Wybory samorządowe w Polsce w 2010 roku
Wybory samorządowe w Polsce w 2010 roku – wybory samorządowe VI kadencji.
- Bardzo jednak liczę na to, że ten wynik będzie jeszcze lepszy. Uzyskane 6,6 proc. to dla nas umiarkowany sukces, ponieważ pełnym będzie dopiero autonomia dla regionu w 2020 roku. Jeśli będziemy mieli przedstawicieli w sejmiku, będzie to pierwszy krok do tego celu
- Ja ostatnio mówię tak: jak się rano obudzisz, to pomyśl, czy ja jestem już obywatelem, który bierze odpowiedzialność za sprawy publiczne, czy ciągle jestem takim chłopem pańszczyźnianym, który czeka, żeby pan za mnie wszystko rozwiązał, a mnie dał lepsze czworaki i trochę lepszą zupę.
- Już w tych wyborach, gdyby nie ta czarna groteska, w której ci sami powoływali się na spuściznę Lecha Kaczyńskiego, przyznawali się do rozmów z (Januszem) Palikotem, trudno o czarniejszą groteskę, gdyby nie ci ludzie, mielibyśmy zwycięstwo
- Komitet polityczny PiS, za to co zrobił, należy rozgonić na cztery wiatry. Przecież kampanii samorządowej już nie ma.
- Autor: Tomasz Nałęcz o wyrzuceniu z PiS-u Elżbiety Jakubiak i Joanny Kluzik-Rostkowskiej
- Źródło: gazeta.pl, 7 listopada 2010
- Mimo, że Platforma wygrała w sejmikach, to jej wynik jest znacznie gorszy, niż 38-procentowe poparcie dla tej partii tuż przed wyborami. Nie mówiąc już o ponad 50% jeszcze niedawno. (…) Uderzająco słabe wyniki PO w tych wyborach pokazują, że wahadło zmienia kierunek.
- Autorka: Jadwiga Staniszkis, wp.pl, 23 listopada 2010
- My zawsze w wyborach samorządowych nie byliśmy specjalnymi orłami. Raz tylko chyba przekroczyliśmy próg 25 procent. Więc to jest wynik odzwierciedlający przewidywania SLD. W moim przekonaniu, jeśli partii nie będzie stać na jakiś nowy komunikat, nową, ciekawą wizję rozwoju kraju, to 15 procent będzie się utrzymywać i na tej pozycji pozostaniemy.
- Najbardziej przegrało PiS, ale oczywiście najgłośniej obwieściło sukces. Prezes jest z siebie bardzo zadowolony, choć za chwilę z partii zostanie mu rzecznik Błaszczak, genetyczny patriota Suski, dwójka międzynarodowych donosicieli Fotyga i Macierewicz oraz Joanna semper fidelis Szczypińska. Niemniej nie można nie zauważać, że Jarosław Kaczyński ciągle pod swoimi sztandarami zbiera 20 procent głosów. Po tym, co wyrabia, jest to wynik zdumiewający. Jednak to, że wschód Polski głosuje na PiS, to żaden powód, by tę połać kraju zostawić we władaniu ludzi Kaczyńskiego i ich oficerów politycznych – proboszczów.
- Autor: Leszek Miller, Se.pl, 24 listopad 2010
- Zobacz też: Jolanta Szczypińska, Anna Fotyga, Antoni Macierewicz, Mariusz Błaszczak
- Nie róbmy polityki. Budujmy boiska.
- Opis: hasło z bilbordów Platformy Obywatelskiej.
- Źródło: „Rzeczpospolita”, 6 listopada 2010
- Trudno nie podkreślić jeszcze jednej sprawy – Platforma wygrała wybory piąty raz z rzędu. Rosnące poparcie w wyborach samorządowych może oznaczać, że wzrasta ono „od dołu”. A to z kolei oznacza, że nie są to przepływy „plemiennego elektoratu” – jak to określił profesor Radosław Markowski – ale powolna, lecz trwalsza zmiana nastawień całych grup wyborczych.
- W tym roku mija 20 lat od przywrócenia w Polsce samorządu z prawdziwego zdarzenia. Wydawać by się mogło, że to dobra okazja, by podsumować osiągnięcia i porażki, by zastanowić się choćby nad kilkoma kwestiami. Ile kadencji można dobrze sprawować funkcje, aby nie utknąć w rutynie? Dlaczego regionalne izby obrachunkowe są tak słabe, że nie potrafią powstrzymać procesów zadłużenia? Jak z samorządowych programów tworzyć szersze plany rozwoju regionalnego? Jak bardzo powinna rozrastać się samorządowa biurokracja? Jest tych pytań wiele, a odpowiedzi mało. W kampanii najważniejsza i tak staje się wyborcza propaganda. Szkoda, bo czas dla samorządu jest dobry, choćby ze względu na pieniądze płynące z Unii. Może się jednak okazać, że zbyt wiele z nich, w nieudolnych rękach, po prostu zmarnujemy.