Mateusz Cuthbert (zm. 1882) – postać fikcyjna, bohater powieści Lucy Maud Montgomery Ania z Zielonego Wzgórza. Cytaty za wyd. Nasza Księgarnia, Warszawa 1990, tłumaczenie – Rozalia Bernsteinowa.

Wypowiedzi postaci edytuj

  • Nie pracuję zbyt dużo (…). Tylko zestarzałem się, a zapominam o tym. Tak, tak, zawsze pracowałem dużo i myślę, że umrę też przy robocie.
  • Wydaje mi się, że ona należy do tych istot, z którymi można wszystko przeprowadzić, jeżeli tylko postępuje się z miłością.

O Mateuszu Cuthbercie edytuj

  • Głosowanie za konserwatystami stanowiło część jego religii.
    • Źródło: s. 138
  • Jak ludzie milczący w ogóle, lubił osoby gadatliwe, jeśli te rozprawiając nie wymagały jego współudziału w rozmowie.
    • Like most quiet folks he liked talkative people when they were willing to do the talking themselves and did not expect him to keep up his end of it. (ang.)
    • Źródło: s. 20
  • Lekarz twierdzi, iż Mateusz powinien wystrzegać się wszelkich wzruszeń. Spełnienie tej rady nie jest trudne, bo Mateusz nigdy nie szukał i nie szuka wzruszeń, ale nie wolno mu też wykonywać żadnej ciężkiej roboty; a Mateuszowi praca jest równie konieczna do życia, jak powietrze do oddychania.
  • (…) powierzchowność jego była naprawdę dość dziwaczna: niezgrabna figura, długie, popielatosiwe włosy sięgające zgarbionych pleców i gęsta, ciemna broda, którą zapuścił mając lat dwadzieścia Prawdę mówiąc, kiedy miał lat dwadzieścia, wyglądał tak samo jak obecnie, gdy doszedł do lat sześćdziesięciu. Tyle tylko, że wtedy nie był siwy.
    • (…) he was an odd-looking personage, with an ungainly figure and long iron-gray hair that touched his stooping shoulders, and a full, soft brown beard which he had worn ever since he was twenty. In fact, he had looked at twenty very much as he looked at sixty, lacking a little of the grayness. (ang.)
    • Źródło: s. 15
  • Mateusz Cuthbert nie należał do ludzi, którzy opowiadają cokolwiek nie pytani.
    • (…) Matthew Cuthbert had never been known to volunteer information about anything in his whole life. (ang.)
    • Źródło: s. 8
  • Mateusz tak rzadko żąda czegoś, że jeśli to już czyni, uważam za swój obowiązek spełnić jego prośbę.
    • It's so seldom Matthew sets his mind on anything that when he does I always feel it's my duty to give in. (ang.)
    • Postać: Maryla Cuthbert
    • Źródło: s. 13
  • Z natury (…) był tak niesłychanie nieśmiały, że wyjazd z domu lub udanie się pomiędzy obcych, z którymi musiałby rozmawiać, uważał za wielką przykrość.
    • (…) he was the shyest man alive and hated to have to go among strangers or to any place where he might have to talk. (ang.)
    • Źródło: s. 8

  Uwaga: W dalszej części znajdują się cytaty ze szczegółami fabuły lub z zakończenia utworu.

  • Po raz pierwszy cichy, skromny Mateusz Cuthbert stał się ważną osobistością. Biały majestat śmierci pochylił się nad nim i ukoronował jego czoło.
    Kiedy łagodna noc rozpostarła się ponad Zielonym Wzgórzem, stary dom Cuthbertów zaległa uroczysta cisza. W bawialni spoczywał w trumnie Mateusz Cuthbert. Długie, siwe włosy okalały jego nieruchomą twarz, łagodnie uśmiechniętą, jak gdyby spał śniąc przyjemnie. Wokoło leżały kwiaty, pachnące, staromodne kwiaty, ongi zasadzone w ogrodzie przez matkę jego, przybyłą tu jako młoda mężatka. Mateusz żywił dla nich zawsze tajemne, ciche przywiązanie. Ania zebrała je i przyniosła zmarłemu, zatapiając swe strwożone, suche oczy w jego twarzy. Była to ostatnia posługa, jaką mogła mu oddać.
    • For the first time shy, quiet Matthew Cuthbert was a person of central importance; the white majesty of death had fallen on him and set him apart as one crowned.
      When the calm night came softly down over Green Gables the old house was hushed and tranquil. In the parlor lay Matthew Cuthbert in his coffin, his long gray hair framing his placid face on which there was a little kindly smile as if he but slept, dreaming pleasant dreams. There were flowers about him--sweet old-fashioned flowers which his mother had planted in the homestead garden in her bridal days and for which Matthew had always had a secret, wordless love. Anne had gathered them and brought them to him, her anguished, tearless eyes burning in her white face. It was the last thing she could do for him.
      (ang.)
    • Źródło: s. 288