Prywatność – możliwość jednostki lub grupy osób do utrzymania swych danych oraz osobistych zwyczajów i zachowań nieujawnionych publicznie.

  • Gdyby prywatność miała nagrobek, napis na nim mógłby brzmieć: „Nie martw się. To było dla twojego dobra.”
  • Jeśli rzucisz kamieniem w kogoś, kto obserwuje cię bez twojego zezwolenia, nie popełnisz żadnego występku.
    • Autor: Mahomet, hadisy Sahih Muslim
  • Ludwik XIV wymagał od swojego otoczenia, by było świadkiem nawet jego posiedzeń na nocniku. Luwr jest zresztą tak zaprojektowany, że nie ma korytarzy. Przechodząc amfiladą z pokoju do pokoju, było się świadkiem rodzenia, gotowania, życia seksualnego. To był naturalny tryb życia w gromadzie. Dopiero świat nowoczesny, mieszczański, który zaczął wyłaniać się w XVII–XVIII wieku, zbudował pojęcie prywatności, podzielił przestrzeń przegrodami, obwarował granicami. Wynaleziono choćby zamki, za pomocą których można było zamykać drzwi od wewnątrz, stworzyć sobie intymny świat.
  • Niechętnie wtrącam się w swoje prywatne sprawy.
  • Prywatność jest jak słoń – łatwiej ją rozpoznać niż opisać.
  • Prywatność to jeden z największych wynalazków cywilizacji. Mamy prawo do swoich tajemnic. Do swoich klęsk i bólów, nie tylko sukcesów. Mamy prawo do swej bylejakości. Mamy prawo coś zawalić, mamy prawo do niezgody obywatelskiej. Mamy prawo czytać „niemoralne” książki. Mamy prawo zapalić w swoim domu papierosa.
  • W średniowiecznym zamku kobiety, mężczyźni, dzieci – wszyscy razem mieszkali w największej izbie wieży obronnej i nic nie mieli przed sobą do ukrycia. Tak samo na dworach. Proszę zerknąć do Żywotów pań swawolnych Brantôme’a. Tam wszyscy wszystko o wszystkich wiedzą, znają nawet najbardziej odrażające tajemnice dotyczące fizjologii czy życia erotycznego.