Bajki dla potłuczonych
program kabaretowy
Bajki dla potłuczonych – zbiór skeczy kabaretu Potem przedstawiających ich osobistą interpretację popularnych bajek.
- Pisał autor, pisał, bajek dziwne zlepki.
Teraz odpoczywa ucieszony.
Czego brak tym bajkom, chyba piątej klepki,
Bo to bajki dla potłuczonych.
Bajka o dziewczynce, która wypalała 3 paczki dziennie, przez co Kopciuszkiem ją zwano
edytuj- A teraz idź na bal i za mąż!
- Ale mi jest przykro...
- – Kim jesteś, Kopciuszku?
– Kopciuszkiem!
- Kopciuszek jak co dzień była zajęta oddzielaniem maku od popiołu i grochu od kapusty. Poza tym szyła, sprzątała, gotowała... słowem była sprawniejsza i ładniejsza od pralki automatycznej – miała więcej guziczków. Natomiast siostry Kopciuszka były brzydsze, bo nie miały guziczków, tylko zamki błyskawiczne, przez co nie lubiły Kopciuszka strasznie.
- Nie mów do mnie „matko chrzestno”! A jeżeli już mówisz „matko chrzestno”, to nie mów „matko chrzestno”, tylko „matko chrzestno”!
- Nie mów do mnie „pani matko”! A jeżeli już mówisz „pani matko”, to nie mów „pani matko”, tylko „pani matko”!
- O, ja biedna sierota... Właśnie! Sierrrota! Zapomniałam włączyć żelazko!
- Tańczmy, tańczmy szybko, bo mam mało czasu!!!
- Autorzy: Joanna Kołaczkowska, Dariusz Kamys, opracowanie: Władysław Sikora
Ballada o brzydkim kaczątku
edytuj- Aż w końcu łabędź jak koń.
- Zwykła kaczka zwykłe plany miała.
Mieć jaja w domku.
W jajach potomków.
Każda kaczka tak by przecież chciała.- Autorzy: Adam Pernal, Władysław Sikora
Kaj uwięziony, piosenka o Królowej Śniegu
edytuj- Oj, jak miło, miło, ciepło,
Gdy królową słonko trzepło,
Roztopiło babę złą,
Jakie brzydkie H2O.
- Skończyło się, proszę pani, pani panowanie,
Teraz możesz być najwyżej Królową Kałuż,
W której ropuchy i żaby złożą skrzek. Tfu!
A potem się ciebie napiją i wcale nie będziesz im smakować.
Goodbye, kałużo, goodbye.- Autor: Władysław Sikora
Książę Fredek na groszku
edytuj- Nie chciałem ci tego mówić, ale teraz ci powiem. Bo jesteś idiotą!
- Tak mi wgniotło plecy, że na brzuchu mi wybiło ten groszek.
- Tato, przyszła jakaś baba w koronie! Ożenić się z nią?!
- Autorzy: Joanna Kołaczkowska, Władysław Sikora, współpraca Andrzej Kłos
O grajku
edytuj- Żyła sobie raz królewna,
Co kochała grajka.
On był rok w konserwatorium,
Ona była Majka.
On jej grywał serenady,
A ona słuchała,
Ale trochę niedokładnie,
Jedno ucho miała.- Autor: Władysław Sikora
Pinokio
edytuj- Fajny ten mój Pinokio, tylko trochę drewniany...
- Milcz, ty Pinokiu sękaty!
Pałka zapałka, dwa kije, kto nie zamarznie, ten żyje
edytuj- Panicz: Dlaczego nie robisz durszlaków?
Dziewczynka z zapałkami: Bo wolę być dziewczynką z zapałkami, niż z durszlakami. Kup, paniczu, zapałki.
Panicz: Ja już mam zapalniczkę, moje dziecko.
Dziewczynka z zapałkami: Tata?
Panicz: Mówiłem ci już, sieroto jedna, że nie!
- Rób durszlaki! Świat jest pełen makaronu, a ty tak się trzęsiesz, że wystarczy przystawić gwóźdź do blachy, a durszlak ci sam wyjdzie.
- Zapałki w ręku dziecka to nie dla psa kiełbasa!
- Autor: Władysław Sikora
- Zobacz też: zapałki
Pocałuj żabkę
edytuj- Jaka piękna królewna! Ma dwie nogi, dwie ręce... jak tata!
- Rycerz: Tfu! Tfu! Ile ja się żab nacałowałem!... Tfu!
- Autor: Władysław Sikora, Dariusz Kamys
Szkoda babci (Czerwony Kapturek)
edytuj- Wilk: A dlaczego mi nie powiesz?
Czerwony Kapturek: Bo babcia jest dobra! A ty wszystko, co dobre, zaraz byś jadł...
Wilk: Nie wszystko! Mam tu bilet autobusowy. Dobry. Niezjedzony!
- Książę: Ej, nie widziałaś brzydkiej ropuchy?
Czerwony Kapturek: Widziałam brzydkiego wilka.
Książę: E, wilki nie są zaczarowane. Nie warto się z nimi całować! Gdybyś zobaczyła ropuchę, to ucałuj ją ode mnie.
- Jestem Czerwony Kapturek. Hej! Niosę koszyk dla babci. W koszyku mam same dobre rzeczy: placek, herbatę... placek i inne dobra... Dobra. Dobra, dobra.
- Autor: Władysław Sikora, współpraca Dariusz Kamys
Wykład o średniowieczu
edytuj- Błazny mieli dzwoneczki, żeby król nawet po ciemku mógł trafić w pysk takiego, jak co powie politycznego.
- Oni, króle, mieli obowiązkowe zabytki w postaci koron i bereł. Nie było wtedy muzeów, więc musieli te wszystkie korony i berła ze sobą nosić, żeby kto nie ukradł. Najważniejsze były korony, które nosili na głowie. Te korony ich uciskały, a oni uciskali poddanych, za co władza ludowa obcinała im głowy razem z koronami.
- Zobacz też: król
- Ubierali się specjalnie u kowala. W blachy. Co prawda ciężko się prasowało to ubranie, ale trudno było pognieść. A jak już się pogniotło, to razem z właścicielem. I już mu wszystko jedno, że wygląda jak smoku z gardła wyjęty.
- Opis: o rycerzach.
- Wtedy bardzo się liczyli królowie. Ludwik się najbardziej liczył, bo do siedemnastu, oprócz nich się liczył Henryk, Bolesław i inne tałatajstwo królewskie.
- Autor: Władysław Sikora
Zmodernizowana Calineczka, czyli biografia Zdzisi
edytuj- Chrabąszcz, Kret i Ropuch sobie wymyślili,
Że są bardzo ładni; że są bardzo mili.
Śliczne młode dziewczę upatrzyli sobie:
MNIE se upatrzyli. Co ja teraz zrobię?!
- Zatem dam zadanie,
Że ten mnie dostanie,
Który granat połknie
I w ognisku stanie!