Errico Malatesta
włoski myśliciel polityczny, anarchista
Errico Malatesta (1853–1932) – włoski myśliciel polityczny, teoretyk anarchizmu.
- Anarchizm, tak samo jak socjalizm, ma za podstawę, punkt wyjścia, równość warunków; hasłem jego solidarność, a metodą wolność. Nie jest on doskonałością; nie jest bezwzględnym ideałem, który oddala się jak horyzont w miarę naszego zbliżania się; lecz jest on drogą otwartą dla wszelkiego postępu, do wszystkiego doskonalenia, a to w interesie ogółu.[...] Nie wiemy, czy w przyszłej rewolucji anarchia i socjalizm zwyciężą, [...] ale nigdy nie uznamy za pożyteczne pozostawienie w życiu cząstki złego systemu, który jest przyczyną cierpień ludzkości. W każdym razie będziemy mieli wpływ na wypadki, który da nam nasza ilość, nasza energia, nasza inteligencja, nasza wytrwałość; nawet jeżeli będziemy zwyciężeni, nasza praca nie będzie bezużyteczna, gdyż im bardziej będziemy zdecydowani na wykonanie całego naszego programu, w nowym społeczeństwie mniej będzie panowania i własności. I dokonamy wielkiego dzieła, ponieważ postęp ludzki mierzy się właśnie według zmniejszenia władzy i prywatnej własności. I jeśli dziś padniemy, nie wypuszczając z rąk naszego sztandaru, możemy być pewni zwycięstwa jutro!
- Ci którzy są u władzy tracą większość energii na fizyczne utrzymanie się na stanowiskach, zaspokojenie zachcianek przyjaciół, dławienie przeciwników i walkę z buntującymi się.
- Czy rząd jest nieomylny i nieprzekupny do tego stopnia, że można w ich ręce złożyć z zupełnym zaufaniem los każdego z nas osobna i wszystkich razem?
- Czy rząd jest wyjątkowo uzdolniony, iż może słusznie zastąpić masy i myśleć o interesach ludzi lepiej niż potrafiliby sami zainteresowani?
- Jakie są powody, dla których miałyby istnieć rządy; w jakim celu rezygnować z własnej wolności, z własnej inicjatywy na rzecz innych ludzi?
- Kiedy nie będzie niewolników, ani panów i gdy walka pomiędzy ludźmi oraz wynikające z niej zawiść i zazdrość nie będą koniecznością istnienia; kto może przewidzieć postęp nauki, nowe sposoby produkcji, komunikacji itp.
- Łatwo zauważyć, że większość najistotniejszych funkcji socjalnych spełnia się poza rządem i bez jego udziału.
- Rząd czy państwo są abstrakcyjną siłą społeczną i reprezentują, zawsze w sensie abstrakcyjnym, interes ogółu.
- Rząd nie jest potrzebny dla wielkich przedsiębiorstw, dla instytucji publicznych, które wymagają prawidłowego współdziałania wielu ludzi z różnych warstw społecznych i krajów.
- Rząd staje się zawsze i nieodzownie stróżem posiadaczy.
- Rząd to zbiór rządzących: rządzący tj. królowie, prezydenci, ministrowie, deputowani itd. mają władzę ustanawiania praw, regulujących stosunki pomiędzy ludźmi oraz czuwania nad ich wypełnianiem, wyznaczania i ściągania podatków, zmuszania do służby wojskowej, sądzenia i karania wykraczających przeciw prawu, kontrolowania i zatwierdzania umów prywatnych, obejmowania monopoli niektórych gałęzi przemysłu i niektórych urzędów politycznych, popierania lub wzbraniania wymiany produktów, do wypowiadania wojny lub zawierania pokoju z rządami innych krajów.
- Rządy uciskają ludzi w dwojaki sposób: bezpośrednio za pomocą brutalnej siły – i jest to przemoc fizyczna – oraz pośrednio poprzez pozbawienia ich środków podstawowego utrzymania.
- Urodzony i żyjący w poddaństwie, potomek całych pokoleń niewolników – człowiek, gdy zaczął myśleć, wierzył że poddaństwo jest niezbędnym warunkiem życia: swoboda wydawała mu się niemożliwa.
- Władza deprawuje nawet najlepszych.
- Wszędzie i zawsze, niezależnie od nazwy, jaką przybiera rząd, niezależnie od tego, jakie jest jego pochodzenie i organizacja – zasadniczą jego czynnością jest gnębienie i wyzyskiwanie mas, bronienie ciemiężców i przywłaszczycieli, jego głównymi narzędziami charakterystycznymi i niezbędnymi są żandarm i poborca podatkowy, żołnierz i dozorca więzienny, do szeregu których dołącza się handlarz obłudy i kłamstwa: ksiądz lub nauczyciel, opłacani i protegowani przez rząd celem ujarzmienia umysłów i robienia ich uległymi.
- Mieszkańca Neapolu tak samo obchodzi uzdrowienie lichych mieszkań jego kraju, jak i polepszenie warunków higienicznych wśród narodów znad brzegu Gangesu, skąd przychodzi do niego cholera; swoboda, dobrobyt, przyszłość górala, chowającego się w wąwozach Apeninów zależą nie tylko od dobrobytu lub nędzy w jakich znajdują się mieszkańcy jego wioski, jak i też warunków, w jakich żyje cały naród włoski, lecz również i od stanu pracowników Ameryki lub Australii, od odkrycia jakie zrobił uczony szwedzki, od warunków materialnych i moralnych Chińczyków, od wojny lub pokoju jaki panuje w Afryce, słowem od wszelkich okoliczności małych czy wielkich, które pod jakimkolwiek względem mogą wpływać na istotę ludzką.
- Prawem ludzkości jest s o l i d a r n o ś ć, konsekwencją której jest internacjonalizm.
- Burżuazja jest tak silna, ponieważ dziś rząd istnieje wyłącznie na usługi posiadaczy i to do takiego stopnia, że najbogatsi z nich nie raczą nawet brać w nim udziału.
- Co byś powiedział, gdyby właściciele ziemscy chcieli zabrać powietrze dla siebie, każąc opłacać to potem i znojem?; jedyna różnica między powietrzem a ziemią polega na tym, że oni znaleźli sposób by podzielić ziemię, a nie powietrze – jeśli znajdą i na to sposób, uczynią z powietrzem to, co uczynili z ziemią.
- Co produkują właściciele? NIC!
- Gdyby własność prywatna została obalona, rząd który jest jej obrońcą musiałby zniknąć.
- Kapitalizm sprawia, iż całe życie pracujesz, głodując, a i tak możesz skończyć w przytułku, gdy będziesz stary i nie będziesz mógł dalej pracować.
- Rząd pełni jedynie obowiązki sługi i żandarma burżuazji.
- Tak długo jak bogactwa i środki produkcji pozostaną własnością jedynie kilku ludzi, tak długo większość zawsze będzie zmuszona żyć i pracować w biedzie.
- Właściciele ziemscy zabierają nam wszystko co wypracujemy, dając w zamian kromkę chleba.
- Właściciele ziemscy sami trwonią dobra w rozpuście, mówiąc, że my, aby być uczciwymi ludźmi, musimy dostarczać im wszystko z uśmiechem i patrzeć, bez słowa skargi, jak tuczą się dzięki naszej pracy.
- Gdy przypomnimy właścicielom, że także jesteśmy ludźmi, i że jeśli ktokolwiek pracuje, ma prawo by jeść, oni powiedzą, że jesteśmy źli, nieuczciwi i wezwą policję, by wepchnąć nas do więzienia, a księży by posłać nas do piekła.
- Kto dał ziemię przodkom właścicieli ziemskich; wzięli ją sobie siłą w posiadanie, zmusili innych by na nich pracowali i niezadowoleni z życia w bezczynności, ciemiężeniu i zgładzaniu wielkich mas dookoła siebie, pozostawili własność, którą ukradli dla swoich dzieci i dzieci swoich potomków, skazując całą przyszłą ludzkość na bycie niewolnikami swoich potomków, którzy teraz są zepsuci bezczynnością i możliwością robienia tego, na co mają ochotę, bez pytania kogokolwiek.
- Kto dał ziemię właścicielom ziemskim; jakie mieli prawo by ją wziąć w posiadanie, by ją zatrzymać?
- Ludzie powinni wziąć ziemię od właścicieli ziemskich, aby we wspólnocie wszyscy mogli z niej korzystać.
- Skąd się wziął metal, miedź, kamień i temu podobne; to zostało stworzone przez Boga lub spontaniczną pracę natury; oczywiście, znaleźliśmy to, gdy przyszliśmy na świat, więc to powinno być dostępne dla wszystkich.
- Tak długo jak ziemia i maszyny są w rękach posiadaczy, robotnicy zawsze będą wyzyskiwani i nie zaznają nic nic oprócz biedy i niewolnictwa.
- Wiele rzeczy jest wyprodukowane dzięki ludzkiej pracy i sprawiedliwie, te rzeczy powinny należeć do tych, którzy je tworzą, więc jakim sposobem znalazły się w rękach tych, którzy nie uczynili nic, aby je wyprodukować?
- Właściciele ziemscy wzięli ziemię przemocą i dobrze im się powodzi, bo zabierają owoce pracy robotników dla siebie.
- Właściciele mówią że oni pracowali na tej ziemi, to ta sama stara historia!; ci, którzy nie pracują i nigdy nie pracowali, zawsze zasłaniają się pracą.
- Właściciele ziemscy żyją dzięki twojej harówce, każdy kawałek chleba, który wkładają sobie do ust, został ukradziony naszym dzieciom; każdy prezent, który dają swoim kobietom, został naznaczony biedą, głodem i zimnem, może prostytucją, naszych kobiet.
- Wyobraź sobie że jutro wszyscy pracownicy znikną z powierzchni ziemi; nie zostanie nikt do pracy i właściciele będą głodni; jeśli znikną szewcy, nie będzie już więcej butów, jeśli znikną murarze, żaden dom nie zostanie zbudowany; gdy zniknie jakaś grupa robotników, zniknie też jakaś gałąź przemysłu i ludzie będą musieli żyć bez wszystkich zbędnych i użytecznych rzeczy – ale jak będzie szkoda, gdy znikną właściciele?; to tak, jakby zniknęła plaga szarańczy.
- Zawsze całą pracę wykonywali robotnicy i oni nie potrzebują właścicieli ziemskich by przeżyć, zapytaj lepiej, jak właściciele przeżyją, jeśli nie będzie biednych głupców, robotników na wsi i w mieście, którzy ich żywią, ubierają i utrzymują ich dzieci, aby oni mogli spędzać czas na zabawie.
- Ziemia należy do wszystkich.
- ale, gdy właściciele zobaczą, że mimo prześladowań, socjalizm wciąż istnieje i coraz więcej ludzi otwiera oczy, wówczas wymyślą nowe kłamstwa, aby oszukać ich skuteczniej.
- Ich socjalizm polega na tym, by zostać członkiem parlamentu, składają obietnice, których nawet jeśliby chcieli nie mogą dotrzymać.
- Jeśli ktoś, wierząc że czyni dobrze, zaciska pętlę na twojej szyi, powinieneś wymknąć się z jego łap i uniemożliwić mu dalsze działanie.
- Socjaliści to ci, którzy wierzą, że bieda jest główną przyczyną społecznego zła.
- Socjaliści, uważają, że dzięki zniesieniu własności prywatnej, która jest przyczyną ubóstwa, bieda zostanie zlikwidowana.
- Socjaliści wierzą, że bieda jest powodowana faktem, że ziemia, materiały i narzędzia pracy należą do kilku ludzi, którzy decydują o życiu lub śmierci klasy robotniczej i gnębią proletariuszy, którzy z kolei nie mają niczego.
- To wystarczyło, aby socjaliści byli prześladowani i nienawidzeni przez właścicieli.
- Walczymy o anarchię i socjalizm, ponieważ uważamy, że anarchia i socjalizm powinny działać bezpośrednio, tj., że trzeba w samej chwili rewolucji znieść rządy, obalić własność, powierzyć instytucje publiczne – które w tym wypadku obejmują całe życie społeczne – wszystkim zainteresowanym i wszystkim mającym chęć do pracy – w sposób samodzielny, swobodny i nieurzędowy.
- Wielu właścicieli zacznie mówić, że także są socjalistami, że także chcą dobra ludzi i likwidacji ubóstwa, choć najpierw mówili, że problem biedy w ogóle nie istnieje.
- Więc gdy ktoś ci mówi, że jest socjalistą, poproś go by odebrał własność tym, którzy ją mają i rozdał biedakom; jeśli powie tak – obejmij go jak brata, jeśli powie nie – masz przed sobą wroga.
- Czego możesz oczekiwać od członka parlamentu, który nie zna nawet potrzeb biedaków.
- Członkowie parlamentu tworzą prawa, by gnębić ludzi, ułatwiać wyzysk właścicielom.
- Czy burżuazja to przewidziała, czy nie, dając ludowi prawo do głosowania, pewnym jest, że prawo to okazało się zwodniczym, mogącym jedynie utrwalić władzę burżuazji przez wzbudzenie w najenergiczniejszej części proletariatu ułudnej nadziei dojścia do władzy.
- Gdyby „demokracja” mogła być czymś innym, niż sposobem oszukiwania ludu, burżuazja zagrożona w swych interesach przygotowała by sie do użycia całej siły i całego wpływu, jaki jej daje posiadanie bogactw, żeby zmusić rząd do pełnienia jedynie obowiązków sługi i żandarma.
- Nawet przy powszechnym głosowaniu, powiedzmy raczej, zwłaszcza przy powszechnym głosowaniu, rząd pozostał niewolnikiem i żandarmem burżuazji.
- Polityka wymyślona i prowadzona przez posiadaczy wydaje się nam trudną sztuką, ponieważ politycy nie robią nic z prawdziwymi problemami ludności, interesują się tylko pieniędzmi i władzą.
- W powszechnym głosowaniu wybranymi będą ci, którzy lepiej potrafią oszukać masy; nie będą dowodem ani słuszności, ani sprawiedliwości, ani uzdolnienia.
- Barykady, miny i bomby są środkami, których użyjemy do obrony przed wojskiem, ale my nie chcemy być zmuszeni do ich użycia.
- Dobrze jednak wiemy, że rewolucji nie da się osiągnąć modlitwą.
- Kiedy ktoś ci mówi, że rewolucja nie jest konieczna, opowiada o głosowaniu na partię, albo lokalnych radnych lub zgadza się z jakimkolwiek odłamem burżuazji, jeśli ten ktoś jest twoim przyjacielem, który pracuje tak jak ty, spróbuj przekonać go że się myli; jeśli natomiast jest burżujem lub kimś, kto chce zostać burżujem, uważaj go za swego wroga.
- Najważniejsze to pamiętać, że rewolucja jest koniecznością i trzeba być ciągle gotowym do jej przeprowadzenia, żaden powód, prawdziwy czy wymyślony, nie może przeszkodzić w jej wybuchu.
- Sądzę, że żołnierze, którzy zwykle wywodzą się z biedoty i są zmuszeni zostać katami swoich braci, gdy zobaczą i zrozumieją co się dzieje, będą się z nami solidaryzować – przekonajmy ich, że rewolucja nie jest taka trudna jakby się zdawało.
- Wewnętrzny stan całego socjalnego rozwoju musi doprowadzić logicznie do wybuchu wielkiej rewolucji, która zmieni warunki życia od podstaw i której pierwsze objawy możemy obserwować już teraz.
- Żeby rozstrzygnąć kwestię społeczną na korzyść ogółu jest tylko jeden sposób: znieść rząd przez rewolucję; wywłaszczyć rewolucyjnie obecnych posiadaczy społecznego bogactwa; oddać wszystko do rozporządzenia wszystkim i tak zaprowadzić ustrój, żeby wszystkie siły, talenty, cała dobra wola pracowały nad zaspokojeniem potrzeb ogółu.
- Dla mnie nie ma najmniejszej wątpliwości, że idea anarchizmu, która neguje każdą formę rządu, tworzy bezpośrednio przeciwieństwo każdej przemocy.
- Jako anarchiści nie mamy zamiaru używać przemocy, jeśli się nas nie zmusza, ale musimy chronić siebie lub innych przed uciskiem.
- Nasz ideał jest ideałem miłości.
- Nie możemy i nie mamy prawa być sędzią i karzącym ramieniem sprawiedliwości.
- Przemoc jest zasadą zaprzeczającą naszym przekonaniom i staraniom.
- Przemoc od zarania dziejów jest zawartością każdego autorytarnego systemu, jest taktyką każdego rządu.
- Uznajemy tylko prawo samoobrony.
- Wszędzie gdzie triumfował opór przy użyciu przemocy, wszędzie tam rozwinął się ucisk.
- Instynkt społeczny, poczucie solidarności i swobodne łączenie się wszystkich dzięki grupowaniu ludzi według ich potrzeb, złączy ludzkość w jedną braterską wspólnotę.
- Każda pożyteczna praca powinna być oceniana tak samo i wykonywana tak, żeby robotnicy czuli taką samą satysfakcję jak intelektualiści.
- Kulawy, stary i chory powinien być chroniony przez społeczeństwo, bo jest obowiązkiem ludzkości, żeby nikt nie cierpiał.
- S o l i d a r n o ś ć jest prawem.
- Solidarność powinna istnieć między wszystkimi ludźmi.
- Wszyscy powinni żyć tak dobrze jak to jest możliwe.
- Bogaci mają raj na tym świecie i na następnym, podczas gdy my skazani jesteśmy na piekło na ziemi i tylko wówczas raj na tamtym świecie, jeśli będziemy posłusznymi niewolnikami i jeśli oni ustąpią nam skrawka miejsca w niebie.
- Bóg jest zawsze po stronie tego, kto ma więcej żołnierzy i lepszą broń.
- Dlaczego ksiądz trzyma zawsze z właścicielami; dlaczego mówi, że właściciele i policja są w porządku i dlaczego zamiast zabierać chleb od ust biedaków, proszących o modlitwę za umarłe dusze, nie zrobi czegoś by pomóc żyjącym i nie zaprzestanie żyć na koszt innych.
- Imię Boga jest używane jako pretekst i usprawiedliwienie przez wszystkich tych, którzy chcą uciskać i decydować za swoich braci.
- Jeśli Bóg, nigdy nie powiedział nikomu czego chce, więc sami idźmy czynić dobro dla siebie i dla innych na tym świecie.
- Nie uwierzę w Boga, ani w inne historie opowiadane przez kapłanów, ponieważ ktokolwiek rozkazuje mi, czerpie z tego zyski i dlatego, że pośród tylu religii, każdy z kapłanów rości sobie prawo do posiadania prawdy absolutnej.
- W imię Boga ludzie wszczynają wojny z innymi i ściągają bogactwo do swojego gniazda.
- Anarchia znaczy Wolność i Solidarność, a urzeczywistnienie naszego ideału może dokonać się tylko poprzez Harmonię interesów, wolną inicjatywę, miłość, szacunek i wzajemną tolerancję.
- Jeśli nie zastosujemy pojęcia wolnej umowy wśród ludzi to nie uda nam się osiągnąć dobrobytu dla wszystkich.
- Naszym jedynym żądaniem i ideałem jest być wyzwolicielami.
- Społeczeństwem ludzi wolnych, tym społeczeństwem przyjaciół jest anarchia.
- Swoboda, której my chcemy dla siebie i dla drugich, nie jest swobodą absolutną, oderwaną, metafizyczną, która w praktyce życiowej sprowadziłaby ucisk słabych, lecz jest to swoboda rzeczywista, swoboda możliwa, wynikająca ze świadomej wspólności interesów, dobrowolnej solidarności.