Sławomir Oder

polski duchowny katolicki

Sławomir Oder (ur. 1960) – polski duchowny katolicki, postulator procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Jana Pawła II.

  • Bardzo ważnym dla Polaków dziedzictwem świętego Jana Pawła II jest jego lekcja patriotyzmu. (…) Kiedy Jan Paweł II przyjeżdżał do naszej ojczyzny, to w swych rozważaniach historycznych mówił o wkładzie świętych w utrzymanie dziedzictwa, któremu na imię Polska, polskości i patriotyzmu. Święci to byli ludzie, którzy potrafili zatrzymać się nad każdym człowiekiem, zwłaszcza potrzebującym. To była świętość umotywowana koniecznością wyjścia naprzeciw potrzebom drugiego człowieka.
Sławomir Oder (2013)
  • Był po prostu człowiekiem Bożym, osobą prawdziwej wiary. Jego życie każdego dnia rozpoczynało się przed Najświętszym Sakramentem. Odbywało się w obecności Boga i to był wymiar mistyczny jego życia. Jego tajemnicą była głęboka wiara, która prowadziła go nieustannie w obliczu Boga na spotkanie z drugim człowiekiem i to była prawda o jego życiu.
  • Dzieje się to z wielkim świętym, którego pamięć usiłuje się zniesławić. (…) Stał się kolejną ofiarą oszustw McCarricka, drapieżcy seksualnego o wyrafinowanej inteligencji i wielkiej łatwości nawiązywania kontaktów w różnych dziedzinach. Raport watykański pokazuje czarno na białym tle, że wiarygodne zarzuty [przeciw niemu] przedstawiono dopiero w 2017. Każdy, kto ma choćby minimalne wykształcenie prawnicze, wie, że istnieje coś takiego, jak domniemanie niewinności: jeśli nie ma dowodów, człowiek jest niewinny. (…) Nikt nie chciał niczego ukrywać i raport ujawnia jednoznacznie, że Jan Paweł II nie miał nic wspólnego z oskarżeniami, jakie niektórzy wysuwają pod jego adresem.
  • Gdy dzisiaj przyjmujemy z pewną naturalnością pontyfikat Franciszka, który nam się podoba, który nas zachwyca, to należy zauważyć, że pontyfikat ten został niejako przygotowany przez wybory dokonywane przez Jana Pawła II oraz jego styl. (…) to tam było to prawdziwe przejście do nowej epoki w życiu Kościoła, które dzisiaj przynosi swoje owoce również w postaci obecnej formy posługi Franciszka.
  • Jan Paweł II był człowiekiem bardzo transparentnym. To jest jedna z rzeczy, która mnie bardzo uderzyła i utkwiła mi w pamięci jako wniosek z przeprowadzonego procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego. Nie było dwóch osób – człowieka medialnego, którego oglądały tłumy i człowieka, z którym obcowało się na co dzień. Był to ten sam człowiek, który żył w prawdzie, który potrafił być serdeczny, bliski, ciepły, pełen zainteresowania dla konkretnego człowieka, którego spotykał przy stole, w swoim pokoju, jako współpracownika, wyższego czy niższego w hierarchii kościelnej, czy zwykłego człowieka, który pomagał dbać o prowadzenie domu papieskiego.
  • Osobiste cierpienie, osierocenie, przeżywanie żałoby, samotności i bólu pozwoli później papieżowi rozumieć ludzi, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji. Papieskie słowa pocieszenia i wsparcia płynęły nie tylko z wiary, ale i osobistych doświadczeń, dlatego trafiały tak bardzo w serca ludzi cierpiących.
  • To był naturalny i spontaniczny głos. Z perspektywy czasu uważam, że Benedykt XVI postąpił proroczo nie dyspensując procesu od norm prawa kanonicznego. Przeżywaliśmy odejście Jana Pawła II bardzo emocjonalnie, jak stratę ojca. Głos „Santo subito” był zrywem serca. Trzeba było jednak zobiektywizowania tego głosu. Możliwość ku temu dał proces beatyfikacyjny, świętość przelano na karty historii.
  • Uczestnicząc w przygotowaniu procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Jana Pawła II miałem możliwość raz jeszcze spojrzeć na jego życie z perspektywy jego spełnienia i zobaczyć, jak Pan Bóg, niczym w surowym drewnie, kształtował charakter późniejszego papieża, czyniąc go zdolnym przez różne osobiste doświadczenia do rozumienia ludzi znajdujących się w różnej życiowej kondycji i położeniu.
  • Umiłowanie ojczyzny, narodu, tradycji, ale nie w sensie nacjonalistycznym lecz świadomości bogactwa, jakie niesie ze sobą dziedzictwo całej Europy. U Jana Pawła II bardzo istotną kwestią, jeśli chodzi o przeżywanie patriotyzmu, jest zawsze szacunek dla drugiego człowieka, poszanowanie jego godności.
  • W archiwach watykańskich nie ma niczego, co mogłoby przypisywać Janowi Pawłowi II choćby cień winy. Papież Wojtyła nie ukrywał żadnego pedofila. Mogę was zapewnić, że nie pojawił się żaden element, który mógłby przypisać cień winy Janowi Pawłowi II.
  • W gimnazjum młody Karol odkrywa w sobie pasję słowa i teatru. Poeta i aktor to człowiek o wrażliwej duszy i wyostrzonym spojrzeniu, zdaje się widzieć więcej niż inni. Zawierzenie Matce Bożej i przekazana przez ojca ufność Bogu prowadzi Karola przez lata okupacji niemieckiej, podczas której, pracując ciężko, poznaje środowisko robotnicze i jego potrzeby. Wtedy także odżywa pasja aktorska, która w konspiracyjnym teatrze poprzez słowo prowadzi Karola jeszcze bliżej Boga, tak iż odkrywając swoje powołanie wstępuje do tajnego seminarium duchownego. 1 listopada 1946 roku otrzymuje święcenia kapłańskie i odprawia swoje pierwsze Msze św. w kryptach katedry wawelskiej.
  • Wszystko ma swój cel, wszystko jest dla czegoś i myślę, że pierwszym przesłaniem Jana Pawła II, jakie możemy odebrać, przynajmniej tak jak ja to odczytuję, jest możliwość wybrzmienia w naszym sercu i codziennym życiu jego zaufania, zaufania Bogu i Maryi i powtórzenie tych słów: „Cały Twój”, które wyrażają jego postawę duchową, program jego życia oraz zachętę dla naszego pielgrzymowania.
  • Ze wzruszeniem nawiedziłem to miejsce święte tak bliskie sercu Ojca Świętego. Z serca zawierzam Matce Bożej Kalwaryjskiej pracę w procesie beatyfikacyjnym.