O poprawie Rzeczypospolitej
O poprawie Rzeczypospolitej (De Republica emendanda) – to dzieło napisane po łacinie przez Andrzeja Frycza Modrzewskiego, wydane w 1551 roku, w przekładzie Cypriana Bazylika z 1577 roku.
- Ten artykuł ma chronologiczny układ cytatów.
- Aby tedy rzeczpospolita w całości a w zacności sobie przystojnej zawżdy zostawała, trzech rzeczy do tego trzeba, to jest: uczciwych obyczajów albo zwyczajów, srogości sądu, a biegłości w rzeczach wojennych; które trzy rzeczy tak się w sobie mają, aby rzeczpospolita biegłością rzeczy wojennych od postronnego nieprzyjaciela na Ukrainie była obroniona, a uczciwemi obyczajami i sprawiedliwemi sądy w swoim porządku zachowana i rządzona była.
- Źródło: Księgi pierwsze. O obyczajach, Czym w całości zachowana bywa rzeczpospolita i na które się części te księgi dzielą?
- Naprzód tedy o to się każdy ma najwięcej starać, aby o każdej rzeczy dobrze rozumiał a, ile może, najsprawiedliwiej sądził; potym, aby chęć swą rozumowi poddał. Albowiem nie bez przyczyny oni wielcy filozofowie o tym pisali, iże cnoty zasiadły w chęci do obyczajów skłonnej, a gdy ją ku dobremu chylić mają hamując jej popędliwości, przywodząc je ku skromności, a podbijając je pod władzę i pod moc rozumowi, aby snąć miłość albo nienawiść, nadzieja albo bojaźń, albo jakakolwiek insza namiętność granic uczciwości nie przestąpiła.
- Źródło: Księgi pierwsze. O obyczajach, O tym, iż dobremi obyczajmi rzeczpospolita bywa bardzo dobrze urządzona
- Wedle starej przypowieści tak mówią, że u onych niemasz czoła, u których wstyd zagasł. A cóż by to był za człowiek, któryby bez czoła był?...
Jedzenia i picia, i zbytnie żarcie nieprzystojne jest człowiekowi, ale najwięcej tym, którzy na sobie osobę urzędu noszą, bo ciało rozmaitemi niemocami zaraża, samego człowieka do statecznych spraw niesposobnego a nakoniec wszetecznym i zuchwałym, a jako bez uzdy konia z drogi błądzącym czyni.- Źródło: Księgi pierwsze. O obyczajach, O zbytku, który bywa w szatach, w pokarmach i trunkach. A potym o biesiadach i tańcach
- Zobacz: uzda
- U Niemców, i bez mała u wszytkich chrześcijan nie masz niewolników. Zakon też Machometów broni tego, aby ktokolwiek tejże wiary w liczbie niewolników miał być poczytan, chyba chrześcijanie, których się oni wiarą brzydzą, służą im niewolniczą służbę. A my, którzy się prawdziwej ku Bogu wiary dzierżymy, nie wstydamy się mieć niewolnikami ludzi tejże wiary, co i my. Nie mówię, żeby kto za jaką sprawiedliwą przyczyną nie miał być w niewolą skazan, jako Noe Chama, syna, dla jego występku w niewolą skazał. Ale mówię o tej zwyczajnej niewoli, której panowie nad poddanemi okrom wszelakiego ich występku używają, odejmując im ziemię a majętność, gdy się jedno spodoba, a – jako się w niektórych powieciech zachowuje – przedawając je, jako bydło.
- Źródło: Księgi pierwsze. O obyczajach, O ludzkości przeciwko poddanym. I o tym, jeśli się godzi panu odjąć co u poddanego swego?
- Zobacz też: chłopi w Polsce, niewolnictwo
- Jakoż tedy to prawo może być chwalone, które niejednako wszytkiej rzeczypospolitej jest pożyteczne, które jednakie cnoty niejednakiemi zapłatami nagradza; ani tejże złości, której się różni jednako dopuszczają, nie jednakim karaniem karze, ale jednym, nazbyt folgując, rozpuszcza wodze do występków, a na drugie srogie karanie stanowiąc, odejmuje im moc bronić się od krzywdy?
- Źródło: Księgi wtóre. O prawach, Warunki praw
- A tę wszytkę sprawę około praw poruczmy ludziom w prawie biegłym, filozofom i historykom, jako tym, którzy wżdy większy rozsądek mają, a skromniejszych i nie tak bestliwych namiętności, jako insi ludzie, używają. Bo wielkie podobieństwo, że oni i roztropniej i z mniejszym, albo snąć z żadnym na osoby baczeniem o rzeczypospolitej radzić będą i lepiej w każdej rzeczy przystojność, obaczą, niźli ci, którzy zawżdy na jaśni między ludźmi żyjąc więcej albo czasowi, albo przyjaciołom, albo własnym namiętnościom służyć zwykli.
- Źródło: Księgi wtóre. O prawach, Praw kto ma poprawować?