Andrzej Wiszowaty

polski filozof protestancki

Andrzej Wiszowaty (1608–1678) – polski filozof, teolog, pisarz-polemista i kaznodzieja ariański, również poeta, redaktor i wydawca.

O religii zgodnej z rozumem, czyli traktat o posługiwaniu się sądem rozumu także w sporach teologicznych i religijnych edytuj

(opubl. w 1676, przeł. Edwin Jędrkiewicz, oprac. Zbigniew Ogonowski)

  • Cóż ostatecznie przeszkadza, ażeby wreszcie w różnych sektach chrześcijańskich ludzie – jeśli tylko naprawdę chcą być ludźmi, to jest stworzeniami rozumnymi – otwarli oczy swego umysłu i rozumu, i nie pozwolili, by je im ktoś zamykał lub zasłaniał, lecz nimi się kierując szli za światłem religii prawdziwej i zgodnej z rozumem, a nie poruszali się w mrokach błędu i zabobonu przybierających pozór tajemnic? Ażeby się tak uparcie nie trzymali urojeń stworzonych przez ludzi niezupełnie zdrowych na umyśle, jakby to były boskie wyrocznie, aby nie bezcześcili mieszaniną irracjonalnych niedorzeczności religii chrześcijańskiej, pięknej, jeśli wyznawać ją rozumnie, i ażeby nie czynili jej przedmiotem wzgardy i pośmiewiska ze strony tych, którym jest ona obca (…), i budząc ich zgorszenie nie odstręczali ich od jej przyjęcia.
  • Gdyby ktoś twierdził, że wierzy w coś, choć tego nie uważa za prawdę, nie należy dawać wiary jego słowom, będzie to bowiem albo głupiec i człek niepoczytalny, który nie wie, co mówi, albo ktoś, kto nie wie, co to znaczy wierzyć, albo obłudny hipokryta, co innego mający w sercu, a co innego ma na języku.
  • Nasza religijna wiara oraz wyznawanie tej wiary powinno istotnie odpowiadać prawemu sumieniu, tak ażeby człowiek przekonany w swoim sercu o prawdzie tych rzeczy i świadomy tego przekonania, to samo świadomie wyznawał i wedle tego w życiu w czynach postępował. Gdzie natomiast nie ma wiedzy szerzej pojętej, czyli znajomości rzeczy uzyskiwanej przez umysł czyli rozum, tam nie ma także sumienia, a zatem nie ma i wiary.
  • Podobnie jak nie pragnie się tego, czego się nie zna, tak nie można też naprawdę uznać czegoś, co jest nieznane i nie zostało ani pojęte ani poznane przez zmysł wewnętrzny. Naprzód trzeba poznać czyli ująć myślą, czym jest i co oznacza jakieś powiedzenie, a dopiero potem można uznać je za prawdę.
  • To, że Bóg jest wieczny, tak iż nie ma żadnego początku, jest tajemnicą, która wydaje się czasem ludziom nie do pojęcia przez rozum; a przecież rozum przekonuje, że nie jest to niemożliwością, więcej nawet: że jest to koniecznością dla pierwszej przyczyny wszystkich przyczyn. To, że ten sam Bóg stworzył niebo, ziemię, gwiazdy itd., które przedtem nie istniały, to przewyższa rozum ludzki, ale mu się nie sprzeciwia, zwłaszcza jeśli nie stworzył ich zupełnie z niczego - co nie jest nigdzie napisane w Piśmie św. – ale z nieuformowanej materii, jak napisano w Księdze Mądrości (XI 18)44.