Jacek Wasilewski
polski socjolog
Jacek Wasilewski (ur. 1950) – polski socjolog, kierownik Instytutu Socjologii w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej.
- Po wojnie zaledwie 350 tys. Polaków miało wykształcenie średnie lub wyższe. Dlatego nie mogę słuchać, jak to cały naród stanął murem przeciwko komunizmowi. Guzik prawda. To kolejny mit. Owszem, cały naród, z wyjątkiem nielicznych komunistów, bał się Armii Czerwonej, ale miał też dość wojny i tęsknił za spokojem, ktokolwiek go zapewni. Dlatego biernie i niechętnie pogodził się z nową władzą, a już chłopi szczególnie, bo awansowali społecznie. (…)
Kiedy się czyta wspomnienia dzieci chłopskich, które poszły do miast na wielkie budowy socjalizmu, nietrudno zrozumieć, dlaczego bunt nie był im w głowie. Oni byli zadowoleni.
- Ten klientowski stosunek do Unii jest dziedzictwem naszej prowincjonalności. Nie zastanawiamy się, co my moglibyśmy dać z siebie, tylko ile możemy dla siebie wyrwać.
- Źródło: rozmowa Doroty Wodeckiej, Nie wstydź się swojego chłopa, „Gazeta Wyborcza”, 30 czerwca-1 lipca 2012.
- Zobacz też: Unia Europejska
- To kto został w tych 24 mln?! Tylko chłopi wyszli z wojny, zachowując swoją tożsamość, i to oni stali się bazą społeczną dla nowego systemu. Czyli my z nich wszyscy, a nie z Czartoryskich, Radziwiłłów albo z wybitnych przedstawicieli inteligencji krakowskiej czy warszawskiej.
- Źródło: rozmowa Doroty Wodeckiej, Nie wstydź się swojego chłopa, „Gazeta Wyborcza”, 30 czerwca-1 lipca 2012.
- Zobacz też: II wojna światowa
- To się zmienia, mamy coraz więcej osób dumnych ze swoich chłopskich korzeni. Ale z drugiej strony (…) Podtrzymujemy mity, które z jednej strony wzbudzają w nas poczucie wyższości, a z drugiej potęgują kompleksy.
- Źródło: rozmowa Doroty Wodeckiej, Nie wstydź się swojego chłopa, „Gazeta Wyborcza”, 30 czerwca-1 lipca 2012.
- Tymczasem w społeczeństwie II Rzeczypospolitej dominowała warstwa chłopska, i to w liczbach bezwzględnych (…) ludność rolnicza i wiejska stanowiły blisko 70 proc. społeczeństwa. Tylko kilka miast miało wielkomiejski charakter – Kraków, Lwów, Warszawa, Poznań. Duża część ludności klasyfikowanej jako miejska mieszkała w miasteczkach liczących ok. 5 tys. mieszkańców. Nie były to centra kulturowe i w zasadzie od wsi się nie różniły. II Rzeczypospolita była żywiołem wiejskim.
- Źródło: rozmowa Doroty Wodeckiej, Nie wstydź się swojego chłopa, „Gazeta Wyborcza”, 30 czerwca-1 lipca 2012.
- Zobacz też: chłopi w Polsce
- Wszyscy pozostawiali na Wschodzie dworki, hektary ziemi, a każdy, kto przybył z Kresów, był co najmniej zarządcą albo nawet dziedzicem. Chłopem? W życiu!
- Źródło: rozmowa Doroty Wodeckiej, Nie wstydź się swojego chłopa, „Gazeta Wyborcza”, 30 czerwca-1 lipca 2012.