Zdzisław Peszkowski
polski duchowny katolicki, kapelan rodzin katyńskich
Zdzisław Peszkowski herbu Jastrzębiec (1918–2007) - polski ksiądz katolicki, doktor filozofii, harcmistrz, kapelan „Rodzin Katyńskich”.
- Chcę Wam moi Państwo powiedzieć, że smak naszego miasta dopiero czuje się nie tu, ale tam z dala w świecie, gdy patrzy się nań z drugiego końca ziemi. (…) Tam dopiero czuje się właściwy smak Sanoka i jego wartość.
- Opis: przemówienie podczas „Jubileuszowego Zjazdu Koleżeńskiego b. Wychowanków Gimnazjum Męskiego w Sanoku w 70-lecie pierwszej Matury” 21 czerwca 1958.
- Źródło: Dwa dni w mieście naszej młodości. Sprawozdanie ze zjazdu koleżeńskiego wychowanków Gimnazjum Męskiego w Sanoku w 70-lecie pierwszej matury w roku 1958, s. 47.
- Zobacz też: Sanok
- Co bym jeszcze mógł powiedzieć o tym moim Sanoku? To jest takie jakieś pioruńskie miasto – jak gdzieś złapiesz kogoś z Sanoka, to on nie wita cię na „cześć”, tylko rzuca się od razu na szyję i wtedy zaczyna się szaleństwo jedyne w swoim rodzaju. Jeszcze Lwów jest taki… A ze Lwowem też jest swoista historia, bo ten lwowski Tońko, który tak gadał na tej lwowskiej Piątej fali, to on, piorun, przecież też z Sanoka był! Nawet jak studiowałem w Oxfordzie i wkuwałem ten angielski język, to mi mówili: W twoim języku to jakieś takie brzmienie jest – albo lwowskie albo sanockie… Sanoczanie wszędzie identyfikują się bardzo szybko, z jakąś dziwaczną łącznością, z czymś, co nie da się określić słowami.
- Źródło: Joanna Kozimor, Na skrzydłach młodości, „Tygodnik Sanocki” nr 27 (713), 8 lipca 2005, s. 1.
- Hitleryzm przynajmniej częściowo został nazwany, osądzony i potępiony. A bolszewizm? Nie było Norymbergii dla katynizmu i dla przestępców ze Wschodu. Bezkarne pozostają tak straszne zbrodnie jak Katyń, Miednoje, Bykownia, Kuropaty, Charków i tyle innych miejsc mordowania. W każdym z tych miejsc systematycznie strzałem w tył głowy zabijano po 250 osób każdej nocy. Następnie wrzucano do samochodów ciężarowych i zakopywano w dołach śmierci. Nikt tej zbrodni nie rozliczył.
- Opis: wypowiedź z uroczystości nadania tytułu doktora honoris causa Papieskiego Wydziału Teologicznego – Bobolanum w Warszawie 7 października 2004.
- Źródło: www.centrumjp2.pl
- Zobacz też: zbrodnia, zbrodnia katyńska
- Tu, w Sanoku wszystko się dla mnie zaczęło, i życie, i nauka, i harcerstwo, i moje późniejsze dzieje, związane z Golgotą Wschodu.
- Źródło: Joanna Kozimor, Na skrzydłach młodości, „Tygodnik Sanocki” nr 27 (713), 8 lipca 2005, s. 1.
- Ty, która stałaś na Golgocie pod krzyżem Chrystusa,
byłaś na pewno i w Lesie Katyńskim…
Zbierałaś ich po kolei
i niosłaś prosto do Syna Twojego,
A On przygarniał ich do swojego przebitego Serca
Zatykano im usta, ale Ty słyszałaś ich niemy krzyk.
Wiązano im ręce, jak Synowi Twojemu, a Ty powtarzałaś „Ecce Homo”.- Źródło: Matko Bolesna i Zwycięska
- Zobacz też: Jezus Chrystus, Maria z Nazaretu
- W Sanoku zaczęło się moje życie harcerskie, bo ja jestem kapelanem naczelnym harcerzy poza granicami kraju – od kangurów aż po Syberię cała banda harcerska jest pod moją opieką. I oni wiedzą jedno, że ja kocham Polskę. A kiedy proszą, Powiedz coś bliżej, to ja mówię: Sanok.
- Źródło: Joanna Kozimor, Na skrzydłach młodości, „Tygodnik Sanocki” nr 27 (713), 8 lipca 2005, s. 1.