Zbigniew Hołdys

polski muzyk, wokalista i kompozytor

Zbigniew Hołdys (ur. 1951) – polski wokalista, kompozytor i instrumentalista, poeta, dziennikarz, grafik oraz autor scenariuszy filmowych. Sławę zyskał jako gitarzysta grupy muzycznej Perfect, której był współzałożycielem.

  • Brudziński nigdy nie przestał być gitowcem. Pociągowym bandytą w dresie. Garnitur ćwoka nie odmieni. Podziękowania dla Katarzyny Janowskiej.
Zbigniew Hołdys (2019)
  • Całe szczęście, że żył.
  • Facet, który nie podaje ręki, używa wobec współobywateli słowa „zdrajcy”, odgrywa kłamliwe role w wyborach i po ich przegraniu nie uznaje ładu społecznego – to jest co najwyżej podstarzały słowiański Che Guevara bez broni.
  • Idealny czas dla polskich szmalcowników. Czas szantażu, donosów, nalotów pisowskiej esbecji na kobiety, które mają brzuszki, bo przytyły, albo nie polubili ich sąsiedzi. Czas zemsty dla porzuconych mężczyzn. Raj dla kapusiów. Dosyć!
    • Opis: o publikacji uzasadnienia i wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji
    • Źródło: onet.pl, 27 stycznia 2021
  • Ludzkość musi się z tym pogodzić, że wraz z postępem cywilizacyjnym będą pojawiały się nowe przestrzenie wolności, ale też nowe prawa, nowe regulacje. Być może wcześniej nie były one potrzebne, ale dziś już tak.
  • Mam kłopot z Bosakiem. Ilekroć ma miejsce rzeczowa dyskusja, choćby o sytuacji w UE, mówi rzeczy logiczne, spójne, jakby miał gotowego puzzla w głowie. Ale jak się włącza ideologia – jego poglądy są nie do przyjęcia. I jeszcze towarzystwo Brauna, Sośnierza, Winnickiego.
  • Nasze utwory nie mogą spełniać funkcji wychowawczych, bo tak jak sam chcę być postacią autentyczną, a nie ulepioną przez kogoś, nie leży w moich intencjach podawanie komuś wzorów, czy przestróg. To są tylko nasze refleksje. Ale to, że młodzi się z tym utożsamiają, jest przestrogą, ale dla tych, co tę młodzież w świat pakują (…). Nie należy dopatrywać się w tekstach nadzwyczajnych rzeczy, wszystko jest wyłożone kawa na ławę. Chyba, że ktoś bardzo chce, to jakieś drugie dno może znaleźć. Bo oscylujemy wokół smutku, bliskiego desperacji. Z drugiej strony wykładamy sprawy z przymrużeniem oka, żeby dać sygnał ludziom, że nie ma się czego bać. To wszystko było zadaniem zespołu Perfect.
    • Opis: wypowiedź w tygodniku „Tu i Teraz”, 1983.
    • Źródło: M. Sart, M. Wiernik, Album polskiego rocka, Bydgoszcz 1987
  • Oczywiście [że czytałem]. Oczywiście [że go zrozumiałem].
    • Opis: zapytany przez prowadzącego czy czytał dokument ACTA i czy go zrozumiał.
    • Źródło: Tomasz Lis na żywo, TVP2, 23 stycznia 2012
  • Powiem szczerze: kiedy widzę Suskiego, Kaczyńskiego czy Kurskiego, cały ten gang bandziorów gwałcących Polskę od rana do wieczora, robi mi się zwyczajnie niedobrze. Powinni do 500 plus dodawać aviomarin.
    • Źródło: onet.pl, 18 grudnia 2021
  • W życiu można sobie wszystko załatwić – pierwsze strony gazet, sesje zdjęciowe, rozkładówkę w „Playboyu”, ale jednego w życiu nie można sobie załatwić. Nie można sobie załatwić tego, aby być komukolwiek potrzebnym.
    • Opis: o komercji w muzyce.
    • Źródło: „Tylko Rock”, 15 maja 2003.
  • Właściciele Wikipedii wiedzą, że stworzenie treści kosztuje, ale jednocześnie odmawiają prawa pobierania opłat np. encyklopedii Britannica, z której do Wikipedii jest pobieranych wiele materiałów. Gdy anglojęzyczna Wikipedia w ramach sprzeciwu wobec planowanych przez Kongres antypirackich ustaw na 24 godziny zablokowała dostęp do swojej strony, powinna napisać w komunikacie: „Tak będzie wyglądała nasza strona, jeśli w życie wejdzie ACTA oraz jeśli nie dacie nam 20 mln dolarów rocznie”. Wtedy byłaby to szczera informacja – przekonuje muzyk.
  • Zakaz roślinek napawa mnie śmiechem. Należałoby zaaresztować Pana Boga za umiejscowienie na ziemskim padole krzewów koki i konopi.
    • Źródło: Wojciech Staszewski, Rozwalacze, „Duży Format”, 30 września 2010.
    • Zobacz też: narkotyki
  • Związek muzyki z tekstem był dla mnie zawsze sprawą ważną. Nauczyłem się poważnie traktować teksty, a u nas niestety jest to problem ciągle niedoceniany (…). Boję się, że nie uda mi się stworzyć muzyki prawdziwie słowiańskiej. Jej harmonia jest zbyt łagodna, zbyt ładna i brak jej szorstkości. Tymczasem istnieją u nas problemy, o których nie można mówić łagodnie. Wydaje się, że w naszych tekstach brak jest szczerości, omijamy sprawy, które są dla nas nieprzyjemne.
    • Opis: wywiad dla magazynu „Jazz”, 1975.
    • Źródło: M. Sart, M. Wiernik, Album polskiego rocka, Bydgoszcz 1987
Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
  • Kiedy wreszcie na temat paktów ACTA, SOPA i PIPA ktoś kurwa zapyta okradanych?
    • Źródło: profil Zbigniewa Hołdysa na portalu Facebook
  • Mam natomiast mały żal do Janka Pospieszalskiego, bo to jest mój przyjaciel, który już raz próbował mnie agitować. Mówił: „Montujemy paczkę przeciw czerwonym, czekamy na ciebie”. I ja go pytałem: „Dobra, rozjebiemy bolszewików. A co potem?” A Jaś mi na to: „Nieważne. Najpierw musimy ich rozjebać”. Pytałem więc, dlaczego mnie agituje przeciw komuś, a nie za czymś porządnym. Zapytałem, czy rzeczywiście popiera ten program. On, który ma zaszyty esperal, który ma wiele problemów z kobietami, jak każdy z nas, z domem, z rodziną. Nawet z Bogiem. Grzeszymy jak skurwysyn. On, który miał swego czasu prywatną firmę konfekcyjną i z tym wszystkim popiera radykalny ruch związkowy o chrześcijańskim rodowodzie? I co gorsza, dość beztrosko wciąga w to innych? Nie chciałbym, aby tak się stało, ale możliwe, że kiedyś trzeba będzie zapytać Jasia, dlaczego wpędził kraj w taki kanał. To nie są żarty. A tu, jak na ironię, cały rock świata wywodzi się z nastrojów lewicowych. Rodzi się w bólach, w krzywdzie.
    • Źródło: wywiad dla miesięcznika „Playboy” nr 2/1998.
    • Zobacz też: Jan Pospieszalski

O Zbigniewie Hołdysie edytuj

  • Niektórzy mają pretensje, że w stanie wojennym Hołdys z Tadeuszem Nalepą weryfikowali muzyków. Ja powiem: całe szczęście, że Hołdys to robił. Wyglądało to jak parodia – jak go komuna wykorzystuje, żeby sankcjonować młodzież, która chce grać. Weryfikacja wyglądała w ten sposób – przychodzę do Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego, siedzi za biurkiem Hołdys i jeszcze ze cztery osoby. „Cześć, Robert, co u ciebie słychać?”. „W porządku, właśnie z próby wracam”. „Czyli gracie cały czas? No to fajnie”. Pieczątka.
    • Autor: Robert Brylewski, Kryzys w Babilonie. Autobiografia, rozmawia Rafał Księżyk, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2012, s. 168.

Zobacz też edytuj