Jacek Barcik
polski prawnik
Jacek Andrzej Barcik – polski prawnik, nauczyciel akademicki, doktor habilitowany nauk prawnych, adwokat, profesor nadzwyczajny na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego, specjalista w zakresie prawa międzynarodowego publicznego, prawa Unii Europejskiej i prawa zdrowia publicznego.
- Dotychczasowe przykłady działań prezydenta kwalifikują go do postawienia w stan oskarżenia przed Trybunałem Stanu.
- Opis: o Andrzeju Dudzie
- Źródło: Kandyduje do SN, ale nie zamierza w nim orzekać. Tłumaczy, dlaczego chce "szargać swoje nazwisko", natemat.pl, 10 sierpnia 2018.
- Zobacz też: Trybunał Stanu
- Dlaczego zatem szargam swoje nazwisko składając wniosek do tzw. KRS o zostanie sędzią - dublerem SN? Uważam bowiem, że każda osoba zgłaszająca swoją kandydaturę do SN powinna wykorzystać tę okazję do wykazania nielegalności obecnej procedury powoływania sędziów. Etycznym obowiązkiem każdego kandydata jest skierowanie odwołania od decyzji KRS do Naczelnego Sądu Administracyjnego. W ramach procedur przed tym sądem musimy dążyć do przedstawienia pytań prejudycjalnych do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
- Źródło: Kandyduje do SN, ale nie zamierza w nim orzekać. Tłumaczy, dlaczego chce "szargać swoje nazwisko", natemat.pl, 10 sierpnia 2018
- Zobacz też: Krajowa Rada Sądownictwa, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej
- Każdy człowiek dobrej woli mający alergię do polityki i polityków, powinien jak najszybciej się z nią pogodzić i uczestniczyć w wyborach. W demokratycznym państwie nie ma innej drogi odwrócenia zachodzącego zamachu stanu.
- Źródło: Inter ignorantia silent leges, czyli o konieczności finalité politique, monitorkonstytucyjny.edu., 20 lipca 2018
- Zobacz też: Prawo i Sprawiedliwość, zamach stanu
- Pan wiceminister Warchoł nie jest byle jakim prawnikiem, tylko doktorem habilitowanym nauk prawnych. Studentom wpaja się, że mamy trzy władze, że sądy są niezależne. I teraz pan wiceminister, doktor habilitowany nauk prawnych nie widzi nic niestosowanego w tym, że składa kandydaturę sędziego i jeszcze tłumaczy, że kolega wyjechał na urlop, a wcześniej poprosił go o przysługę. Przecież można było wysłać zgłoszenie pocztą albo poprosić kogoś innego o przysługę. Takie postawy są naganne i powinny być piętnowane, również w środowisku akademickim, prawniczym, do którego przynależy wiceminister Warchoł.
- Opis: o zgłoszeniu kandydatury Mariusza Muszyńskiego na sędziego Sądu Najwyższego
- Źródło: Kandyduje do SN, ale nie zamierza w nim orzekać. Tłumaczy, dlaczego chce "szargać swoje nazwisko", natemat.pl, 10 sierpnia 2018
- Zobacz też: kryzys wokół Sądu Najwyższego w Polsce
- Procedura powoływania sędziów SN przewidziana w obecnej ustawie o SN jest sprzeczna z Konstytucją RP. Tzw. KRS powołana sprzecznie z art. 187 Konstytucji RP, nie ma legitymacji do oceny kandydatów na sędziów SN. Zaś takie osoby w razie ich ewentualnego powołania, nie będą legalnie wybranymi sędziami, a jedynie ich dublerami. (...) Jak konsekwentnie i publicznie pisałem i mówiłem, każdy prawnik kandydujący na sędziego SN w obecnej sytuacji podważa swoją reputację i wiarygodność zawodową. Przykłada bowiem rękę do demontażu państwa prawa. Tę krytyczną ocenę odnoszę równą miarą także do swojej osoby. Nie proszę Państwa o „rozgrzeszenie”, a jedynie o zrozumienie, a niektórych o dalsze zaufanie. Wiem co robię i czynię to świadomie.
- Źródło: Kandyduje do SN, ale nie zamierza w nim orzekać. Tłumaczy, dlaczego chce "szargać swoje nazwisko", natemat.pl, 10 sierpnia 2018
- Zobacz też: Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, Krajowa Rada Sądownictwa, kryzys wokół Sądu Najwyższego w Polsce
- Przestrzegam przed politycznymi negocjacjami z „konstytucyjnymi chuliganami” w celu poszukiwania tzw. „kompromisu” w sprawie praworządności.
- Źródło: J. Barcik: O tym, dlaczego tzw. „kompromis” z przestępcami konstytucyjnymi jest szkodliwy, monitorkonstytucyjny.edu, 23 września 2018.
- Rządzący sami podważają legitymizację prawa i relatywizują w społeczeństwie powinność jego przestrzegania.
- Źródło: Inter ignorantia silent leges, czyli o konieczności finalité politique, monitorkonstytucyjny.edu., 20 lipca 2018
- Zobacz też: Prawo i Sprawiedliwość
- W mojej opinii bowiem procedura powoływania sędziów SN nie gwarantuje, że w przyszłości ten najwyższy organ sądowy w Polsce będzie rzeczywiście niezależnie i bezstronnie, bez wpływu politycznego rozstrzygał przedłożone mu sprawy. A to godzi bezpośrednio w art. 19 ust. 1 Traktatu o Unii Europejskiej i art. 47 Karty Praw Podstawowych UE. Dlatego w sprawie powinien wypowiedzieć się nasz sąd, jakim jest Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Nie może jednak zrobić tego samodzielnie, należy mu bowiem dostarczyć do tego sposobności. Stanowisko to podzielane jest przeze mnie i grupę zaangażowanych i świadomych kandydatów do SN. Ryzykują oni swoje nazwiska, by rządzące ugrupowanie polityczne nie mogło barbarzyńsko przejąć Sądu Najwyższego, dusząc ostatecznie niezależną trzecią władzę w Polsce.
- Źródło: Kandyduje do SN, ale nie zamierza w nim orzekać. Tłumaczy, dlaczego chce "szargać swoje nazwisko", natemat.pl, 10 sierpnia 2018
- Zobacz też: niezawisłość sędziowska
- Wszelkie finezyjne i subtelne wywody prawnicze tracą na wartości i wywołują jedynie uśmiech na twarzy funkcjonariuszy reżimu.
- Źródło: Inter ignorantia silent leges, czyli o konieczności finalité politique, monitorkonstytucyjny.edu., 20 lipca 2018
- Zobacz też: Prawo i Sprawiedliwość