Blow

amerykański dramat biograficzny

Blowamerykański film z 2001 roku w reżyserii Teda Demme'a. Scenariusz napisali David McKenna i Nick Cassavetes na podstawie powieści Bruce'a Portera.

Johnny Depp,
odtwórca roli George'a Junga (2009)
Penélope Cruz,
odtwórczyni roli Mirthy (2008)
Ray Liotta,
odtwórca roli Freda Junga (2012)

Wypowiedzi postaci

edytuj

George Jung

edytuj
  • Amerykę ogarnęło kokainowe szaleństwo. Z Hollywood, niczym pożar, rozprzestrzeniło się na wschód. Wszyscy brali. Naprawdę wszyscy. Stworzyliśmy rynek. Jeśli brałeś kokę w latach 70. lub 80., na 85% pochodziła od nas.
  • Aresztowali mnie. Wszystko było ukartowane przez FBI i DEA. Ale to bez znaczenia. Dulli i Derek wystawili mnie, żeby ratować siebie. Nieważne. Dostałem 60 lat w Otisville. To też nie miało znaczenia, ale złamałem obietnicę. Straciłem wszystko, co się dla mnie liczyło.
    • I was busted. Set up by the FBI and the DEA. That didn't bother me. Set up by Kevin Dulli and Derek Forreal to save their own asses. That didn't bother me. Sentenced to 60 years at Ottisville. That didn't bother me. I'd broken a promise. Everything I love in my life goes away. (ang.)
  • Cześć, tato. To było tak dawno temu. Miałem metr dwadzieścia. Ważyłem 30 kilo, ale cały byłem twój. Te sobotnie poranki, kiedy zabierałeś mnie do pracy. Pamiętam, wsiadaliśmy do wielkiej, zielonej ciężarówki. Myślałem wtedy, że to największa ciężarówka w świecie. Nasza praca była taka ważna. Gdyby nie my, ludzie zamarzliby w domach na śmierć. Wierzyłem, że nikt by cię nie pokonał. Pamiętasz nasze filmy? Mama przebrana za Lorettę Young. Wspólne lody i mecze. I Waino „Tuna”. A potem nasz wyjazd do Kalifornii. I wróciłem dopiero wtedy, gdy ścigało mnie FBI. Ten agent… Trout. Kiedy ukląkł, żeby włożyć mi buty, powiedziałeś: „Tak, to właśnie odpowiednie zajęcie dla ciebie, draniu”. To ci się udało. Pamiętasz? I ten dzień, kiedy powiedziałeś, że pieniądze nie są ważne? Staruszku… Mam 42 lata i dopiero teraz zrozumiałem, o co ci wtedy chodziło. Tak dawno temu. Nareszcie zrozumiałem. Jesteś wspaniały, tato. Szkoda, że tak niewiele dla ciebie zrobiłem. Że tak mało czasu spędziliśmy razem. Niech wiatr zawsze wieje ci w plecy, a słońce świeci w twarz. I niech dobry los da ci zatańczyć wśród gwiazd. Kocham cię, tato. Twój George.
  • Czy było warto? Jezu! Wszystko pozmieniało się nieodwracalnie. Każdy dzień jest jak ostatni dzień lata i stoję na zimnie, nie mogąc znaleźć drzwi do domu. Muszę przyznać, że przeżyłem mnóstwo poruszających chwil. Większości ludzi życie przecieka między palcami i nigdy nie realizują swoich wielkich planów. Przez te wszystkie lata zostawiałem kawałki serca w różnych miejscach i zostało mi już bardzo niewiele. Ale zmuszam się do uśmiechu, wiedząc, że moje ambicje znacznie przewyższały mój talent. Wokół mnie nie ma już białych koni ani pięknych kobiet.
    • In the end, was it worth it? Jesus Christ. How irreparably changed my life has become. It's always the last day of summer and I've been left out in the cold with no door to get back in. I'll grant you I've had more than my share of poignant moments. Life passes most people by while they're making grand plans for it. Throughout my lifetime, I've left pieces of my heart here and there. And now, there's almost not enough to stay alive. But I force a smile, knowing that my ambition far exceeded my talent. There are no more white horses or pretty ladies at my door. (ang.)
  • Czy mam na sobie szminkę? Pytam, czy mam na sobie szminkę? Bo chcę mieć pewność, że moja twarz dobrze wygląda, kiedy jestem dymany.
  • Danbury nie było więzieniem, tylko szkołą przestępców. Trafiłem tam jako magister z marihuany, wyszedłem z doktoratem z kokainy.
    • Danbury wasn't a prison, it was a crime school. I went in with a Bachelor of marijuana, came out with a Doctorate of cocaine. (ang.)
    • Zobacz też: marihuana
  • Jest świetna. Doskonała. Panie i panowie, oto stuprocentowa kolumbijska koka. Rewelacja. Czysta jak śnieg.
    • This is grade: A, 100% pure Colombian cocaine, ladies and gentlemen. Disco shit. Pure as the driven snow. (ang.)
  • Jesteś moim sercem. Mógłbym żyć bez serca?
    • You're my heart, kid. Now, can I live without my heart? (ang.)
    • Zobacz też: serce
  • Kiedy przemycasz narkotyki, musisz być spokojny. Ja staram się myśleć o czymś przyjemnym; jakiejś udanej imprezie, wygranej, czasem o seksie. Myślami przenoszę się w inne miejsce. Odrobina medytacji. Musisz wyobrazić sobie najdrobniejsze szczegóły. I broń Boże, nie myśleć, ile ci dadzą, jak cię złapią z 15 kilogramami koki w walizkach.
  • Szczerze mówiąc, nie uważam, żeby to było przestępstwo. Skazanie mnie świadczyłoby o braku rozsądku i logiki. Jeśli nad tym pomyśleć, to co ja takiego zrobiłem? Przekroczyłem umowną linię z kilkoma workami roślin. Jestem bandytą? Złodziejem? A gdzie pomoc dla tych, którym źle się dzieje? Więc szukasz kogoś, komu nigdy nie zbraknie sił; kto będzie zbierał kwiaty, czy dobrze jest, czy źle; kogoś, kto otworzy każde zamknięte drzwi? Nie mnie, skarbie, szukasz. Nie mnie.
  • Tuna i ja zostaliśmy królami Manhattan Beach. Kto chciał trawy, kupował ją od nas. Forsa do ręki. Zarabiałem więcej niż w normalnej robocie. Wyrobiłem sobie markę. Ludzie zaczęli na mnie mówić Boston George. Było super.
  • W więzieniu codziennie myślałem tylko o jednym. O mojej małej. Musiałem odzyskać swoje serce.
  • Wtedy zrozumiałem, że nie dla mnie takie życie. Musiałem uciec. Jak najdalej. Latem '68 przenieśliśmy się z Tuną do Kalifornii. Czarny TR3 i 300 dolarów w kieszeni. To było życie. Istny raj. Wynajęliśmy małe mieszkanko przy plaży. Nic specjalnego, ale miało swoje plusy.

Fred Jung

edytuj
  • Niech wiatr zawsze wieje ci w plecy, a słońce świeci w twarz. Niech skrzydła przeznaczenia zaniosą cię do nieba, byś zatańczył z gwiazdami.
    • May the wind always be at your back and the sun upon your face. And may the wings of destiny carry you aloft to dance with the stars. (ang.)
    • Zobacz też: słońce, wiatr
  • Pieniądze wcale nie mają znaczenia. To tylko pozory.
    • Money isn't real, George. It doesn't matter. It only seems like it does. (ang.)
    • Zobacz też: pieniądze

Dialogi

edytuj
Diego: George… George
George: Co?
Diego: Słyszałem, jak opowiadałeś o narkotykach. Nigdy nie wierzyłem, że jesteś mordercą, wiedziałem, że magik z ciebie
George: Jestem zmęczony. Śpij.
Diego: A wiesz, że w moim kraju też jestem magico? jestem człowiekiem z marzeniami z wizją, żeby zrobić coś z niczego. Też masz takie sny?
George: Miałbym, gdybyś mi pozwolił zasnąć.
Diego: Masz wizję i może zdołasz ją zrealizować, ale tym razem ci się nie udało. Dlaczego?
George: Bo mnie złapali.
Diego: Nie. Dlatego, że miałeś złą wizję.

Zobacz też

edytuj