Kosmologia – dział filozofii i astronomii rozpatrujący pochodzenie, strukturę i ewolucję Wszechświata.

  • Często w gronie fizyków słyszy się zdanie, że każdy, kto zajmuje się kosmologią, prędzej czy później „skończy w kwantowej grawitacji”. W moim przypadku zdanie to okazało się prawdziwe. I wcale tego nie żałuję.
  • Fascynacje kosmologią zwykle dotyczą jej wizualnej strony. Wystarczy przyjrzeć się uważniej zdjęciu odległej galaktyki, by doznać filozoficznego zachwytu – kimże jesteśmy w porównaniu z tymi milionami lat świetlnych.
    • Autor: Michał Heller, Początek jest wszędzie. Nowa hipoteza pochodzenia Wszechświata, Prószyński i S-ka, Warszawa 2002, ISBN 83-7255-127-8, s. 12.
  • Matematyczne modele są nie mniej piękne niż zdjęcia z teleskopu Hubble'a. (…) Uprawianie kosmologii (czy w ogóle fizyki teoretycznej) jest głębokim, wręcz egzystencjalnym przeżyciem. W każdym razie takim jest dla mnie. I właśnie tym przeżyciem chcę się podzielić z Czytelnikiem.
    • Autor: Michał Heller, Początek jest wszędzie. Nowa hipoteza pochodzenia Wszechświata, Prószyński i S-ka, Warszawa 2002, ISBN 83-7255-127-8, s. 13.
  • Sądzę, że to ważne, by naukowcy wyjaśniali, na czym polega ich praca. Dotyczy to zwłaszcza kosmologii.
    • Autor: Stephen Hawking, Powrót do przyszłości, „Forum”, 17 maja 2010.
  • W czasach starożytnych astronomia była jednocześnie kosmologią i odwrotnie. Astronomia obejmowała wtedy całość spraw wszechświata. Śmiało więc można ją było nazwać kosmologią. Ostatnia ze sfer – tj. sfera gwiazd stałych – była kresem, poza którym rozciągało się niebo empirejskie. Pierwotnie miejsce zamieszkania dusz ludzi, którzy za życia byli dobrzy i sprawiedliwi. Potem, w okresie średniowiecza, zamieszkiwał tam Bóg z zastępem aniołów, archaniołów, cherubinów i serafinów. Tak czy inaczej był to obszar wyjęty całkowicie spod kompetencji nauki. Wszechświatem w znaczeniu astronomicznym był mały „kameralny” świat złożony z wielu kryształowych kul, zamknięty „na głucho” ową sferą gwiazd stałych, do której swobodnie sięgał wzrok ówczesnego astronoma.
    Początkiem kosmologii w dzisiejszym tego słowa znaczeniu lub, powiedzmy sobie dokładniej, początkiem wyodrębnienia kosmologii z zespołu nauk astronomicznych, był moment, w którym uczeni zaczęli się domyślać istnienia obszarów kosmicznych, niedostępnych naszym obserwacjom. Zaczęli się także domyślać, że owe obszary mogą coś „znaczyć”; mogą tak czy inaczej oddziaływać na nasz światopogląd, a nawet na przebieg zjawisk w widzialnej części wszechświata.
    • Autor: Włodzimierz Zonn, Kosmologia współczesna, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1968, s. 9.