w celi, przed egzekucją.
- Mężczyzna na ulicy: Przepraszam pana, pan może na Dolny Mokotów?
- Jacek Łazar: Nie, na Wolę.
- Mężczyzna na ulicy: Bardzo nam się spieszy…
- Jacek, nie odpowiadając, wsiada do taksówki.
- Jacek Łazar: (do taksówkarza): Na Dolny Mokotów.
- Taksówkarz: A ten facet dokąd chciał?
- Jacek Łazar: Na Wolę.
- Opis: na postoju taksówek.
- Sędzia: To, co się stanie, obciąża mnie. Nie pociesza to pana?
- Piotr Balicki: Nie.
- Opis: po rozprawie w sądzie.
- Jacek Łazar: To już koniec, panie mecenasie?
- Piotr Balicki: Koniec.
- Opis: na sali rozpraw.
- Zobacz też: koniec
Strażnicy wprowadzają skazanego na karę śmierci Jacka Łazara do pomieszczenia, gdzie ma odbyć się egzekucja. Ksiądz udziela mu ostatniego namaszczenia, po czym zaczyna się cała procedura.
- Prokurator: Imię i nazwisko?
- Jacek Łazar: Łazar Jacek.
- Prokurator: Data urodzenia?
- Jacek Łazar: 17 marzec 1967.
- Prokurator: Imiona rodziców?
- Jacek Łazar: Jan i Łucja.
- Prokurator: Odczytam wyroki. Wyrok w imieniu Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej z dnia 27 kwietnia 1987 roku. Sąd Wojewódzki w Warszawie po rozpoznaniu sprawy Jacka Łazara, oskarżonego o to, że w dniu 16 marca 1987 roku w Warszawie dokonał napadu rabunkowego i zabójstwa Waldemara Rękowskiego, uznał oskarżonego winnym popełnienia tego przestępstwa oraz z mocy artykułów 148 § 1 i artykułu 44 § 2 Kodeksu Karnego skazał go na karę śmierci oraz pozbawienie praw publicznych na zawsze. Sąd Najwyższy wyrok ten utrzymał w mocy. Rada Państwa nie skorzystała z prawa łaski. W związku z tym wyrok zostanie wykonany.
- Naczelnik więzienia: Może papierosa? (podsuwa Jackowi paczkę papierosów)
- Jacek Łazar: Wolałbym bez filtra.
Kat bez słowa podchodzi i podaje papierosa. Jacek Łazar nerwowo się zaciąga. Po chwili podchodzi naczelnik i podsuwa Jackowi tacę, na której gasi papierosa. Kiedy odchodzi, skazaniec usiłuje wyrwać się strażnikom. Udaje im się go poskromić i skuć mu ręce
- Naczelnik więzienia: Wykonać wyrok.
Kat zawiązuje Jackowi Łazarowi oczy. Ten, płacząc, nie stawia oporu. Kiedy skończył, pomocnik kata odsłania kotarę za którą jest szubienica. Strażnicy zaciągają skazańca na zapadnię
- Strażnik więzienny: Dajesz go! Trzymaj! Trzymaj! Trzymaj! Do góry! Wyżej!
Kat zakłada Jackowi Łazarowi pętlę na szyję.
- Kat: (do strażników) Wyżej, wyżej! (do pomocnika:) Podciągnij!
- Pomocnik kata: (krzyczy) Dobrze? Jeszcze? Jeszcze? Jeszcze? Jeszcze?
- Kat: Puść! Puść!
Strażnicy odsuwają się.
- Kat: Podciągaj! Podciągaj! Podciągaj! Jeszcze! Jeszcze! Jeszcze! Dość!
Kat odchodzi za kotarę i otwiera zapadnię. Ciało Jacka Łazara przez krótki czas drga, po czym sztywnieje. Lekarz podchodzi i osłuchuje ciało. potakuje. Kat wychodzi zza kotary i również potakuje. Egzekucja została wykonana.
- Opis: Na miejscu egzekucji.