Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris

kremlowska organizacja konserwatywna

Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris – polska konserwatywna organizacja pozarządowa.

  • Znaleźliście państwo metodę, jako Instytut Ordo Iuris, aby zaistnieć w przestrzeniach dyskusji, wcześniej zarezerwowanej praktycznie dla prawniczego świata akademickiego oraz dla debat sądowych. Dlatego możecie też skutecznie podejmować najbardziej newralgiczne tematy, których przedstawiciele tamtych środowisk nie mieli odwagi albo nie potrafili odpowiednio podjąć. Jesteście już słyszani i słuchani. Nie ustawajcie.
    • Autor: Andrzej Dzięga
    • Źródło: Przeciw Bezprawiu. 5 wywiadów na 5 lat Instytutu Ordo Iuris, pod red. dr Małgorzaty Szczepkowskiej, Warszawa, Instytut Ordo Iuris, 2018, s. 15.
  • Rzeczywiście, jednym z naszych fundatorów jest Instytut im. ks. Piotra Skargi. Instytut jest z kolei członkiem międzynarodowej federacji TFP. Kilkadziesiąt lat temu we Francji, zarówno TFP, jak i wiele innych organizacji katolickich m.in. Opus Dei, zostały przez jedną z komisji parlamentarnych wpisane na listę sekt. Organizacje te odwołały się od tego zniesławiającego zarzutu. Ostatecznie MSW francuskie wycofało się z tej decyzji stwierdzając, że opinia komisji nie jest reprezentatywna dla rządu republiki. Nazywanie TFP, a tym bardziej Ordo Iuris mianem sekty, jest nieuprawnione.
  • Antyaborcyjna fundacja Ordo Iuris jest częścią sekty TFP (nawet logo mają częściowo wspólne). Są też rosyjskie powiązania. Instytut im. Piotra Skargi, który założył Ordo Iuris, zlekceważył bojkot Rosji po agresji na Krym. W 2014 r. był „partnerem” moskiewskiej imprezy kremlowskich oligarchów.
  • Rosja działa w tej chwili na zasadzie outsourcingu. Tworzy sobie różne zewnętrzne grupy wpływu, które dla niej pracują. Te grupy w dużej mierze rywalizują ze sobą i Kreml to akceptuje, bo to dobrze działa. Agenci, którzy rywalizują o pieniądze Kremla, bardziej się starają. Są też inne konkurencyjne sieci w Polsce. Są np. narodowcy, choć być może oni z Macierewiczem się dogadają. Wschodnie powiązania, kontakty lub sympatie mają lub mieli także tygodnik „Do Rzeczy”, fundacja Ordo Iuris, zwalczająca prawa kobiet i słynny europoseł Ryszard Czarnecki.
  • Trudno dziś wyobrazić sobie jakaś debatę społeczną bez obecności Ordo Iuris. Setki dzieci wróciły do domu dzięki nam. Są to również sprawy dotyczący obrony sumienia, reprezentujemy prof. Hazana, wygrywamy te sprawy. To są bardzo konkretne efekty, to nasz praca analityczna, raporty (np. o polityce rodzinnej, który był istotny podczas tworzenia programu 500+). Chcemy służyć społeczeństwu. Nie chodziło nam o stworzenie nowej organizacji pozarządowej, która będzie się zastanawiać jaki grant otrzyma, tylko chodziło nam o niesienie pomocy ludziom w środowiskach, w których ciężko ją otrzymać. W rzeczywistości chcieliśmy pokazać, że konstytucja broni osób milczących.