Guru

przywódca wspólnoty w religiach dharmicznych, charyzmatyczny lider sekty, wysoki autorytet w pewnym środowisku

Guruprzywódca wspólnoty, przewodnik duchowy w religiach dharmicznych; w znaczeniu potocznym charyzmatyczny lider sekty lub wysoki autorytet w pewnym środowisku, dziedzinie (mistrz, nauczyciel).

  • Cierpienie psychiczne, po którego zakończeniu następuje objawienie o charakterze irracjonalnym, jest charakterystyczne dla wszystkich guru, niezależnie od tego, czy są oni zdrowi psychicznie, czy szaleni, dobrzy czy źli.
  • Co wieczór, gdy guru zasiadał do odprawiania nabożeństwa, łaził tamtędy kot należący do aśramu, rozpraszając wiernych. Dlatego guru polecił, by kota związywać podczas nabożeństwa. Długo po śmierci guru nadal związywano kota w czasie wieczornego nabożeństwa, a gdy kot w końcu umarł, sprowadzono do aśramu innego kota, aby móc go związywać w czasie wieczornego nabożeństwa. Wieki później uczniowie guru pisali wielce uczone traktaty o istotnej roli kota w należytym odprawianiu nabożeństwa.
  • Guru uogólniają swoje indywidualne doświadczenie. Niektórzy z nich żywią przekonanie, że cała ludzkość winna przyjąć ich wizję, inni z kolei utrzymują, że w momencie nadejścia końca świata tylko ich wyznawcy zostaną zbawieni, podczas gdy większość ludzkości czeka nieuchronne potępienie. To wyjątkowo aroganckie założenie jest ściśle powiązane z określonymi cechami osobowości charakteryzującymi rozmaitych guru.
  • Jeśli ktoś odczuwa potrzebę posiadania przewodnika, niech poszuka kogoś, kto umie słuchać i nie prawi kazań, kogoś, kto zachęci do podjęcia wędrówki do wewnątrz i odnalezienia własnych, unikalnych przekonań i poglądów, a nie będzie zmuszał do bezrefleksyjnej akceptacji pewnych dogmatów guru. Jeśli ktoś marzy o radości, której dostarcza współpraca z innymi ludźmi działającymi na rzecz wspólnego celu, powinien przyłączyć się do organizacji pomagających uchodźcom, biednym, chorym i skrzywdzonym przez los. Takim organizacjom nie przewodzą guru, a ich członkowie nie muszą mieć żadnych powiązań o charakterze religijnym. Potrzeba niesienia pomocy bliźnim nie jest ograniczona do osób wierzących.
  • Należy rozważyć możliwość, że wyrażane przez guru przekonanie o słuszności własnych słów nie jest tak niewzruszone, jak się wydaje. Pewność siebie guru musi być systematycznie wzmacniana przez odpowiednią reakcję uczniów. Jak zobaczymy, niektórzy guru uniknęli stygmatyzacji, uznania za obłąkanych, a nawet umieszczenia w szpitalu psychiatrycznym dzięki temu, że zgromadzili wokół siebie grupę uczniów uważających ich za proroków, a nie oszustów.
    • Autor: Anthony Storr, Kolosy na glinianych nogach. Studium guru, Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 2009, ISBN 9788374146517, s. 15.
    • Uwaga: w oryginale ostatnie słowo powyższego cytatu: deluded – zwiedzionych, oszukanych (Anthony Storr, Feet of Clay; Saints, Sinners, and Madmen: A Study of Gurus, Free Press Paperbacks, Nowy Jork 1997, ISBN 0684834952, s. XV.)
    • Zobacz też: uczeń
  • Nawet pozornie skromni guru w rodzaju Rudolfa Steinera wyznawali megalomańskie przekonania o swoich nadludzkich mocach percepcyjnych i tworzyli fantastyczne systemy kosmogoniczne. Potrzeba pozyskiwania sobie zwolenników jest wyrazem odczuwanej przez guru potrzeby bycia kochanym i utrzymywania w mocy jego systemu wierzeń. Choć guru może do perfekcji opanować sztukę uwodzenia wyznawców, pozostaje mimo to postacią odizolowaną, pozbawioną bliskich przyjaciół, którzy mogliby skrytykować go na równych prawach. Status guru wymaga, by wszystkie relacje miały charakter de haut en bas [od góry do dołu]. Właśnie dlatego guru są kolosami na glinianych nogach.
    • Autor: Anthony Storr, Kolosy na glinianych nogach. Studium guru, tłum. Jerzy Prokopiuk, Przemysław Jan Sieradzan, Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 2009, ISBN 9788374146517, s. 284–285.
  • Żyjemy w czasach, w których przywódcy religijni i psychoterapeuci często zajmują mniej więcej te same nisze w, odpowiednio, sekciarskich i pozasekciarskich ekosystemach. Jesteśmy doskonale obeznani z obrazami takich duchowych przywódców, rozdających ukojenie i wgląd w siebie – doradzających młodym ludziom przed ślubem, pocieszających żałobników, służących nam w naszym bólu.
    • Autor: Robert Sapolsky, Kłopot z testosteronem i inne eseje z biologii ludzkich tarapatów, tłum. Małgorzata Guzowska-Dąbrowska, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2012, ISBN 9788301172602, s. 251.