Julian Przyboś

poeta i eseista polski

Julian Przyboś (1901–1970) – polski poeta i eseista. Ojciec Uty.

Julian Przyboś (1941)

Zapiski bez daty

edytuj

(Warszawa 1970)

  • Artysta dawno został wyzwolony, sztuka nie jest służebnicą żadnych innych porządków niż swój, sztuka jest autonomiczną dziedziną działalności humanistycznej.
    • Źródło: Irritabile genus, s. 174.
    • Zobacz też: sztuka
  • (…) chyba nie owo „cogito” konstytuuje świadomość, że się jest, ale takie właśnie poczucie współkwitnienia ze światem, współbycia ze wszystkim. Jest się o tyle, o ile się współjest.
    • Źródło: Ergo sum, s. 170.
    • Zobacz też: byt
  • Dla mnie natchnienie – to pokonane lenistwo. W tej definicji równie ważnym składnikiem jest lenistwo, co zwycięstwo nad lenistwem.
    • Źródło: Jak mieć natchnienie, s. 119.
    • Zobacz też: natchnienie
  • Sądzę, że poezja, że w ogóle piśmiennictwo wymaga, ażeby o nim powiedzieć na początku lub końcu: tak lub nie, czyli zdecydować się: pisać, czyli wyrażać, wierząc, że się wyraża – albo przestać pisać, kiedy po krótkim lub długim pisaniu doszło się do przekonania, że się nie wyraża tego, co co chodzi. (…) Podejrzewać i sprawdzać wszystko, co się tyczy języka, ale zweryfikowawszy zaufać zrehabilitowanemu po nadużyciach werbalistów słowu.
    • Źródło: Dubitandum et not dubitandum est, s. 185–186.
    • Zobacz też: poezja
  • Alpy ścigane wzrokiem ze szczytu na szczyt
    uciekają wyżej,
    wyżej przebiły błękit i zajęły niebo
    • Źródło: Giessbach
    • Zobacz też: Alpy
  • Bądź ze mną.
    Cierpliwie, zawzięcie.
    Długo, najdłużej.
    Tak czekałem, że wiem to na pewno:
    ból wyboli nareszcie, znuży się i zmęczy
    i stanie się bez cierni – niedotkięciem róży
    • Źródło: Róża
  • Chciał mieć sławę pośmiertną za życia.
    • Źródło: W czasie zaprzeszłym
    • Zobacz też: sława
  • Czemu druhny nie śpiewacie?
    Czy żelazne pyski macie?
    Czy żelazne, czy drewniane?
    Czy na kołki zamykane?
    • Źródło: Na jabłonkę
  • Doznaję gór – objawienia planety na ziemi
    • Źródło: List ze Szwajcarii
    • Zobacz też: góry
  • Góry na górach – patrzone na widzianych – stoją.
    • Źródło: Tam, w urwisku
    • Zobacz też: góry
  • Kto pomyślał tę przepaść i odrzucił w górę!
  • Kwili świst przepiórki tego lata: erkaemu w żytach.
    • Źródło: Nalot nocny
  • Literatura polska jest jedna. Gdziekolwiek powstanie piękny wiersz w języku Norwida, należy do jej obszaru.
  • Łagodny
    każdą kieszeń obróciłbym w gniazdo dla jaskółek
  • Miasto jak kamień rzuciłem za siebie
    • Źródło: W góry
    • Zobacz też: miasto
  • Na świadectwach, wzbici w radość, odlecieli uczniowie,
    drży powietrze po ich śmigłym zniku.
    Wakacje, panie profesorze! Pora
    trzepać wesoło słowa jak futra na wiosnę
    oraz
    czasowniki przez dni lata odmieniać!
    • Źródło: Lipiec
    • Zobacz też: wakacje
  • Nie list, raczej płatek lotu w kopercie
    zestrzelony z torby zamczystej.
    Listonosz, Francuz prędki jak maszynka
    zawirował ośnieżonym z kraju listem.

    Te rządki krzywe, jakby napisane sierpem…
    • Źródło: Łuk
    • Zobacz też: list
  • Niosłem swoją poezję, jak żołnierz imię
    w blaszcze na piersiach przeciw kulom dwóch wojen.
    • Źródło: Słońce ze wzgórz Gwoźnicy
    • Zobacz też: poezja
  • Ofiaruję ci, ojcze, ojcowiznę wyżętą:
    snopek życia i ostu.
    Matko, kłoniąc się pytam:
    – Zdrowaś?
    – Łąkiś pełna?
    • Źródło: Z podróży
  • Próżni! Wznieśli Łuk Triumfalny – dla gołębi.
  • Słyszę:
    Kamienuje tę przestrzeń niewybuchły huk skał.
    To – wrzask wody obdzieranej siklawą z łożyska
    i
    gromobicie ciszy.
    • Źródło: Z Tatr
    • Zobacz też: Tatry
  • Sztuka pisania jest sztuką skreślania.
  • Świat nie jest. Świat się wiecznie zaczyna.
  • Urodzony do pługa – z nadmiaru Ziemi zostałem poetą.
    • Źródło: Ziemią gwiezdnie pojętą
    • Zobacz też: poeta
  • Wątły chłopiec – z Polską w ciężkim tornistrze.
    • Źródło: Droga powrotna
    • Zobacz też: Polska
  • Wiatr to zgubiony znak ręką (…).
    • Źródło: Znak
  • Zielony błysk! Strzeliły drzewa.
    Bielmo śmiegu spadło mi z oczu:
    wiosna! Wyrosła mi nad głowę.
    • Źródło: Wiosna 1941
    • Zobacz też: wiosna
  • Żądzę sławy, warowanej naszą wspólną przysięgą,
    zasypał grób: masowy dół bez mogiły.
    Krew łagodnie zmyła z twarzy twoje imię.
    • Źródło: Grób Nieznanego Żołnierza

O Julianie Przybosiu

edytuj
  • Szkoda papieru i atramentu
    Szkoda peiperu i putramentu
    Szkoda Przybosia, szkoda Miłosza
    Wszystko to pójdzie razem do kosza.
    • Autor: Julian Tuwim
    • Opis: fraszka Na awangardę
    • Źródło: Andrzej Stawar, O Gałczyńskim, Czytelnik, Warszawa 1959, s. 139.