O satyrze
O satyrze – rozprawa teoretyczno-literacka Kazimierza Brodzińskiego. Cytaty za wyd. Pisma rozmaite Kazimierza Brodzińskiego, tom I, wyd. Drukarnia Józefa Węckiego, Warszawa 1830.
- Być najlepszym malarzem obyczajów wieku swojego, malować je w sposób dramatyczny tak, że każdy czytelnik mniema znać kogoś podobnego, a jednak obrazu do nikogo w szczególności stosować nie może; malować różne stany, a przecież tak, że się jego pędzel wszystkich dotyczy i nie jest do żadnego wyłącznie zastosowany; połączyć z tonem żartobliwym prawdy do serca mówiące; umieć się w oburzeniu miarkować tak, żeby wytykając zdrożności, nie grać między lekkomyślnymi śmiesznej i daremnej roli Stoika; pokazywać w satyrze nie obraz, ale zwierciadło, w którym każdy sam się przegląda i tajemnie rumieni; okazać widocznie, że nie pogarda, ale miłość ludzi, nie skłonność ale potrzeba satyryczne pióro podaje; ukryć nakoniec wszędzie osobistość swoją, w celu nie pokazywania się wyższym nad innych: otóż prawdziwa sztuka poezyi…
- Źródło: s. 135.
- Często także satyryk bierze na siebie zdania i charakter śmiesznych lub występnych osób, które chce dać poznać, tam zwłaszcza, gdzie nie widzi potrzeby ganić, ale tylko pokazać…
- Źródło: s. 103.
- Dobre dzieło wytrzyma fałszywą krytykę, złemu nie da się sprawiedliwa rozszerzyć.
- Źródło: s. 108.
- Gdzie jest wstyd, tam jeszcze jest cnota. Wstyd dowodzi jeszcze czystości sumienia, obudza je tam, gdzie je nałóg, zły przykład i roztargnienie uśpiło.
- Źródło: s. 97.
- Gdzie rym oznacza koniec wiersza, tam przeciąganie sensu z wiersza na wiersz mniej ucho obraża, ale gdy się to dzieje w wierszu nierymowym, wtenczas niczym się więcej poezja od prozy nie różni, wyjąwszy chyba, że więcej jest wymuszoną.
- Źródło: s. 118.
- Gdzie się stosunki narodowe zupełnie zmieniają, gdzie w upadku kraju źli i dobrzy schodzą ze sceny świata, gdzie z formą rządu i praw, obyczaje zupełnie w inną postać przechodzą, tam nie masz pola dla satyry. Wspólne nieszczęście uszanowanie tylko obudzą, źli w takim stanie, gdy się znajdują, zanadto są z wszelkiego czucia wyzuci, aby ich groty satyryczne dosięgnąć mogły. Nie było więc satyry w epoce nieistnienia Polski.
- Źródło: s. 144–145.
- Geniusz wyższy nad swój wiek rzadko jest od niego zrozumianym, a dowcip, który celu jego nie widzi, zniweczy połowę jego usiłowań; a jeżeli lotu jego dosięgnąć nie zdoła, omami społeczność, która zawsze woli z nim wyższego od siebie wyszydzać.
- Źródło: s. 107.
- Zobacz: geniusz
- Jak piękną i godną człowieka jest rzeczą, czuć, miłować i mówić prawdę, tak rzadziej i trudniej daleko jest dać ją drugiemu uczuć i z korzyścią objawić.
- Źródło: s. 134.
- Młody ma swój rozum i swoje zdanie, które szanować, swoje wreszcie wyobrażenia którym pobłażać należy, starzy mają swoje słabości, którym, aby młodzież wyrozumiała, trudno wymagać. Przeciw mylnemu zdaniu młodych nie ma lekarstwa jak sam czas…
- Źródło: s. 108.
- Nieznający prawdziwej sztuki dobrego pisania, mówią powszechnie o dobrym poecie: to go nic nie kosztowało, myśli same mu spod pióra płynęły. Tak jest; ale tę łatwość musi poprzedzać głęboka rozwaga, o czym, dla kogo i w jakim celu mam pisać, i jaką drogą do tego celu mam trafić. Te dopiero pytania rozwiązane, nadają pisarzowi ową łatwość, która piękną prostotą pracowne i głęboko pomyślane dzieło pokrywa. Prawdziwe dzieło sztuki, jest jak ów zegarek, który z wierzchu foremny i polerowny, skazówkę tylko zewnątrz umieszcza, kryjąc sprężyny i kółka, które jej ten ruch regularny nadają.
- Źródło: s. 134–135.
- Nudy najlepsze zamiary pisarza zniweczą, przeto w epizody wszelkiego rodzaju, w rozmowy, fikcje, bajki, porównania, przypomnienia historyczne, ustrajać winien poeta prawdę, i osładzać gorycz, jaką w lekarstwie podaje.
- Źródło: s. 95.
- Pewną jest rzeczą, że się satyra z cywilizacją, a zatem z rozważaniem coraz głębszym wad i występków doskonaliła.
- Źródło: s. 93.
- Powszechną wadą ludzi głęboko czujących jest, iż do przesady są skłonni.
- Źródło: s. 99.
- Przeciwko wadom w literaturze smak obrażającym, nie masz skuteczniejszej broni nad satyrę. Mierne talenta to najwięcej złego do siebie mają, iż wad swoich nie widzą, przestrogi żadnej nie słyszą. Nie masz dla nich lekarstwa, jak śmiesznością ich okryć. Gdy smak fałszywy bierze górę w narodzie, (…) wielką jest zasługą satyry i tu złemu zapobiedz.
- Źródło: s. 106.
- Zobacz: literatura
- Satyra albo obrzydza występki, albo ohydza wady szkodliwe ludziom i społeczności, albo karci wyszydzeniem uchybienia pisarzy przeciw zasadom rozumu i dobrego smaku, zawsze w celu poprawy, lub przynajmniej kary najgorszej, to jest zawstydzenia.
- Źródło: s. 94.
- Satyra gromi tylko i odstrasza występki, aby się na jawną drogę zbrodni dostać nie mogły. (…) moralność satyry powinna być z niej wynikłością, a nie jej celem widocznym.
- Źródło: s. 100.
- Satyra gromiąca powstaje przeciw tym, którzy najczęściej już czucie i wstyd stracili, jest owocem zupełnie zepsutego wieku, przeciw któremu bywa głosem wołającym na puszczy.
- Źródło: s. 97.
- Satyra, która u innych narodów tylko na ogólne wady, na złe pożycie domowe, i na występki przeciw smakowi targnąć się ważyła, wypłynęła w Polsce z wad rządu i obyczajów, i w tym więcej niż inne, do rzymskiej się zbliża. Satyry polskie malują wady jedynie prawie polskiemu narodowi właściwe.
- Źródło: s. 116.
- Styl satyryka gromiącego występki, może być więcej poetycznym często górnym, a zawsze być powinien pełnym energii, gdyż jest równie jak liryczna poezja entuzjazmu owocem. Styl satyryka wesołego, bywa zwykle, ile możności, do potocznej mowy zbliżony.
- Źródło: s. 105.
- Tłumacz przezwyciężyć musiał wiele trudności, stosując satyry do obyczajów i literatury ojczystej. Jeżeli obyczaje i wady mogą mieć podobieństwo we wszystkich narodach, ciężko je znaleść w literaturze, a tym bardziej w szczególnych pisarzach i dziełach.
- Źródło: s. 114.
- Umysł dziejami i doświadczeniem życia gruntownie oświecony, widzący jak we zwierciedle swój wiek, społeczność, rząd, obyczaje, charakter ziomków, znający wszystkie tajniki serca ludzkiego, wszystkie sprzężyny obłudy i przebiegłości, zgoła, znający i trawiący wszystko złe aby sam zawsze jak ogień był czysty: te są usposobienia dla satyryka niezbędne. Przy tem wszystkiem, główną jego cechą być winno: aby się więcej okazał namiętnym przyjacielem dobrego, niż namiętnym złego nieprzyjacielem.
- Opis: pisownia oryginalna.
- Źródło: s. 99.
- W satyrze to tylko się podoba i cel osięga, co jak najnaturalniej w charakterze śmiesznych i występnych osób postawić się umie.
- Źródło: s. 105.
Zobacz też: